poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPiątek, 19.04.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
Chimeryków c.d.
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
,, limeryki"
HAIKU
Ostatnio dodane Wiersze
Julia Milu
Roszada w niedoczasie
Miłość
Wierßcz
eteryczny avatar
Reszta została w myś...
Anihilacja
Cichosza
Dafno! Ciebie nie c...
Szczegóły
Wiersz - tytuł: Trzeci wierszyk dla Joanny Agnieszki Magdaleny
Moja wyczekana dziewiętnastko, zbliżasz się
jak czerwiec. Dokładnie wymówione: "dwa

jabłka i śmierć". O której myślę częściej,
częściej niż pisane. Nam jest? Nam się

nie udało, nam nie uda się nigdy. Żadnego
obcego języka już się nie nauczę, żadną
podróżą sobie nie pomogę. Pokroję pietruszkę,
dodam trochę soli. Wyjmiesz wszystkie fusy.

Po jednej, powoli? Przez ulicę Lwowską,
przez plamę na rękawie, wyjaśnioną bliznę
i ziemię - coraz węższą, wąską jak między

wargami. Wczoraj wyszedłem z domu i nic
nie znalazłem.
Dodane przez Tomaszek Halfka dnia 11.03.2007 23:35 ˇ 12 Komentarzy · 1345 Czytań · Drukuj
Komentarze
piotr kuśmirek dnia 11.03.2007 23:37
coraz węższą, wąską jak między

wargami. Wczoraj wyszedłem z domu i nic
nie znalazłem.


cześć tomku, to bym jednak przepisał, w jakiejś zupełnie innej tonacji to jest
Michał Murowaniecki dnia 11.03.2007 23:46
Bry wieczór.

Biorę jak jest. Mnie się bardzo.
vigilante dnia 12.03.2007 00:12
dla mnie to rytmicznie nie gra.

Moja wyczekana dziewiętnastko,
zbliżasz się jak czerwiec.
Dokładnie wymówione: "dwa

jabłka i śmierć". O której myślę częściej,
częściej niż pisane. Nam jest?

Nam się nie udało, nam nie
uda się nigdy. Żadnego
obcego języka już się nie nauczę,
żadną podróżą sobie nie pomogę.
Pokroję pietruszkę, dodam trochę soli.
Wyjmiesz wszystkie fusy.

Po jednej, powoli?

Przez ulicę Lwowską, przez plamę
na rękawie, wyjaśnioną bliznę
i ziemię - coraz węższą, wąską
jak między wargami.

Wiec wyszedłem z domu i nic
nie znalazłem.


tak to czytam.
magda gałkowska dnia 12.03.2007 00:22
wersyfikacja zaporoponowana przez autora mnie osobiście utrudnia czytanie tekstu; skupiam się na przechodzeniu z wersu do wersu i na tym, by się nie pobgubić zamiast na samym tekście,jak rozumiem mają ją uzasadniać przerzutnie, których moje podwójne oczy się gdzieniegdzie dopatrzyły? mnie to jednak nie przekonuje, zamierzony (jak zakładam) chaos wymknął się spod kontroli, na skutek czego wiersz staje się nadmiernie chaotycznym ciągiem skojarzeniowym w pełni zrozumiałym mam wrażenie jedynie dla autora, dla mnie osobiście jako dla czytelnika nie ma tu nic godnego większej uwagi
Michał Murowaniecki dnia 12.03.2007 01:11
Porządek w porozwalanym na części pierwsze świecie bohatera? Nie, mnie by to wtedy nie przekonało. Ciągi nie są wcale takie głupie.
Michał Murowaniecki dnia 12.03.2007 01:12
Teraz mnie się nawet jeszcze bardziej niż po pierwszym.
magda gałkowska dnia 12.03.2007 01:22
51fu - moje słowa dotyczą nadmiernego chaosu, a nie chaosu w ogóle, porządku się nie domagam, poza tym w komentarzu chodziło mi o chaos językowy, nie o chaos w "porozwalanym na części pierwsze świecie " podmiotu lirycznego
zresztą ilu odbiorców tekstu, tyle wrażeń
Michał Murowaniecki dnia 12.03.2007 08:10
A to jedno nie może się przekładać na drugie?

A tak poza tym, to oczywiście: wrażenia są intymne. ;)
otulona dnia 12.03.2007 12:41
moje klimaty, podoba się ,jest ok
pozdrawiam
cicho dnia 12.03.2007 17:51
czyta się, czyta. głęboko.
Bogumiła Jęcek - bona dnia 12.03.2007 20:49
bardzo mi się podoba
pozdrawiam
Krzysztof Kleszcz dnia 13.03.2007 20:26
W takich wierszach jak ten - ja widzę taką kiwkę przez pół boiska...
Może i się czyta, ale niewiadomo co z tego.
Końcówka mi otworzyła znajomą szufladkę Grabaż- Pidżama Porno -
Stare biedy i 7 boleści
W tamtą grudniową noc królowie trzej
Przyszli i nic nie znaleźli


Ładnie jest tu
Przez ulicę Lwowską,
przez plamę na rękawie, wyjaśnioną bliznę
i ziemię - coraz węższą, wąską jak między

wargami.

Ale początku nie kupuję.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Świetne! Świetne! 0% [Żadnych głosów]
Bardzo dobre Bardzo dobre 50% [1 Głos]
Dobre Dobre 0% [Żadnych głosów]
Przeciętne Przeciętne 50% [1 Głos]
Słabe Słabe 0% [Żadnych głosów]
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 6
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67030135 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005