poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPoniedziałek, 17.11.2025
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
playlista- niezapomn...
Czy ten portal "umarł"?
Co to jest poezja?
"Na początku było sł...
Czy są przechowywane...
GRANICE POEZJI
Bank wysokooprocento...
Limeryki
Forma strony interne...
HAIKU
Ostatnio dodane Wiersze
O pierwszej kurze
Razem
Efekt błazna
zmysł
Listopadowo
Władcy przestrzeni
Kompendium czasu
Poranek (zapis snu 3...
Bajka w baśni o poże...
zamykam po tobie wsz...
Wiersz - tytuł: Nic nie jest takie same
Jak się nie obrócisz tyłek zawsze z tyłu
mawiała ciotka paląc w piecu
solidnym poniemieckim dawał ciepło
z drzewa węglem najbardziej lubiłam
skwierczało trzaskało i ten gorąc
ziemniaki z płyty pychota
nie pozwalałam im poleżeć
na wpół-surowe dziś znaczyłoby aldente
czy jakoś tak
wiejskie powietrze jak narkotyk
wzmagało apetyt

Ciotki historia trochę jak z pieca wzięta
w czasie wojny Banderowcy podpalili dom
ledwo się wyczołgała na śnieg
znałam z opowiadań doktorzy nie dawali jej
więcej życia niż tydzień
ciało odchodziło od kości takie nadpalone
matka smarowała olejem karmiła przez rurkę
widać pisane było wyszła z tego

W mieście chodziłam z nią do kina
lubiła kowbojskie podobały się aż okulary parowały
cieszyła się jak dziecko z przygód
Donalda Sutherlanda
ogromna radość na twarzy sprawiała
że zostawałyśmy na następny seans
do dzisiaj z rozrzewnieniem oglądam
te o Dzikim Zachodzie
ale nic już nie jest takie same
Dodane przez blondynka8 dnia 18.01.2009 23:22 ˇ 22 Komentarzy · 1039 Czytań · Drukuj
Komentarze
zdrodowska dnia 18.01.2009 23:51
OJEJApozdrawiam cie jestes tez tutaj fajnie cie czytac
przemek_f dnia 19.01.2009 07:27
Fajny wiersz.
Zastanawiam się tylko czy nie lepiej brzmiałoby bez czy jakoś tak i takie nadpalone.
pozdrawiam serdecznie
kukor dnia 19.01.2009 07:53
czytam i oczy przecieram: jakby nie ta sama autorka; wszystko jest co lubię... - wieś, historia i odniesienie do współczesności, płońta o "sprawach wiecznych" - no i niby nic skomplikowanego, ale czyta mi się bardzo dobrze (historia płynie swobodnie)...
no i w pierwszym czytaniu otwarcie wiersza jakoś tak mnie zmroziło, bo nie wiedziałem, co dalej; no i na powrót od początku - teraz już lepiej...
co najbardziej się podoba? ano w pierwszej kolejności klimat; dalej świetne połączenie historii z pierwszej cząstki z drugą - powiązanie pieca ze spalonym domem, no i mimo wszystko ciepła płońta...
na pewno znajdą się tacy, którzy będą rostrząsać, czy to jest proza, czy wiersz - bez względu na wynik debaty - po prostu dobrze mi się przeczytało...
pozdrawiam, kukor
przemek_f dnia 19.01.2009 07:58
no i jeszcze jak na moje wyczucie nic nie jest takie samo (choć mogę się mylić).
blondynka8 dnia 19.01.2009 09:14
zgłupiałam, a może obie formy do przyjęcia?
blondynka8 dnia 19.01.2009 09:21
dziękuję zdrodowskiej, przemku-f miło, że wpadliście, kukor twoje opinie są dla mnie cenne, qrcze co z tym takie samo
Robert Furs dnia 19.01.2009 09:40
Próbowałbym to sprzedać jako kawałek prozy poetyckiej,
Fart dnia 19.01.2009 10:17
Żywo,dynamicznie i czytelnie.
Zainteresowało.
pozdrawiam
blondynka8 dnia 19.01.2009 12:55
Robercie może i tak, Fart dziękuję za koment, cieszę się, że zainteresowało
pawel kowalczyk dnia 19.01.2009 13:11
Rozne perypetie, upadki i wzloty przewijaly sie u Pani Blondynki8 i teraz jak najbardziej musze stwierdzic ze ten utwor jest naprawde dobry. Sprawdzona forma wiersza-opowiadania uzyta w swietny sposob, po prostu zatrzymuje czytelnika. Brawo! pozdrawiam.
Fenrir dnia 19.01.2009 13:37
Po raz pierwszy z przyjemnoscia przeczytałam pani wiersz. Można trochę skrucić, zabrać gadulstwo tu i tam, ale i tak ładnie płynie i ciekawie napisane wpomnienia...spodobały sie bardzo.

Pozdrawiam
Fenrir dnia 19.01.2009 13:52
*wspomnienia
blondynka8 dnia 19.01.2009 13:54
Takie komentarze sprawiają, że chce się pisać! Co nie znaczy, że jestem łasa na pochlebstwa. Jestem:)
Dziękuję serdecznie Pawle i P.Fenrir
bols dnia 19.01.2009 17:10
Ciekawy wiersz, cieszę się, bo czułam potencjał.
magda gałkowska dnia 19.01.2009 18:07
zdecydowanie wolę ten klimat w wykonaniu reteski i kukora
blondynka8 dnia 19.01.2009 19:36
Dziękuję beato i magdo za komentarz, zaraz wpadnę do kukora i...na pewno przyznam Tobie rację magdo:)
Christos Kargas dnia 19.01.2009 20:02
Historia ciekawa, prowadzenie tematu dobre, forma jednak kuleje pod względem wersyfikacji np. "z drzewa węglem najbardziej lubiłam", która często jest nielogiczna i przy braku interpunkcji utrudnia czytanie, należałoby albo przemyśleć i przeredagować zapis, albo dodać przecinki. Język też nie zachwyca, składnia cokolwiek powykręcana w niejednym miejscu, no i "takie samo" chyba że chodzi o to, że "nic" nie jest już takie samotne. Wiersz na tyle ciekawy, że warto mu się przyjrzeć dokładniej i nad nim popracować, bo w mojej opinii nie jest jeszcze skończony, no ale niech autorka zdecyduje sama kogo posłucha.
blondynka8 dnia 19.01.2009 21:40
Christos Kargas dzięki za koment, miałam co do słowa samo wątpliwości, w pierwszej chwili tak pisałam, a później coś mnie skusiło na zmianę / na najgorsze:)/ faktem jest że brak interpunkcji utrudnia i czyni tekst lekko niezrozumiałym
z drzewa węglem najbardziej lubiłam gdyby po drzewie był przecinek byłoby dobrze, że nie skończony? może i tak, pomyślę nad tym.
pozdrawiam ciepło
Daniel Jeżow dnia 19.01.2009 22:36
pychota - dla mnie wyraz z zupełnie innej bajki (ja rozumiem, że wtedy peelka była dziewczynką i pychoty jej były w głowie ale mimo wszystko tutaj mi się nie wpasował w całość).

na wpół-surowe dziś znaczyłoby aldente - a może dać "dziś już tylko aldente". Żeby podkreślić, że to co kiedyś, to co nasze, swojskie wcale nie musi być gorsze. Że ta nowomoda słowna i w ogóle życiowa może spłycać, rozmieniać na drobne itd. Że niekoniecznie wszystko musi być teraz aldente, fast i cool. Że peelka tęskni do tej swojskości dziecięcych lat.

czy jakoś tak - e, znowu coś nie z tej bajki. Zupełnie nic nie wnoszący wypełniacz, który na dodatek więcej psuje niż wypełnia.

wiejskie powietrze jak narkotyk
wzmagało apetyt
- a czy narkotyki wzmagają apetyt? Niektóre tak, niektóre nie. Dla mnie zestawienie nie współgrające ze sobą. Osobno te dwa wersy mogą spokojnie sobie poradzić. Ale że powietrze zarówno "jak narkotyk" jak i w kolejnym wersie to samo powietrze "wzmaga apetyt" to jednak powinny się jakoś połączyć, wynikać z siebie.

znałam z opowiadań doktorzy nie dawali jej - jeden z przykładów, że albo tu brakuje mimo wszystko przecinków albo trzeba pomyśleć nad wersyfikacją. Bo tak to się czyta źle "znałam z opowiadań doktorzy". Chyba "doktorów". I dopiero po chwili czytelnik się domyśla, że tam domyślnie jest przecinek (czy też kropka, w każym razie jakieś zakończenie jednego i początek kolejnego).

takie nadpalone - bez "takie". Bo to samo wynika z siebie. "Ciało" ---> (jakie?) ---->(o takie)---> "nadpalone". To "takie" moim zdaniem jest zbędne i kolejny raz sprawia wrażenie psującego klimat.

A ogólnie no widać progres. Żeby Cię tu nie zachuchać i żebyś czasami nie uwierzyła, że już koniec pracy to Ci napiszę, że do dobrego wiersza to jeszcze daleka droga. Ale kurs dobry w porównaniu do poprzednich. Tu coś już się zaczyna dziać nie tyle z samym pisaniem co z kombinowaniem nad treścią, nad pomysłem na to co chcesz powiedzieć.

I rację ma Magda, że kukor i reteska daleko w przodzie. Ale to dobrze - gonić takich zawodników to żaden wstyd, raczej duża możliwość.

A jeszcze co do tekstu - gdyby go odchudzić z niektórych zbędnych słów, ozdobników itd. to myślę, że mógłby zyskać na czytelności, przejrzystości a jednocześnie 'odprozowiłby' się trochę.

No, to tyle.

Pozdrawiam.
blondynka8 dnia 20.01.2009 12:46
Danielu dziękuję, biore do siebie jak najbarziej i dodam jeszcze, że wkradł się błąd merytoryczny, no niestety, winien być Old Shatterhand, Grzmiąca Pięść za co przepraszam czytelników
kiane dnia 20.01.2009 21:21
No ja również miło zaskoczona postępęm! Tez uważam, że całkiem dobry ale podobnie jak Daniel mówi- do dopracowania i będzie jeszcze lepszy!
Pozdr Aś
blondynka8 dnia 20.01.2009 21:22
kiane :) dziękuję za komentarz
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
ANTOLOGIA W OBRONIE ...
"W ŚWIECIE SŁOWA -PO...
XVIII Ogólnopolski K...
XLV Konkurs Poetycki...
Wieczór debiutu ksią...
Turniej jednego wier...
Szacunek dla tych, k...
Jubileusz
XII OKP im. Michała ...
OKP Festiwalu Litera...
Użytkownicy
Gości Online: 11
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

83347658 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005