poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMśroda, 01.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
Prywatnie
TO MUSIAŁO NADEJŚĆ
Marek Wawrzkiewicz "...
tacy księżycowi
W pociągu
Numer
Cześć Nemeczek
Kto jeszcze przekroc...
Dziękuję i Bajkowy
Czym czy kim?
Wiersz - tytuł: Zawód
W dzieciństwie chciał zostać zegarmistrzem. Przez lata
jego ulubiony kurant wbijał tępym młotem w mózg
każdą upływającą godzinę. Dobrze, że rozweselał
grymasem na dźwięk kukułki, czasem spóźnionej,

a kuku, ku ku! owszem, on też często zapominał się
obudzić. Uległ, skusiła go jak Ewa. Układał papierowe
jabłka w koszyku, teraz czerwone przeciekają musem
między zachłannymi palcami. Myje ręce, łapie okazje,

otwiera oczy, zamyka oczy, nadal śpiewa w łazience.
Kurwa nie wyszło! i szuka coś po drugiej stronie
lustra. Chrobotanie w kącie nie zbija z tropu, a niech
sobie kurde gryzie te wskazówki! on też ma apetyt

i ma ochotę za przykładem Bursy życiu napluć w twarz.

Dodane przez Łucja d dnia 08.03.2009 22:48 ˇ 26 Komentarzy · 1672 Czytań · Drukuj
Komentarze
przemek_f dnia 08.03.2009 23:30
Hmm, no chyba nieźle jest?
Po drugiej stronie lustra szuka się raczej czegoś a nie coś.
Nie wiem o kim pisałaś Łucjo, ale rekwizyty jakoś dziwnie mi znajome.
Łucja d dnia 08.03.2009 23:55
Przemek dzięki - to stary wiersz, miał wersje z i bez wulgaryzmów, był już w necie, co chwilę w nim grzebię -teraz coś na czegoś ? ;o) Mam, albo wciąż dopracowuję cykl On, Ona, więc to jest o Nim

Wkleiłam i szczerze, to nie kojarzę tu na PP ani takiego tematu, ani rekwizytów, a i owszem mam takie wiersze, gdzie zobaczyłam, ze rekwizyty już się powtórzyły. (bo widać są typowe) Pewnie kto pierwszy ten lepszy. Daj link jakby co.
Pozdrowionka uśmiechnięte
Jerzy Beniamin Zimny dnia 09.03.2009 00:03
Wolałbym Bruna, bo on splunął i odszedł. Już nieraz podkreślałem, że są tematy niepoetyckie. Nieudana miłość, zdrada, itd. Bo tematy te nie mają pierwiastka inspiracji, pisane w afekcie, pod wpływem emocji, dlatego jak twierdzisz, poprawiasz ten tekst wielokrotnie. Zawód rozumiem nie tylko zawód na kimś, chyba także na tym tekscie, bo czuję że nie jesteś zadowolona?
JBZ.
Łucja d dnia 09.03.2009 00:19
Panie Jerzy -ta wersja już jest najbliższa mym oczekiwaniom, ciekawa jestem odbioru. Nie jest to tekst o miłości, ani nie dotyczy kobiety, czy związku, tym bardziej autorki. Po prostu teraz jak najbardziej aktualny temat.
(a poprawki dotyczyły płynności tekstu, ilości wersów, decyzji o pozostawieniu wulgaryzmów)
A zdrada miłosna dobrze podana też jest poetycka. No cóż od wieków miłość w każdej postaci była muzą poetów.
Dziękuję za wizytę i komentarz ;o)
konto usunięte 7 dnia 09.03.2009 06:03
To: Kurwa nie wyszło! zastąpiłabym innym słowem, ponieważ mamy poniżej
- a niech sobie kurde gryzie.
Fakt faktem gryzą sią :)
Resztę zabieram bez marudzenia.
Pozdrawiam serdecznie
Dorota Bachmann dnia 09.03.2009 11:13
Bardzo fajne :)
Smaków wiele:)
Pozdrawiam :)
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 09.03.2009 11:14
i znowu ten zakret po lacinie Zgrzyt mloda damo, a fe:)
Łucja d dnia 09.03.2009 12:19
Basiu dzięki,. ano chyba się gryzą, choć jak się klnie to z reguły całym wachlarzem. Dwa razy to a fe słowo ?
Eeee zobaczę. Cieplutkie pozdrowionka

Dorota miło, że zaglądasz -odpozdrawiam

Jotek27 dzięki za wizytę, Przekaz realistyczny. No cóż, ja nic nie poradzę, że słowo jest powszechne, zwłaszcza w męskim świecie, a sytuacja taka, że i gentelmen klnie, ale za to nad sobą się nie użala. Pozdrawiam ;)
lilka03031991 dnia 09.03.2009 13:09
jak dla mnie wiersz daje duzo do myslenia, ale i tak mi sie podobał

pozdrawaim serdecznie
Robert Furs dnia 09.03.2009 13:38
zaintereował wiersz - pozdrawiam cieplutko
magda gałkowska dnia 09.03.2009 14:23
świetny wiersz
Elżbieta dnia 09.03.2009 15:04
Też mam ten zwyczaj wielokrotnego zaglądania w swoje teksty i ciągłego poprawiania, znaczy - doskonalenia po swojemu, aż w końcu okazuje się, że ten pierwszy był najlepszy i wystarczą tylko niewielkie korekty. Łapię się na tym, że pisząc pod wpływem chwili, wyrażam dokładnie to, o co mi chodzi, a potem już tylko "bawię" się tekstem. W ten sposób mam potem kilka wersji tego samego wiersza i każdemu, kto czyta, podoba się inny.
Piszesz, że ten wiersz jest kolejną przeróbką, a poniewasz nie
znam innych jego wersji, mogę tylko powiedzieć, że ten bardzo przypadł mi do gustu i nie ma tu mowy o żadnych wulgaryzmach; jest odpowiednie wzmocnienie we właściwym miejscu. Wróciłam sobie do niego parę razy i ja bym tu nic nie zmieniała. O rety, przeważnie piszę mini komentarze, ale się rozpisałam. Pozdrawiam:-)
Łucja d dnia 09.03.2009 16:13
Lilka miło, że zajrzałaś, także pozdrawiam

Robercie, Magda -dziękS a koleżanka w pracy pyta co się stało, bo głupio wyglądam jak tak sama do siebie się śmieję jak do sera. Słowem warto było podopieszczać tego tfora, by Was zainteresować. Również cieplutko ;o)

Elżbieta -dziękuję za tak długi komentarz, faktycznie podobnie pracujemy nad tekstami, które nieraz same płyną, a czasem trzeba sporo się nadłubać i narzeźbić. Serdeczności ;o)
Katarzyna Zając - ulotna dnia 09.03.2009 17:46
Lady, to bardzo dobry wiersz, myślę, że wszystko jest z tekstem ok, nic nie trzeba zmieniać :-). zazwyczaj jestem przeciwniczką wulgaryzmów w poezji, ale tym razem one tak naturalne się wpasowały w tekst, że wyglądają jakby powinny być na tym miejscu. No i pokazałaś jakieś swoje kolejne oblicze, moja Ty kobietko ;-). może następnym razem też wklej coś z cyklu, ale tym razem o niej, bardzo jestem ciekawa, co sobie jeszcze w tym temacie naskrobałaś...

pozdrawiam Cię jak zawsze serdecznie :-).
Jacom Jacam dnia 09.03.2009 18:35
dla mnie ok;-)
magda gałkowska dnia 09.03.2009 19:23
Łucjo - tak po prostu świetny wiersz. Historia napisana z nerwem, z klimatem i językiem bez udziwnień, bez nadmiernych kombinacji :)
Bez pseudofilozoficznych wywodów wywołujących mdłości.
Świetnie mi się czytało. Cholernie się podoba :)
Pozdr.
Christos Kargas dnia 09.03.2009 19:29
Prawdę mówiąc mam już od dziesięcioleci dość w tekstach różnego rodzaju nawiązania do Ewy i jabłka, dlatego druga cokolwiek mnie oddaliła od wiersza, ale cała reszta na tyle dobra (zresztą zapisem druga też) że mimo wszystko jestem na tak. Dobry wiersz.
Łucja d dnia 09.03.2009 21:09
Ulotna -rozbroiłaś mnie całkowicie, cieszę się, że wulgaryzmy Cię nie rażą. No niestety albo i stety mam i to różne te swoje oblicza. Na pewno niektóre by straszyły hihiha. Dobrze następny będzie o niej. Ciepło pozdrawiam

Jacom Jacam oKi że zostawiasz ślad
Łucja d dnia 09.03.2009 21:16
Magda -cóż cieszę się i proszę hamuj w pochwałach, choć pewnie ich potrzebuję, bo jak można wywnioskować z moich wcześniejszych odpowiedzi na komentarze nie mam pewności siebie w tym co piszę, szczerze przyznając się do instynktu poetyckiego, a nie świadomej kontroli i wiedzy, a takie opinie mobilizują i utwierdzają w dalszym pisaniu.

Mogę napisać jak kiedyś nitjer-owi wdzięcznam okrutnie hihihi, jak zechcesz znosić to moje okrucieństwo ;o)
Łucja d dnia 09.03.2009 21:28
Christos K.-rozumiem Cię i Twoje zarzuty. Miło mi, że mimo wszystko wiersz się obronił i zyskał Twoja aprobatę.
No niestety lustra, pociągi, ryby, zegary, Ewa i jabłko . a i znalazłoby się więcej innych rekwizytów, które są przebrzmiałe, ale nadal aktualne jeśli każdy autor wykorzysta je u siebie w swoisty i może mniej powtarzalny sposób na przedstawienie określonej sytuacji, nie znajdując stosowniejszej metafory.

Otóż proszę Christos nich Cię nie oddala od drugiej strofy, bo wtedy nie ma wiersza i tematu przewodniego
Myślę że powinnam przybliżyć interpretację wiersza. Teraz widzę że chyba jest konieczna zmiana tytułu, aby naprowadzała. (Ja kładę nacisk na czytelność swoich wierszy, więc czasem pewnie ocieram się o banał)
U mnie w notatkach tytuł brzmi Zawód bim, bam, boom, krach , ale wydawało mi się niezręczne, więc tu na PP to pominęłam. Ucieszę się z podpowiedzi w tej kwestii.

Teraz druga strofa

Uległ, skusiła go jak Ewa. Układał papierowe
jabłka w koszyku, teraz czerwone przeciekają musem
między zachłannymi palcami.


W tych wersach, osoby grające na giełdzie dopatrzą się sensu i konieczności wykorzystania tej przysłowiowej Ewy z rajskiego dobrobytu, pokusy i wygnania, stąd papierowe jabłka, koszyk dóbr, i czerwony kolor r11;tak znienawidzony i niepokojący po zakończeniu każdej giełdowej sesji
No niestety znam ludzi, którzy stracili 80% swoich inwestycji, są tacy co się nie załamali, mając nadal apetyt na życie, mimo, a i jeszcze na tle naturalnego upływu czasu przemijania
stąd pomysł na wiersz, a może dlatego, że jestem ekonomistką ;o)

Pozdrawiam serdecznie
blondynka8 dnia 09.03.2009 23:58
prawdziwa poezja, z wyższej półki, wrócę...
przemek_f dnia 10.03.2009 08:54
Giełdowe odniesienia nie są czytelne (nawet dla kogoś kto gra) ale wiersz broni się nawet bez tych odniesień. Widać peela któremu nie wychodzi, a mimo to nie daje za wygraną; co peelowi nie wychodzi nie jest tu niezbędną informacją.
Pierwotny tytuł jest faktycznie niezręczny, proponuję zostać przy zawodzie.
Podstawiam sobie słowo zieloniutkie w miejsce papierowych, wtedy odniesienie do rynku akcji wydaja mi się bardziej czytelne; no i pasuje do drugiej połowy zdania.

pozdrawiam porannie
Łucja d dnia 10.03.2009 10:47
Blondynka miło, że wrócisz

Dziękuję Przemku, a więc jeszcze pomyślę

Sądziłam, że kwestię dorobku życia czyli kasy załatwi słowo papierowe jabłko jako bardziej czytelne niż zielone jabłko, jak i zachłanne palce.
Oczywiście staram się ograniczać ilość przymiotników, aby zrobić zielone, papierowe jabłka, bo postać Ewy sama w sobie sugeruje jabłka, więc najlepiej skojarzy się forma

Układał papierowe,
zielone w koszyku, teraz czerwone uciekają musem
między zachłannymi palcami


Serdeczności
Łucja d dnia 10.03.2009 10:48
Blondynka miło, że wrócisz. Ciepło pozdrawiam
muki dnia 12.03.2009 13:11
hihi , fajny :) nawet z rodzynkiem "Kurwa nie wyszło! i "
pozdr:))
Łucja d dnia 16.03.2009 10:23
Muki -dziękS za komentarz, no i fajnie że fajny ;o) Pozdrowionka
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 24
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67147341 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005