poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMśroda, 01.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
Prywatnie
TO MUSIAŁO NADEJŚĆ
Marek Wawrzkiewicz "...
tacy księżycowi
W pociągu
Numer
Cześć Nemeczek
Kto jeszcze przekroc...
Dziękuję i Bajkowy
Czym czy kim?
Wiersz - tytuł: Misterium fioletowe
Unosi się dym kadzidła, blask świec, smutny wzrok,
a dłonie same składają się w pokorze. Trwamy
w szmerach szeptów, westchnień, błądząc kamienistą
drogą Golgoty. W duszy pulsują drewniane kołatki.

Uczono nas wiary i ufności jak tradycji. Ciało i krew
na ołtarzu zbawienia. Wino. Znaki i symbole dla ludzi,
ofiara za ludzi. Podobno ten chleb jest pokarmem żywym,
odradza się w nas, daje siły do walki. Naznaczony

kiedyś krwią przemienił się w miłosierdzie, wypełnia
objawione proroctwo. Słychać modły przy pustym grobie,
układane prośby - zmartwychwstań też w sercach.
Białe smugi niczym blizny tną niebo na kawałki, a w różne

strony świata, odnoszą pokropione koszyki z barankiem.
Wiosna. Zakwitły fioletowe krokusy, złocą się żonkile.
Dodane przez Łucja d dnia 13.04.2009 21:36 ˇ 44 Komentarzy · 1783 Czytań · Drukuj
Komentarze
Jerzy Beniamin Zimny dnia 13.04.2009 21:41
Brawoooo. Napisałaś w totalnym natchnieniu, bo wszystko płynie z wszystkimi walorami poezji. Jest wszystko, sens, treść, wnioski, i reszta! Zderzenie dwóch światów na końcu- godne mistrza obserwacji! Jestem pod wrażeniem.
JBZ.
sykomora dnia 13.04.2009 21:56
Piękne.
Wojciech Roszkowski dnia 13.04.2009 23:44
Bardzo ładny wiersz.
Mam jednak pewne wątpliwości. Przede wszystkim tu:
Białe smugi niczym blizny tną niebo na kawałki, a w różne

strony świata, odnoszą pokropione koszyki z barankiem.
- pomijając zbędny przecinek po świata, wynika z tego, że białe smugi odnoszą koszyki. Inna rzecz - skoro dym unoszący się z kadzidła symbolizuje modlitwę, to czy właśnie modlitwa niczym blizny tnie niebo na kawałki?

Podobno ten chleb - taka wątpliwość nie pasuje msz do wymowy całości tekstu.

Ciało i krew na ołtarzu zbawienia. Wino. - może czegoś nie wiem, ale wino w tym kontekście wydaje mi się powtórzeniem krwi 9gdzie nie zostało powtórzone ciało).

Jak tu jest z chronologią? Wydaje mi się, że w pierwszej strofce mamy piatek, w drugiej czwartek, później jest niedziela, a na koniec sobotnie koszyki.

"Na prywatny użytek pozwoliłem sobie przeczytać tak:

Uczono nas wiary i ufności. Ciało i krew na ołtarzu zbawienia.
Znaki i symbole dla ludzi, ofiara za ludzi. Ten chleb
jest pokarmem żywym, odradza się w nas, daje siłę.

Naznaczony kiedyś krwią przemienił się w miłosierdzie,
wypełnia objawione proroctwo.

Unosi się dym kadzidła, zatroskane spojrzenia, dłonie
same składają się w pokorze. Trwamy w szmerach szeptów,
westchnień, błądząc kamienistą
drogą Golgoty. W duszy pulsują drewniane kołatki.

Dzieci odnoszą pokropione koszyki z barankiem.
Jest Wiosna. Zakwitły fioletowe krokusy, złocą się żonkile.

Słychać modlitwy przy pustym grobie,
zanoszone prośby - zmartwychwstań też w sercach.
Białe smugi zabliźniają niebo w różnych stronach świata.
Jest Wiosna. Zakwitły fioletowe krokusy, złocą się żonkile".


Pozdrawiam jeszcze świątecznie :)
Wojciech Roszkowski dnia 13.04.2009 23:48
wiosna małą oczywiście :)
Christos Kargas dnia 14.04.2009 00:27
Myślę, że roy ma w pewnym miejscach rację, a w innych troszkę mniej. Np. nie napisał o tym, ale w swojej wersji wyciął "jak tradycji" bardzo słusznie: przecież "wiara" jest istotnym składnikiem właśnie tradycji, nie można uczyć wiary, "jak tradycji", bo wychodzi na to, że tradycja to coś zupełnie oddzielnego. Również "podobno" uważam, że nie pasuje do tego wiersza, co innego, gdyby ogólna wymowa byłaby inna, bardziej wątpiąca. Ma chyba też rację, jeśli chodzi o chronologię, ale tu wystarczyłoby zamienić pierwszą cząstkę z drugą zabierając ze sobą pierwszy wers trzeciej (poniżej o czym mowa :)).
Wydaje mi się jednak, że poszedł za daleko w zmienianiu tekstu i że nie ma racji, co do smug na niebie. Według mnie owe białe smugi to zobrazowanie samolotów pasażerskich i koszyki tutaj pełnią szerszą rolę niż te odnoszone przez dzieci. Przecinek owszem zbędny. Nie rozumiem też dlaczego miałby się powtórzyć motyw z krokusami i żonkilami (mówię o wersję roya).

"Uczono nas wiary i ufności. Znaki i symbole dla ludzi,
ofiara za ludzi. Krew i Ciało na ołtarzu zbawienia. Wino i Chleb,
który jest pokarmem żywym, odradza się w nas, daje siły do walki. Naznaczony kiedyś krwią przemienił się w miłosierdzie, wypełnia
objawione proroctwo.

Unosi się dym kadzidła, blask świec, smutny wzrok,
a dłonie same składają się w pokorze. Trwamy
w szmerach szeptów, westchnień, błądząc kamienistą
drogą Golgoty. W duszy pulsują drewniane kołatki.

Słychać modły przy pustym grobie,
układane prośby - zmartwychwstań też w sercach.
Białe smugi niczym blizny tną niebo na kawałki, a w różne

strony świata odnoszą pokropione koszyki z barankiem.
Wiosna. Zakwitły fioletowe krokusy, złocą się żonkile."

Starałem się nie zmienić jak najmniej w samym zapisie i chyba nie zmieniłem nic w przekazie? W takiej postaci tekst przemawia do mnie bardzo mocno, pomimo że wyznaniowo nie dla mnie napisany.
Christos Kargas dnia 14.04.2009 00:30
No i rozjechała się wersyfikacja:
"Uczono nas wiary i ufności. Znaki i symbole dla ludzi,
ofiara za ludzi. Krew i Ciało na ołtarzu zbawienia. Wino i Chleb,
który jest pokarmem żywym, odradza się w nas, daje siły do walki.
Naznaczony kiedyś krwią przemienił się w miłosierdzie, wypełnia
objawione proroctwo."
Wojciech Roszkowski dnia 14.04.2009 01:25
Przyznam, że o samolotach nie pomyślałem :) Wówczas zapis Lady jest ok (najlepiej bez "a" po przecinku). Wers z kwiatami powtórzyłem przypadkowo.
Ale już dość marudzenia :)
Łucja d dnia 14.04.2009 01:40
Roy ale mnie cieszy Twój komentarz -oj a może wobec tego coś brakuje temu tekstowi by był ładny. Otóż zgadzam się, powinno być kto odnosi koszyki i akurat te dwa wersy- jak patrzę krytycznie, a zawsze tak patrzę na swoje teksty mają dykcje jakby z wiersza rymowanego, co znaczy, że już widziałam, że powinnam zmienić szyk, a i zmienię czas na odnieśli koszyki, to pozwoli na sugerowaną przez Ciebie interpretację, zachowanie chronologii, a i pozostanie coś z mojego przekazu.

Szczerze -wiersz nie miał zachowywać chronologii, jest luźną obserwacją, zderzeniem dwóch światów, kościoła, modlitwy, jak i przestrzeni bezchmurnego nieba jako normalnego, wiosennego życia. Gra kolorów fioletu miała być klamrą jako ornatu i symbolu pokuty, oraz kwiatów, no i odradzania się wiosny. Czytelnik ma prawo odebrać to inaczej.

Wiersz jest refleksją, chciałam ukazać fakty i przesłania, ale i ukryć tu zwątpienie, dociekanie, pewien symbolizm dość sceptyczny, a więc zdanie znaki i symbole dla ludzi. Zwątpienie, że pod opłatkiem kryje się Bóg podobno ten chleb, stąd samo podkreślenie słowa wino, a i wydźwięk słowa pokropione.
Pod wątpliwość poddaję również formę szerzenia religijności- przecież nie powinna to być tradycja, tylko coś co wypływa z potrzeby i z serca.
Tak jakby była świadomość religii ale zabrakło wiary. Chciałam ukazać jak dewaluuje się wartość świąt, stąd prośby o zmartwychwstanie w sercu -właśnie przy pustym już grobie, zmartwychwstałym wcześniej, zanim się to dokonało, tak jakby należało czekać kolejny rok.
Można też usunąć ten przymiotnik i to też rozwiąże problem(Pisząc dopisywałam go i kasowałam parę razy hihi) Pomysł był stąd, że w sobotę często po albo przed święconką modlimy się przy grobie, tyle że niepustym. Zachowanie chronologii i przeniesienie na koniec tego zdania, zbyt mocno by akcentowało jego istotę.

Wnioskuję że moje intencje były zbyt zagmatwane, korekty przemyślę, jeszcze nie wiem, może zmienię wydźwięk wiersza na mniej wątpiący, na razie dokonam tylko drobnej korekty,

. Białe
smugi niczym blizny tną na kawałki niebo, a w różne

strony dzieci odniosły pokropione koszyki z barankiem.
Wiosna. Zakwitają fioletowe krokusy, złocą się żonkile.



Roy dziękuję bardzo i odświętnie pozdrawiam.
Łucja d dnia 14.04.2009 01:53
Jej dziękuję Christos, już analizuję Twoje słowa, nie miałam aktualnej strony i nie dostrzegłam wpisu, przed wklejeniem odpowiedzi dla Roy-a .

Widzę, że właściwie odpowiedziałam i ustosunkowałam się, również w zakresie Twoich wątpliwości.
Uległam tematowi świąt one są nie zależnie od wyznania i ciesze się, że spojrzałeś na tekst mimo to łaskawym i bezstronnym okiem.
Oj jak ja dzięki Wam tutaj dużo się uczę, a i poznaję i odkrywam czasem sama siebie.

Cieplutko pozdrawiam, ano i z uśmiechem ;) ;o)
Łucja d dnia 14.04.2009 01:56
Panie Jerzy dziękuję bardzo za odczytanie moich intencji, a tak pozytywny komentarz motywuje do jeszcze większej pracy nad sobą i tekstami. Serdeczności.

Sykomora dzięki za miły ślad.
konto usunięte 7 dnia 14.04.2009 06:56
Cokolwiek czytam, chcę to dobrze zrozumieć. Treść wiersza wpływa na zasadę mojej własnej interpretacji. Skomplikowane czasem analizy filologiczne nie służą zaspokojeniu ciekawości i nie przyczyniają się do lepszego pojmowania wartości wiersza.
W duchu wiary należy też czytać, bo w takim duchu właśnie został napisany. Poszukiwany sens nie wyklucza wprawdzie możliwości jakiejś rozszerzonej interpretacji teologicznej.
Kto więc czyta z zainteresowaniem, zdolny jest rozpoznać jego podstawową treść, choćby trudno było zajrzeć mu w podszewkę, bo te szczegóły zna tylko Autor.
Wiersz jest piękny wraz z tytułem - wnosi wiele dla czytelnika, który umie podobnie obserwować.
Pozdrawiam serdecznie
la-winda dnia 14.04.2009 07:49
Pani Zadro dla mnie przegadany, tę myśl, którą wykłada wiersz, można zrobić w kilku zaledwie słowach, dodajmy pewien nadmiar do namalowania obrazu, a i tak zostaje temu wierszowi nazbyt wiele fałd, a chyba nie ma potrzeby takiej krynoliny
Jacom Jacam dnia 14.04.2009 07:49
dym kadzidła wzrok świec
dłonie w pokorze
trwamy w szmerach Golgoty

ciało i krew
ofiara za ludzi
odradza się w nas chleb i wino

proroctwo miłosierdzie wypełnia
modły przy pustym grobie

wiosną koszyki z barankiem
zakwitły fioletowe krokusy złocą się żonkile


pozdr:-)
IRGA dnia 14.04.2009 08:24
LADY!- piękna impresja. Lubię takie wiersze. Pozdrawiam cieplutko :-) .
przemek_f dnia 14.04.2009 08:52
Scena we wnętrzu kościoła bardzo plastyczna, natomiast to co się dzieje na zewnątrz namalowane paroma pociągnięciami pędzla. Po pierwszym czytaniu odczułem taką nierównowagę: jakby ciasto rosło a potem siadło.
Po bliższym przyjrzeniu widzę jednak, że druga część też ma potencjał, ale trochę pozmieniałbym kolejność, tzn Białe smugi niczym blizny tną niebo na kawałki na końcu całości. Zdanie które obecnie kończy wiersz wydaje się banalne, pewnie dlatego nie do końca wszyscy widzą dramatyzm jaki się tu czai.

pozdrawiam serdecznie
Bogumiła Jęcek - bona dnia 14.04.2009 10:06
Nie wiem dlaczego ale i mnie nie zachwycił. Może za dużo wymagam?
Pozdrawiam poświątecznie.
Robert Furs dnia 14.04.2009 10:30
Imho radykalne odchudzanie może uratować tekst, wyciąć oczywistości a pozostawić jedynie to co w duszy autorki gra :)

Wiosna. Zakwitły fioletowe krokusy.
Dym kadzidła, blask świec, smutny wzrok.
W duszy pulsują drewniane kołatki

uczono nas ufności. Ciało, krew i wino.
Przy pustym grobie prośby - zmartwychwstania
w sercach. Białe smugi niczym blizny

tną na kawałki niebo. W różne strony świata,
odnoszą pokropione koszyki z barankiem.
Złocą się żonkile.


Sam nie wiem, pozdrawiam
Kuba Sajkowski dnia 14.04.2009 12:06
przepraszam, ale nie. dla mnie jest wyuczony i zagadany oczywistymi oczywistościami, przez które ledwie prześwituje indywidualne przeżywanie. w takiej formie tekst raczej zbędny. pozdr.
Łucja d dnia 14.04.2009 12:22
Basiu dziękuję za pochylenie się nad wierszem i wizytę. Otóż dla mnie podstawą jest prostota przekazu, jak i zrozumienie przez czytelnika moich intencji. Zdarza się, że oczywistość obrazów zniechęca do zastanowienia się nad ich podtekstem.

La-winda miło mi powitać, Jestem tylko lady zadra albo aż ;) ;) więc bez pani proszę. Słuszna sugestia -rozumiem wersy dotyczące obrazów w kościele, ale ja patrzę na to przez pryzmat obrzędów, a i budowania takiego nastroju, ale pomyślę o tym.Czasem też pokuszę się o miniaturę, albo wersję skondensowaną, metaforyczną, ale ostatnio skłaniam się do takiej formy, tworzącej jakby miniaturę prozy, jakiegoś opowiadania z puentą albo opisu.
Wielki uśmiech za porównanie z krynoliną -podoba się, chyba trafny

Jacom J. Tym razem Twoją wersję przeczytałam jak cięte hasła Dzięki za uwagę

Pozdrawiam Wszystkich serdecznie ;)
Łucja d dnia 14.04.2009 12:25
IRGA również cieplutko i dzięki za poczytanie

Bona witam serdecznie, jak nie lubisz takiej formy to zachwytów u mnie nie zaznasz hihihihi. O wymaganiach sobie porozmawiamy przy okazji. Oj ja mam też duże. Ten wiersz traktuję jako okolicznościowy i sama się nad nim nie zachwycam, choć mam tu swoje ulubione wersy. Chciałam coś po prostu przekazać.

Przemku bo też każda strofa o czymś innym, inne ma przeznaczenie, jak i inną ma przynieść refleksję. Co do takiej zamiany to chyba masz rację jest w tym samym klimacie, całkowicie oddzieli się tę sferę związaną ze świętami, a tym co dookoła, no i ten wers daje wiele skojarzeń i obrazów. Dzięki za pomysł.
Bogumiła Jęcek - bona dnia 14.04.2009 12:32
Och pogadamy:)
Łucja d dnia 14.04.2009 12:42
Robercie dziękS -nie ukrywam, podoba mi się Twoja wersja, może też i dlatego, że zachwycam się Twoimi wierszami i lubię takie pisanie u innych.
Oj! Pomyślę, pomyślę może faktycznie ten wiersz zwłaszcza w takiej tematyce powinien być skondensowany. Tylko należy do cyklu właśnie w takiej formie pisanych tekstów z takim układem strof, choć nadal coś w nich zmieniam. Na pewno w związku z tym jest przeznaczony dla zamkniętego grona odbiorców.


Kuba nie przepraszaj wiem, wiem takiż to mój styl oczywiście oczywisty, czasem z odchyłkami od normy hihihi, a ten tekst i z racji tematu jest na przegranej pozycji.

Pozdrowionka ;o)
Kuba Sajkowski dnia 14.04.2009 12:48
no gdybyś cały czas sadziła wyuczone i oczywiste teksty, to bym cię nie opieprzał, tylko pochwalił za tzw. ładny klimat i sprawny język. ale mnie nie interesują teksty ładne, sprawne i
nudne :)
pozdr.
konto usunięte 36 dnia 14.04.2009 13:26
"zmartwychwstań też w sercach" - to szczególnie piękne :), dodałbym od siebie: skamieniałych /jak tamta grota/

pozdrawiam :)
Dorota Bachmann dnia 14.04.2009 13:40
podoba się temat, pozdrawiam :)
baribal dnia 14.04.2009 14:00
No co tu dużo pisać uduchowiony to wiersz.
Pozdrawiam ciepło.
Łucja d dnia 14.04.2009 14:17
Kuba no wieeesz??? To miłe, a więc opieprzaj, tym bardziej, że cenię sobie Twoje doświadczenie, poezję, a i wiem że zrobisz to konstruktywnie.
Wiesz już nie chciałam, ale teraz zwrócę uwagę na przymiotnik wyuczone jakoś się z tym nie zgadzam, wprawdzie się rozwijam i liczę na to że coraz bardziej. Choć raczej odbieram to w kwestii umiejętności samoakceptacji, jak i większej pewności siebie, no i weryfikacji mojego do tej pory instynktu poetyckiego z potwierdzonymi zasadami czy formami.
Najważniejsze jest to, że nie czuję się zażenowana prezentacją swojego jakiegokolwiek wiersza, choć w kontaktach towarzyskich nadal nie potrafię się konsultować.
Dopiero teraz stykam się z odbiorcą, zbyt wiele lat pisałam tylko dla siebie, po prostu czuję taką potrzebę i lubię to.
Jak patrzę momentami w ogóle na wiersze to dla mnie czasem wszystko jest banalne i nudne, ale w tym też jest jakaś magia, gra słów, trafność albo przekaz i wszystko mimo to intryguje. Po prostu poezję trzeba lubić .
Hmm -wyuczone...tego chyba nie można się nauczyć, ja jak byś mi kazał coś napisać to nie potrafię, muszę mieć tę określoną chwilę, ten moment

Ps. Mmmmm?? A to jednak mam ładne teksty tylko nudne? Hihiihha
Łucja d dnia 14.04.2009 14:19
Whambam dziękS za wizytę. No nie ukrywam, że widząc wady, doceniam też i walory tego wiersza, jak również fakt potrzeby jego napisania, więc miłe jest to, że trafia choć do części osób.

Dorota oraz Baribal Również ciepło pozdrawiam i zapraszam
Elżbieta dnia 14.04.2009 15:06
Jest przyjęte, że wiersze powinno się kondensować do granic możliwości, ale nie w każdym przypadku. Ty masz swój styl i chyba nie chciałabym, abyś go zmieniała; piszesz w sposób charakterystyczny.Ten wiersz przeczytałam kilka razy, każda zwrotka ma znaczenie i frazę godną zapamiętania. Widać, że starannie przemyślany: w stylu, w formie i w przekazie. Spodobał się i nie ingerowałabym w jego zapis. Pozdrawiam ciepło :)
Kuba Sajkowski dnia 14.04.2009 15:24
czytając tekst, nie zwracam uwagi na to, jakie kto miał intencje, bo tego nie mogę wiedzieć. natomiast informuję o wrażeniach - dla mnie mógł być nawet pisany ze szczerego serca, ale (w moim odczuciu) korzysta w zbyt dużym stopniu z gotowych obrazków - dla tego sprawia wrażenie wyuczonego. ps. a i owszem, popieram mocną kondensację tego tekstu - choć ktoś tutaj użył brzydkiego wyrażenia jest przyjęte - otóż nic nie jest przyjęte, ale temu tekstowi się przyda ;).
pozdr.
Łucja d dnia 14.04.2009 16:46
Elu bardzo dziękuję za Twoje słowa. To miłe, że polubiłaś mój sposób wypowiadania się. To fakt dbam o szczegóły, jak i o formę -może niesłusznie, bo czasem wiersz robi się przegadany, choć w tym wierszu jak dla mnie to prawie każda fraza jest istotna dla przekazu, ale się nie upieram, kolejne i kolejne spojrzenie czasem weryfikuje pierwotną decyzję.
Jak wiesz jestem otwarta na korekty i wszystkie propozycje są dla mnie bardzo cenne jak i stanowią pouczająca jakąś alternatywę.

Co do propozycji kondensacji, to uzależniam to od tego jakie wiersz ma mieć przeznaczenie czy charakter, jeśli bardziej świecki to tak -wtedy wiele zyska, jeśli bardziej religijny to uważam, że taka forma może pozostać. Serdeczności ;)
Łucja d dnia 14.04.2009 16:51
Kuba jak wiemy to nie tylko pisze się sercem hihiha w każdym bądź razie powinno to pisanie być podporządkowane rozsądkowi.
Szczerze to nie zastanawiałam się nad obrazami, są typowe dla okresu świątecznego, pewnie wielokrotnie powielane bardziej niż wyuczone. Nie chciałam też grać na emocjach czytelnika. Po prostu potraktowałam to jako relację z tego okresu, ze swoimi dylematami i to w formie bardziej bliskiej człowiekowi dla którego religia jest istotnym tematem.

Jaką podejmę decyzję co do kondensacji jeszcze nie wiem. Pozdrowionka ;)
Madoo dnia 14.04.2009 16:52
wiersz jest dobry, styl ciekawy, warty wielokrotnego czytania.., czekamy na inne wiersze :)
Łucja d dnia 14.04.2009 17:09
Madoo - miło mi, a więc serdecznie zapraszam
Elżbieta dnia 14.04.2009 17:31
Lady - ;).Oczywiste, że to Ty i tylko Ty podejmiesz decyzję dotyczącą wiersza, a komentarze, to tylko nasze osobiste, indywidualne opinie, Ty możesz się do nich stosować, albo zostawić wiersz takim, jakim jest, bo uważasz, że go przemyślałaś i powinien w takiej formie pozostać. Sama musisz być przekonana o podejmowanej decyzji. Zresztą co ja Ci tu będę wypisywać, przecież o tym wiesz :)

Panie Kubo? - /choć ktoś tutaj użył brzydkiego wyrażenia ?/
Kuba Sajkowski dnia 14.04.2009 17:48
Pani Elu - no tak, użyłem dość luźnej formy wypowiedzi, to brzydkie wyrażenie też takie półżartem, ale nie miało to na celu umniejszenia Pani słów, choć rzeczywiście mogło zabrzmieć trochę z góry, przepraszam zatem i następnym razem postaram się bardziej o formę :)
Katarzyna Zając - ulotna dnia 14.04.2009 18:21
po tylu komentarzach napiszę tylko tyle, że dla mnie wiersz dzięki poruszanej w nim tematyce jest bliski... gdyby miała coś poprawiać wycięłabym kilka słów, no i koniecznie poprawiła zdanie z niebem i barankami... mnie osobiście nie przeszkadzają w taki sposób zapisane Twoje przemyślenia, Lady... i myślę, że nie zawsze i wszystko trzeba kondensować, tutaj zaledwie tylko troszkę, by się przydało...

pozdrawiam Cię już poświątecznie :-).
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 14.04.2009 23:29
Nic bym nie zmieniał. Wiersz jest jaki powinien byc. W wymiarze teologicznym- nihil obstat. Poetyckim- de gustibus non disputandum est. Wazne ze wywolal rezonans. Bo wywolal:) Pozdrawiam serdecznie i poswiatecznie !
Łucja d dnia 15.04.2009 01:06
Elu ;o) Wiem, wiem Ci ja wszystko.
Komentarze są bardzo ważne i radują mnie niezmiernie, bo wtedy widać co i jak oraz kiedy i do kogo trafia tekst. W końcu jest to portal warsztatowy, więc naturalnym jest, że wklejana wersja może nie być ostateczna, a wręcz i nie powinna, no i może być negatywnie odebrana.
Każdą osobistą opinię, czy podpowiedź i poświęcony mi czas bardzo sobie cenię.

Dobrze, że się wyjaśniło iż Kuba nie miał złych intencji.
Łucja d dnia 15.04.2009 01:09
Kasiu dzięki za Twoje baczne spojrzenie, dokonam jeszcze tych szlifów, może bardziej niż cięć, ale o tym przy okazji porozmawiamy. Wersy z niebem i barankiem uznawałam za dobre, a i nikt nie zwrócił na nie negatywnej uwagi więc tym bardziej jestem ciekawa co tu nie pasi ;o) Moc serdeczności

Jotek oj wywołał rezonans to prawda, nie spodziewałam się -fakt i to jest najważniejsze w pisaniu Bardzo dziękuję za wpis i poczytanie. Poświątecznie też pozdrawiam
la-winda dnia 15.04.2009 08:39
ahaha, no skoro na tylko, to chyba bez lady, użyłam sobie polskiego, o pani, pomijając wobec tego ladę ;)) więc mniej więcej chyba wyszło podobnie, tak mi się zdaje ;)
Łucja d dnia 16.04.2009 20:05
La-winda oki będzie Ci to darowane. Jak widzisz sama się zaasekurowałam ladą hihiha więc kolejna oficjalność oficjalności zbędna. Pozdrowionka!
hewka dnia 19.04.2009 00:15
to prwdziwy wiersz, jest w nim spojnosc, temat trudny, bo ilez to razy byl opisywany...
Tobie sie udalo, naprawde, dobry wiersz
pozdrawiam serdecznie:)
Łucja d dnia 23.04.2009 00:59
Hewka - dziękuję za wizytę, zapominam wciąż zerknąć wstecz
Serdeczności ;) ;o)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 15
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67152488 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005