| 
 1.	 
 
	spalone bruzdy ze ścian opuszczonych budowli  
	powalone mury; obtarcia ziemniaków. w ciepłych rzędach  
 
	składy pełne narzędzi żołędzi pawie wywleczone na trawie  
	łuski ze świątecznych szyb szkło z ryb	 
 
2. 
 
	obtoczony błoną euforii, wyścielony dębowym smakiem stołów 
	nie słyszę jeszcze o czym szepczą do mnie umarli; obrastam 	 
        pietruszką i oczami innych jestem 
 
	       (--kamieniem przy drodze.  
 
               trzy polne konie,  
               pegazy krajobrazy  
 
               cisza kurewsko ciężarna?)  
 
	Kładę nowe ramy na niebo: sklepane dziś ze świeżych desek  
	i wilgotnych gwoździ. zacina deszcz; odchodzą dłonie spoconych 
	i troskliwe szemrania cicha ziemia spływa wodą i igliwiem. 	 
	miasto rozwiera szare strupy dymu wita rzędy powrotników -     
	wśród głucho dudniących blach szemrzą odparowane pacierze. 
 
3.  
 
	Panie nasz 
 
	odpuść nam grzechy pychy przekory i cudzołóstwa 
	 
	w szczodrobliwości swej otwórz drzwi Twego drewnianego królestwa 
	pijanym dziatkom i kurwiącym się  
 
Dodane przez  beeneidiusz
dnia 25.04.2009 01:42 ˇ
4 Komentarzy ·
1041 Czytań ·
  
 
 |