 |
Nawigacja |
 |
 |
Wątki na Forum |
 |
 |
Ostatnio dodane Wiersze |
 |
|
 |
Wiersz - tytuł: sahara |
 |
 |
Komentarze |
 |
 |
dnia 16.05.2009 10:26
to eksperyment, bardzo proszę o podzielenie się opinią, wskazówki, k o n s t r u k t y w n ą krytykę Pozdrawiam |
dnia 16.05.2009 10:55
k o n s t r u k t y w n ą ?
Jest próba wiersza, ale jest też dużo niezręczności w treści i zapisie.
Kropla wody też może być słona
wpiły zapach beduinów?
cierpliwość klepsydry? To niektóre. Dalej oczywista oczywistość.
Przepraszam jojo, ale sam prosiłeś. Myślę, że jak się zatanowisz, o czym chcesz naprawdę napisać, to może wyjść ciekawie. Pozdrawiam. |
dnia 16.05.2009 12:04
konstruktywną, czyli uwagi zamiast wyzywania autora. To dla uściślenia. Bardzo dziękuję za komentarz właśnie o to mi chodziło. Chcę na ile to możliwe doprowadzić mój do takiego poziomu jaki jest dla mnie do osiągnięcia. Trudno jest jednak zaufać własnym przeczuciom - stąd publikacja i prośba o krytykę. W końcu najlepiej uczyć się na własnych błędach.
W ramach uściślenia - cierpliwości klepsydry będę bronić. W klepsydrze piasek przesypuje się powoli, w jednostajnym tempie. Nitka piasku jest prawie niezauważalna, a jednak po czasie naczynie się wypełnia. Dlaczego więc nie można użyć w odniesieniu do klepsydry określenia 'cierpliwa'? |
dnia 16.05.2009 13:37
Uważam, że dlatego, iż możemy przyjąć wartość względną czasu - dla jednych czas upływa zbyt szybko, dla innych, zbyt powoli. Klepsydra nie jest jednoznacznym wyznacznikiem dla różnych oczekiwań, chyba, że jej znaczenie się uściśli, nada się jej szczególne znaczenie, lub odniesienie do osoby, czy sytuacji. Jeżeli już koniecznie cierpliwie, to dla kogo, w jakiej sytuacji. |
dnia 16.05.2009 16:40
Mało ciekawy, infantylny opis, niczym mnie nie zatrzymuje.
pozdrawiam :) |
dnia 17.05.2009 02:11
a mi sie ten wiersz podoba MS |
dnia 17.05.2009 08:23
po przemyśleniu przyjęłam uwagi i postanowiłam dokonać kilku poprawek.
Podnoszę głowę
obserwując powolną wędrówkę wydm
lecą daleko
choć potrafię sobie wyobrazić jak lądują blisko
oswojone
osiadając na krawędziach horyzontu
Chwytane w usta smakują słońcem.
Gdy wsiąkną w nozdrza kiełkują spokojem
brodzą w myślach
Pustynia wdziera się do wnętrza każdą szczeliną
wypełniając puste miejsca
naprawiając
Pasek szepta językiem Sahary
mówi o rzeczach prostych
jak cisza która jest ciszą
kompletną samą w sobie
Tylko tu, tylko teraz
wiatr wieje od strony oazy,
pieści skórę aromatem daktyli
zaspokaja |
dnia 17.05.2009 21:04
Jest poprawa, ale to, wg mnie, jeszcze za mało na dobry wiersz. Zastanów się nad usunięciem: od naprawiając i całej przedostatniej zwrotki, chyba będzie lepiej. |
|
 |
 |
 |
 |
 |
Dodaj komentarz |
 |
 |
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
 |
 |
 |
 |
|
 |
Pajacyk |
 |
 |
Logowanie |
 |
 |
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
 |
 |
 |
 |
 |
Aktualności |
 |
 |
Użytkownicy |
 |
 |
Gości Online: 4
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
 |
 |
 |
 |
|