Twoje spojrzenie o 8 rano
wita moje jestestwo tak jakby świat się w tej chwili zaczynał ,piękny czysty
nie mówisz nic,
nie potrzeba
Twoje dłoni zaplatają się na mojej szyi
jak wieniec kwiatów z ogrodu szczęścia
przez tą jedną chwilę patrzę w Twoje
oczy
widzę swoje odbicie, ale ono jest tak idealne
to cień mnie zawarty w Twojej duszy
wiem jak bardzo muszę się starać by dorównać mu
ale dla Ciebie
lodowaty deszcz pada na moją odkrytą głowę
wyciągam ręce jak orzeł wznoszący się ponad światem
tak lecę ku Tobie przez ten sztorm
który zbyt często sam powoduję
i zbyt często zbieram
a Ty mnie kochasz mimo wszystko
miłość to wielkie słowo
ale dorośliśmy do niego
Dodane przez przemyto
dnia 30.05.2009 17:21 ˇ
2 Komentarzy ·
608 Czytań ·
|