poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPiątek, 29.03.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Chimeryków c.d.
Bank wysokooprocento...
Co to jest poezja?
Monodramy
,, limeryki"
HAIKU
poezja,org
Ostatnio dodane Wiersze
O przedświątecznym m...
mam urodziny !!
Oko
Marina z wlewek
Na początku
Przebudził się
Miniaturki na wesoło
kino objazdowe
do siebie
wielki post, wczesna...
Wiersz - tytuł: Łoże śmierci
Módlmy się, niech słowa w milczeniu
przejdą - jak ona. Śmierć lubi przerywać,
we wspólnym tle zamyka końce.

Z nocy przemyca w noc. Módlmy się o światło
leżące na łóżku - dzień, którego zabraknie.
Módlmy się za czerwone ściany, przez które
odejdzie życie. Za wyciągniętą dłoń.





Edward Munch "Łoże śmierci", 1895
Dodane przez Bogumiła Jęcek - bona dnia 24.10.2009 11:24 ˇ 46 Komentarzy · 3182 Czytań · Drukuj
Komentarze
Bogumiła Jęcek - bona dnia 24.10.2009 11:37
Wiersz wklejony przypadkowo, nie myślałam o pierwszym listopadzie, tak wyszło.
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 24.10.2009 11:40
Piekny wiersz Bono! Kolejna Munchowska inspiracja, dzieki Tobie malarstwo Muncha zyskuje....Po długim poście , cieszę sie ze widzę Twoj wiersz:)
Pozdrawiam serdecznie :)
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 24.10.2009 11:41
PS Nie szkodzi ze przypadkowo, nic nie jest przypadkowe:)
Pozdrawiam raz jeszcze !
Bogumiła Jęcek - bona dnia 24.10.2009 11:43
Dziękuję Jotku:)
Wewnętrzna potrzeba i dobrze, że Ci się spodobał.
Pozdrawiam serdecznie.
IRGA dnia 24.10.2009 12:06
BONO- piękny, plastyczny wiersz. Podoba mi się BARDZO. Pozdrawiam ciepło. Irga.
Bogumiła Jęcek - bona dnia 24.10.2009 12:15
Chciałam podać link ale mam kłopoty, tylko na PP nie mogę: cofać, kopiować itd, nie umiem sobie z tym poradzić:))
Pozdrawiam Irgo
:)
Elżbieta dnia 24.10.2009 12:58
Bogusiu, próbowałam pomóc Ci z linkiem, ale moja próba również okazała się nieudana:(
Myślę, że ten, jak i pozostale wiersze inspirowane malarstwem E. Muncha wychodzą spod Twojego pióra interesująco.
Pozdrawiam serdecznie :)
Wojciech Roszkowski dnia 24.10.2009 13:06
http://www.munch.com.pl/Munch-1895-1903/edwardmunchoemierciolejnaptnie90x1205cmkolekcjarasmusameyerabergennorwegia.jpg

Niezły wiersz, nie odstaje od innych w cyklu.

Pozdrawiam
Wojciech Roszkowski dnia 24.10.2009 13:07
(ctrl + c kopiuj, ctrl + v wklej)
Bogumiła Jęcek - bona dnia 24.10.2009 13:14
Elu, Wojtku, ślicznie dziękuję
:)))
Janina dnia 24.10.2009 13:45
Nastrój uchwycony piękną plastyczną metaforyką. Obejrzałam obraz.
Podoba mi się Twój intersemiotyczny przekład . To bardzo ciekawy cykl. Pozdrawiam serdecznie
Elżbieta dnia 24.10.2009 13:46
http://www.munch.com.pl/Munch-1895-1903/edwardmunchoemierciolejnaptnie90x1205cmkolekcjarasmusameyerabergennorwegia.jpg
Elżbieta dnia 24.10.2009 13:48
Ech, przepraszam Cię Bogusiu, widzę, że już Wojtek Ci link wrzucił.
Bogumiła Jęcek - bona dnia 24.10.2009 13:50
Janino dziękuję:)
Elu, nic to, będą dwa i dziękuję za poświęcenie:)
MrDraska dnia 24.10.2009 15:39
Bardzo dobra interpretacja jednak odczuwam mały niedosyt
związany głównie z małą ilością zwartych tu subiektywnych
spojrzeń autorki tym bardziej że te które się pojawiły są znakomite
/słowa w milczeniu przejdą/ ... /o światło leżące na łóżku/

Pozdrawiam
Łukasz Jasiński dnia 24.10.2009 15:43
"Módlmy się za czerwone ściany, przez które
odejdzie życie. Za wyciągniętą dłoń."

Bardzo dobre ostatnie wersy. Dość mocno refleksyjne.

Pozdrawiam
haiker dnia 24.10.2009 16:17
Przeczytało mi się 'zamyka słońce'.
Całość napisana - chyba, że czegoś totalnie nie widzę jako drugiej warstwy - wykorzystując typowe, narzucające się wyobrażenia o śmierci (noc, zamykanie, odejście). Jest pewne novum, czerwoność. Nie jako nadzieja i nie jako, bo ja wiem, ogień piekielny itp., ale jako nowy koloryt śmierci. Nie wesoły wprawdzie, ale wzniosły.
Ogólnie jako wiersz, nawet z podparciem obrazem, kuleje i daleko nie wiedzie.
Robert Furs dnia 24.10.2009 16:25
ciekawie opisałaś, :) pozdrawiam Bogusiu
Bogumiła Jęcek - bona dnia 24.10.2009 17:06
Haiker, wiesz co to jest ekspresjonizm? Orientujesz się o co biega w obrazach Muncha? To ma być takie, musi być.
Pozdrawiam gości i dziękuję za komentarze, zatrzymanie się:)
bols dnia 24.10.2009 18:16
pozwolisz, że potraktuję poważnie tę próbę przełożenia języka malarstwa, na język poezji. Wiem, że to trudne, bo trzeba dobrze malarstwo czuć. Czuć, to znaczy wyłapać zmysłami wszystkie zabiegi formalne, jakie wykorzystuje artysta, a więc, na przykład- działanie koloru, jego ciężar gatunkowy/tu czerń nie jest pasywna, ona ujawnia czerwień; brzmi, pomagając wybrzmieć czerwieni/, działanie kompozycji, to wszystko buduje treść obrazu.
Kompozycja, to ciężar czerni, napięcie, jakie buduje w zestawieniu z czerwienią, napięcie lnii kierunkowych -wzdłóż przekątnej obrazu,
one wskazują światło, ono otwiera treść -opowiada, przekazuje znaki- twarze, oczy, z nich można czytać przygnębienie, zagubienie, troskę, albo pokorę, może też nieść nadzieję,
nie o tym jednak chciałam, tu nie czuje się ulgi, jaką daje modlitwa, refleksja, tu czuje się mrok, wahanie i strach. To emocje malarza, to moja tego interpretacja.
Wiersz wprowadza spokój, modlitwa koi, więc wiersz ma charakter kontemplacyjny, a nie -ekspresyjny i takim go odbieram, serdecznie pozdrawiam
bols dnia 24.10.2009 18:18
byk- wzdłuż
bols dnia 24.10.2009 18:22
tu- pisałam odnosząc się do obrazu
Bogumiła Jęcek - bona dnia 24.10.2009 19:06
Beato pozdrawiam
:))
Bogumiła Jęcek - bona dnia 24.10.2009 19:08
MrDraska, Łukasz, Haiker, Robert -
podziękowania dla wszystkich
Bogumiła Jęcek - bona dnia 24.10.2009 20:25
Beatko, mówię w imieniu ojca, popatrz na te wielkie, rzucające się w oczy, złożone ręce i poczytaj o samym ojcu. Co Munch o nim sądzi, jak go widzi, opisuje. Nie rozumiemy się.
IRGA dnia 24.10.2009 20:39
BOGUSIU, ja nie czuję wyciszenia w Twoim wierszu. Dla mnie Twoja noc= czerń, a czerwień ścian- jest krzykiem. Milcząca jest tylko śmierć. Pozdrawiam. Irga
bols dnia 24.10.2009 21:13
Bogusiu, tu nie chodzi o wiadomości; na percepcję dzieła sztuki składa się przede wszystkim odbiór zmysłowy, a pózniej analiza intelektualna; ja to tak odbieram, dochodzi do tego jeszcze doświadczenie-Dyplom z malarstwa na ASP;
Tak, to jest inny rodzaj percepcji,
pozdrawiam
Jerzy Beniamin Zimny dnia 24.10.2009 21:25
Będę musiał zadać sobie trud dotrzeć do tego artysty. Na ile Twoje pisanie, obrazowanie jest wykładnią płótna? Poetycko, nieźle to wygląda. ale obawa moja sięga całego cyklu, nie przypominam sobie książki poetyckiej traktującej o pracach malarza. W całości.
Odważna jesteś, ale jeśli nie myślisz o książce, z tymi wierszami, to pytanie, co z nimi dalej? Chyba do kilku tomików.A może co innego? Pozdrawiam.
JBZ.
Bogumiła Jęcek - bona dnia 24.10.2009 22:06
Nie jestem odważna, opisuję co widzę, czuję i wiem. Łączę to. Czy myślę o książce? Jakie to w tej chwili ma znaczenie, co ja mogę myśleć, niech życie myśli, ja jestem za daleko.

Beatko - zmysły. Trudno nie dostrzec (powtarzam się) modlącej się postaci i wielkich , złożonych łap. Łapy chyba coś bardzo ważnego sygnalizują skoro zostały aż tak uwidocznione. Do tego nie jest potrzebny dyplom. Opisałam to, co najbardziej "dało" mi po oczach. A że jeszcze wiem więcej o Munchu i jego rodzinie, to mi tylko pomogło dostrzec w obrazie to, czego inni nie mogą zauważyć. Maluję tak jak widzę a Ty odbierasz po swojemu i dobrze. Dla mnie jest to dobre, wymowne, nawet niepotrzebna znajomość autobiograficzna autora żeby to dostrzec. Ale to moje zdanie i mój wiersz. Dziękuję jeszcze raz za wnikliwość, która na pewno mi nie zaszkodzi, wręcz przeciwnie zmusiła mnie do powtórnego przeanalizowania wiersza i obrazu, co utwierdziło mnie w przekonaniu, że zrobiłam to dobrze.
Serdecznie Was pozdrawiam
:))
bols dnia 24.10.2009 23:30
no tak, co to za argument- dyplom z malarstwa, po prostu- faux pas;
ale, poważnie- sprowokowałaś mnie tym, że odniosłaś się do świetnego malarza, niespokojnego neurotyka, a w wierszu tego nie poczułam, jestem jednak odbiorcą nietypowym, więc nie ma się czym martwić,
z uśmiechem-
Bogumiła Jęcek - bona dnia 24.10.2009 23:40
Co do dyplomu - przydałby mi się teraz taki, konkretniej wiedza, którą posiadasz, którą zdobyłaś. Co do odbioru, nie Ty jedna negatywnie. Cieszę się ze szczerości:)
Miłej niedzieli
nitjer dnia 25.10.2009 00:33
Piękny wiersz Bogusiu. Ten ból wyrażony w czerwieni ścian i pozostający w nich na długo - pozostanie na równie długo i we mnie. Szczególnie też podobają mi się puenta z modlitwą za wyciągniętą (bezradnie, tuż przed odejściem) dłoń oraz porównanie osoby odchodzącej od nas na zawsze do gasnącego światła leżącego bezradnie na łóżku, któremu pomóc możemy już tylko poprzez modlitwę.

Pozdrawiam.
przemek dnia 25.10.2009 07:14
Świetny, ekspresyjny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie
kropek dnia 25.10.2009 08:30
przepraszam, dla mnie śmierć tylko karty przewraca. o ile łatwiej wtedy żyć, o ile prostsze wtedy modlitwy. ale to ja, dla wiersza nic to.
można i tak patrzyć, wiersz podoba mi się, zaczarowany,
pozdrawiam :)
Krzysztof Kleszcz dnia 25.10.2009 10:22
Podoba mi się próba zmierzenia się z obrazem Muncha,
ale brakuje mi w wierszu niepokoju, strachu, pustki.

Mam wątpliwości - czy dobrym pomysłem jest zaczynanie zdań od Módlmy się... (zbyt proste); podobieństwo kontsrukcji "przejdą jak ona / przez które odejdzie". Abstrakcja z wersu trzeciego nie przekonuje mnie do końca. Nie rozumiem też sensu zdania "śmierć z nocy przemyca w noc" (choć brzmi nienajgorzej).

Natomiast udana jest puenta - modlitwa za czerwone ściany itd.
ursula dnia 25.10.2009 11:22
ja jestem jak najbardziej za. bardzo udany wiersz. Pozdrawiam :)
Bogumiła Jęcek - bona dnia 25.10.2009 12:27
Podziękowania dla wszystkich. Nie wiem nawet czy jestem zdziwiona nierozumieniem poszczególnych wersów, czy nawet w niektórych przypadkach całego wiersza. Jeżeli ktoś nie rozumie tego co dla mnie jest oczywiste, nie mogę z tym nic zrobić - ktoś przejdzie obok, ktoś się zatrzyma na dłużej. Interpretacje są bardzo zróżnicowane a momentami tak absurdalne, że nie wiem co o tym myśleć.

śmierć z nocy przemyca w noc - zakładając, że jest tu podtekst religijny, odpowiedź jest zupełnie nieskomplikowana, jest to na pewno jakaś filozofia; jest w całym wierszu. I przykro mi, ale nie mogę opisywać odczuć wszystkich postaci znajdujących się na obrazie, skupiłam się na ojcu, na modlitwie, bo tak to odebrałam. Nie jestem w stanie nic zmienić w wierszu, tak go rozumiem, tak napisałam.

Pozdrawiam wszystkich
:))
Bogumiła Jęcek - bona dnia 25.10.2009 14:12
z nocy przemyca w noc - tak to brzmi, zagalopowałam się. I jeszcze jedno, wycofuję się z podtekstu religijnego, modlący się był fanatykiem. Zostaje sama filozofia.
Noemi46 dnia 25.10.2009 18:31
Czytając Twój wiersz królowo-miałam dziwne wrażenie jakbym słyszała Twój recytujący go głos!...Ponieważ masz recytatorski talent-do dzisiaj nie zapomniałam jak wsłuchiwałam się kiedy czytałaś...
Pozdrawiam Ciebie jesiennie...
:)
Bogumiła Jęcek - bona dnia 25.10.2009 18:43
Noemi, nie, nie umiem czytać, to wychodzi mi strasznie, no może akurat przed Tobą lepiej:)))
Pozdrawiam ciepło.
nieza dnia 25.10.2009 19:54
Módlmy się za czerwone ściany, przez które odejdzie życie . - to zapamiętam na długo i jeszcze - Z nocy przemyca w noc"
Skondensowany, dobry wiersz o śmierci.
Pozdrawiam.
mercedes_ka dnia 26.10.2009 10:19
Bogusiu , moim zdaniem Tobie udało się w wierszu bardzo dobrze oddać " stan ducha " i o to chodzi . Munch był właśnie artystą, który malował stany ducha. Każdy obraz Muncha nam to ukazuje.
W obrazie "łoże śmierci" motywem jest właśnie modlitwa, nie trudno to odczytać, dłonie, twarze i cała aura namalowana światłem - kolorem.
Ja czytam w Twoim wierszu to wszystko co odbieram patrząc na obraz.
pozdrawiam
Bogumiła Jęcek - bona dnia 26.10.2009 16:39
Nieza, Mercedesko - dziękuję za komentarze i pozdrawiam:))
lulabajka dnia 30.10.2009 21:07
Wiersz mistyczny. Dla mnie genialny.
atmosfera uchwycona w słowa. podobnie jak Munch wyrożniał się intensywnością przekazania stanu ducha, tak w Twoim wierszu słowa równie mocno oddziałują. Tworzysz wokół sceny aurę czegoś więcej niż to, co widoczne.

Pozdrawiam
Bogumiła Jęcek - bona dnia 31.10.2009 14:43
Lulabajka pozdrawiam
:)
Bogumiła Jęcek - bona dnia 13.11.2009 16:11
Tytuł zmieniam na:

"Przy łożu śmierci"
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 17
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 436
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: atramentowapanna

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

66819222 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005