dnia 10.11.2009 21:21
Pierwszy raz wiersz mnie w tym serwisie tak poruszył. Nie wiem, czy to z racji tego, iż mało jeszcze przeczytałam, czy też dlatego, że utwór sam w sobie jest dla mnie świetny.
Trochę pomaga mi w zrozumieniu fakt, iż przeżywałam podobne sytuacje...
Zero zastrzeżeń - przesłanie było dla mnie tu najważniejsze:)
Pozdrawiam:) |
dnia 10.11.2009 21:25
DANIELU- PORUSZAJĄCE. Wiersz akceptuję W CAŁOŚCI. "Pozostaje zabawa w chowanego z dachowcami". Pozdrawiam Cię bardzo, bardzo serdecznie. Irga. |
dnia 10.11.2009 21:34
patrysia91 - dziękuję Ci za tak przychylne zdanie. Tekst ten jest jeszcze w stanie roboczym i z nadzieją na krytykę go wkleiłem, ale myślę, że Twoja opinia to bardzo dobra wskazówka dla mnie. Przesłanie nie zostało przesłonięte:) Pozdrawiam i zdrówka życzę
IRGA - dziękuję za Twoje ciepłe słowa i równie ciepłe pozdrowienia. Czuj się i Ty pozdrowiona bardzo i od serca. Zdrówka! |
dnia 10.11.2009 21:38
Dobry ,mocny wiersz .spojrz na niego./ukrywa twarz i buty... dramat peela, malego chlopca katowanego kablem od telewizora, marzącego o zielonych żołnierzykach. Co dodac ,co ująć?Nic. Pointa wystarcza.
Danielu pozdrawiam ciepło i serdecznie! |
dnia 10.11.2009 21:42
Jarku - ciepełko odwzajemniam. Ja jednakże myślę nad tym: Co dodać, co ująć?, ale skoro piszesz Nic... Dziękuję i pozdrawiam. Kłaniam się. Zdrówka! człowieku dobrej woli |
dnia 10.11.2009 22:03
Danielu, nie mogę się nadziwić, w jak szybkim tempie dojrzewa Twoja poezja! Masz swój styl i duszę! To nie poezja dla samej formy, to poezja pełna wartości. Udaje Ci się połączyć w sposób zdumiewająco sprawny treść i formę. Gratuluję utworu, gratuluję ogólnego wyrazu.
Pozdrawiam bardzo serdecznie! |
dnia 10.11.2009 22:08
świetny ,o drugiej stronie naszej rzeczywistości,której w tym codziennym pędzie jakos nie zauważamy.pozdrawiam autora! |
dnia 10.11.2009 22:26
Bardzo dużo tu ciekawego. Postęp widoczny.
Ale trzeba czyścić, msz ten fragment do poprawki:
najbardziej ciągnie kiedy ciało przełożone
przez pufę, jak skazańca szyja na pniu - porównanie nietrafne, bo szyja nie jest przełożona na pniu, trzeba podumać jak inaczej zapisać;
dom skrzypiących drzwi i okien - kto wie, czy nie lepiej byłoby dom, skrzypiace drzwi i okna;
Interpunkcja do poprawki. Także to:
macdonalda --> mac donalda
Pozdrawiam |
dnia 10.11.2009 22:33
Janinko - i cóż Ci tu napisać w podzięce za Twe słowa? Nie czuję, abym zasłużył. Kłaniam się nisko i pozdrawiam całym sercem.
agapiotr - dziękuję za pozdrowienia i za podobanie. I ja pozdrawiam i zdrówka życzę |
dnia 10.11.2009 22:37
Wojtku - miło Cię gościć. Dziękuję za uwagi
Nad porównaniem podumam. Nie obiecuję poprawy.
Z tymi oknami rzeczywiście jest ciekawie z Twoją propozycją.
Z interpunkcji chcę zrezygnować:) Nie chcę jednak iść na łatwiznę. Poprawiać czy wywalać? Co sądzisz?
Dziękuję za pochylenie się nad tekstem.
Pozdrawiam serdecznie |
dnia 10.11.2009 22:43
P.S. Nie jestem pewien co do donalda. Normalnie się go piszę: mcdonald's Więc powinno być chyba mc donalds'a albo fonetycznie mac donaldsa
Pozdrawiam |
dnia 10.11.2009 23:07
Wydaje mi się, że usunięcie interpunkcji nie zaszkodzi. Najlepiej sprawdź to metodą "na oko" (zazwyczaj najlepsza), porównując dwie wersje.
"s" jest związane z angielkim dopełniaczem, a formę polskiego dopelniacza powinno sie tworzyć od mianownika ("sa" to podwójny morfem dopełniacza).
Sprawdż w NSPP PWN pod red. Markowskiego. |
dnia 11.11.2009 00:02
Danielu,
dla mnie rewelacyjnie!
a te drobne uwagi do poprawki warto przyjąć
Jednakże nie zmienia to faktu samego przekazu
Pozdrawiam. |
dnia 11.11.2009 00:15
Prawdziwy, "dotykający" tekst o kimś, kto istnieje obok, choć staramy się tego nie dostrzegać, bo tak wygodniej... a czasem bezradność zasłania nam oczy.
Pozdrawiam serdecznie |
dnia 11.11.2009 08:36
Wojtku - dzięki Ci jeszcze raz za rady i chęć pomocy. Przydatne i doceniam. Pozdrawiam serdecznie
marekpl - miła mi Twoja przychylność. Dzięki i pozdrawiam
diani - tak, powodów niedostrzegania jest wiele. Dziękuję za Twój wpis. Pozdrawiam i zdrówka! życzę |
dnia 11.11.2009 09:18
Mnie ujęła samotność, którą pokazałeś ale tylko zza szyby, tak mimochodem, jakby to nie miało znaczenia dla peela.
To nieprawda, że nie dostrzegamy, widzimy, tylko co to nas obchodzi.
Po poprawkach "Wojtkowych" będzie "cacuszko.
pozdrawiam |
dnia 11.11.2009 10:14
tak, treść ujmuje; ja bym jeszcze- tytuł bez wersalika,
pozdrawiam |
dnia 11.11.2009 11:20
Poruszająca treść o samotnym, nieszczęśliwym chłopcu. Nie jestem jednak pewna, czy powinieneś zrezygnować z interpunkcji; może to nie wyjść z korzyścią dla wiersza. A wiersz, jeden z ciekawszych, które ostatnio przeczytałam.
Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 11.11.2009 13:01
Fart - zastanawiam się teraz, czy dostrzegamy czy nie? Ty uważasz, że tak, tylko brak reakcji. Ja myślę, że oba problemy funkcjonują, ale nie u każdego jednakowo. Jedni zauważają-inni nie. Tych, którzy widzą i chcą coś z tym zrobić jest najmniej.
Dziękuję za Twój komentarz. Pozdrawiam
Beatko - dziękuję za radę. Pozdrawiam serdecznie
Elu - dziękuję za Twoje zdanie. Jeszcze podumam nad interpunkcją. W tego typu tekstach kropki i przecinki bywają niesforne, bardziej niż normalnie:) Pozdrawiam serdecznie i uśmiechu życzę. I zdrówka |
dnia 11.11.2009 15:31
:) |
dnia 11.11.2009 15:45
dziwne, głowę bym dał, że wczoraj napisałem koment.
z grubsza powtórzę:
Danielu, wierzyłem w ciebie. od kilku tygodni czekałem na to coś, i mam. dzięki za kawał pięknej poezji. jestem pod wrażeniem,
w górę serca,
pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 11.11.2009 15:51
spójrz na niego, ukrywa twarz i zdarte buty..
myślę , że te dzieci z pierwszej klasy nie rozumieją zbyt wiele:)
czy taki był zamysł Autora?
Czy najpierw nie powinny być bramy, potem podwórza i śmietniki..?
Piszesz Danielu w sposób szyfrowany, dla mnie nie zawsze wiadomy,
Czytam wszystkie twoje wiersze, ale często nie umiem się do nich odnieść.
Pozdrowię i na pewno zajrzę pod kolejny:) |
dnia 11.11.2009 17:13
kropku - cieszy mnie, że się doczekałeś:) Pozdrawiam od serca Zdrówka!
Bożeno - myślę, że dzieci rozumieją dużo. Co do zamysłu... Było tego trochę:)
Nie staram się nic szyfrować, Bożenko. Zapisuję wszystko według siebie, ale tak, by czytająca osoba mogła zrozumieć.
Zawsze jesteś miło widziana pod moimi tekstami. Pozdrawiam serdecznie |
dnia 12.11.2009 06:20
one są dwie, ja jeden - wymowne podkreślenie samotności. Dobry wiersz, moim zdaniem.
Pozdrawiam. |
dnia 12.11.2009 06:24
Drogi Siebrze Danielu, świetny wiersz, wyjęty z mojego dzieciństwa, mocny w przekazie i taki do bólu prawdziwy.
Pozdrawiam goraco.
Idzi |
dnia 12.11.2009 13:28
ciekawa przeplatanka scenek rodzajowych z dzieciństwa plus duży ładunek przemyśleń post - factum, a "miny klientów" to już mówią same za siebie ;)
serdecznie:)
T. |
dnia 12.11.2009 21:45
romanwosinski, IdziO, whambam - dziękuję Wam za wizytę i pozostawienie swoich opinii. Kłaniam się i pozdrawiam serdecznie. Zdrówka! |
dnia 14.11.2009 21:51
Bardzo dobry,brawo,zdrówka,B |
dnia 20.11.2009 18:36
Zabolało. Można by się czepiać, ale dałeś po sumieniach czytelnikom. Skutecznie. |
dnia 20.11.2009 22:01
Jak dla mnie bardzo przejmujący, dobry wiersz. Pozdrawiam i cieszę się, że tu trafiłam, choć z opóźnieniem. |
dnia 20.11.2009 22:34
Bronku, dziękuję. Zdrówko zawsze się przyda. Tobie także go życzę. Pozdrawiam
fabula rasa, dziękuję za zajrzenie oraz wpis. Co do bólu, to nie lubię go zadawać, sprawiać, więc raczej niechcący:) Pozdrawiam serdecznie
Rosa, i ja się cieszę, że trafiłaś, to nic, że nieco później. Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam serdecznie |