z cyklu "Ikar"
*
* *
Powracam do Ciebie
dotknieniem ust
które wiatr ziemski
wciąż chłodzi
i ciszy kapie
milczący plusk
na świtu sennej
łodzi
Powracam do Ciebie
szelestem dnia
co jak drzewo
się łamie
i spływa z niego
rosa jak łza
na Twoje
- moje ramię
*
* *
Żonie
Ten cichy jesienny liść
weź ode mnie i przytul
ja też tak spadnę jak liść
wichrem porwany błękitu
Ten cichy jesienny liść
który włożyłaś do Biblii
niech Ci jej miłość gra
i niech Cię w sen uskrzydli
A gdy go wyjmiesz z tych kart
nie dozwól by się skruszył
bo w nim me życie drga
- niebieski odlot duszy...
|