|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: zostawiłem kurtkę w szatni |
|
|
poznaję cię po zapachu
i krokach. przychodzisz jak klient
do monopolowego. po połówkę i
wydrzeć, wypluć zły dzień na sprzedawcę.
słucham bez zaangażowania i utkanej
intymności księdza w konfesjonale.
znam twoje grzechy i zdanie.
kiedyś potrafiłem czekać. wsłuchaniem
otwierałem głowę, rozwiązywałem język.
masz nowy samochód. to cieszy. tylko
dlaczego wspominasz o moim starym?
zrobię nam herbaty. aromat zielonej dobrze
skleja myśli. zapomniałem. nie pijasz tej z marketu.
-kupiłem telewizor - ful ejdżdi - wiesz stary
-kolejny? - spytałem.
-ten już jest do pary. żona ma swój pokój
i jej nudno kiedy gram.
oby ci zastąpiło dwieście herców odświeżanie
obrazów. na nowe trochę poczekasz.
nawigacja, komórki, laptopy, lustrzanka.
masażer, no-frost, hi-fi, hi-end, thru-sru.
uwiera trochę myśl o wyciągnięciu z szafy
rury teleskopowej odkurzacza. pasowałaby ci
do twarzy.
wiesz? to chyba niemożliwe, że razem
turlaliśmy się z górki, gwizdaliśmy z wiaduktów
na pociągi. nasze rowery - Santa Maria i Niña -
i czerwony szlak nad Czarnym Stawem
i zdobycie Wzgórza Napoleona. drewnianym
mieczem zabijanie smoków ukrytych
w snopkach za czereśniakowym polem.
leżąc na ciepłym asfalcie oglądaliśmy
upadki gwiazd, wtórując im ryczeniem z piosenki:
spalam się! dla ciebie spalam się!
to niemożliwe.
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 19.01.2010 10:08
wyczywa się dużo sarkazmu
jeśli chodzo o dobra konsumpcyjne:-)
zaśmiewam się czytając ten tekst
nie wiem czy to dobra reakcja:-)
ładna poetyka splata się z serkastyczną
jak aromat zielonej która dobrze skleja myśli z zastąpieniem prawdziwych obrazów przez dwieście herców
podoba mi się
pozdrawiam |
dnia 19.01.2010 10:08
*sarkastyczną |
dnia 19.01.2010 10:14
Swietny opis wszechogarniajacego konsumpcjonizmu i gorzka reflesja ze spotkania peela z przyjacielem z dziecinstwa ,kiedy zamiast rozmowy- nastepuje licytacja dóbr. I ta herbata. Smakowicie wpleciona w watek.!!!!Danielu dobry wiersz , i sie czyta:):):) Bedzie chyba cykl? Tytuł swietny na tomik:)
Pozdrawiam bardzo serdecznie:) |
dnia 19.01.2010 10:27
konsekwentna, rosnąca dynamika sprawia, że wiersz się czyta z uwagą;
obrazek przekonuje, jest realistyczny, a pomagają w tym, paradoksalnie- dziecięce fantazje,
pozdrawiam serdecznie |
dnia 19.01.2010 10:45
To zrozumiałe, że powroty do przeszłości wywołują takie refleksje. Po nich poznaje się jakim byłeś, czasem również jakim jesteś obecnie. Trzymasz się.
PS. Ja dopiero po północy, zapraszam. |
dnia 19.01.2010 10:54
DANIELU, napisałam komentarz do Twojego wiersza i coś go "pożarło"(!), piszę więc jeszcze raz.
Napisałeś mądry wiesz. Ukazałeś, co dzieję się z ludźmi , gdy przesłoni im świat zdobywanie tzw. "dóbr materialnych". Jak dobrze jest powiedzieć komuś "spalam się! dla ciebie spalam się!"-i usłyszeć podobną odpowiedź... Pozdrawiam Cię bardzo, bardzo serdecznie :)). Irga |
dnia 19.01.2010 11:12
rabi, zaśmiewasz? A dlaczego nie?:) Jak najbardziej można. Pozdrawiam
Jarku, licytacja dóbr:) Dziękuję za pozytywny odbiór. Pozdrowienia przesyłam równie serdeczne
Beato, dziękuję Ci za uwagę. Pozdrawiam
mastermood, zapraszasz, a ja skorzystam. Dziękuję i do zobaczenia.
IRGA, dziś faktycznie PP cosik szwankuje. Wyjątkowo pięknie odczytałaś spalanie. Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam od serca |
dnia 19.01.2010 11:34
Santa Maria, Niña, Pinta.
Machnąłem dość długi koment z propozycją korekty, ale mi wyleciał w kosmos. Coś niedobrego ze stronką się dzieje.
Powiem tylko, że bardzo interesujący tekst napisałeś.
Dodatkowo cieszy, że nie upierasz się już rzy "wszak" itp.
Pozdrawiam |
dnia 19.01.2010 11:35
* Santa Maria, Niña, gdzieś w domyśle Pinta.
** przy "wszak" itp. |
dnia 19.01.2010 11:42
DANIELU, świetny wiersz, z zaciekawieniem się odbiera. W bardzo ciekawy i przystępny sposób podana hierarchizacja dóbr w erze konsumpcjonizmu.
Pozdrawiam serdecznie, Idzi |
dnia 19.01.2010 12:02
gdzieś muszą istnieć te wysłane komentarze/parafrazując haikera/...
peel czerpie siłę /?/ z powrotów do krainy fantazji, z której marzenia, entuzjazm i energię nakłada na rzeczywistość,
z przyjemnością przeczytałam kolejny raz, taka percepcja jest mi bliska, a może to tylko mój pomysł/?/ |
dnia 19.01.2010 13:42
Ciekawie napisałeś. Podoba mi się przejście od teraz do wspomnień - to co Cię grzało zostawiłeś w "szatni", refleksje, które chyba niejednego z nas nachodzą.
Pozdrawiam |
dnia 19.01.2010 14:18
ciekawy :) |
dnia 19.01.2010 15:29
Wojtku, i Pinta miała swoje miejsce, jak najbardziej, tylko w trochę innym zestawie.
Ubolewam nad Twoim pierwotnym komentarzem. Jednak zawsze możesz do mnie napisać. Jeśli nie pod tekstem, to na PW. Jestem otwarty na sugestie, a za dotychczasową wypowiedź jestem Ci wdzięczny.
Pozdrawiam
IdziO, dziękuję Ci za przychylność i akceptację utworu. Pozdrawiam od serca
Beato, gdzie one są? zabrakło ich! :)
To różnie bywa z tą rzeczywistością peela. Zdecydowanie nie można powiedzieć w jakiej rzeczywistości mu lepiej i, z której czerpie siłę. Nie zaryzykowałbym stwierdzenia, iż jest to równowaga pomiędzy światami; realnym, nadrealnym, wspomnień. Jest w tym jakaś walka i balansowanie. Nie ma zgody, a jest chęć zrozumienia. I w końcu; która rzeczywistość działa mocniej?
Pozdrawiam serdecznie
Elu, dziękuję za poczytanie i wpis. Kłaniam się i pozdrawiam
Madoo, cieszę się, że zaciekawił Cię mój tekst. Dziękuję i pozdrawiam ciepło |
dnia 19.01.2010 16:11
Danielu, to w sumie wiersz o świecie wartości peela. Piękny to musi być człowiek, wtłoczony w rolę ( nie swoją) sprzedawcy dóbr materialnych, z takim bogatym wnętrzem. Wiersz daje dużo do myślenia. Peel wie, co w życiu ważne, a dziwić się, no cóż, raczej współczuć rozmówcy należy. Bardzo dobry wiersz! Z łatwością przychodzi Ci pisanie i pięknie wychodzi. Pozdrawiam serdecznie |
dnia 19.01.2010 16:59
Tak, bardzo dobry tekst.
Taki sugestywny, że mam ochotę tryknąć peela, żeby z tej chmurki już zszedł na ziemię. Świat się zmienia, ludzie się zmieniają a peel czeka na zimny prysznic marząc, że wróci dawne.
Kiedyś też leżałam wpatrzona w niebo i śpiewałam ten sam kawałek. Gdybym zrobiła to dziś - wezwano by pogotowie.
Całe szczęście, że jest dobry sprzęt - uwielbiam muzykę. Na Babino czy starej Unitrze /?/ nie da się. Już nie.
Jednakże, co najistotniejsze: warto widzieć, słyszeć i czuć. Zanleżć złoty środek, nie dać się ogłupić chwilowemu napływowi mamony /jeśli takowy się zdarzy/ lub złudnemu przeświadczeniu - jestem najmądrzejszy.
Jak to IRGA napisała: "każde miejsce to tutaj" - to niełatwa sztuka.
Zielona jest genialna Zakończenie z - też moim kawałkiem - super.
To kiedy tomik? :) |
dnia 19.01.2010 18:42
Danielu, rozkręcasz się, coraz śmielej sięgasz po emocje.
Lubię, jak z wiersza wychodzą pod skórę.
Dla mnie jednak kilka cięć, drobnych jedynie.
Jak wiesz, nie przepadam za długim wierszem:) ale to nic nie znaczy, skoro podoba się:)
serdecznie pozdrawiam |
dnia 19.01.2010 21:04
Janino, dziękuję za Twój komentarz i odczyt tekstu. Pozdrawiam od serca
JagodA, ja Ci dam pstryknąć peela! (no,no:)
Przypływ gotówki powiadasz? Nieczęste doświadczenie:)
Tomik? Jaki tomik? Czekam na jeden od mojej przyjaciółki, a na inne mamona nie pozwala:P
Pozdrawiam
Bożeno, dziękuję za poczytanie i przyjęcie. Kłaniam się i pozdrawiam |
dnia 20.01.2010 08:42
Danielu, heh, dzisiaj na radosne, tak!
pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 20.01.2010 11:18
Stajesz się rozpoznawalny, diagnosto pokolenia:) Fajne. |
dnia 20.01.2010 16:02
Interesujący wiersz.
Pozdrawiam Autora. |
dnia 20.01.2010 16:20
Szady siebr Daniel - Fortuna kołem... - bądź dobrej myśli :) |
dnia 20.01.2010 18:00
Ciekawie przedstawiony portret typowego konsumenta (msz, tym razem nie wyszło nudnie:) i dobrze się czyta.
Pozdrawiam. |
dnia 20.01.2010 20:52
kropku, podzielam więc Twoją radość. Bądź zdrów! Pozdrawiam
sykomora, wyjątkowy, nie wiem czy zasłużony, ale uśmiechający mnie od środka otrzymałem od Ciebie komentarz. Doceniam to bardzo. Dziękuję i od serca pozdrawiam
Jacku, dziękuję. I za komentarz i za pozdrowienia. Odpozdrawiam serdecznie
JagodA, tak. Bądźmy.
Uśmiech życzliwy i pozdrowienia załączam
komaj, i wilk syty i wiersz cały. Cenna Twoja szczerość. Dziękuję za wizytę. Zapraszam na przyszłość. Hej! |
dnia 30.01.2010 08:21
ten ciepły asfalt to całkiem dobre wspomnienie. tyle, że w moim przypadku oprócz gwiazd leciało Knocking on Heaven's Door:)))
fajnie poprowadzone. biorę. |
dnia 30.01.2010 09:15
rena, był jeszcze In Your Room albo Nothing else matters:)
Miło mi, że zajrzałaś. I chociaż zabrałaś, to dobry z Ciebie Barbarzyńca.
Pozdrawiam |
dnia 30.01.2010 22:37
:) |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|