dnia 24.02.2010 12:48 
Wiersz, który mimo woli czyta się z ciarkami na karku, obok którego nie sposób przejść obojętnie. Jedno tylko pytanie: dlaczego klucz wiolinowy jest twardy? | 
dnia 24.02.2010 12:57 
po dwa ostatnie wersy z każdej strofy - tylko tu są dla mnie ciarki. Reszta mogłaby być bardziej oszczędna.  
Ale ja mam własne, może staroświeckie, wyobrażenie poezji. Nie lubię przegadania - dogadania. | 
dnia 24.02.2010 13:55 
Ciary. | 
dnia 24.02.2010 14:36 
Trzeba się wczytać, ale zatrzymuje. | 
dnia 24.02.2010 14:59 
Mocny wiersz.  
Pozdrawiam | 
dnia 24.02.2010 16:00 
tersyt - W moim zapisie użycie przymiotnika twardy dla klucza wiolinowego oznacza tyle co początek, zasada, niezmienność, trwałość przy określonym sposobie wyrażania czy sposób działania, który jest zawsze taki sam. Oczywiście w muzyce użycie klucza wiolinowego ma uzasadnione znaczenie, a moje użycie go w tekście to droga skojarzeń. 
Pozdrawiam | 
dnia 24.02.2010 16:09 
Marcinie, ja też lubię, kiedy w wierszu jest oszczędnie, kiedy pozostaje miejsce na niedopowiedzenie, ten tekst nie jest taki, bo napisanie go było wynikiem potrzeby i pewnych okoliczności. Właściwie to byłam zdziwiona, że tak wyszło, ale żeby skonfrontować się ze swoim bólem musiałam zbliżyć się do emocji i tak wyszło. 
 
Pozdrawiam | 
dnia 24.02.2010 16:29 
Toteż ja nie nie komentuję emocji ani bólu, tylko wiersz:-) 
A ponieważ rozumiem, że czasem uczucia więcej ważą niż forma, więc 
nie mówię nie. Życzę tylko wprawy nie w wierszowaniu, ale w opanowaniu tychże. Pozdrawiam. | 
dnia 24.02.2010 16:59 
burzysz spokój, gniewnie 
z rozpaczą i bezradnie 
mozna tylko zacisnąć pięści 
 
pozdrawiam | 
dnia 24.02.2010 21:44 
Zrezygnowałbym z majuskuł i inwersji "piersi twoich". 
Znakomity tekst. 
Pozdrawiam z szacunkiem. | 
dnia 24.02.2010 21:47 
Mocny tekst, ale czy wiersz? Jeśli nawet to nie poezja, to emocje docierają i tekst staje przed czytelnikiem i krzyczy. To też "coś". 
Pozdrawiam | 
dnia 25.02.2010 09:07 
płaczę za zasłoną  
uszy gniją od ciszy 
jesteś jak struna 
albo klucz wiolinowy 
nie znasz mojego imienia 
gardło zdzierasz dla 
mężczyzn znikąd 
 
jestem jadłowstrętem płodu 
z twoich piersi i rąk  
zajętym odkładaniem przyszłości  
albo liczeniem strat 
  
głód jest jedynym 
z możliwych światów  
nie do nakarmienia 
bo mam w głowie  
gdy pijana 
zdejmowałaś majtki 
 
 
pozdr | 
dnia 25.02.2010 10:21 
głód pamięci 
czy modlitwa o brak pamięci 
 
jest nad czym się zastanowić i pomysleć 
choć do bólu przeraża | 
dnia 25.02.2010 14:01 
Wspominać można na wiele sposobów, wiersz zatrzymał, pozdrawiam. | 
dnia 25.02.2010 18:11 
Smutny utwor, rozumiem ze oparty na faktach. Ciezko z nim dyskutowac, mimo to zycze szczescia. |