poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMWtorek, 17.06.2025
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Limeryki
Bank wysokooprocento...
playlista- niezapomn...
Co to jest poezja?
Forma strony interne...
HAIKU
Poezja dla dzieci
FRASZKI
"Na początku było sł...
Czy to tu dzień dobr...
Ostatnio dodane Wiersze
O pewnym narządzie
Przez chwilę
Samoobrona usprawied...
parabolak
uwierzmy w duchy
Miłość między kropla...
Za duża miłość
Anna Janko „Za...
Świetlikowy
Lektor
Wiersz - tytuł: Diariusz
Kiść czarnego bzu. Teraz, za dnia,
Omdlała upałem. W samych majtkach chodzę
po deskach werandy. Na szczycie wiatr gnie
Sosny. Myślę, że niedługo zamknę

Się tu na dłużej. Będę klepał
Kosę, czytał Larkina, a wieczorem popijał
Tanie włoskie wino, kupione w Biedronce.
I nie będę już czekał, aż to co ukryte

Odsłoni się w krzyku drozda. Polną
Drogą, opodal domu, idzie
Mężczyzna z piłą.
Słońce odbija się w pomarańczowym kasku na jego głowie.


Dodane przez Jacek Mączka Tendzin Tendzin dnia 13.06.2010 18:57 ˇ 12 Komentarzy · 995 Czytań · Drukuj
Komentarze
Szady siebr Daniel dnia 13.06.2010 19:03
Mega klimat.
Ech, ta Biedronka... Ale Whisky stamtąd nie pijasz Autorze? (jeśli się zdarzyło, to powiedz czy dobra? może się skuszę:)
Pozdrawiam
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 13.06.2010 19:22
bardzo na tak Jacku!!!
pozdrawiam
Tomasz Smogór dnia 13.06.2010 19:36
To zaczynanie każdego wersu z wielkiej nie bardzo trafia np w takich miejscu, gdzie jest ,,Się...", ,,Drogą...''. Wersyfikacyjnie nie podoba mi się ,,Polną/Drogą''. Poza tym jest ok.
Tomasz Smogór dnia 13.06.2010 19:39
Aha, i nie ma konsekwencji, bo wers trzeci zaczyna się z małej :)
kozienski8 dnia 13.06.2010 20:26
Czytam, czytam i nic, bo poza tym krzykiem drozda to zwykła, bardzo cieniutka gadka jest, lepiej niechby może ten drozd, zdrówka))
rena dnia 13.06.2010 20:44
masz ci bajzel z dużymi. warto czasem posprzątać w wersach aby było jak spod igły. tym bardziej, że dobre to wersy.
magmis dnia 14.06.2010 15:20
poza mną wyjątkowo
Jacek Mączka Tendzin Tendzin dnia 14.06.2010 16:54
Szady siebr Daniel - dziękuję, nie lubię Whisky, więc nie wiem.Pozdrawiam.
Jotek - dziękuję,pozdrawiam.
Tomasz Smogór - dziękuję za uwagi.
kozienski8 - dziękuję.
rena - dziękuję, ano mam:)
magmis - dziękuję.
Jacek Mączka Tendzin Tendzin dnia 14.06.2010 19:27
No i jeszcze poprawka:

Diariusz


Kiść czarnego bzu. Teraz, za dnia,
omdlała upałem. W samych majtkach chodzę
po deskach werandy. Na szczycie wiatr pochyla
sosny. Myślę, że wnet zamknę się

tu na dłużej. Będę klepał
kosę, czytał Larkina, a wieczorem popijał
tanie włoskie wino, kupione w Biedronce.
I nie będę już czekał, aż to co ukryte

odsłoni się w krzyku drozda.
Drogą, opodal domu, idzie
mężczyzna z piłą. Pomarańczowy kask
na jego głowie odbija słońce.
Jacek Mączka Tendzin Tendzin dnia 14.06.2010 19:44
I jeszcze:

Diariusz


Kiść czarnego bzu. Teraz, za dnia,
omdlała upałem. W samych majtkach chodzę
po deskach werandy. Na szczycie wiatr pochyla
sosny. Myślę, że wnet zamknę się

tu na dłużej. Będę klepał
kosę, czytał Larkina, a wieczorem popijał
tanie włoskie wino, kupione w Biedronce.
I nie będę już czekał, aż to co ukryte

odsłoni się w krzyku drozda.
Drogą, opodal domu, idzie
mężczyzna z piłą. Pomarańczowy kask
na jego głowie odbija słońce.
Jacek Mączka Tendzin Tendzin dnia 14.06.2010 19:44
I jeszcze:

Diariusz


Kiść czarnego bzu. Teraz, za dnia,
omdlała upałem. W samych majtkach chodzę
po deskach werandy. Na szczycie wiatr pochyla
sosny. Myślę, że wnet zamknę się

tu na dłużej. Będę klepał
kosę, czytał Larkina, a wieczorem popijał
tanie włoskie wino, kupione w Biedronce.
I nie będę już czekał, aż to co ukryte

odsłoni się w krzyku drozda.
Drogą, opodal domu, idzie
mężczyzna z piłą. Pomarańczowy kask
na jego głowie odbija słońce.
Jacek Mączka Tendzin Tendzin dnia 15.06.2010 10:28
No i jeszcze:

Diariusz


Kiść czarnego bzu. Teraz, za dnia,
omdlała upałem. W samych majtkach chodzę
po deskach werandy. Na szczycie wiatr pochyla
sosny. Myślę, że wnet zostanę

tu na dłużej. Będę klepał kosę,
czytał Larkina, a wieczorem sączył
tanie włoskie wino, kupione w Biedronce.
I nie będę już czekał, aż to co ukryte

odsłoni się w krzyku drozda.
Drogą, opodal domu, idzie
mężczyzna z piłą. Pomarańczowy kask
na jego głowie odbija słońce.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
Wieczór debiutu ksią...
Turniej jednego wier...
Szacunek dla tych, k...
Jubileusz
XII OKP im. Michała ...
OKP Festiwalu Litera...
VII OK Poezji dla Dz...
OKP "Środek Wyrazu" ...
XVIII Konkurs Litera...
REFLEKSY XVII Ogólno...
Użytkownicy
Gości Online: 7
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

77250042 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005