poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMSobota, 04.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
Władcy
Wartość
Ewa i wąż (bajka)
Jak to jest
Tetryczadła
Niezmiennie i Słodka
Krótkie pożegnanie d...
Miauczenie zwrotne
fornir
Za horyzontem
Wiersz - tytuł: Za progiem jest próg
Nie bardzo wiem co zrobić z resztą siebie.
Niewiele tego, ale wystarczy postawić na siódemkę.
Cierpliwość panuje już, dawniej gorąca głowa i pięść.
W opiece świętych wiorsty końcowe.

Teraz podrzucają mi nurt, który ma już swoje korzenie.
Ogladają mój pryszczaty język, badają hybrydowe geny.
Świat ponoć jest inny, komu tam do cnót.
Mówię, że to tylko smycz, metody ucieczki te same,

i te same słowa gmatwające język. Nie wybieram, nie
zaklinam. nie psioczę. Niszczę kiedy trzeba cokół na którym
stoję. Pewnej poetce zajrzałem w oczy. Pewnemu poecie
zapaliłem znicz, mimo że żyje ze śmiercią w konkubinacie.

Nazwiska nie potrzebują ciał, chociaż niektórzy je sprzedają
aby je mieć. W miejscach triumfu są zawsze cmentarze,
zapożyczany krzyż. Idziesz krokami przyszłości po starym.
W gruncie rzeczy taki sam, jak przedmioty i widoki mijane.


18.07.2010
Dodane przez Jerzy Beniamin Zimny dnia 19.07.2010 20:23 ˇ 51 Komentarzy · 3416 Czytań · Drukuj
Komentarze
Madoo dnia 19.07.2010 20:30
jak zawsze kawal dobrego wiersza, a to jest perelka:

W miejscach triumfu są zawsze cmentarze,
zapożyczany krzyż.

:)))
konto usunięte 35 dnia 19.07.2010 21:15
Mam dzisiaj natchnienie do komentowania, więc czynię to i pod tym wierszem. Szkoda tylko, że nie mam drugiej, prawej ręki, któraby natychmiast po mnie wyraziła swoje zdanie. :)
Ale wracając do tekstu - styl nieco inny, niż poprzednie utwory, te nieco starsze. Bardziej rozbudowana metaforyka i więcej refleksji związanej z filozofią życia, metafizyką, a nawet mitologią - egzystencjonalizm emanuje z każdej strofy.
Wiersz godny uwagi, bo lubię tego typu poezję - głęboką, niosącą z sobą wiele mądrych spostrzeżeń, "chwytającą ulotność czasu", a przy tym spokojną.

"Milcząc rozmyślać należy, mówiąc - uczyć, a działając - cel osiągać.
Kto tych trech zasad przestrzega, jest mędrcem..."
(- Mo Ti -)
Pozdrawiam.
konto usunięte 35 dnia 19.07.2010 21:45
*trzech
Literówka mi się wkradła, a nie ma lekko, trzeba poprawnie, konsekwentnie.
A swoją drogą uważaj na siódemki. :)
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 19.07.2010 21:54
Jerzy kolejny znakomity wiersz,Gorzki rozrachunek peela z samym sobą, biore zwłaszcza to : -
Teraz podrzucają mi nurt, który ma już swoje korzenie.
Ogladają mój pryszczaty język, badają hybrydowe geny.
Świat ponoć jest inny, komu tam do cnót.
Mówię, że to tylko smycz, metody ucieczki te same


Bardziej do mnie przemawia Pokolenie HYbryd niz pryszczatych...
Pozdrawiam serdecznie z Kiełpin na Mazurach:):)
Jerzy Beniamin Zimny dnia 19.07.2010 22:26
Wiersz jest przypiskiem do wiersza G. Wołoszyna: Poezja Współczesna.
JBZ
baribal dnia 19.07.2010 22:28
Mądry i piękny wiersz Panie Jurku.
Taki pański...w klasycznym stylu.
Dobrze, że jeszcze ktoś tak umiem myśleć i...pisać.
Najbardziej oddziałała na mnie 3 i 4 strofa.
Życzę dobrej nocy.
Jerzy Beniamin Zimny dnia 19.07.2010 22:32
Bernadetko, proponuję zajrzeć pod tekst G. Wołoszyna. Poczytać komentarze, wtedy trafisz z oceną mojego tekstu.
JBZ.
konto usunięte 35 dnia 19.07.2010 22:34
A to dobrze wiedzieć - jutro zajrzę i porównam.

Pozdrowienia z pięknej, nadniesobskiej krainy.
Jerzy Beniamin Zimny dnia 19.07.2010 22:39
Oj, dziewcże, dziewczę, nie o porównanie tu chodzi.
JBZ.
konto usunięte 35 dnia 19.07.2010 22:46
No wiesz, nie zawsze bywa trafiony - zatopiony, ale na pewno zajrzę. A to porównywanie to żart, bo dobrze wiem, że nie należy porównywać wierszy. Każdy autor jest inny, ma inny sposób myślenia, pisania. Jeśli już, to może być mowa o polemice z tekstem, aluzji, kontekście.

I cóż za niekonwencjonalny zwrot, jak na dzisiejsze czasy? Ale niech będzie - wszak wszystko co oryginalne ma swój urok. Dlatego też uwielbiam różne kultury, semicką także. :)
księżycowy rower dnia 19.07.2010 22:48
Dobry tytuł. Zastąpiłbym " Świat ponoć jest inny" - "Świat podobnoinny". Może przyciąć? Materia jest tak "ciężka",
że wymaga większej zwięzłości. Ale to tylko msz. Wspomniane przez Madoo i Jotka frazy, perełki. Pozdrawiam serdecznie.
Jerzy Beniamin Zimny dnia 19.07.2010 22:58
Kocie, zawsze za progiem poeta ma kolejny próg. Dzisiaj się załapałeś, myślisz że masz za sobą określony próg ale to jest
początek wszystkich progów.
JBZ,
konto usunięte 35 dnia 19.07.2010 23:04
Pas a pas, se va luenh - krok za krokiem idziemy swoją drogą. Depcząc lub mijając progi (to już moje). :)
Jerzy Beniamin Zimny dnia 19.07.2010 23:07
Papla z Ciebie niezgorsza, ale tu nie blog tylko poważny portal, jak nie masz nic merytorycznego do powiedzenia, to milcz.
JBZ.
konto usunięte 35 dnia 19.07.2010 23:13
Wszystko, co napisałam jest merytoryczne i jak najbardziej związane z wierszem. Milczeć będę, kiedy zechcę. Paplą nie jestem, a tylko komentuję, po to tylko, aby pokazać większości, jak powinno się to robić. Czyż nie o tym właśnie wspominał Kuba Sajkowski?
Już kończę, bo nie chcę Cię frustrować.
IRGA dnia 19.07.2010 23:13
JERZY, znaczący w swojej wymowie, bardzo mądry wiersz. Ku ROZWADZE. Irga
el-rosa dnia 19.07.2010 23:26
Mam w związku z nim bardzo aktualne skojarzenia;
...W miejscach triumfu są zawsze cmentarze
zapożyczany krzyż....

Trafia
ale mam ale, laik jestem. Dlaczego nie po kropce z małej litery i brak przecinka przed że. Tak tylko pytam?
Czyta się!
Pozdrawiam:)
el-rosa dnia 19.07.2010 23:30
Jeszcze jedno :
czy te je przed mieć na pewno musi być . Mniej zaimków a sens ogólnie taki sam. No i w końcowej frazie czyta mi się marne zamiast mijane.
Ale to takie tam moje widzimisię. :)
Jerzy Beniamin Zimny dnia 19.07.2010 23:37
Tak, bo chodzi o nazwisko. Co do interpunkcji sprawa otwarta.
JBZ.
hubertk dnia 20.07.2010 01:08
/Nazwiska nie potrzebują ciał/
/W miejscach triumfu są zawsze cmentarze, zapożyczony krzyż/

a to akurat jest dla mnie cacy
stanley dnia 20.07.2010 07:06
za dużo-am
Idzi dnia 20.07.2010 07:14
Kolejny świetny wiersz Mistrza PP, cóż można napisać. Rozpoznawalny po kilku wersach styl świadczacy o klasie Autora.
Pozdrawiam, Idzi
Grzegorz Wołoszyn dnia 20.07.2010 09:05
Jak dla mnie - przegadany. Wolałbym to wszystko w bardziej oszczędnej, precyzyjniejszej frazie. Fajna końcówka: "W miejscach triumfu są zawsze cmentarze". Bardzo gawędziarski ten wiersz. Pozdrawiam serdecznie.
Eulalia dnia 20.07.2010 09:37
Nazwiska nie potrzebują ciał, chociaż niektórzy je sprzedają
aby je mieć.
- bardzo mocne i prawdziwe. Dobrze go odbieram, do środka. Serdecznie.:)
Łukasz Jasiński dnia 20.07.2010 09:43
Pół wiersza do kosza na śmiecie, a drugie pół na palenisko. Pozdrawiam
Wojciech Roszkowski dnia 20.07.2010 12:02
Do rzeczy wiersz.

Pozdrawiam
IRGA dnia 20.07.2010 14:26
Jerzy, wracam do Twojego, jakże ważnego wiersza. Wiersza, który jest kontynuacją wątku podjętego przez Grzegorza Wołoszyna, swojego rodzaju dopowiedzeniem. Człowiek żyje w określonym przedziale czasowym, nie może więc nie dostrzegać, że z biegiem dni wszystko się zmienia, nie może udawać, że czas się zatrzymał. Czy chcemy tego, czy nie napotkamy progi, które zmuszeni jesteśmy przekroczyć. Bo tak właśnie jest w życiu. To samo z poezją. Nie możemy udawać, że nic się nie zmieniło i tkwić w miejscu, wbrew temu co wokół nas. Obyśmy w porę dostrzegli owo przemijanie i nadejście kolejnego etapu, progu o którym mówisz. Jeśli piszemy np. o antyku- musimy zrobić to tak, żeby miało to swoje uzasadnienie w chwili obecnej, żeby miało odniesienia do rtu i terazr1;. W przeciwnym razie będzie dla czytelnika niezrozumiałe, albo dziwaczne. Są różne mody i trendy, w poezji także, należy jednak pamiętać, że moda przemija. Starajmy się więc pisać tak, żeby wiersz miał znaczenie ponadczasowe. Żeby wywoływał u czytelnika wzruszenie, chwilę zadumy nie tylko dzisiaj, ale i w przyszłości, kiedy to, co nas otacza teraz, będzie już inną rzeczywistością. Nie chodzi tu o styl pisania. To bardzo dobrze, że byli i są poeci, których rozpoznamy już po przeczytaniu kilku wersów i tak trzeba. Każdy powinien mieć swój własny, jedyny i niepowtarzalny sposób komunikowania się z czytelnikiem, a nie powielać innych. Chodzi o rzawartośćr1; wiersza, o uniwersalność treści przekazu.
Jestem pod wrażeniem tego, co napisałeś. Pozdrawiam . Irga
konto usunięte 35 dnia 20.07.2010 16:40
Zgodnie z tym, co napisałam wczoraj, zajrzałam do utworu G. Wołoszyna "Poezja Współczesna". Nim to jednak uczyniłam, pozwoliłam sobie na wgląd we wcześniejszą jego twórczość. Pokusiłam się również o przeczytanie recenzji Jana Pieszczachowicza. Ale o moich wrażeniach napiszę w wątku "Jak się ma poezja do życia", bo to odrębny nieco temat. Teraz o wierszu "Poezja Współczesna" oraz o utworze J.B.Z.
Napisawszy wcześniej od siebie, że progi można podeptać lub je minąć miałam na myśli dokładnie to, o czym mowa jest w komentarzach pod utworem G. Wołoszyna. Porusza się tam i tutaj problem różnych nurtów, przypisywania danego utworu jakiemuś konkretnemu nurtowi, szufladkuje się. Poprzez dziwoląg, jaki stworzył celowo G.W. został skrytykowany sposób współczesnego tworzenia wierszy, z krotkimi frazami, bezsensownymi zwrotami, obcojęzycznymi wtrąceniami, których we współczesnej poezji jest nadmiar, oraz stosowanie, do dzisiaj nie wiem po co, kursywy.
Przypuszczam, że wiersz J.B.Z porusza ten sam temat, ale w innej, rozbudowanej formie. "Teraz podrzucają mi nurt, który ma już swoje korzenie", "Idziesz krokami przyszłości po starym" mówi podmiot. Zastanawia mnie tylko jedno - czy autor, podobnie jak G. Wołoszyn, kpi z tradycji i nawiązań do niej, czy może odczuwa brak we współczesnej liryce, tego typu odwołań?

Jeśli ktoś jeszcze zechce poczytać moje rozważania na temat obu utworów, a także poezji G. Woloszyna w ogóle wziać udział w dyskusji, zapraszam na forum.

Pozdrawiam.
rabi dnia 20.07.2010 17:30
też kiedyś tak będę mówił?
może nie jest za późno na jakiś bunt panie JBZ?
nawet w poezji:-)
zamyślił mnie trochę ten tekst
to dobrze

pozdrawiam
Janina dnia 20.07.2010 18:46
Warto posłuchać kogoś mądrzejszego od siebie. Dzięki za ten wiersz. Pozdrawiam serdecznie.
Wojciech Roszkowski dnia 20.07.2010 19:04
P. bernadetko - czy może odczuwa brak we współczesnej liryce, tego typu odwołań - a czyta Pani chociaż współczesną lirykę? (bo jeszcze niedawno chwaliła się Pani, że nie czyta). Gdyby Pani czytała, to by takich bzdur nie wypisywała.
konto usunięte 35 dnia 20.07.2010 19:16
A w którym to miejscu P. Wojciechu, napisałam bzdury? Proszę o konkrety. A rzeczywiście, brakuje mi tego typu odwołań, ale nie naśladownictwa. Oczywiścię, że czytam. Zresztą za Pana dobrą radą - czy nie zauważył Pan, że dzisiaj też to uczyniłam. Poza tym, co to znaczy współczesna? Bo o ile mi wiadomo, współczesność liczy się od II wojny światowej i póki co, nic się do tej pory nie zmieniło. No chyba, że znowu mam jakieś braki, które chętnie nadrobię.
Pozdrowienia.
konto usunięte 35 dnia 20.07.2010 19:37
I jeszcze jedno, Panie Wojciechu. Tymrazem najpierw pytanie. Czy miał Pan okazję zapoznać się z twórczością Kazimiery Lissy - Kalafarskiej? Bo ja tak. Ba. Nawet poznałam ją osobiście. To współczesna poetka wywodząca się z moich okolic. Od wielu lat mieszkająca w Kaliszu. O ile dobrze pamiętam, to wydała już cztery tomiki poezji, a nam prezentowała piąty, który był w trakcie wudawania. I co? Czytam poezję współczesną?
Wojciech Roszkowski dnia 20.07.2010 19:58
Przecież zacytowałem fragment Pani wypowiedzi. Nie wyświetla? To proszę jeszcze raz:

czy może odczuwa brak we współczesnej liryce, tego typu odwołań

Jeżeli współczesność potraktujemy, jak Pani postuluje, jako okres od II wojny, to Pani odczuwa brak odwołań u Miłosza, Różewicza czy Herberta. No cóż, nie skomentuję.

Zapewniam jednak, że w poezji po roku 1989, a nawet po 2000 takich odwołań nie brakuje.

Czy miał Pan okazję zapoznać się z twórczością Kazimiery Lissy - Kalafarskiej? Bo ja tak.

Kajam się, nie znam twórczości poetki Kazimiery piszącej o Baranowie. I co? Czytam poezję współczesną? - tak, udowodniła Pani, że czyta, mam nadzieję, że wszystkie pięć tomików Pani Kazimiery :)
konto usunięte 35 dnia 20.07.2010 20:08
Widzę, Panie Wojciechu, że nie bardzo się rozumiemy - ja o niebie, Pan o chlebie. No ale cóż, Pan tak lubi i w porządku.
Polecam " Patchwork kaliski" . To o Kaliszu, a nie Baranowie.

I żeby Panu nie było smutno, pozdrawiam z uśmiechem, szczerym. :)
Jerzy Beniamin Zimny dnia 20.07.2010 20:53
Absolutnie dziwię się Wojtkowi że nie słyszał o Pani Lissy-Kafarskiej. Autorka jest bardziej znana jako nauczyciel, w środowisku kaliskim. Dodam bardzo zasłużony nauczyciel,
wychowawca wielu pokoleń kaliszan. Pisze od 1996 r. wydała dotąd 5 książek, jak sama mówi traktuje pisanie jako terapię, po latach
pracy w zawodzie nauczyciela, Jej twórczość zwiazana jest z Kaliszem, uprawia poezję opisową.
Z Kaliszem bardziej identyfikuję Urszulę Zyburę, moim zdaniem najlepszą aforystkę w kraju.
JBZ.
Jerzy Beniamin Zimny dnia 20.07.2010 20:54
sorry, nie dziwię się Wojtkowi że nie słyszał.....
JBZ
Wojciech Roszkowski dnia 20.07.2010 21:39
bernadetka33 - ja również pozdrawiam z uśmiechem :)

JBZ - zapewne niewielu słyszało.

Kazimiera Lissy-Kalafarska

ŹRÓDŁO

Moje ja
wywodzi się
znad strumyka,
łąk aksamitnych
i zielonych torfowisk

Moja dal
skraca się barwami
kwiecia dzikiego
opleciona wiankami
stokrotek, kaczeńców sitowia,
okryta welonami powojów,
pachnie kryształem powietrza
przyprawionego wilgocią humusu
wonią muszli, trzciny i tataraku.

Moja odległa symfonia
to szmer wody,
szum olch, wierzb, akacji
rechot żab
klekot bociani
jazgot gęsi
stukot podków końskich
i wozów toczących się
kamienistymi drogami
Wyleciałam stamtąd jaskółką
w przestrzeń nieznaną.
Zabrałam bagaż miłości, teraz coraz
cięższy od tęsknoty
do gniazda przodków moich kochanych.
Jerzy Beniamin Zimny dnia 20.07.2010 21:44
sama widzisz Bernadetko, czas zabrać się do czytania, polecałem swego czasu kilka tytułów. Przeczytasz, pomyślisz, i takich głupot nie będziesz wypisywać, nawet tutaj na PP.
JBZ.
konto usunięte 35 dnia 20.07.2010 22:06
Widzę, ze wybrał Pan, Panie Wojciechu, celowo tekst zawierający mnóstwo dopełniaczy, by tym samym udowodnić niski pozim artystyczny autorki. Nie tędy droga.
Ponawiam pytanie? W którym miejscu napisałam głupoty? Odczytywanie poezji to kwestia indywidualna. A czy mam przypomnieć mój tekst "Pas a pas", który, Kolego, potraktowałeś jako trzy odrębne części, bo, jak przypuszczam, nie zrozumiałeś? A wystarczyło zapytać. Napisany został celowo. Momentami bardzo mi się podoba ten sposób internetowej konwersacji. Czasami bardzo zabawny. A co do czytania - czytam, czytam, to co uważam za warte przeczytania. Świat przecież nie zaczyna się i nie kończy na poezji.

Pozdrowionka :)
Jerzy Beniamin Zimny dnia 20.07.2010 22:13
Bernadetto, wyjdź z klasy, tu nie lekcja a adwersarze to nie gimnazjaliści. Odczytywanie poezji to nie to samo co rozważanie
o niej. Kompletnie nie rozumiesz o czym tu mowa.
JBZ.
konto usunięte 35 dnia 20.07.2010 22:15
Aha! Nie tylko czytam , ale w miarę możliwości oglądam i słucham.
Polecam programy poetyckie na TV Wrocław. Tam także jest wielu wspaniałych i nagradzanych twórców.

Jeszcze raz pozdrowionka :)))
konto usunięte 35 dnia 20.07.2010 22:20
Mam kolejny raz powtórzyć, o czym tu jest mowa. O wzajemnej adoracji, gdyby ktoś zapomniał. Rozważania to to samo, co odczytywanie, recenzowanie, komentowanie. To samo, co wymiana poglądów, na temat danego utworu lub całego tomiku. I nijak nie chce być inaczej. I nie ma to żadnego związku z jakąkolwiek salą lekcyjną.
Jerzy Beniamin Zimny dnia 20.07.2010 22:22
A z Wojaczkiem piłaś piwo, wysłałaś choć kartke Jaśkolubemu (Jan Czopik Leżachowski). Może Hłasko podarował Ci fotkę? Nie sądzę aby Bruno był na Twoich chrzcinach. Ale co tam, za daleko sięgam, bliżej Tobie do Ostrowa do Wojtka Gawłowskiego, czytałaś jego utwory? Wiesz kiedy debiutował. No i jeszcze w Ostrzeszowie Czernik. To blisko Ciebie. A ty oglądasz telewizję.
JBZ.
konto usunięte 35 dnia 20.07.2010 22:36
J.B.Z. Zastanów się najpierw, co piszesz. Bo to właśnie są kompletne bzdury. Nie muszę wszystkiego wiedzieć i wszystkich znać, bo i po co. Wpisywanie tutaj wierszy lub ich komentowanie nie wymaga znajomości wszystkich kręgów literackich. Ktoś tu chyba myli pojęcia.

A te prymitywne ataki i prowokacje niektórych Użytkowników mówią same za siebie. To tyle, bo szkoda czasu na tego typu wynurzenia.

Pozdrawiam jeszcze bardziej rozbawiona. :
Wojciech Roszkowski dnia 20.07.2010 22:40
bernadetka33 - nigdy nie twierdziłem, że dopełniacze same w sobie są "be". Nadużywanie owszem (i wydumywanie zupełnie idiotycznych, typu wagina jestestwa, lub arcybanalnych tudzież będących protezą, jak plastelina marzeń).
Ale tekst p. Kazimiery pod tym względem w moim odczuciu nie zgrzyta, nie straszy.
Sam zresztą stosuję metafory dopełniaczowe.
Nawiasem mówiąc w dzisiejszej poezji (powiedzmy po roku 2000), tej zauważanej w mniejszym lub większym stopniu, widzę raczej nadmiar "jaków" (same w sobie nie są "be", nadużywanie, moim zdaniem, owszem), zwierzęta pożyteczne, ale za dużo niosą ku poetyckiej chwale na swoich barkach.
jANINA kozera dnia 20.07.2010 22:48
Zawsze można tę resztę siebie podarować innym...na pamiątkę. Refleksyjnie ze smutkiem, ja na tak:)
konto usunięte 35 dnia 20.07.2010 22:49
Wreszcie coś, co jest konkretne. A ja przecież wielokrotnie o tym wspominałam - wszystko zależy od tego, czy nie przesadzamy.

Ale, jeśli, Koledze nie przeszkadza, to zapraszam na moje Forum, bo to chyba będzie bardziej odpowiednie miejsce do dyskusji. Nie chcę, aby J.B. Z. znowu się frustrował, bo już zaczyna pisać od rzeczy. A ja naprawdę nie lubię agresji. żadnej. :)
Wojciech Roszkowski dnia 20.07.2010 22:53
Też nie lubię. Zatem pax, pax :)
KASIA11 dnia 21.07.2010 14:02
siódemka - cyfra mistyczna ...
Wiersz , który czyta się jednym tchem i wraca do niego po to , by się delektować każdym słowem .
Gratuluję i pozdrawiam serdecznie
fortel dnia 21.07.2010 16:21
Świetny i tyle, nie będę się rozpisywać. Pozdrawiam.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 4
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67196660 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005