poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMNiedziela, 06.07.2025
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Co to jest poezja?
Limeryki
Bank wysokooprocento...
playlista- niezapomn...
Forma strony interne...
HAIKU
Poezja dla dzieci
FRASZKI
"Na początku było sł...
Czy to tu dzień dobr...
Ostatnio dodane Wiersze
Będzie cudnie
O pewnym marszałku
Mądrość
Sonet chiński
Ostatni seans przed ...
Metronom dla wtajemn...
Herbata z drugiego p...
dostałem dziś alert
Zakola
W oczach twoich
Wiersz - tytuł: nasza grządka
Nie po to tu rosnę,
Żebyś mnie przesadzał.
Mówi rzepa do chrzana,
Gdy ją korzeniem podsadzał.

Nasturcja, oplotła go,
W miłosnym splocie,
Gdy maliny, buraka,
Dusiły przy płocie.

Rzepa, silna i jędrna,
Pierś swą w trawie chce schować.
Lecz do chrzana się tuli,
Korzeń, jej się spodobał.

Burak cały czerwony,
Pęka o nią, z zazdrości.
Chrzan, już lekko, ją głaszcze.
A to z wielkiej, miłości.

Ona mruczy z rozkoszy,
Wypłoszona, leniwa.
Gdy nasturcja oploty,
W stronę chrzanu przesuwa..

Tak zazdrosna o rzepę,
Kwiaty nowe otwiera,
Chrzan na rzepę, wciąż patrzy,
Lecz nasturcja naciera.

Oplątuje mu liście,
                     Wciska się coraz głębiej.
Chrzan wiadomo, potęga.
Burak czeka, co będzie.

Szczypior usta zdziwione,
W przerażeniu otwiera.
Gdy rzodkiewka go trąca,
Popatrz, co za magiera.

Nie dość, że przyszła,
Z innej grządki, skubana,
I patrz jak się panoszy,
Zaraz idzie do chrzana.

A on przecież, z rzepą,
Już taniec wywija.
Fasola rzekła, to racja,
I zsunęła sią z kija.

Sprytnie dzisiaj od rana,
Wykonała kilka splotów.
Bo zamierza się przenieść,
Bliżej malin i płotu.

Nad burakiem, co nie lubi,
Wychowa nowe strąki.
Zbombarduje gbura,
I wysypie fasolki.

Kiedy małe roślinki,
Urosną koło niego,
Będzie spokój z cwaniakiem.
Nic malinom do tego.

Na łodygach kolczastych,
Urosną do słońca.
Fasoland zapanuje,
Jak ten ogród, do końca.

A maliny czerwone,
Opuściły gałęzie.
Fasola, chce nas udusić.
Co to teraz, z nami będzie ?

W całą tą wrzawę,
Pietruszka wkroczyła.
Pietruszka lubi porządek,
Już nacią wywija.

Zawsze plan ma gotowy,
Jak rośliny pogodzić.
Rośnie wszędzie pod nimi,
Wszystkie zawsze chce godzić.

I tak mówi do roślin,
Ma być spokój, od rana.
Zwraca się, ładnie i pięknie,
Już przemawia do chrzana.

Może byś tak, panie chrzan,
Nie bałamucił rzepy.
To od ciebie, się zaczęły,
Te niesnaski, i podniety.

Tu, burak nie wytrzymał,
Tak właśnie, podniety, niestety.
Panie chrzannie. Pan się przywarł,
Nie do swojej kobiety.

Burak cwaniak, czerwony,
Nikt go w grządce, nie cierpi.
Lecz, tym razem, rozbawił,
Nawet pora z koperkiem.

Wesołość zapanowała.
Śmiała się kapusta.
Rabarbar chrypiał basem,
Paprykę piekły usta.

A burak, główny sprawca,
Tej wesołości okrutnej,
Aż pękł ze śmiechu,
Gdy nagle, warzywa, zrobiły się smutne.

Struchlała kalarepa.
Słonecznik odwrócił głowę.
Z nożem przyszedł ogrodnik,
I ogórki ściął młode.

Strąki groszków pozrywał.
W dzbanek zebrał maliny.
Wyrwał całą nasturcję,.
--I odsłonił, rośliny...

Małe, silne, co pod nią,
Rosły, przez czas cały.
Nikt na grządce, nie wiedział,
Lecz tam, się one schowały.

Podobne do kapusty,
Lecz w górę szły ich liście.
Poznały od razu warzywa.
To brukselka, oczywiście.

Wszystkie grządki, dookoła,
Otoczone nią były.
W kwadratach, i szpalerach,
Szachownice, tworzyły.

----Kiedy was, już nie będzie,
Zaczęły maliny,
Wasze życie się skończy
Nie dotrwacie do zimy.

Wyrwą was, wykopią,
Spalą łodygi i kłącza.
W ten czas, Brukselki się rozrosną,
Wzniosą główki do słońca.

I nawet w mróz, i zawieje,
Nic złego się im nie stanie.
One dopiero wtedy będą słodkie,
Gdy z nas już nic nie zostanie.
Dodane przez Tomasz Biazik dnia 17.08.2010 09:56 ˇ 4 Komentarzy · 639 Czytań · Drukuj
Komentarze
konto usunięte 7 dnia 17.08.2010 17:15
Świetna lektura, taka na luzie. Uśmiechnął mnie wiersz :)))
Pozdrawiam
Rafał B dnia 17.08.2010 20:41
Sam Pan tego gniota wymyślił Autorze? To nawet nie jest śmieszne, nie mówiąc o niezliczonych błędach interpunkcyjnych, braku rytmu i ogólnej miałkości.

Pozdrawiam
cicho dnia 17.08.2010 20:54
znudziło.
kukor dnia 17.08.2010 20:59
nie wiem co trzeba jarać, aby ulinić takie coś, ale ja chcę to samo :D
gniocik pierwsza klasa :)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XLV Konkurs Poetycki...
Wieczór debiutu ksią...
Turniej jednego wier...
Szacunek dla tych, k...
Jubileusz
XII OKP im. Michała ...
OKP Festiwalu Litera...
VII OK Poezji dla Dz...
OKP "Środek Wyrazu" ...
XVIII Konkurs Litera...
Użytkownicy
Gości Online: 11
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

77997717 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005