| *dziecku robiły się rany na pupie
 miało znaczną niedowagę i mogło umrzeć
 dlatego ściągnięto tośkę bo ktoś musiał pracować
 radziła sobie nieźle
 dopóki nie poznała rozśpiewanego wojska
 za którym chodziła
 pasjami aż na podchorążych
 
 czasami żołnierze biegali
 w maskach
 tak że któregoś dnia wróciła
 do domu z pustymi sankami nieprzytomna
 z niespełnienia dziecko zostało w koleinie
 dobrze że śnieg był miękki
 akurat nie było po drodze ciężarówkom
 i nikt nie wywoził szamba
 przesadziła dopiero z łopatką po roztopach
 w naderwany nos wbiła się ziemia a żaden lekarz nie chciał
 zszywać bo dziecko było za małe
 
 później w poczuciu winy uprawiała seks
 ze studentem na trocinach
 co nie było w smak nikomu a dziadek
 nawet się odezwał
 wypierdalaj powiedział z tego domu
 i musiała zamknąć się w stolarni
 choć wszyscy szukali jej nad wisłą
 bo zapowiedziała samobójstwo
 dostała bilet powrotny razem z babcią od ojca
 która nie miała wprawy z wcześniakami
 a obie były z tej samej wsi i bez pracy
 
 dziecko rozwijało się normalnie zaczęło chodzić
 za wojskiem aż na podchorążych
 mrucząc marszowe piosenki
 pod naturalnie zrośniętym nosem bez tośki
 u nikogo nie budziło zainteresowania
 
 
 
 **
 u sąsiadów nie rozumiałem co znaczy drzeć koty
 przed pierwszym rozdarciem
 następnego babcia spaliła w kuchni
 przypadkiem gdy dziadek wołał na steczkę z braku wody
 
 podlewanie nie pomagało babci fajerkom w oczach
 mnie po węgiel było niezręcznie
 z dużym wiadrem
 ogród był marny i mogłem rozrywać tylko żaby
 z wychodka często wyrastały chwasty
 nie było środków i nawozów
 krzewiły się maliny panoszyły kury
 dopóki dziadek nie odgrodził niestety
 kąpał sukę w parotce i miał wylew
 po tym wszyscy zapomnieli o kotach
 gdy dziadka trudniej było golić a jeszcze ubrać
 długo nie chciał rozmawiać
 myślę że przez szacunek
 dla babci na siekierkach tylko jajka były ciepłe
 może nie jak kot gorące ale zawsze pociecha
 
 okazało się że stygły szybciej od dziadka
 lecz babcia nadążała piec racuchy później już na gazie
 jakby ktoś węglową kuchnię przeklął
 w zimie i tak musiałem przynosić opał choć dziadkowi
 było wszystko jedno
 
Dodane przez gammel grise 
dnia 07.11.2010 12:00 ˇ
11 Komentarzy ·
849 Czytań ·
   |