poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPiątek, 26.04.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
FRASZKI
Chimeryków c.d.
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
Spektrum
Tryptyk z czapy
by nigdy nie zaszło ...
Marionetka
Ti ti ta
Oczekiwać złota od p...
GENEZA BUNTU
Od ust do ust...
walkwoman
taki spokój jest prz...
Wiersz - tytuł: śnieg i takie tam historie
świąteczne poranki zaczynały się tym samym
zapachem pomarańczy ostrym światłem
wpadającym przez okno na zmarznięte nogi
z kuchni mama krzyczała: śpiochy,
chcecie przespać najlepsze?!

tata nucił te swoje góralskie przyśpiewki opowiadał
enty raz o małym pająku który znowu
uratował świat przed herodem
o chorym na ospę dziecku i cudownej brudnej wodzie

- pamiętasz?

wielkie piątki nieproszone

kiedy za oknem wiosna szalała z dziećmi
za stołem ja ty i ona
czekaliśmy na święta


nigdy później o tym nie wspomniałeś

ile razy wyprowadzać się na ludzi
i na psią pogodę wchodzić między ściany
nieskomplikowanym ściegiem w śniegu
odkrywać historie tylko najprawdziwsze
zapach pomarańczy
Dodane przez nieza dnia 08.11.2010 21:36 ˇ 24 Komentarzy · 1284 Czytań · Drukuj
Komentarze
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 08.11.2010 21:40
niezo - bardzo w moim klimacie:) Piękny wiersz, niebawem Adwent:)
Pozdrawiam:):)
Maryla Stelmach dnia 08.11.2010 22:03
fajny klimacik, święta, ...kto tego nie kocha. śnieg i dzwoneczki u sani w mojej wyobraźni i ten dobry wiersz. łatwiej dzisiaj zasnąć.
JagodA dnia 08.11.2010 22:27
ile razy wyprowadzać się na ludzi
i na psią pogodę wchodzić między ściany
nieskomplikowanym ściegiem w śniegu
odkrywać historie tylko najprawdziwsze
zapach pomarańczy

piękny wiersz
niezwykły klimat :)
nitjer dnia 08.11.2010 23:00
Peelka pięknie wspomina owe historie najprawdziwsze, które z upływem lat wcale nie chcą odejść w niepamięć. Co roku w nieskomplikowany sposób wracają o podobnej porze - ze śniegiem i zapachem pomarańczy. I znów można poczuć się swojsko. Całkiem jak w okresie wspominanego dzieciństwa.

Pozdrawiam serdecznie.
olszyc dnia 08.11.2010 23:03
Niezapominajka.
Tak. Pomarańcze.
Pomarańcze i orzechy.
I orzechy.
sykomora dnia 09.11.2010 00:41
Bardzo, zapachniało, zabłysło:)
Idzi dnia 09.11.2010 07:35
Piękny, przywołujesz klimaty dzieciństwa i te, najszczęśliwsze chwile, których wspomnienie osładza gorycz dorosłego zycia.
Pozdrawiam, Idzi
IRGA dnia 09.11.2010 08:04
Wzruszyłaś mnie. Serdeczności. Irga
mercedes_ka dnia 09.11.2010 08:45
niezapominajko, urokliwe klimaty przywołujesz w swoim wierszu.
cudny wiersz.
pozdrawiam cieplutko
otulona dnia 09.11.2010 11:04
zawsze lubimy wspominać miłe chwile o zapachu pomarańczy,
"pomarańczowo - świąteczne" dzieciństwa, dlatego takie wiersze czytamy z przyjemnością i dobrze się w nich czujemy, serdecznie :)
Elżbieta dnia 09.11.2010 11:34
Zapach pomarańczy i wspomnienie dzieciństwa...nastrojowo i ciekawie :)
Pozdrawiam serdecznie:)
nieza dnia 09.11.2010 15:41
Ano Jarosławie, niebawem i cieszę się, bo w zeszłym roku byłam daleko tego świątecznego oczekiwania, daleko w przenośni i dosłownie .

Marylo Stelmach - nie ma to jak drzemka po wigilijnej kolacji przed Pasterką ;)

Jerzy - cóż by nam pozostało bez tej pamięci o pięknych czasach? ;)

Olszycu - miło Cię widzieć; tak, orzechy również i migdały i mak i suszone śliwki - mniam :)
nieza dnia 09.11.2010 15:47
sykomoro - no to się cieszę, skoro bardzo :)

Idzi - o tak

Irgo - wow - ale nie płacz, będzie dobrze ;)

Basiu - aż tak ? to bardzo mi miło :)

Natalio - może nie pamiętasz, to stary wiersz do którego miałam potrzebę wrócić; trochę poprzerabiany, skrócony , dzięki że wpadłaś tu :)
nieza dnia 09.11.2010 15:50
Elżbieto - to dobrze, że nie przynudzałam ;)

Wszystkich serdecznie pozdrawiam i dziękuję za zostawione ślady i opinie :)
nieza dnia 09.11.2010 16:45
Oczywiście Jagoda - nie ominęłam - przegapiłam - serdecznie Ci dziękuję za wizytę i sympatyczny odbiór ! :)
Janina dnia 09.11.2010 16:50
Piękny wiersz niezo. Cicho przywołałaś wspomnienia, od środka, od siebie. Pozdrawiam serdecznie.
nieza dnia 09.11.2010 18:23
Janino - masz rację, trochę się tu odkryłam, a piękny? może dlatego że szczerze i prosto ? w każdym razie super że Ci się podoba :)
Pozdrawiam :)
Katarzyna Zając - ulotna dnia 09.11.2010 20:54
niezo, ujmujące wspomnienia :). miło było poczytać :).
pozdrówka serdeczne :).
ew dnia 10.11.2010 08:11
Ci napiszę komentarz za murzynka, ale zara się zabierasz za pieczenie, ok? :P
pierwsze primo: myślę, że niezbyt solidnie przemyślałaś wersyfikację, rzuciło mi się to szczególnie w drugim wersie. gdybyś światło przeniosła do wersu trzeciego, strofa nabrałaby dodatkowego wymiaru, wyostrzyłabyś zapach pomarańczy i wpuściłabyś więcej światła przez okno.

drugie primo: zlewają mi się przymiotniki w drugiej strofie, języka polska bogata jest i można wyłuskać zgrabniejsze wyjścia dla określeń, które chcesz pokazać. patrz:

tata nucił te swoje GÓRALSKIE przyśpiewki opowiadał
enty raz o MAŁYM pająku który znowu
uratował świat przed herodem
o CHORYM na ospę dziecku i CUDOWNEJ BRUDNEJ wodzie
a teraz patrz:

tata nucił te swoje góralskie przyśpiewki opowiadał
enty raz o małym pająku który znowu
uratował świat przed herodem
o chorym na ospę dziecku i CUDZIE brudnej wody
- jedno pozbycie się przymiotnika chyba działa na korzyść wiersza?

więcej zarzutów nie mogę napisać, bo pieczenie może się zemścić, zatem teraz będą chwolby, nie musisz ich czytać:
pierwsze primo: klimatem zmuszasz do wyciszenia, wspomnień i zastanowienia. wywoływanie klimatu w wierszach masz we krwi, pamiętam z Twoich starych wierszy.
drugie primo: ostatnia strofa nieźle daje po głowę, jak ucieczka przed rzeczywistością, ucieczka w te historie tylko najprawdziwsze.
trzecie primo: czyta się łagodnie bardzo, jakby światło przedświąteczne padało na te wersy- to tez sprawka umiejętności wywołania klimatu.

primo najważniejsze:
jak Wy czytacie wiersze i piszecie komentarze, skoro wciąż trzeba przewijać pasek z okienka komentarza na wiersz? szlag może człowieka trafić od takiego skakania! nie da się zaszczepić klimatu wiersza i przetrzymać go na dłużej. ja musiałam sobie go skopiować w miejsce obok, aby widzieć o czym piszę:P
nieza dnia 10.11.2010 14:46
Kasia - dziękuję

ew - właśnie sobie przypomniałam że zapomniałam jak się robi tego murzynka...
nieza dnia 10.11.2010 19:58
Ewuś, no dopsz, odpiszę grzecznie bo mi pewnie tu zajrzysz za jakieś kolejne pięć lat, @.
(a murzynek o własnych siłach wyszedł właśnie z blachy)
ad primo : piszesz żebym światło spuściła na dół, kiedy mi na końcu ze śpiochami pasuje i tylko tak czyta się na normalnym oddechu.

inne pimo : patrzę i czytam te wielkie przymiotniki, i co? i czy ja napisałam że
GROŹNYM herodem? nie, widzisz, nie napisałam , a mogłam ;P

chwolby , mnie nie interesują aż tak bardzo, ale je przeczytałam murzynkowi

mówisz że mam klimę we krwi? muszę powtórzyć badania, bo ostatnio nic takiego nie wyszło :]

p.s. ewa, umiesz tylko do primo ? to skromnie :P
olszyc dnia 10.11.2010 20:55
Hmm.
Się wraca i się będzie wracać do tego wiersza, bo choć przywarą jego jest czas publikacji (co na myśl aktualne anturaże hipermarketów przywodzi)...
Nieeee! Tego nie napisałem: nawet, jeśli przez myśl przemknęło - to nie napisałem, dobrze?

Się będzie wracać, jak do kolędy Czerwonych Gitar.
Śliczne to.
Śliczne przez prostotę i ciepło.
I przez człowieka, którego w słowach widać.
Pozdrowienia, jak niewiemco!
nieza dnia 10.11.2010 22:02
Dobrze, nie napisałeś i ja tam nic o hipermarketach nie widzę,
ale śliczne napisałeś, prawda? :) :)
boszzz, mój wiersz i kolędy Czerwonych Gitar ...
chyba zaraz umrę ! Uwielbiam te kawałki , podbierałam starszej siostrze płytę z nimi :D
ściskammm :)
woody dnia 01.02.2011 09:14
Wyczuwam, może niesłusznie zdradę i pragnienie by wszystko wróciło do "świętego" porządku, do tego jak być powinno. Oczywiście, jest tu więcej i całość bardzo blisko, bez udziwnień, normalnie - tworzy poezję.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 8
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67084182 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005