poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPiątek, 26.04.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
FRASZKI
Chimeryków c.d.
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
Tryptyk z czapy
by nigdy nie zaszło ...
Marionetka
Ti ti ta
Oczekiwać złota od p...
GENEZA BUNTU
Od ust do ust...
walkwoman
taki spokój jest prz...
ISIDORE LILLIAN (oko...
Wiersz - tytuł: Nie trzeba
Jedno z nas odchodzi, Constance. Możemy wyciągać patyki,
losować karty. Nic nie napiszę. Dzwonisz bardziej niż deszcz
albo ministranci na procesjach Bożego Ciała. Fascynacja ciałem;
patrzyliby jak zdejmuję z ciebie kolczyki, bransoletki z nadgarstków,
grzechotniki zastygłe w bezruchu. Oni, one? Nieważne,

liczy się precyzja ataku. Constance, właśnie to, żeby zostali ranni,
pobici, jeszcze żywi. Wyplątać wszystkie korzenie z włosów,
gdzie chodziłaś, żebym teraz zębami wyciągał drzazgi, ostre trawy,
które zamieszkały twoje ręce? Krople krwi trzeba wyssać,

zaślubiny języka ze skórą, ślady przysiąg jak rzędy wgłębień,
tego się nie wyleczy. Oczy chłopców w albach martwe,
nadal nieruchome w tobie, Constance. Zanikasz, coraz bardziej
kości prześwitują. Przechodzisz przez rzekę, zanurzona po biodra,
po piersi. Daleko i mgła, nie odwrócisz się, Constance, ani reszty.

Dodane przez ellena dnia 30.04.2007 09:06 ˇ 42 Komentarzy · 1499 Czytań · Drukuj
Komentarze
Bogumiła Jęcek - bona dnia 30.04.2007 09:19
Podoba mi się, kurcze nawet te języki i skóry mi nie przeszkadzają. Według mnie dobry. Co zauważyłam, znowu trend, moda? Te imiona wplatane, Już czytałam sporo wierszy tego typu. To oczywiście nie ma nic wspólnego z wierszem, takie tylko spostrzeżenie. I puenta, bardzo dobra. Pozdrawiam:)
ozon dnia 30.04.2007 09:29
no, dobry tekst... z świetną puentą. Pozdrawiam.
ellena dnia 30.04.2007 10:03
nie wiem, czy moda, ale na punkcie imion już od dawna miałam obsesję;)
dzięki
piotr kuśmirek dnia 30.04.2007 10:08
świetny.
marekpl dnia 30.04.2007 10:39
liczy się precyzja...
znajduję ją (precyzję) w tym wierszu
pozdrawiam wesolutko :-)
niebo_nad_fasolą dnia 30.04.2007 14:22
sporo dobrych momentów.
gęsto, intensywnie.
Traveller dnia 30.04.2007 15:16
mi tylko ta reszta na końcu jakoś zgrzyta - a poza tym się podoba.
steppenwolf dnia 30.04.2007 15:45
do kosza.
steppenwolf dnia 30.04.2007 15:46
bo za dobre
el-rosa dnia 30.04.2007 15:54
Rzadko sie zgadzam z Piotrem, ale powtórzę świetny, bardzo uduchowiony i jakiś mistyczny jakkolwiek to słowo rozumieć, może przez to imię.Nieuchwytne coś przyciąga w tym wierszu jak magnes:)
pozdrawiam
emba dnia 30.04.2007 17:08
doskonały wiersz
znowu temat "wojny", walki, jak w poprzednim...

jedno tylko pytanie: Constance? czemu nie Konstancja?
(rdzeń imienia: constant - stałość, niezmienność, trwałość)
a może to gra słów: jezioro, imię egzotyczne, miejscowość

zakręciłaś ładnie :)

zapraszam
¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤
serdeczności z mojego przybrzegu
emba
emba dnia 30.04.2007 17:10
acha, przed skomentowaniem nie czytam tego, co wyżej, więc przepraszam, jeżeli idee się powtarzają
¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤
serdeczności
naar dnia 30.04.2007 17:17
świetny
Fenrir dnia 30.04.2007 18:01
O jaki uroczo-magiczny ten wiersz. Podoba się. Pozdrawiam.
meriba dnia 30.04.2007 18:25
Bardzo dobry kawałek poezji. W końcu coś, co świeci udanym stylem- mam nadzieję że twoim (moda na imiona?- rzeczywiście ostatnio często takie wiersze wychodzą).

Pozdrawiam.
kron dnia 30.04.2007 21:00
mam nadzieję, że Constance kiedyś wróci. pozdrawiam
Grzegorz Wołoszyn dnia 30.04.2007 21:24
Bardzo na tak. Podoba mi się konsekwencja w tym wierszu. Wszystko ładnie płynie zrówno w warstwie językowej, jak na poziomie kreowanych obrazów. Świetnie też koresponduje tytuł z pointą. To lubię. Pozdrawiam!
henpust dnia 30.04.2007 21:40
Bardzo ładne:"zaślubiny języka ze skórą". I te dosłowne=przy wysysaniu krwi i to metaforyczne : sensualność tego wiersza, która przecież znakomicie sobie przyporządkowuje "siatkę znaków". Pozdrawiam nieumiarkowanie (nie jak Constance). Henryk
alternative dnia 30.04.2007 21:57
czytanie powyższego tekstu jest jak przyjmowanie KOMUNI z pełnym namaszczeniem.Doskonale przemyślany formalnie i w przekazie
Brzmi jak Pieśni żałosne Goreckiego...jest w tym tekscie uzasadniona statycznośc...CONSTANS...trwanie mimo wszystko...Plus minus nieskończoność w niebycie.
Chylę czoła!

pozdr.
ellena dnia 30.04.2007 22:47
ejcz- dzięki:D:D
emba- trochę z tych powodów o których piszesz, a trochę na wyczucie- nie mogła być Konstancją;)
kron- też mam taką nadzieję;) nie wiem, ona też nie wie, ale podejrzewam, że kiedyś jednak jeszcze da się opisać
alternative - to ellena, albo Constance się cieszy
pozdrawiam wszystkich ciepło:):)
Callunaria dnia 30.04.2007 23:08
Jestem pod wrazeniem :) Pozdrawiam serdecznie
metys dnia 30.04.2007 23:11
No i masz Constance, widzę po komentarzach, że uderzasz precyzyjnie, pozostali ranni, pobici, jeszcze żywi ;)

Przyczepie się, przykleję, bo do ciebie akurat lubię :) Ellen - " zastygli w bezruchu" ? Karkołomnie trochę ;)

Tekst goracy, gęsty, bardzo dobry, przecież wiesz ;)
ellena dnia 30.04.2007 23:15
przyczepiaj się;) to, akurat bardzo dobrze wyłapałeś, wiem, że karkołomne, ale nie miałam odpowiednika;)
ty do tych jeszcze żywych??:D
metys dnia 30.04.2007 23:17
do tych żywych, namacalnych ;)
ellena dnia 30.04.2007 23:23
wyczułam tętno i ciepłą skórę;)
metys dnia 30.04.2007 23:27
przykładaj dłonie, wtedy w tych miejscach nie zbiera się kurz ;)
nitjer dnia 01.05.2007 00:01
Całość bardzo interesująca i mocno wciągająca. A 'zaślubiny języka ze skórą' - super!

Pozdrawiam ;)
ellena dnia 01.05.2007 00:04
dzięki, pozdrawiam:)
kyo dnia 01.05.2007 08:12
niezły, zdecydowanie ostatnia strofa miodzio! jest co poczytać:) pozdro
Piotr Gajda dnia 01.05.2007 09:33
lubię, "zastygli w bezruchu"do zamiany na coś alternatywego, i wiersz jest finis. pozdrawiam!
Ralph Ellison dnia 01.05.2007 13:03
bardzo mi sie podoba, prawie caly, koncowka mniej, jakies dwa trzy ostatnie wersy sie sypia

mam jakies reminiscencje z "praktykami samotnosci" L.D.
amber dnia 01.05.2007 13:42
precyzja, urok, wrażliwość , poezja na wysokim poziomie i bez zbędnych udziwień nowoczesnością. Pozdrawiam autorkę z przyjemnością:)):
amber dnia 01.05.2007 13:43
gratuluję ilości wejść i ilości komentarzy. Ilość wejść oznacza, ze autorka gwarantuje dobra poezję. Gratuluję:)):):
ellena dnia 01.05.2007 15:09
aż sama się dziwię ilością komentarzy;)
pozdrawiam ciepło:)
captain howdy dnia 01.05.2007 17:21
nie ma co się dziwić elleno. mrocznie i ostro. kobieco ale nie babsko
bardzo przyjemnie
agata zuzanna dnia 04.05.2007 22:09
cudny. pachnie rozdwojeniem jaźni. lubię.


:)
Rafał Gawin dnia 05.05.2007 00:46
jeden z Twoich najlepszych, przynajmniej na razie;) i to mimo faktu, że od początku sporo wiadomo (i sporo można się domyślić;)), a przewidywalną puentę rozpisałaś na 2,5 linijki;)

ale, jak zwykle, mam pewne wątpliwości (tym razem sama kosmetyka):
- które zamieszkały twoje ręce - może które zamieszkały w twoich rękach?
- przestawiłbym: prześwitują kości;
- ani reszty - nie dałoby się inaczej (choćby i kosztem zmiany tytułu)? w moim odczuciu ten dobry, zmysłowy tekst nie potrzebuje "wsparcia" w postaci podobnych, tanich zagrań, zabawy w domino;)

pozdrawiam.
ellena dnia 05.05.2007 01:12
prześwitują kości- można by
ani reszty, nie bardzo, bo tego, że reszty się nie da odwrócić, to nie widzę sposbu, żeby inaczej zapisać,
co do zamieszkiwania, zastanowię się nad tym
strasznie lubię twoje wątpliwości:D, dzięki za komentarz:)
agata- o tak, rozdwojenie;)
pozdrawiam
zam dnia 06.05.2007 11:22
ta cygańska w przedstawieniu i postępowaniu dziewczyna jest niesamowita. to przystanki autobusowe. to ministranci. a wszędzie błyszczy i dzwoni. i to imię do niej bardziej pasuje niz konstancja. jest krótkie mocne i dobitne. jak ona. ładny. pozdrawiam serdecznie. zbigniew.
ellena dnia 06.05.2007 12:52
dzięki zam;) a z cygańskością to chyba coś jest;)
kocstan dnia 07.05.2007 09:02
To magiczne znikanie.
Liryczno - pesymistyczny czas przemijania.
SUPER! Gratuluję!
Pozdrawiam :)
kukor dnia 08.05.2007 00:07
tak!
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 9
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67078146 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005