dnia 30.04.2007 09:19
Podoba mi się, kurcze nawet te języki i skóry mi nie przeszkadzają. Według mnie dobry. Co zauważyłam, znowu trend, moda? Te imiona wplatane, Już czytałam sporo wierszy tego typu. To oczywiście nie ma nic wspólnego z wierszem, takie tylko spostrzeżenie. I puenta, bardzo dobra. Pozdrawiam:) |
dnia 30.04.2007 09:29
no, dobry tekst... z świetną puentą. Pozdrawiam. |
dnia 30.04.2007 10:03
nie wiem, czy moda, ale na punkcie imion już od dawna miałam obsesję;)
dzięki |
dnia 30.04.2007 10:08
świetny. |
dnia 30.04.2007 10:39
liczy się precyzja...
znajduję ją (precyzję) w tym wierszu
pozdrawiam wesolutko :-) |
dnia 30.04.2007 14:22
sporo dobrych momentów.
gęsto, intensywnie. |
dnia 30.04.2007 15:16
mi tylko ta reszta na końcu jakoś zgrzyta - a poza tym się podoba. |
dnia 30.04.2007 15:45
do kosza. |
dnia 30.04.2007 15:46
bo za dobre |
dnia 30.04.2007 15:54
Rzadko sie zgadzam z Piotrem, ale powtórzę świetny, bardzo uduchowiony i jakiś mistyczny jakkolwiek to słowo rozumieć, może przez to imię.Nieuchwytne coś przyciąga w tym wierszu jak magnes:)
pozdrawiam |
dnia 30.04.2007 17:08
doskonały wiersz
znowu temat "wojny", walki, jak w poprzednim...
jedno tylko pytanie: Constance? czemu nie Konstancja?
(rdzeń imienia: constant - stałość, niezmienność, trwałość)
a może to gra słów: jezioro, imię egzotyczne, miejscowość
zakręciłaś ładnie :)
zapraszam
¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤
serdeczności z mojego przybrzegu
emba |
dnia 30.04.2007 17:10
acha, przed skomentowaniem nie czytam tego, co wyżej, więc przepraszam, jeżeli idee się powtarzają
¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤
serdeczności |
dnia 30.04.2007 17:17
świetny |
dnia 30.04.2007 18:01
O jaki uroczo-magiczny ten wiersz. Podoba się. Pozdrawiam. |
dnia 30.04.2007 18:25
Bardzo dobry kawałek poezji. W końcu coś, co świeci udanym stylem- mam nadzieję że twoim (moda na imiona?- rzeczywiście ostatnio często takie wiersze wychodzą).
Pozdrawiam. |
dnia 30.04.2007 21:00
mam nadzieję, że Constance kiedyś wróci. pozdrawiam |
dnia 30.04.2007 21:24
Bardzo na tak. Podoba mi się konsekwencja w tym wierszu. Wszystko ładnie płynie zrówno w warstwie językowej, jak na poziomie kreowanych obrazów. Świetnie też koresponduje tytuł z pointą. To lubię. Pozdrawiam! |
dnia 30.04.2007 21:40
Bardzo ładne:"zaślubiny języka ze skórą". I te dosłowne=przy wysysaniu krwi i to metaforyczne : sensualność tego wiersza, która przecież znakomicie sobie przyporządkowuje "siatkę znaków". Pozdrawiam nieumiarkowanie (nie jak Constance). Henryk |
dnia 30.04.2007 21:57
czytanie powyższego tekstu jest jak przyjmowanie KOMUNI z pełnym namaszczeniem.Doskonale przemyślany formalnie i w przekazie
Brzmi jak Pieśni żałosne Goreckiego...jest w tym tekscie uzasadniona statycznośc...CONSTANS...trwanie mimo wszystko...Plus minus nieskończoność w niebycie.
Chylę czoła!
pozdr. |
dnia 30.04.2007 22:47
ejcz- dzięki:D:D
emba- trochę z tych powodów o których piszesz, a trochę na wyczucie- nie mogła być Konstancją;)
kron- też mam taką nadzieję;) nie wiem, ona też nie wie, ale podejrzewam, że kiedyś jednak jeszcze da się opisać
alternative - to ellena, albo Constance się cieszy
pozdrawiam wszystkich ciepło:):) |
dnia 30.04.2007 23:08
Jestem pod wrazeniem :) Pozdrawiam serdecznie |
dnia 30.04.2007 23:11
No i masz Constance, widzę po komentarzach, że uderzasz precyzyjnie, pozostali ranni, pobici, jeszcze żywi ;)
Przyczepie się, przykleję, bo do ciebie akurat lubię :) Ellen - " zastygli w bezruchu" ? Karkołomnie trochę ;)
Tekst goracy, gęsty, bardzo dobry, przecież wiesz ;) |
dnia 30.04.2007 23:15
przyczepiaj się;) to, akurat bardzo dobrze wyłapałeś, wiem, że karkołomne, ale nie miałam odpowiednika;)
ty do tych jeszcze żywych??:D |
dnia 30.04.2007 23:17
do tych żywych, namacalnych ;) |
dnia 30.04.2007 23:23
wyczułam tętno i ciepłą skórę;) |
dnia 30.04.2007 23:27
przykładaj dłonie, wtedy w tych miejscach nie zbiera się kurz ;) |
dnia 01.05.2007 00:01
Całość bardzo interesująca i mocno wciągająca. A 'zaślubiny języka ze skórą' - super!
Pozdrawiam ;) |
dnia 01.05.2007 00:04
dzięki, pozdrawiam:) |
dnia 01.05.2007 08:12
niezły, zdecydowanie ostatnia strofa miodzio! jest co poczytać:) pozdro |
dnia 01.05.2007 09:33
lubię, "zastygli w bezruchu"do zamiany na coś alternatywego, i wiersz jest finis. pozdrawiam! |
dnia 01.05.2007 13:03
bardzo mi sie podoba, prawie caly, koncowka mniej, jakies dwa trzy ostatnie wersy sie sypia
mam jakies reminiscencje z "praktykami samotnosci" L.D. |
dnia 01.05.2007 13:42
precyzja, urok, wrażliwość , poezja na wysokim poziomie i bez zbędnych udziwień nowoczesnością. Pozdrawiam autorkę z przyjemnością:)): |
dnia 01.05.2007 13:43
gratuluję ilości wejść i ilości komentarzy. Ilość wejść oznacza, ze autorka gwarantuje dobra poezję. Gratuluję:)):): |
dnia 01.05.2007 15:09
aż sama się dziwię ilością komentarzy;)
pozdrawiam ciepło:) |
dnia 01.05.2007 17:21
nie ma co się dziwić elleno. mrocznie i ostro. kobieco ale nie babsko
bardzo przyjemnie |
dnia 04.05.2007 22:09
cudny. pachnie rozdwojeniem jaźni. lubię.
:) |
dnia 05.05.2007 00:46
jeden z Twoich najlepszych, przynajmniej na razie;) i to mimo faktu, że od początku sporo wiadomo (i sporo można się domyślić;)), a przewidywalną puentę rozpisałaś na 2,5 linijki;)
ale, jak zwykle, mam pewne wątpliwości (tym razem sama kosmetyka):
- które zamieszkały twoje ręce - może które zamieszkały w twoich rękach?
- przestawiłbym: prześwitują kości;
- ani reszty - nie dałoby się inaczej (choćby i kosztem zmiany tytułu)? w moim odczuciu ten dobry, zmysłowy tekst nie potrzebuje "wsparcia" w postaci podobnych, tanich zagrań, zabawy w domino;)
pozdrawiam. |
dnia 05.05.2007 01:12
prześwitują kości- można by
ani reszty, nie bardzo, bo tego, że reszty się nie da odwrócić, to nie widzę sposbu, żeby inaczej zapisać,
co do zamieszkiwania, zastanowię się nad tym
strasznie lubię twoje wątpliwości:D, dzięki za komentarz:)
agata- o tak, rozdwojenie;)
pozdrawiam |
dnia 06.05.2007 11:22
ta cygańska w przedstawieniu i postępowaniu dziewczyna jest niesamowita. to przystanki autobusowe. to ministranci. a wszędzie błyszczy i dzwoni. i to imię do niej bardziej pasuje niz konstancja. jest krótkie mocne i dobitne. jak ona. ładny. pozdrawiam serdecznie. zbigniew. |
dnia 06.05.2007 12:52
dzięki zam;) a z cygańskością to chyba coś jest;) |
dnia 07.05.2007 09:02
To magiczne znikanie.
Liryczno - pesymistyczny czas przemijania.
SUPER! Gratuluję!
Pozdrawiam :) |
dnia 08.05.2007 00:07
tak! |