poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPiątek, 26.04.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
FRASZKI
Chimeryków c.d.
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
Spektrum
Tryptyk z czapy
by nigdy nie zaszło ...
Marionetka
Ti ti ta
Oczekiwać złota od p...
GENEZA BUNTU
Od ust do ust...
walkwoman
taki spokój jest prz...
Wiersz - tytuł: dysonans
buty - nie zdążyłam założyć
przed burzą było cicho i boso
przebiegłam najsłabsze chwile
utykam
za oknem przewrócone zwierzę
-brzoza kona pozwoli się głaskać
po zmokniętej korze w gałęziach
skaleczenia zostawić wyszumieć
w posklejanym listowiu
Dodane przez nieza dnia 25.11.2010 21:20 ˇ 37 Komentarzy · 1505 Czytań · Drukuj
Komentarze
Henryk Owsianko dnia 25.11.2010 21:51
nieza ,
druga cząstka bardzo źle mi się czyta.
Nie doszedłem jeszcze do czego taki galimatias. Wrócę i zobaczę jak to inni widzą.
Wiersz przypomina mi tragiczną, choć banalną historię mojego dziadka. Hmm
pozdrawiam
konto usunięte 58 dnia 25.11.2010 22:08
moje pierwsze czytanie: o jedno w za dużo (mam swoją propozycję zmiany, która powoduje bardziej wyrazistszą puentę), oraz przydałby się enter po utykam, bo tak się czyta, jak gdyby przed oknem peel nie utykał (wiem pośpiech, ale taka myśl mi się nasuwa; naprawdę się nie znam, więc nieważna moja opinia), na koniec jeszcze trochę niezręcznie się czyta przebiegłam najsłabsze chwile, ale jest zaczyn do dalszej pracy nad wierszem, zachęcam i

pozdrawiam
Leszek
nieza dnia 25.11.2010 22:13
Henryku - dziękuję za przeczytanie i komentarz
Leszku - również dziękuję
i pozdrawiam :)
nieza dnia 25.11.2010 22:17
p.s. na razie głowa mi pęka i nie jestem w stanie skupić się nad odpowiedziami, może jutro.
jeszcze raz pozdrawiam
kukor dnia 25.11.2010 23:32
buty - nie zdążyłam założyć - świetne!!!
za oknem przewrócone zwierzę - ok
brzoza [kona - do wywalenia] pozwoli się głaskać
po zmokniętej korze - ok; [w gałęziach - weck!!]
skaleczenia zostawić wyszumieć - bardzo ok
w posklejanym listowiu - niekoniecznie

wiersz do przepisania i uzupełnienia (potencjał jest!)
pozdrawiam, kukor
nitjer dnia 25.11.2010 23:38
Tekst podzieliłbym na co najmniej dwie cząstki. I gdyby to był wiersz dwustrofowy to druga część zaczynałaby się od "za oknem". Puenta mogłaby być lepsza. Nie wykluczam, że zastanowiłbym się nad jakąś zupełnie nową. Reszta - w moim odczuciu - jakoś się broni. Ale zgadzam się z p. Leszkiem, że można jeszcze nad tym popracować. Rezultatem mojej kilkuminutowej próby zmierzenia się z tym wierszem jest poniższa jego wersja:


w posklejanym listowiu

buty - nie zdążyłam
założyć przed burzą było
cicho i boso przebiegłam

najsłabsze chwile
utykam za oknem przypominam
przewrócone zwierzę

brzoza też kona
pozwala się głaskać po
zmokniętej korze

w gałęziach pragnie
skaleczenia

wyszumieć


Ale tą moją wersją to się rzecz jasna nie przejmuj, bo ja też uważam, że się nie znam, a Ty zapewne poprawisz swój utwór znacznie lepiej niż kiedyykolwiek zdolnym to uczynić.

Współczuję szczerze z powodu tego kolejnego bólu głowy :( i życzę Ci aby jak najszybciej minął.

Pozdrawiam.
Idzi dnia 26.11.2010 06:53
W tym krótkim wierszu tyle przekazu. Przypomina mi sie taka piosenka o brzózce jeszcze z dzieciństwa. Fragment tak stała złamana, aż brakło jej sił, ten promyk słoneczny za chmury się skrył"
Twój wiersz przypomniał mi te przedburzowe chwile z dzieciństwa, to moczenie stóp w ciepłych kałużach już po burzy i tęcza!
Pozdrawiam serdecznie, życzę ustąpienia wszelkich bólów, Idzi
przemek_f dnia 26.11.2010 07:40
Trochę jak pomięta kartka z wierszem. Nitjerowi udało się ją trochę rozprostować, ale myślę że autorce uda się to lepiej:)
Christos Kargas dnia 26.11.2010 11:07
W Twojej wersji Krysiu nie rozumiem pewnych rozwiązań zapisu, o których później. W wersyfikacji zaproponowanej przez nitjera mam trzy główne zastrzeżenia, początek (tak jak u Ciebie, ale o tym za chwilę); "utykam za oknem..." no tu chyba od razu widać dlaczego; i "pozwala się głaskać po" to "po" na końcu psuje świetną frazę.

Teraz:
"buty - nie zdążyłam założyć"
Nie rozumiem rozbicia narracji i dlaczego nie po prostu:
"nie zdążyłam założyć butów"
myślałem że "buty" może tu pełnić funkcji "takie buty" (;)) ale kontekst jakoś mnie od tego odwiódł. Możeliwe jednak, że popełniam jakiąś straszliwą gafę w tym momencie... bo np. Jacek uważa, że to świetne rozwiązanie, widzisz jacy jesteśmy różni zarówno jako piszący, jak i czytelnicy :)

"przed burzą było cicho i boso
przebiegłam najsłabsze chwile
utykam"
Podoba mi się, przerzutnie, sposób obrazowania, przekaz i tu za Leszkiem S oddzieliłbym wyraźniej zwrotkę, albo przynajmniej dałbym myślnik.

"za oknem przewrócone zwierzę
brzoza kona - pozwoli się głaskać
po zmokniętej korze - w gałęziach
skaleczenia zostawić wyszumieć
w posklejanym listowiu"
Nie proponuję zmian w frazeologii, tylko rozjaśniam przekaz dla siebie, interpretuję go po swojemu zmianą myślników, teraz jest dla mnie jasne, co mówi do mnie ten tekst, nie wiem tylko, czy właśnie to chciałaś powiedzieć :)
Wyglądałoby to tak:

nie zdążyłam założyć butów
przed burzą było cicho i boso
przebiegłam najsłabsze chwile
utykam

za oknem przewrócone zwierzę
brzoza kona - pozwoli się głaskać
po zmokniętej korze - w gałęziach
skaleczenia zostawić wyszumieć
w posklejanym listowiu


Niby nie wielkie zmiany (oprócz pierwszego wersu) a jednak wg mnie znaczące.

Pozdrowionka,
Paweł Loba dnia 26.11.2010 13:38
Starałem się dojrzeć urok tego wiersza i się udało :) Jego największą siła jest to, że po przeczytaniu pozostawia we mnie uczucie satysfakcji i zadowolenia:) i tak powinno być po przeczytaniu:)
nieza dnia 26.11.2010 22:16
Henryku - no cóż, chyba przesadzasz, czytam przecież na głos i jakoś nie mam z tym problemów, chociaż nie twierdzę że napisałam jakieś arcydzieło.
Ja wiem czy to jest tragiczna historia? raczej coś o autoterapii, bo każdy przeżywa swoje ciężkie chwile i szuka pocieszenia, czy odreagowania.
Leszku - chyba masz rację z utykam , jest zbyt blisko, a jeszcze w tej wersji widzę że niepotrzebnie pozbyłam się a (a za oknem)
natomiast nic nie poradzę na to że Tobie przebiegam najsłabsze chwile , czyta się niezręcznie. Dla mnie oznacza to tyle co szybko przeżyć trudne chwile, szybko mieć je za sobą, a przebiec boso - to tyle co bez żadnego zabezpieczenia, żadnej asekuracji, co bywa bardzo bolesne, powoduje liczne obrażenia, stąd to całe utykam .
Natomiast ciekawa jestem Twojej wyrazistszej puenty - podziel się swoim pomysłem :)
nieza dnia 26.11.2010 22:34
Kukor - cieszę się że podoba Ci się właśnie ten początek, mnie też on się wydaje całkiem na rzeczy :)
pozbyć się kona, to dla mnie jak wykreślić z pamięci śmierć mojego ukochanego drzewa, chlip , będę płakać;P kon musi być ! ;)
zdaję sobie sprawę, że to na pograniczu kiczu ale nie mam serca by ciąć...
ale, ale dałeś mi świetny (chyba) pomysł na to całe zagałęzienie, tu przytnę chętniej:
głaskać
po zmokniętej korze
skaleczenia zostawić
w posklejanym listowiu
wyszumieć

i teraz całość po Twoich i Leszka uwagach, będzie wyglądać tak :

dysonans

buty - nie zdążyłam założyć
przed burzą było cicho i boso
przebiegłam najsłabsze chwile
utykam

a za oknem przewrócone zwierzę
brzoza kona - pozwoli się głaskać
po zmokniętej korze skaleczenia
zostawić w posklejanym listowiu
wyszumieć



aha, jeszcze przy okazji wzięłam jeden myślnik od Christosa ;)
nieza dnia 26.11.2010 22:46
Nitjer, tekst jest podzielony na dwie cząstki.

utykam za oknem przypominam
przewrócone zwierzę

brzoza też kona - czy nie wydaje Ci się że to raczej przypomina karykaturę wiersza? hm, albo to ze mną i moim gustem coś nie tak? już sama nie wiem. Jedno jest pewne, zmieniłeś sens i przekaz wiersza, no i to że reszta jakoś się broni - zupełnie mnie satysfakcjonuje. Myślę że lepiej jest napisać po prostu że się nie podoba i już, ma prawo się nie podobać. Ale dzięki za czytanie i próby pomocy w ulepszeniu wiersza.
nieza dnia 26.11.2010 22:46
ups nitjer
nieza dnia 26.11.2010 22:50
Masz wielką wyobraźnię Idzi , a ja strasznie się cieszę że mój krótki wiersz, wywołał z pamięci tyle ciekawych obrazów z dzieciństwa - dzięki za podzielenie się nimi , sama miałam podobne :)
nieza dnia 26.11.2010 22:52
pomięta kartka - strzał w dziesiątkę Przemku , bo z takiej kartki spisane tu znowu , wiersz ma swoje lata :) (spisane w wersji skróconej)
dzięki za nawiedzenie i śladu zaznaczenie :)
nieza dnia 26.11.2010 23:00
Christos - fajnie że mam tu jakąś wg Ciebie świetną frazę :))
z tymi butami to jak z wykrzyknikiem - gdzieś z pamięci nagle wypada i wtedy są jak różne inne przedmioty, których nagle potrzebujemy a ich nie ma . Dlatego nie jest to spokojne stwierdzenie o niezałożeniu butów.
Zaskoczyła ta burza chociaż nic wcześniej jej nie zapowiadało - była cisza.
nieza dnia 26.11.2010 23:17
[b]Christos[/b] (cd- awaria klawiatury), co do Twojej wersji, podoba mi się, no może trochę mniej pierwszy wers;) i myślę że wiesz co chciałam powiedzieć .
Mam sentyment do tego wiersza i coś mnie ostatnio podkusiło żeby go znowu wkleić , tym bardziej że starej PP już nie ma.

Pawle
- dziękuję za to że starałeś się jak piszesz i że siedziałeś nad moim wierszem żeby coś dobrego w nim dostrzec :)

Pozdrawiam serdecznie wszystkich :)
Christos Kargas dnia 26.11.2010 23:51
Aaa, teraz dopiero zrozumiałem początek :)
Według mnie teraz jest dobrze i słusznie dodałaś "a" oraz pozbyłaś się nadmiarowe "w gałęziach", zmiana szyku w końcówce też na plus.
Jeszcz:, nie stwierdziłem, że tylko jedna fraza mi się tu podoba, tylko że nitjer zepsuł jedną z nich ;)
nitjer dnia 27.11.2010 05:12
Miałem jak najlepsze chęci, ale tak zwyczajnie po ludzku zapomniałem, że takimi zazwyczaj piekło wybrukowane :/ Nie zamierzałem w żadnym fragmencie a nawet słowie skarykaturyzować Twojego wiersza. Może i coś nie do końca najlepiej wyszło w tej mojej wersji? Nie wiem. Nie jestem w stanie tego dzisiejszej nocy całkowicie ogarnąć. Wiem tylko, że bardzo starałem się jak najsensowniej skorygować Twój wiersz. Tym bardziej, że w początkowych komentarzach przeważały tak zdecydowanie sceptyczne opinie. No i zresztą z drugiej strony o gustach, jak wielokrotnie było mi dane dowiedzieć się, podobno się nie dyskutuje. Ty masz taki, ja akurat w tym przypadku inny. Czasem mocno się one różnią, a czasem przecież bywają też podobne. Moja, w tak mówiąc szczerze nieprzyjemny i niesympatyczny sposób podważana przez Ciebie - zwłaszcza co do wiarygodności - opinia była autentycznie stuprocentowo szczera, napisana w wyłącznie konstruktywnym duchu i wynikła z całkowicie przyjaznych intencji. Uważam, że to koniecznie powinienem Ci jednoznacznie wyjaśnić. [---]

____________________________________
Fragment komentarza nie na temat został usunięty. Prosimy o powstrzymanie się od takowych.

moderacja
lulabajka dnia 27.11.2010 11:10
powiedziano już tyle, że nie będę zapuszczać paluchów. jak zaproponuję kolejną wersję, to obawiam się, że wpadniesz w szał ;))
Pozdrawaiam :)
nieza dnia 27.11.2010 11:25
Lulabajko, ktoś mi tu robi niezły pijar a ja naprawdę jestem niespotykanie spokojny człowiek ;) Pisz jeśli chcesz , jestem ciekawa Twojej wersji .
Pozdrawiam :)
JagodA dnia 27.11.2010 12:34
Czytałam kilkakrotnie, więc napiszę.
Dla mnie bardzo. chyba ostatnia
pozdrawiam :)
Kuba Sajkowski dnia 27.11.2010 14:08
mnie się akurat głaskanie konającej brzozy podoba, wydaje mi się że w zestawieniu z głaskaniem nawet to konanie nie brzmi aż tak patetycznie. natomiast nie lubię takich abstrakcji jak "przebiegłam najsłabsze chwile", wydaje mi się że bez tej oczywistości można się obyć, bo obraz będzie i tak mówił za siebie.
pozdr:)
lulabajka dnia 27.11.2010 14:17
to nie pijar, czytałam komentarze, dużo propozycji padło i z częścią nawet się zagadzam. ale jak masz jeszcze trochę cierpliwości, to chętnie dorzucę swoje trzy grosze:

buty - nie zdążyłam założyć
przed burzą było cicho i boso
- początek super. obraz, słownictwo, wersyfikacja

przebiegłam najsłabsze chwile
utykam
- nie brzmi i nie wygląda, pachnie fałszywie. wycięłabym całkiem.

za oknem przewrócone zwierzę
-brzoza kona pozwoli się głaskać
po zmokniętej korze w gałęziach
skaleczenia zostawić wyszumi
w posklejanym listowiu - pogrubione stanowi balast formę bezosobową "wyszumieć" zastąpiłabym formą "wyszumi"

tylko teraz bez środkowej częśći początek i koniec tracą związek, wobec tego złączyłabym je tymi sklejonymi liśćmi. może tak:
rozczesuję posklejane listowie - wracasz do siebie i widoku za oknem. ?
lulabajka dnia 27.11.2010 14:18
oczywiście pogubiłam się w kursywach, niestey tu nie ma podglądu wiadomości, alemam nadzieję,że całość czytelna
rena dnia 27.11.2010 15:06
buty - nie zdążyłam założyć
przed burzą było cicho i boso
przebiegłam najsłabsze chwile
utykam
za oknem przewrócone zwierzę
- to i listowie...dopsz bardzo:)
nieza dnia 27.11.2010 15:08
rena, no co Ty ?! Tobie się podoba? to super :)))
nieza dnia 27.11.2010 15:09
rena ( a pogrubię Cię jak innych , a co ?;P)
nieza dnia 27.11.2010 15:11
Lulabajko, fajnie że wróciłaś, odniosę się później trochę, na razie dzięki :)
Kuba - dzięki za wizytę -później odpowiem
Jagodo - bardzo mi miło , pozdrawiam :)
nieza dnia 27.11.2010 15:12
aha, Christos - dzięki za ponowne zajrzenie :)
konto usunięte 58 dnia 27.11.2010 22:07
nadal przebiegłam najsłabsze chwile są dla mnie mało czytelne, szczerze powiedziawszy stylistycznie nie przekonywujące, niezręcznie brzmią; co do w, moja propozycja (mam taką nadzieję) nie ingeruje w tekst gwałtownie, brzmi tak:

za oknem przewrócone zwierzę
-brzoza kona pozwala się głaskać
po zmokniętej korze w gałęziach
skaleczenia wyszumieć

posklejać listowie


tylko tyle w tej materii, bo większe zmiany powodują, że wiersz już nie będzie Twój

wybacz, że musiałaś czekać

pozdrówka
Leszek
konto usunięte 58 dnia 27.11.2010 22:09
a, i jeszcze kona bym posłał w niebyt

miłej niedzieli
mercedes_ka dnia 28.11.2010 09:03
Czytałam wielokrotnie Twój wiersz. Początkowo odebrałam jak zapis snu z wyraźną symboliką ( buty, ucieczka, konające zwierzę - konająca brzoza ).Druga wersja - i taką zostawiam - to po prostu zapis z życia wzięty. przebiegłam najsłabsze chwile , utykam nie traktuję jako niezręczny zapis ; to bardzo mocno trafia we mnie i wiem, że tak wiele znaczą te słowa w kontekście pozostałych wersów.
nieza ten wiersz do mnie trafia i przemawia

serdecznie pozdrawiam
nieza dnia 28.11.2010 14:35
hm, tyle propozycji zmian, że nie wiem co wybrać, żebym sama nadal to czuła...
lulabajko , Twoja propozycja z wersem o rozczesaniu, mnie z kolei nie bardzo się podoba, takie rozczesywanie jest już chyba mocno w poezji wyeksploatowanie. Co do środkowych wersów, zastanowię się jeszcze, szczególnie nad przebieganiem , myślę żeby dać, to co miałam na samiutkim początku :
buty - nie zdążyłam założyć
przed burzą było cicho i boso
przebiegam minuty

a za oknem przewrócone zwierzę
brzoza kona - pozwoli się głaskać
po zmokniętej korze skaleczenia
zostawić w posklejanym listowiu
wyszumieć


Na razie nic mądrzejszego nie przychodzi mi do głowy.
Pozdrawiam serdecznie i dzięki za Wasze tu wizyty :))

aha, Mercedesko - dziękuję i pozdrawiam :)
nieza dnia 28.11.2010 16:36
Leszku, myślę jeszcze nad tym Twoim zakończeniem , ciekawe, teraz się doczytałam wśród tych wszystkich wersji, odwraca to trochę kolejność zdarzeń, ale ma sens, takie posklejanie, to może być całkiem dobry pomysł na inną wersję :) poskładam ją ale tak na spokojnie za jakiś czas.
jesteście niemożliwi a wiersz stary jak świat , nie sądziłam że aż tak kogoś zainteresuje :)))
lulabajka dnia 28.11.2010 16:52
zdecydowanie lepiej. czasem im prościej tym lepiej :)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 9
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67085027 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005