dnia 08.10.2011 18:58
To nieprawda.
Niczego nie szkoda. |
dnia 08.10.2011 19:08
"a wiatr za oknem skulił się w wierzbie" zupełnie jak w nas gdy żałujemy piękna,zwłaszcza że jest czego żałować - polubiłem wiersz
pozdrawiam |
dnia 08.10.2011 19:50
wiersz niebywale ciekawy pod względem kompozycji, Marylo. Pięknie o tęsknocie i nadziei, a te strofy kursywą, takie Asnykowskie, doskonale konweniują z innymi, dopełniają je. Bardzo w moim guście, poczytałam z prawdziwą przyjemnością. Pozdrawiam ciepło, Ewa |
dnia 08.10.2011 20:30
MODERATOR4 - proszę o poprawienie nazwy miasta. winno być memphis, dziękuje bardzo i pozdrawiam. |
dnia 08.10.2011 20:38
zbyszek63 - dzięki, za wiarę, za bunt i za takie słowa. piękno musi zwyciężać, to prawda, która przetrwa wszystkie inne. pozdrawiam serdecznie. |
dnia 08.10.2011 20:39
janusz pyziński - dziękuję bardzo. odbieram to tak , że może i mnie odrobinę autorkę wiersza zza okna.pozdrawiam. |
dnia 08.10.2011 20:41
Ewo - bardzo do entej dziękuję i posyłam pozdrowienia. pa. |
dnia 08.10.2011 20:53
MODERATOR4 - proszę jeszcze o poprawienie w piątej części winno być oddalający, a nie oddalającym. dziękuję. |
dnia 08.10.2011 21:31
Poprawki zostały wprowadzone.
Pozdrawiam. |
dnia 08.10.2011 23:54
Czytać i płynąć z każdym wersem wiersza. Czym bliżej jego końca tym bardziej myśli utożsamiają się z bohaterką i podążają za każdym jej słowem. Miło tutaj zaglądać :):):). Pozdrawiam Jacek |
dnia 09.10.2011 00:08
dziękuje jackuseniorze za takie łaskawe słowa. mnie też miło, że zaglądasz. pozdrawiam serdecznie. |
dnia 09.10.2011 06:04
W sumie wolę nieco krótsze wiersze, ale tu jest nieźle, wiersz dość wartko się dzieje, pozdrawiam, |
dnia 09.10.2011 08:46
Ewuniu- przeniosłaś mnie swoim wierszem w czasy młodości 'durnej i chmurnej'......
też kiedyś szukałam po świecie...;)))))))kogoś...po latach on mnie znalazł...;)) i cudowne w tym wszystkim jest to , że okazało się , że dobrze się stało ,że nie znalazłam...(zaŻEnowana.) ...hihi...;)))
- dziękuję ŻE mogłam poczytać;))))))))))))))))))))m |
dnia 09.10.2011 08:47
MARYLKO!!!!( oczywiście)- przepraszam za moje roztrzepanie..;( znów ten pośpiech.;)) |
dnia 09.10.2011 10:03
maryla stelmach - przepiękny wiersz, piękna opowieść. Tak, to jeden z tych nielicznych, który zabieram ze sobą.
Ukłony |
dnia 09.10.2011 11:26
Czyta się jak książkę, a nie wiersz, chciałoby się czytać dalej. Pozdrawiam ! |
dnia 09.10.2011 17:08
oj, a ona nic. tylko patrzy i patrzy?
a może by tak obiad smakowity uwarzyła ?
dobre schłodzone piwko pod oczyska podsunęła?
eh. Marylu ...
hey |
dnia 09.10.2011 19:18
marylko to mnie dzisiaj nakarmiłaś, dawno czegoś takiego nie czytałam, dziękuję. Od Ciebie mogłabym uczyć się pisać, póki co raczkuję w czytaniu. Pozdrawiam kochanie.:) |
dnia 10.10.2011 07:10
Dużo się, dzieje, fajnie się dzieje, podoba mi się.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 10.10.2011 13:44
Robercie -dziękuję za sugestie, ja tez wolę krótsze, ale to miała być pewna znana mi historia. krócej nie potrafiłam jej napisać. pozdrawiam serdecznie. |
dnia 10.10.2011 13:46
bombonierko - wychodzi na to, że ta historia nie jedno ma imię. dziękuje za czytanie i pozdrawiam serdecznie. |
dnia 10.10.2011 13:49
Wiktor Smol -nie wiem co mam napisać. może zwyczajnie,że cieszę się bardzo. pozdrawiam Cię serdecznie. |
dnia 10.10.2011 13:56
PaUla - myślę o napisaniu prozy poetyckiej. pomysł jest, pomału składam go w całość. ale musi to dojrzeć i muszę się zmobilizować, bo ostatnio mam z tym problemy.dziękuje za komentarz i odwiedziny. późno, ale nie mogłam wcześniej podziękować. |
dnia 10.10.2011 14:05
wiese - patrzy, ale jak? patrzy całą sobą.całym swoim życiem. widzę tę scenę, bardzo wyraźnie. a i krzątać się po kuchni nie przestaje. jak trzeba uwarzy,upiecze, kości spirytusem posmaruje.a i umie robić grzane piwko z miodem i żółtkiem. inne rzeczy też potrafi. tylko żeby ktoś przez chwile potrzymał ją za rękę, spojrzał w oczy jak w jeziora, wyłoni się z niej czarodziejka, którą nawet polubią smoki.siarki mu też może zadać.ech! |
dnia 10.10.2011 14:09
bombonierko8 - mój problem polega na tym, że ja też pisać nie umiem. coś mi się roi w niezamieszkałej głowie czasami i tak mi wychodzi potem. jesteś bardzo łaskawa. wiem jak piszę, z bykami !!!!!!!!!!!!! niemniej gorąco pozdrawiam i dziekuję za komentarz. |
dnia 10.10.2011 14:11
idzi - dzięki za życzliwe słowa i pozdrawiam cieplutko z chłodnego dzisiaj wrocławia. |
dnia 10.10.2011 14:16
Idzi - przepraszam. |
dnia 10.10.2011 18:43
"Przytulisko" - każde, zastępuje maskotkę z dzieciństwa, daję złudę i ułudę ciepła, a to rodzinne nie do zastąpienia. Bywają te przytuliska bolesne i nie zawsze przyjazne, ale potrzebujemy ich instyktownie.
Wówczas, cicho sza, wszystko gra.
Pozdrawiam, Kazik |
dnia 10.10.2011 20:23
tak, masz rację. te "przytuliska" - to dowody dla naszej wiary w siebie, że przecież jesteśmy dla kogoś ważni. przez to nasze życie staje się droższe dla nas samych. dziękuje bardzo za ten wymowny komentarz i pozdrawiam serdecznie. |
dnia 10.10.2011 20:27
kaziku1 - te słowa powyżej, to do Ciebie, przepraszam. |
dnia 18.10.2011 14:57
myślę , że to już taka proza poetycka.
Ciekawi , urzeka ...
Pozdrawiam serdecznie |
dnia 18.10.2011 20:34
KASIU11 - chyba tak, to zależy od nastroju. chwili. nigdy nie wiem co mi wyjdzie w tekście. to się rodzi pod wpływem jakiejś struny, lekko traconej. pozdrawiam serdecznie. |