dnia 25.10.2011 00:06
lirycznie bardzo osobiście
" ukraść miłość z warg".
Tak gra mi tu
serdecznie |
dnia 25.10.2011 00:12
Kocie dziękuję za kilka miłych słów. myślę, że najtrudniej jest pisać wiersze bardzo osobiste. dziękuję bardzo i pozdrawiam. |
dnia 25.10.2011 07:24
Wiersz jako całość przemawia swoją głębią, napisany ze znajomoscią sztuki. Pozdrowienia serdeczne posyłam |
dnia 25.10.2011 08:32
Maryla,
piękne to.
Trochę zbiłaś mnie z rytmu drugą cząstką, która zadziałała jak przystanek. Chociaż to i dobrze; gdzie tu się śpieszyć ?
Pozdrawiam z Gandawy |
dnia 25.10.2011 09:25
przepięknie i z ogromnym ładunkiem emocji powiedziałaś, Marylo, to chiałaś powiedzieć Mamie. Czytałam kilka razy, szczególnie pierwszą cząstkę. Pozdrawiam Cię serdecznie, słonko posyłam, Ewa |
dnia 25.10.2011 11:09
Czy to jeden, czy dwa wiersze? Połączone wprawdzie motywem śmierci, odchodzenia - ale wolałabym, żeby na wstępie jakoś to zostało uporządkowane - mogłaś zrobić z tego dyptyk, ale każda część powinna zostać jakoś oznakowana - na przykład gwiazdkami, numerkami, w celu ułatwienia nawigacji :)
Trudno mi komentować ten utwór, bo podejmujesz bardzo delikatną i bolesną tematykę. Dodam jeszcze, że jedną z najtrudniejszych do opisania w poezji - śmierć ukochanej osoby. Jest niezwykle trudno uniknąć tutaj wtórności, rzewności oraz patosu. Patos można wybaczyć - w rozsądnej ilości. Z rzewnością już gorzej - wiersz, oprócz tego, że jest wyciskaczem łez, powinien zaspokajać także potrzeby estetyczne - a tu już dochodzimy do wtórności. I tu pojawia się problem, bo Twój wiersz, napisany dość sprawnie, wykorzystuje bardzo wyeksploatowane już refleksje, obrazy, skojarzenia. Nie widzę tutaj ani jednej oryginalnej myśli. Może dlatego, że utwór został napisany bez emocjonalnego dystansu. Cała pierwsza część jest oparta na kalkomaniach z tego, co już wielokrotnie zostało napisane. Dla mnie utwór jest po prostu nudny.
Druga cześć - poświęcona mamie - zawiera coś ciekawego. Jeden wers.
"by nie spłoszył zniczy wiatr"
Reszta również przewidywalna do bólu.
Te "krzyże na polskiej ziemi" - zabrzmiało, jak wyjęte z pieśni ku czci, śpiewanej z okazji świat narodowowyzwoleńczych. Nie wiem, czy chciałaś taki efekt osiągnąć?
Co jeszcze mnie w wierszu razi? Nadmiar inwersji - zaburzenie poprawnego szyku wyrazów w zdaniu - sprawia to wrażenie dość sztuczne, a ja wolę prostotę.
Rytm - poza pierwszą strofą drugiej części - w miarę przyzwoicie zachowany, trochę potknięć, jeśli chodzi o rozkład akcentów, ale w sumie nie najgorzej. Rymy też w miarę dobre - pomijając jeden gramatyczny "przywdziewam - czekam".
"twych" - osobiście doradzałabym unikanie w wierszach anachronicznych już krótszych form zaimków.
Tym razem wiersz zjechałam, ale chętnie poczytam jeszcze inne Twoje teksty, z pewnością bardziej udane.
Pozdrawiam,
Glo. |
dnia 25.10.2011 12:18
Ja odpowiem ;) Jest ciekawie. Pozdrawiam :) |
dnia 25.10.2011 12:48
Piękny, uczuciowy, sercem pisany wiersz.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 25.10.2011 13:08
Czytałem każdy po kilka razy - bardzo podobają mi się ,a szczególnie ten drugi .Pozdrawiam - Robert. |
dnia 25.10.2011 13:18
RokGemino - dziękuje bardzo za komentarz i odwiedziny. bardzo mi miło.pozdrawiam serdecznie. |
dnia 25.10.2011 13:25
Henryk Owsianko - dziękuje bardzo za odwiedziny. chciałabym zatrzymać czas, ale nie potrafię. bieg życia, ciągle dokądś, po coś. nie zdążyłam powiedzieć mojej mamie jak bardzo ją kocham. a i Ona bardzo zapracowana wyrażała swoją miłość poprzez ciężką pracę i dbałość o nas.nie było czasu, w tym twardym życiu, na wiele czułości. teraz mojemu synowi mówię często że jest całym moim światem. pozdrawiam serdecznie. |
dnia 25.10.2011 13:33
Ewo - bardzo dziękuję, za życzliwe słowa. wiem, że smutno i nostalgicznie dzisiaj u mnie, ale taka pora. jest mi przykro, bo jestem chora, zagrypiona i nie mogę pojechać w tym roku na grób rodziców. może chociaż w ten sposób..., pozdrawiam serdecznie. |
dnia 25.10.2011 13:40
Gloinen - dziękuje za tak obszerny komentarz. zawsze chłodne spojrzenie innych wiele wnosi do tekstu. przemyśle wszystkie Twoje sugestie i pomyślę co poprawić. pozdrawiam serdecznie. |
dnia 25.10.2011 13:41
kasiaballou - dziękuję bardzo za pochylenie sie nad wierszem i pozdrawiam cieplutko. |
dnia 25.10.2011 13:43
Idzi - dziękuję łaskawco, za czytanie pomiędzy wierszami. oddzielasz ziarno od ple. to wielka sztuka czytania. pozdrawiam serdecznie. |
dnia 25.10.2011 13:45
Raflewski - miło Cię gościć. cieszę się z Twojej obecności. za miłe słowa dziękuję i pozdrawiam serdecznie. |
dnia 25.10.2011 16:20
Wszystkie uwagi wyłożyła Gloinnen. Lepsza chyba pierwsza część. Co prawda rymy bardzo dopasowane, ale może przez to łatwiej się przyjmuje tę strofę jako po prostu smutną. W drugiej nakombinowane strasznie z krzykiem i wargami. Wiersze są już takie podłe, że nie mozna ich pisać samym czucie.
Pozdrawiam :) u. |
dnia 25.10.2011 16:43
Marylu - odbieram jak dwa różne wiersze do dwóch różnych osób:
do bliskiego Onego...( bo: byleś) i do mamy.
Oba piękne...każdy inny...Pierwszy krzyczy ,jest ból, drugi...prosi i ...dziękuje...;)
tak czytam- i oba bardzo...;)))Pozdrawiam ciepło;)))M |
dnia 25.10.2011 17:42
uncjo - co człowiek, to inny odbiór.myślę, ze to dobrze. przecież różnimy się wrażliwością, doświadczeniami i możliwością trafnego odbioru, czyli empatią.jeżeli chodzi o drugą część - o której mówisz - to niczego tutaj nakombinowanego nie ma. zwykłe szczere wyznanie. pisałam go w dniu śmierci mojej mamy, nie muszę na siłę zdobywać czytelników. a na pewno temat nie sprzyja udawaniu, lub naciąganiu na emocje. ja je zwyczajnie mam w sobie. dziękuje za komentarz i czytanie i pozdrawiam serdecznie. |
dnia 25.10.2011 17:59
bombonierko - tak, masz rację, że to są dwa różne wiersze. pierwszy o miłości, która umarła we mnie, mówiąc w przenośni. dawna sprawa. drugi o śmierci mojej mamy. tak to czułam i tak to dzięki wierszowi przeżywam ponownie, kiedy go czytam. zachowałam w nim pamięć. zawsze będzie wracał widok wczesnozimowego sadu, ja bez płaszcza biegnąca, zabita nagłą wiadomością. skulona, siedząca na ławce jakby czas odpłynął. tą chwile zamknęłam w wierszu.smutna, ale takie jest życie. mój syn miał wtedy 1 miesiąc. przy nim wracałam do świata żywych. najtrudniej jest przeżyć śmierć matki. nagle musimy wydorośleć. w jednej chwili.wtedy dopiero zaczyna się sprawdzian z przygotowania do samodzielnego życia.pozdrawiam serdecznie i bardzo dziękuję za odwiedziny. pzzdrawiam serdecznie. |
dnia 25.10.2011 20:04
Tak, pierwszy wiersz jest taki bardziej uporządkowany, ale za to w drugim jest tyle uczucia,tęsknoty... zwłaszcza druga zwrotka chwyta za serce. Pozdrawiam- Monika |
dnia 25.10.2011 20:40
halutta[/czasami trzeba wyciągnąć zawór bezpieczeństwa. tym bardziej,że w przed dzień Święta Zmarłych.potem życie toczy się dalej swoimi torami. ale jesteśmy [b]IM winni pamięć. bo żyją dotąd dokąd w naszej pamięci.dziękuję za życzliwy komentarz i wizytę i serdecznie pozdrawiam. |
dnia 25.10.2011 20:41
halutta - wybacz to wytłuszczenie druku, ale zaszła jakaś pomyłka techniczna. przepraszam. |
dnia 25.10.2011 21:05
MODERATOR4,2 proszę o pozostawienie w drugiej części wiersza tylko tej frazy - by nie spłoszył zniczy wiatr. wykasowanie dalszej części zwrotki i następnie wiersz będzie się dalej zaczynał od słów - gdzieś tu w tym miejscu itd. aż do końca. dziękuję. |
dnia 26.10.2011 10:36
Drugim zakręciłaś niejedną łezkę w moim oku, bardzo mnie wzruszył, ponieważ ja też bardzo przeżyłam śmierć mojej mamy, to niepowetowana strata. Moim zdaniem, wiersz powinien wzruszać, uczyć, uprzytamniać pewne rzeczy, a czasami też rozbawić. Pozdrawiam serdecznie! |
dnia 26.10.2011 12:34
Tak , wiersz pisany sercem ,
wzrusza , skłania do refleksji
Pozdrawiam serdecznie |
dnia 26.10.2011 16:21
Pani maryla stelmach,
proszę o sprecyzowanie, jak mają wyglądać zmiany w wierszu, najlepiej poprzez wklejenie w komentarzach wiersza po zmianach. |
dnia 26.10.2011 16:33
już piszę. zmiany dotyczą tylko drugiej części, napisze jak ma wiersz brzmieć, i tak:
mamie
..aby nie spłoszył zniczy wiatr
gdzieś tu w tym miejscu jest w sercu krzyk
nie nie nie odchodź trwa jeszcze świt
na polach mamo ogniska płoną
żalem się pokrył rodzinny sad
nie nie nie odchodź dotknij mnie dłonią
chcę ukraść mamo miłość z twych warg
dziękuję serdecznie. |
dnia 26.10.2011 16:37
nie musisz kraść, One zawsze się dzielą
hey |
dnia 26.10.2011 16:41
PaULO - bardzo dziękuję za wizytę. jest mi lżej na sercu, Tobie też współczuję bardzo.chociaż rozumiem,że taki los człowieka, to na mądrzejsze życie nigdy nie jest za późno.my ludzie uwikłani w jakieś żale, mało istotne zapominamy o najważniejszym, że codziennie ubywamy po kawałku, tracimy bliskich.zamiast wybaczać sobie nasze ludzkie słabości i błędy. walimy głowami w mur. dobrze, że przychodzi czas na refleksję i na zatrzymanie czasu chociaż na chwilę. wiele można wtedy zrozumieć, zauważyć. jeszcze raz dziękuję bardzo i pozdrawiam serdecznie i trzymaj się cieplutko. |
dnia 26.10.2011 16:45
KASIA11 - - dziękuję bardzo za komentarz i obecność Twoją.
bardzo mnie to cieszy, że pochyliłaś się nad wierszem, kawałkiem mojego życia.sprawiłaś mi dużą radość. jeszcze raz dziękuję i pozdrawia Cię serdecznie |
dnia 26.10.2011 17:14
Druga część wiersza została zmieniona. Jej poprzednia wersja:
mamie
...by nie spłoszył zniczy wiatr
tych co płonie tysiąc we mnie
za te krzyże na polskiej ziemi
najpiękniejszy życia dar
gdzieś tu w tym miejscu jest w sercu krzyk
nie nie nie odchodź trwa jeszcze świt
na polach mamo ogniska płoną
żalem się pokrył rodzinny sad
nie nie nie odchodź dotknij mnie dłonią
chcę mamo ukraść miłość z twych warg |
dnia 26.10.2011 17:40
moderator2 - bardzo dziękuję i pozdrawiam. |
dnia 27.10.2011 16:41
Na groma fircyku umcyk bum!
Bombowy !
Super podoba mi się ;) |
dnia 27.10.2011 16:59
Black Baron - pięknie dziękuję i pozdrawiam bardzo serdecznie. serio. |