poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPiątek, 10.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
"Na początku było sł...
Monodramy
FRASZKI
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Ostatnio dodane Wiersze
z zapisków enologa
Kwiat Białej Wiśni
Filetowanie planktonu
Origami
Menu
Usta ustom
Stanisław
Apel albo ćwiczenia ...
Dziecko we mgle
Rzecz o późnym darci...
Wiersz - tytuł: Wahadło
Snuje się mgła perłowa. Pulsuje. Rozwija.
Oszalały wir stapia wszystkie barwy w widmo.
Bezgłos grzmi fortissimo. Kształt bezkształt przybiera.

Nigdy nie będzie później, tak, ja nie ma teraz.
Biała noc w dzień bez światła? Drży próżnia. Nie!!! Krzyk to?
Precz - lęku! Witaj - bólu. Jesteś - więc wróciłam.

Dodane przez Ewa Włodek dnia 16.01.2012 00:12 ˇ 22 Komentarzy · 740 Czytań · Drukuj
Komentarze
lechkidzior dnia 16.01.2012 01:33
Jak zwykle: dla mnie oszałamiająca! Podoba mi się!... I znów smutne nastroje!... Ale jakże prawdziwe! Do Ciebie nie wstąpić - to co najmniej skandal! Pozdrawiam najserdeczniej! Zaraz będę miał w kolekcji!
Idzi dnia 16.01.2012 07:21
To jak powrót ze stanu śmierci klinicznej do rzeczywistości.
Szczególnie rekwizyty.
Pozdrawiam, Idzi
RokGemino dnia 16.01.2012 07:22
Wbrew wyrokowi takiego jednego, w tym co piszesz jest poezja. Ten wiersz to unaoczniony dowód, czoła chylę. Pozdrawiam serdecznie, ciepło
Tomasz Kowalczyk dnia 16.01.2012 07:29
Ćma spala się w płomieniu z własnej woli. Na pewno nie można tu mówić o ruchu wahadła, ponieważ nie ma powrotu.
Przeszkadzają mi inwersje, które - według mnie - są niepotrzebne i niczego nie wnoszą. Sporo sprzeczności powoduje, że przechodzę obok wiersza. A gdyby myśl wyrazić prostym, zwyczajnym językiem?

pozdrawiam - Tomek
Ewa Włodek dnia 16.01.2012 09:07
lechkidzior:
bo to było prawdziwe przeżycie, Leszku, którego się nie da zapomnieć. Pięknie Ci dziękuję, że te prawdziwość dostrzegłeś - czytając. I mnóstwo pozdrowieniek z uśmiechami posyłam, Ewa

Idzi:
to był właśnie ten powrót, Idzi...Dobrze, że potrafiłam pokazać "słowem". Dziękuję Ci za wizytkę i serdeczne słowo. Serdeczności z uśmiechem dołączam, Ewa

RokGemino:
och, RG, poezja - nie poezja, ale w tym co piszę - jestem ja. Nie wiem, czy to dobrze, czy nie...I bardzo się cieszę, że zagościłeś, i ślicznie Ci dziekuję za obecnośc i za takie dobre słowa o wierszyku. Moc serdeczności z dygnięciami wdzięcznymi posyłam, Ewa

Tomasz Kowalczyk
to był powrót, Tomku, a ta ćma nie znalazła się w tym płonieniu z własnej woli...No, i spróbuję wyrazić inaczej:

w konsze wypełnionej mgłą
cisza oddala dotykalne
przybliża lęk

ukoi go ból


na razie - tak. Może jeszcze podejmę kolejną próbę - może warto. A za poczytanie, ofiarowany czas i konkretne, konstruktywne uwagi - najpiękniej, Tomku, dziękuję, zawsze chętnie uwzględniam wszystko, co może pomóc w podnoszeniu jakości przekazu. Mnóstwo serdeczności dołączam i uśmiechy, uśmiechy, Ewa
zalesianin1 dnia 16.01.2012 10:23
"Nigdy nie będzie później, tak, jak nie ma teraz."
Bo głównie jednak idzie o "teraz". Rozmywanie się, przechodzenie kształtu w bezkształt, to zatrata tego co jest nam dane na wstępie w życie. Ale przecież to czemuś, komuś służy, bądź ma służyć.
Dobrze, że - jak w medycynie - ból organicznie uświadamia niezgodę na...
Pozdrawiam, Kazik1
PaULA dnia 16.01.2012 11:29
Świetny! Ewuniu odbieram ten wiersz, jako Twój bardzo osobisty, jako sen na jawie. Zapada w mej świadomości, ponieważ poruszył pewne wspomnienia( chyba takie zadanie ma twórczość? )Bardzo się z nim utożsamiam, gdyż po drastycznym śnie 2 lata temu, powodującym uczucie, jakbym wróciła z zaświatów zaczęły układać mi się te moje wierszydełka. Dziwi mnie to, jak i to że mimo wszystko są wesołe. Przepraszam za swoje wynurzenia. Pozdrawiam Cię cieplutko:)
Ewa Włodek dnia 16.01.2012 14:28
kazik1:
och, Kaziku, Ty zawsze piszesz takie mądre słowa, pełne głębokiego sensu...Dziękuję Ci za nie najpiękniej, jak umiem, i cieszę się, że zagościłes i poczytałeś wierszyk, ze zadales sobie trud wydobycia znaczeń i skomentowania ich. I całą masę serdeczności z dygnięciami i uśmiechami posyłam do Ciebie, Ewa

PaULA:
bo on jest osobisty, Ulu, ale to nie był sen na jawie. To było takie "kuknięcie" na drugą stronę życia, i nie spodobało mi się... A za Twoje słowa o Twoim osobistym doznaniu - bardzo, bardzo dziękuję, i traktuję je jako wysoki kredyt zaufania, na który - nie wiem, czy zasługuję, i przez to - tym bardziej dziękuje. I bez liku serdeczności z usmiechami wysyłam Tobie, Ewa
wiese dnia 16.01.2012 15:49
wahadło Foucaulta ? znam :) powinny mu
towarzyszyć jeszcze prądy? one faktycznie
w odpowiednim natężeniu ból mogą przynosić;
sądzisz, Walkirio, za ból musi być, aby być ?

hey
Jarosław Buko-Baprawski dnia 16.01.2012 18:21
...jak boli ...to znakiem tego żyjesz...jest ruch...pod wierszem...znakiem tego jest wiersz;))-pozdrawiam:)
Jacek Madynia dnia 16.01.2012 19:28
Kształt bezkształt przybiera - te przybiera nijak mi tu nie pasuje.
Drży próżnia - co w próżni może drżeć?
Przykro mi, ale ja się nie zachwycę, co oczywiście nie przeszkadza mi przesłać piękny ukłon i serdeczne pozdrowienia.
Ewa Włodek dnia 16.01.2012 20:37
wiese:
nie koniecznie ból musi być, aby być...Natomiast wtedy, na tamtą chwilę powitałam go jako wybawienie, jako oznakę, że jednak - jestem i żyję. I tylko tyle, względem bólu, albo - aż tyle... A ból nie pochodził od prądów ani inszych wahadeł Faucaulta. Był całkiem realnym i uzasadnionym bólem świeżych zranień, po prostu...
Miło mnie jest wielce, że zaglądnąłeś - dawno nie widziany - i że poczytałeś, i powiedziałeś Swoje zdanie o wierszyku. Dziękuję Ci za nie bardzo, bardzo, i wielkie ilości serdeczności wysyłam do Ciebie z uśmiechami i dygnieciami, Ewa

Jarosław Buko-Baprawski:
ano, na ten raz ból dla mnie znakiem, że żyję. Od tej pory mam dla niego szacunek...A Tobie najpiekniej dziękuję za odwiedziny wierszyka, za poświęconą mu uwagę i za dobre słowo. I moc pozdrowień posyłam, z uśmiechami, Ewa

Jacek Madynia:
ooo, Jacku, ale skoro język polski dopuszcza zwrot: "przybierać kształt, formę" - to dlaczego nie można by sobie pozwolić na drobną żonglerkę znaczeniami w sensie: kształty się rozmywają, przestają istnieć, zmieniają się w coś nieokreslonego, w tym konkretnym przypadku po prostu w mgłę, opar? A w próżni, tej o jakiej mówi fizyka, oczywiście, że nic nie może drżeć, ale nie o takiej wszak prózni pisałam. Wyobraź sobie, że zostałeś zawieszony w falującej, drżącej mgle, i masz przekonanie, że oprócz Ciebie nikogo i niczego w tej mleczno-perłowej poświacie nie ma? Jak byś to nazwał? Pewnie - zgrabniej, niż moja "drżąca próżnia"...
Jacku, ależ ja nie oczekuję zachwytów, broń Boże, więc i nie musi Ci być przykro, że Ci się wierszyk nie spodobał, że do Ciebie nie przemówił. To naturalne, bo nigdy nie jest tak, żeby wszystko zawsze się podobało. I bardzo się cieszę z tego, ze zgościłes u mnie i że obdarowałes mój wierzyk Swoim czasem i uwagą. I pięknie Ci za to dziękuję, a także - za ukłony i pozdrowienia, które odwzajemniam w trójnasób z serdecznościami, uśmiechami i dygnięciami wdzięcznymi, Ewa
Jerzy Beniamin Zimny dnia 16.01.2012 20:54
wstąpiłem na suchego....jedźmy nikt nie woła.
kiepska podróba jakby sonetu, widać wyraźnie pisanie pod matrycę określonej stylizacji, stąd skróty składniowe, z zatraceniem logiki niektórych symboli. Sztampa, nic dobrego nie mogę powiedzieć.
JBZ
jaceksenior dnia 16.01.2012 22:09
Ewo w. :):)
Przeżyłem coś na kształt śmierci klinicznej , lecz nie zgodzę się z opiniami innych upajających się tym stanem. Na pewno jest to coś co czujesz lecz nie obraź się, ale nie wiem o co chodzi . Tylko Ty możesz to wytłumaczyć :):)
Pozdrawiam ciepło Jacek
Ewa Włodek dnia 16.01.2012 23:03
Jerzy Beniamin Zimny:
w kwestii: wpłynąłem na suchego...jedźmy, nikt nie woła: może to zabrzmi nieskromnie, ale nie mam zwyczaju niczego podrabiać, a jak raz czy drugi zostałam zainspirowana czyimś utworem - to napisałam to "otwartym tekstem".
W kwestii warsztatowej: przeczytałam starannie Pańskie uwagi i z cała pewnością zastanowię się nad nimi, żeby na przyszłośc - w miarę możliwości - unikać podobnych błędów. Bardzo dziękuję za czas poświęcony tekstowi i konstruktywne uwagi, które zawsze sobie cenię. Pozdrawiam serdecznie, EW

jaceksenior:
Jacku, ja też byłam daleka od zachwycania się tym stanem, przeciwnie, byłam przerażona, i choć zdarzenie miało miejsce wiele, wilele lat temu, to do dziś wspominam je z największą nieprzyjemnością. Po prostu: znalazłam się w opalizującej mgle, w której nic nie było słychać ani widać, byłam kompletnie sama i przekonana, że wokoło nie ma nic, oprócz tej mgły. I nie wiem, dlaczego miałam pewność, że już nigdy nie zobaczę tego, co nas zwykle otacza: banalnej zieleni, wody, betonu, domu, i tak dalej. I poczułam paniczny strach, że na zawsze zostanę w tej mgle, chciałam się z niej wyrwać, bałam się potwornie - i w pewnej chwili poczułam ból i ulgę, i byłam z powrotem...Nie wiem, Jacku, czy to wytłumaczenie pomoże Ci zrozumieć? A obrażać się nie mam o co, przeciwnie, dziękuje Ci za wizytkę i za czas poświęcony wierszykowi, i za mile słowo. I pozdrowienia ciepłe, uśmiechnięte, posyłam, Ewa
janusz pyzinski dnia 17.01.2012 16:54
przemawia do mnie każdym słowem - dziękuję za każde z nich
pozdrawiam
Robert Furs dnia 17.01.2012 17:53
Inaczej, imho dużo ciekawiej i bardziej tajemniczo niż dotychczas. ;) Pozdrawiam,
Maryla Stelmach dnia 17.01.2012 18:04
Ewo - mnie szczerze bardzo się podoba. dobrze Ci wychodzą któtkie formy. pozdrawiam serdecznie.
Ewa Włodek dnia 17.01.2012 19:53
janusz pyzinski:
to ja Tobie, Januszu, dziękuję za każde Twoje słowo, które mi dziś dałeś...I mnóstwo serdecznych pozdrowień z uśmiechem posyłam, Ewa

Robert Furs:
aaa, to mi jest miło, Robercie, że znalazłeś w wierszyku i coś ciekawego i coś tajemniczego...Cieszę się, że zawitałeś, i dziękuje za uwage i za serdeczne słowo. I moc pozdrowionek posyłam, i dyg, dyg, Ewa

maryla stelmach:
bo ja lubię, Marylo, krótkie formy...A że Ci się spodobał - to mnie bardzo, bardzo cieszy. I najpiękniej Ci dziękuję za wizytkę, za czas i za ciepłe słowo. I pozdrawiam najserdeczniej, z uśmiechami, Ewa
blondynka8 dnia 17.01.2012 21:24
Super! Czytam parę razy i stwierdzam, że daleko mi do Twojego pisania, daleko. Ekstra pisanie, pozdrawiam o dziękuję za wizytę u mnie:)
Magrygał dnia 18.01.2012 12:16
Pozornie cicho, a jak bardzo fortissimo..... Pięęęęęknie. Troszkę budzi we mnie opór to pytanie: Krzyk to ? Myślę, że lęk wystarczy. Ale to nieistotne. Piekne. Ból jako swiadectwo istnienia. Znam ten stan. Pozdrawiam, Andrzej
Ewa Włodek dnia 18.01.2012 13:30
blondynka8:
och, Doroto, ślicznościowo Ci dziękuję, że wstąpiłaś i podzielilas się Sobą z moim wierszykiem. Bardzo, bardzo się cieszę, bo wszak Czytelnicy ożywiają słowo pisane, które samo w sobie jest martwe. Wszystkiego najmilszego, i moc ciepłych serdeczności dołączam, Ewa

Magrygał:
no, toś mi Brat, Andrzeju - z tą znajomością relacji między bólem a istnieniem...A za Twoją przemiłą obecność u mnie, i czas ofiarowany wierszykowi i przyjazne słowa - najpiękniej dziekuję, i nielimitowane serdeczności z uśmiechami posyłam, Ewa
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 5
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 1
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67241312 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005