siedzimy już drugą godzinę sączymy
rozmowę przez słomkę dużo tego nie ma
ale lubię gdy zabierasz mnie do
tego baru za ladą jak wiesz inny świat
więc to ja zamawiam i stoję tak przez chwilę
zawieszona na granicy jak flota schenkera
boga nie ma już trzeci tydzień zbyt dużo
mi o tym wszystkim naoopowiadałeś proszę
poproś go żeby już wracał ja znów do stolika
z tej samej słomki patrzymy sobie w oczy
umiemy parę języków umieramy na wiele sposobów
żaden z nich nie jest odpowiedni żadna śmierć
godna
Dodane przez RobertRutyna
dnia 14.02.2012 23:03 ˇ
6 Komentarzy ·
287 Czytań ·
|