 |
Nawigacja |
 |
 |
Wątki na Forum |
 |
 |
Ostatnio dodane Wiersze |
 |
|
 |
Wiersz - tytuł: Kołysanka |
 |
 |
Komentarze |
 |
 |
dnia 19.03.2012 00:34
Obiecanki-cacanki!... Ale i tak Cię (bardzo!) lubię! Może kiedyś spełnisz to życzenie wobec mnie?...
Bardzo miło, z łezka wzruszenia, przeczytałem! Dziękuję za momencik uśmiechu!
Pozdrawiam serdecznie, z uściskami! |
dnia 19.03.2012 07:48
Kołysanka w poniedziałkowy poranek, przed pójściem do pracy - niebezpieczna sprawa:-)
Dobrze, że zakończenie optymistyczne.
Pozdrawiam cieplutko w ten słoneczny dzionek:-))) |
dnia 19.03.2012 07:56
Kołysanka pożegnalna...
smutna Ewciu, ale koi...
więc uśmiecham się ciepło do Ciebie;)))))M |
dnia 19.03.2012 08:11
lechkidzior:
nigdy, Leszku, nie wiadomo...Ale mam nadzieję, że Ci się nie spieszy zbytnio do tego? Bardzo mi miło, że Cię uśmiechnęłam i pięknie dziękuję za obecność i za ciepłe słowo. Pozdróweczki z uśmiechem posyłam, Ewa
dzunga:
ano, Ewcia, ciut-ciut optymizmu - zawsze potrzebne...Cudne dzięki za wizytkę i za całe Twoje ciepło, odwzajemniam w trójnasób, z uśmiechami, Ewa
bombonierka:
tak, Gosiu, pożegnalna...Jakże konieczna dla tych, którzy wchodzą na tę nową drogę...Najpiękniej Ci dziękuję za obecność i za ciepłe, dobre słowo. Mnóstwo serdecznego ciepła posyłam Tobie, z uśmiechami, Ewa |
dnia 19.03.2012 08:47
Tytuł zapowiadałby spokojną idyllę,ale tak nie jest. Kołysanka na pożegnanie, śmiertelny smutek, nastrój, który się udzielna. Finalna jasność zdaje się być tą, która świeci na końcu tunelu. Tunelu, w którym każdy się kiedyś znajdzie...Pozdrawiam |
dnia 19.03.2012 10:16
Odbieram smutno, identycznie jak Roman. Ale cóż każdego to czeka, czy chcemy, czy nie. Możemy mieć tylko nadzieję, że tam się spotkamy. Pozdrawiam wiosennie:) |
dnia 19.03.2012 10:26
Na myśl przywodzi dziecięce hospicjum, temat który bardzo wzrusza, szczególnie kiedy pomyślę o najmłodszych i najmniejszych, a przez to bardzo bezbronnych. Pozdrawiam cieplutko i posyłam uśmiechy:))))))) |
dnia 19.03.2012 11:20
Ewo, zmieniłabym tytuł na inny, mówiący o nowej drodze. bo to ona, jest tutaj pierwszoplanowym rekwizytem. kołysanka to tylko dalszy efekt wynikający z przebywania drogi. wiersz bardzo emocjonalny , jaki lubię. dla mnie suche fakty bez emocji, to tylko wzajemne towarzystwo ułożonych obok siebie znaczeń. pozdrawiam cieplutko w ten słoneczny, piękny wrocławski dzień. |
dnia 19.03.2012 12:01
całkiem podobnie do maciejowego, tylko że może odnosić się do osoby starszej. pozdrawiam serdecznie |
dnia 19.03.2012 13:30
Roman Rzucidło:
piszesz, Romanie, że udziela się nastrój śmiertelnego smutku. W sumie nie wiem: dobrze to, czy nie koniecznie? Czy tekst powinien tak działać? A z jasnością - tak, masz rację, właśnie tę na końcu tunelu miałam na myśli...Bardzo pięknie Ci dziękuję za obecnośc, za czas dla wierszyka i za słowo. I mnóstwo serdeczności z uśmiechem posyłam, Ewa
PaULA:
ano, właśnie, Ulu, ta nadzieja - zawsze potrzebna...Cudne dzięki za to, że wstąpiłaś, poczytałas i powiedziałaś słówko. I bez liku ciepła ze słonkiem posyłam Tobie, Ewa |
dnia 19.03.2012 13:30
Roman Rzucidło:
piszesz, Romanie, że udziela się nastrój śmiertelnego smutku. W sumie nie wiem: dobrze to, czy nie koniecznie? Czy tekst powinien tak działać? A z jasnością - tak, masz rację, właśnie tę na końcu tunelu miałam na myśli...Bardzo pięknie Ci dziękuję za obecnośc, za czas dla wierszyka i za słowo. I mnóstwo serdeczności z uśmiechem posyłam, Ewa
PaULA:
ano, właśnie, Ulu, ta nadzieja - zawsze potrzebna...Cudne dzięki za to, że wstąpiłaś, poczytałas i powiedziałaś słówko. I bez liku ciepła ze słonkiem posyłam Tobie, Ewa |
dnia 19.03.2012 13:40
maciejowy:
można, Macieju, odnieść tekst i do hospicjum dziecięcego, bo generalnie nawiazuje do o wszystkich, którzy zaczęli wchodzić na tę drogę...W tym momencie wszyscy są bezbronni i samotni...Cudnie Ci dziekuję, że zagościłeś, spojrzaleś i powiedziałeś ciepłe słowo. I moc serdeczności z ciepłem posyłam, dygając, Ewa
gajaa:
mówisz, Gajo, że inny tytuł by bardziej konweniował? Ty możesz miec rację, pomyślę więc. I bardzo się cieszę, że daje sie wyczuć emocje, bo tak właśnie chcialam. Ślicznościowe dzięki, że jesteś, i za to, ze powiedziałaś Swoje dobre słowo. Same uśmiechy z ciepłem posyłam do Ciebie, Ewa
RokGemino:
tak, RG, odnosi się do każdego...Każdy w tym momencie potrzebuje wsparcia, czyjejś obecności, a nie zdehumanizowanego miejsca, oddzielonego parawanami i omijanego przez innych wielkim łukiem...Ciesze się z Ciebie u siebie, i pięknie dziękuję za czas dla wierszyka i za miłe słówko. Pozdróweczki ciepłe z uśmiechami posyłam, Ewa |
dnia 19.03.2012 14:00
Mnie też ten tytuł wydaje się do zmiany, bo jest mylący i to na starcie ! Strach, szczęki, potrzask i niemoc. A potem: prośba o wyciszenie i nabranie odwagi do podjęcia kroków w kierunku jasności. Czym jest ta jasność? Czy to ostatnia droga? Droga przez sen ze wsparciem ?
Twoje wyjaśnienie , Ewo, upewniło mnie, że dobrze myślałam A więc ...smutny, pożegnalny, ostatni... zbyt dosłowny bez poetyckiego wydźwięku. Pozdrawiam z uśmiechem. |
dnia 19.03.2012 14:17
A ja czytam jakby było pisane dla mnie. Potrzeba mi jasności. Serdeczności. |
dnia 19.03.2012 16:31
Można Cię wypożyczyć? Temat prosty, przez co wymagający solidnej, dobrze złożonej treści. Ja się za takie sprawy nie łapię, autor też powinien przemyśleć decyzję. pozdrawiam |
dnia 19.03.2012 17:28
Kczajka:
ano własnie, smutny i pożegnalny. taki i miał być...Zaś nad zmianą tytułu - warto się zastanowić, co też i zrobię... Bardzo, bardzo dzięki za poczytanie, za czas i za konstruktywne słowo, warte przemyślenia. I multum serdeczności z uśmiechami posyłam, Ewa
Bogdan Piątek:
a bójże się Boga, Bogdanie, jeszcze długo, długo czegoś takiego dla Ciebie nie napiszę! A jasność, tylko nie taką - to ja Tobie - garściami, garściami, według zapotrzebowania. Cieszę się, ze wstąpiłeś, że poczytałeś i powiedziałeś słowo. Dziekuję ślicznościowo i dygam wdzięcznie, z uśmiechem, Ewa
papierośnica:
witam, miło, że jesteś, zapraszam, ilekroć zechcesz. Wypożyczyć - zawsze można, a czasem nawet trzeba...Zaś tematy proste - też do przepracowania, jako że przeważnie właśnie z nich składa się życie...A reszta - zawsze można spróbować inaczej, może lepiej...Dziękuję najpiekniej za wgląd, za czas dla wierszyka i za celne i cenne słowa. I całe mnóstwo serdecznosci z uśmiechami posyłam, Ewa |
dnia 21.03.2012 08:30
Na rozstaju dróg ... Ładnie Ewa :):):). Pozdrawiam z uśmiechem Jacek:) |
dnia 21.03.2012 13:43
jaceksenior:
ano, właśnie, każdy tam kiedyś stanie, i dobrze by było, żeby nie był wtedy sam...Bardzo mi wielką przyjemność sprawiłeś, Jacku, tym, że jesteś, i Twoimi serdecznymi słowami. Dziękuję Tobie pięknościowo, i pozdrowieńka posyłam, i dyg, dyg, uśmiech, uśmiech, Ewa |
dnia 22.03.2012 08:44
Walkirie nie koją głosem, mają głos stentorowy :)
hey |
dnia 22.03.2012 19:22
wiese:
i tu się mylisz, Smoku, bo Walkirie mają miękkie dłonie i aksamitny szept - jak zechcą...Uśmiechni się do jakiejś Walkirii, a się przekonasz, że tak rzeknę - organoleptycznie...Dzięki Ci pięknościowe za zaglądnięcie i za słówko przemiłe. I całe multum pozdróweczek z uśmiechami i dygami posyłam do Ciebie, Ewa |
dnia 23.03.2012 20:39
Ewuś nie odebrałam jak kołysanki, raczej kogoś, kto towarzyszy przy śmierci drugiej osobie, czy się mylę, nie wiem, ale skoro jest kilka interpretacji, znaczy jest okey.
Buziaczki zostawiam:)) |
dnia 23.03.2012 22:23
Byłem w podobnej sytuacji.
Odwiedzałem wujka w szpitalu(rak - zbyt późny na operację). Nie potrafiłem "za ... kołysać". Potem siostra zakonna czytała Mu książkę
a wujek prosił: " - Jakie to piękne, przeczytaj mi raz jeszcze".
Teraz i ja ją czytam:"Poemat Boga - Człowieka" - Maria Valtorta
Serdecznie pozdrawiam. |
dnia 24.03.2012 13:58
warisdir:
bo to i nie jest kołysanka do snu, Anastazjo, tylko właśnie taki szept na tę najdłuższą drogę... A mnogość interpretacji świadczy o indywidualności odbioru. Czyli - dobrze, bardzo dobrze...
Ślicznie Ci dziękuję, że wstąpilaś, poczytałaś i powiedziałaś mądre słowo. Mnóstwo ciepła posyłam do Ciebie, Ewa
januszek:
witaj, Januszku, cieszę się, że jesteś, zagladaj, ilekroć zechcesz. A w sytuacji "kołyszącej" byłam kilka razy. I chyba jeszcze nie raz będę...A "Poemat..." i Marię - znam, czytałam... Pięknie Ci dziękuję za odwiedziny, za uwagę dla wierszyka i za dobre, serdeczne słowo, bardzo osobiste i przez to - cenne. Pozdrawiam najcieplej, z mnóstwem uśmiechów, Ewa |
|
 |
 |
 |
 |
 |
Dodaj komentarz |
 |
 |
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
 |
 |
 |
 |
|
 |
Pajacyk |
 |
 |
Logowanie |
 |
 |
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
 |
 |
 |
 |
 |
Aktualności |
 |
 |
Użytkownicy |
 |
 |
Gości Online: 5
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
 |
 |
 |
 |
|