ojciec nie był szeryfem
może dlatego dał się zabić strzałowi
krwi do mózgu - wylał się nam z rąk
bez niczyjej pomocy wrosłem się w ciało tego miasteczka
i czekam na przeszczep adresu
albo wycięcie ze zdjęć
na każdym kroku skalpują z pewności siebie
i jedyne co pozostaje to ataki paniki
i spotkania trzeciego stopnia po lekach na nerwy
to samo powietrze
ta sama melodia
i wszędzie te same plakaty
- Bóg poszukiwany
żywy lub martwy
jeden na jeden
dałbym mu radę
by był
czuję się gorzej o dwie kreski
jeszcze jedna
i stracę zasięg spostrzegania prawdy
lusterko kłamie prosto w twarz
- wykrzywia usta w parabolę
a ja nie wiem co to moralność czy dydaktyka
szaman na szczęście nie szczędzi mi ziół
/w tej scenie nie ucierpiało żadne zwierzę
jedynie sępy zaznały głodu sensacji
żeby chociaż ktoś został ranny
albo chociaż żywcem poszedł do nieba
lub wyrządził komuś coś
za co mógłby przewracać się w grobie/
dzikie konie tratują sny
tętent
tętnice
słońce ma kolor czerwony
stężenie
i skrzep
Dodane przez Papirus
dnia 03.04.2012 18:58 ˇ
11 Komentarzy ·
619 Czytań ·
|