poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPoniedziałek, 29.04.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
Numer
Cześć Nemeczek
Kto jeszcze przekroc...
Dziękuję i Bajkowy
Czym czy kim?
Spektrum
Tryptyk z czapy
by nigdy nie zaszło ...
Marionetka
Ti ti ta
Wiersz - tytuł: Marchołt w ogrodach króla Salomona
Marchołt w ogrodach króla Salomona dostrzega sierpień,
zieleń topnieje w liściach brzozy, upały są niemiłosierne,
sucha trawa, suchość w ustach.

Oto krajobraz, którego nie tłumaczy się dosłownie,
prosta epifania. Król kładzie palec serdeczny na kciuku,
spogląda na tarczę zegara.

Znalazłeś dla mnie czas, więc śpiesz się, woła gnomon,
pojąć wszystko to tyle, co móc powiedzieć przepraszam.

Król kończy Koheleta, pisaniu wielu ksiąg nie ma końca,
ciągłe nawiązania i interpolacje, mit, który trwa i w którym
porte-parole układa przypis do swej przypowieści.

Marchołt, wracając do siebie, przyznaje, że coś w tym jest.
Dotyka miejsca, gdzie leży serce, i szepcze, Salomonie,
Noe zabrał kiedyś dzikie zwierzęta do arki, a ty,
czy uciszysz ich głosy, wyjące tam w środku?


---
pisaniu wielu ksiąg nie ma końca, cytat z Koh 12, 12.
Dodane przez Krzysztof Peregrinus dnia 31.05.2007 19:14 ˇ 14 Komentarzy · 876 Czytań · Drukuj
Komentarze
kron dnia 31.05.2007 20:11
bardzo ciekawie zapisany, palec serdeczny na kciuku perełkowy! i świetna, wymiatająca pointa. pozdrawiam
otulona dnia 31.05.2007 20:43
przeczytałam z zainteresowaniem
ciekawy

pozdrawiam
piotr kuśmirek dnia 31.05.2007 20:44
o kurde, ale potargało. jak dawno nie, jedna z najlepszych rzeczy na tym grafomanii padole jaką czytałem od reaktywacji, nie wiem czy nie najlepsza. gratuluję bardzo.
margo dnia 31.05.2007 21:07
pointa MOC... Marchołt jak zwykle kpiący z króla, z jego uczoności. Całość POEZJA.
pozdrawiam
steppenwolf dnia 31.05.2007 21:08
kurde balans się przez ciebie zalogowałem.

słuchaj pan: ten wiersz jest jak DEPECHE MODE
wiem, że jest świetny. szkoda że jestem ograniczony na tyle, że podświadomie nie dociera do mnie tematyka. wielka szkoda, bo czuję jego moc tak jakbym oglądał ukochaną osobę przez szybę i wiedział że jej nigdy nie dotknę.

ukłony
fabula rasa dnia 31.05.2007 21:12
Ukłony, uściski, wiącha goździków. Starczy?
Pozdrawiam
hiroaki dnia 31.05.2007 21:19
hmhm
Zaskoczył mnie ten tekst. Marchołt, jakiego nie widziałam, zupełnie inny od tego wrytego w pamięć, świadomość, czy jak to nazwiesz. Podoba mi się i czyta się dobrze.
Piotr Gajda dnia 31.05.2007 21:31
czytałem już na innym portalu. wciaż się podoba :) .pzdr!!!!
Rafał Gawin dnia 31.05.2007 22:54
bardzo trafne poprawki - i w takiej wersji całość poradzi sobie bez kursywy w "dialogach".

bardzo udany tekst - wszystko na swoim miejscu, również w najmniejszych szczegółach.
a puenty mogę tylko pozazdrościć;)

pozdrawiam.
cicho dnia 01.06.2007 13:59
świetny wiersz, bez dwóch zdań.
henpust dnia 02.06.2007 21:37
Zawsze widzieliśmy Marchołta jako "grubego i sprośnego". Rzadziej - jako konieczne (chciałoby się alegoryzować - manichejskie) dopełnienie "Kapłańskiej postawy". Już swego czasu Kołaczkowski to zauważył w "Studium o Marchołcie". Nie mówię o Lotmanie etc. Istotna jest ta Arka Noego. To nie tylko pointa ale i serce wiersza. Pozdrawiam. Henryk
Krzysztof Peregrinus dnia 02.06.2007 22:59
Dziękuję wszystkim za miłe komentarze:)
Przepraszam, że tak po czasie i zbiorczo!

Pozdrawiam serdecznie:)
sierszeń dnia 05.07.2007 10:15
czyta się i wraca się...
Zastanawiam się, czy w ogrodach tych były zimnolubne brzozy. Dalej jednak jest o krajobrazach nie tłumaczących się dosłownie, sprytne. Puenta wspaniala.
pozdrawiam
Sławomir Hornik dnia 08.08.2007 19:08
Jakby słabszy, wprowadzenie 4 postaci rozsierdza chaos, który panoszy się w tekście. Wysoki kunszt pióra i wrażenia wrażeń, co nie dają spokoju - to Pan.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 12
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67110923 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005