poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMNiedziela, 05.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Monodramy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Ostatnio dodane Wiersze
Władcy
Wartość
Ewa i wąż (bajka)
Jak to jest
Tetryczadła
Niezmiennie i Słodka
Krótkie pożegnanie d...
Miauczenie zwrotne
fornir
Za horyzontem
Wiersz - tytuł: OSŁONA KURTYZANY
drama wg.J 8;1-11
w 2 aktach pilnie ułożona

Odsłona kurtyny

Cała sceneria to jedno tylko ma życzenie:
Mur by uwidocznić pomiędzy:
Stwórcą a stworzeniem,
który jak barykada na drodze do Pana
z cegieł niegodziwości aż tak usypana
że Ziemia winna zwać się:
                                     Wielkim Babilonem,
                                     Nierządnicą,
                                     Kurtyzaną, ...

*

                        Więc pod murem onym:

Ona               -- cała strwożona
                        pośród tłuszczy wrzasków

ON                 -- Jako Pan Najwyższy
                        a bawi się w piasku

Ręce              -- ich nie bez-celnie
                        ściskają kamienie

Usta              -- jeszcze bezczelnie
                        miotą oskarżenie

Ucho              -- jedynej słusznej
                        żąda odpowiedzi

Nos               -- wyniuchał w piasku
                        znaki dla gawiedzi

Oko              -- się na gryzmoły
                        rzuca mimo woli

Mózg              -- zaś do rozumu
                        powraca powoli

Znak              -- "bo do tanga trzeba dwojga"
                        lub inne cytaty?
                        może imiona własne?
                        albo schadzek daty?

*
Dygresje       -- [grzechów głównych
                       jest na pewno więcej
                        mydlą nimi nam oczy
                        a dla mnie i ręce;

ja                    rąk nie umywam
                        więc skąd te mydliny?

rzut              -- tu oznaczałby
                        być pierwszym bez winny]
*

Mury             -- nagle spękały
                        lecz stoją wciąż sennie

Sumienie       -- całą rozprawę
                        rozprawia sumiennie

Myśl              -- jeśli bieda dla niej
                        to i dla mnie biada

Kamień         -- na piach z ich rąk
                        i jej z serca spada

Nogi              -- zapas się wzięły
                        unosząc persony

Emocje - mgły -- rosą spadły

NIKT             -- nie potępiony

Czas             -- kończy tragedię
                        z podziałem na role

Wiatr              -- równając piasek
                        wywodzi nas w pole

Antrakt -
...................................
...................................
                    - się przedłużył
                      ale szybko zleciał

Mur              -- wielokroć się w-zburzył
                        po przez tysiąclecia

Czas            -- już nie gra roli
                        czasami gra sztuka

Tymczasem   -- jak złodziej!
                        Ktoś powrócił i szuka;
                        kto spamiętał jak mówił:
                     -" idź i nie grzesz więcej"
Rabbi
Zbawca
Ofiara
Gorejące Serce


"Co racja to ..."

                   - relacje co raz bardziej liczne

Czyż
                     doprawdy drogi życia

                     wiodą statystyczne?

Bo jak miastem się przetacza
kurtyzan parada

i to na naszych oczach!

to na naszych oczach -
- >> kurtyna opada <<


Gdyby był koniec
>> ... << - to
było by na tyle
a tak cię nęci świat uroczy
poklaskiem co zasłania chwile ...
aby sumiennie duszę toczyć

Poza kurtyną dramat trwa
Bisom - brakuje rekwizytu
Znów kurtyzany skruchy łza
rozmydla renowację piasko-rytu

Wiec Ty mię nie potępiaj że
powtórki w życiu już nie będzie

(Takie to słowa konferansjer rzekł
do widza ...
w pierwszym rzędzie)

*
Dodane przez januszek dnia 26.04.2012 23:35 ˇ 14 Komentarzy · 796 Czytań · Drukuj
Komentarze
Hector_Cavalcanti dnia 26.04.2012 23:49
Chyba jestem ekscentrykiem, bo podoba mi się to.
januszek dnia 27.04.2012 06:35
Hector_Cavalcanti
Ja też, nie będąc uczestnikiem (jak obręcze) tego samego kółka (wzajemnej adoracji) jestem ex- centrykiem.
Twój wpis nie może mi się nie podobać!
Serdecznie dziękuję i pozdrawiam!
:)
januszek dnia 27.04.2012 06:40
Ukłon w stronę moderatora!
Na podglądzie wiersz miał inny-dużo gorszy zapis. Wielkie dzięki!
(aczkolwiek w oryginale też wygląda inaczej)
bombonierka dnia 27.04.2012 08:05
Kamieniem w stronę aktu
i kurtyna w górze...
co nie zmienia faktu
że przeciw naturze
ręka rabiego-zbawcy
chętnego kapłana
sumień naszych znawcy
żle jest skierowana!
Ona- ziemia- Femina
On- cząstką Kosmosu
środek, w którym wina
.....................
jest bez prawa głosu.;)))
Powinnam chyba za wieszczem powiedzieć : To lubię!
Usmiechy ;)))))))M
januszek dnia 27.04.2012 08:32
"środek, w którym wina
.....................
pod dostatkiem w Kanie
(lecz Go osądzili):
- to boskie skaranie!
......................
jest bez prawa głosu."
PS.
chyba przez wzgląd na " Przemyślenia wielkanocne"powinnaś powiedzieć nieco inaczej ...(tam mówiąc tak ktoś źle skończył) ale to tak zupełnie na marginesie.
Pozdrawiam i dziękuję. :)
IRGA dnia 27.04.2012 13:29
Jest w Twoim wierszu - niewierszu coś takiego, że wracam tutaj kolejny już raz... Pozdrawiam. Irga
konto usunięte 54 dnia 27.04.2012 13:33
Z miłą chęcią przyjdę tu jeszcze, bo chwilowo ciężko odczytać w mojej komórce :) a z tego co widzę jest do czego powrócić, pozdrawiam :)
moderator4 dnia 27.04.2012 15:08
Sporo twardych spacji musiałem wstawić aby tekst wyglądał podobnie, jak w autorskim zamiarze. Przyznaję, że nie wszystko udało mi się wiernie odtworzyć. Zdaje mi się, że wyraz "ktoś" powinien być w jednym wersie z "powrócił". Spróbuję to jeszcze skorygować.
Ewa Włodek dnia 27.04.2012 15:20
hmm...

...pragnę się mienić Tajemnicą Tajemnic,
Wielką Babaloną,
Szatą Nierządnicy...


to mi się przypomniało, jak czytałam Twój wiersz, Januszku, i Crowley, a wlaściwie jego Rose...Czyżby to była w jakims sensie inspiracja? No, wyczytać tam można, że świat się kończy...
Wiersz ma w sobie - delikatnie mówiąc - mocno dekadencki niepokój, a forma - dla mnie owszem, owszem, bo lubię formalne eksperymenty. Poczytałam z przyjemnością. Pozdrawiam serdecznie, Ewa
januszek dnia 27.04.2012 16:14
IRGA
maciejowy
Jeszcze i jeszcze i ... wtedy będziemy kwita!
:))). Pisałem podchodząc kilkakrotnie w odstępach rocznych.
Zapraszam, ale aż taaakiej przerwy nie róbcie.
Szkoda czasu. :)))))
januszek dnia 27.04.2012 16:19
moderator4
Mówiąc o oryginale miałem na uwadze mą kartkę papieru, jest tam próba dalszego ciągu.
Tu jest OK. Bardzo dziękuję. Pozdrawiam.
januszek dnia 27.04.2012 16:32
Ewa Włodek
Inspiracja owszem była
nią senność,
na kazaniu+ zamiast na tacę
kupiłem kościelną gazetę
stąd wiem że: J 8; 1- 11
Tam?
mam cichą nadzieję że nie u mnie
no nie, właśnie muszę skończyć.
(koniec świata)
januszek dnia 06.05.2012 10:43
?.
może go jednak nie będzie ale KONIEC CZASÓW -tak
*
Otrzymałem i taki komentarz (nie tu, lecz tu dam + mą odpowiedź):

"świat blaskami kusi
uroki roztacza
człowiek ciagle grzeszy
a Pan mu wybacza
wznosi nad nim swoje
litościwe ręce
błogosławi mówiąc
idź i nie grzesz więcej
nic wszak sie nie dzieje
bez żadnej przyczyny
niech podniesie kamień
ten ,kto jest bez winy
tyle w nich bezeceństw
innych opluwają
lecz od własnych grzechów
ręce umywają
i tak z ciężkich grzechów
ciągle budowana
rośnie barykada
na drodze do Pana."
*
A największym z nich jest :"ślepota duchowa"
i to taka że będąc "widz(em) - nie widz(ę)"
"a mury rosną" - jak śpiewa Pietrzak, i będą dopóty, dopóki jak śpiewa Krzysztoń - "spadną łuski z naszych oczu" czyli 'po-wieki', aż w końcu 'powieki'(u kociaków są opadnięte przez pierwsze 3 dni) pójdą w górę - jak kurtyna i dopiero wtedy rozpocznie się:

DRAMA - T "JAK DOBRZE BY MOGŁO BYĆ!"

"CODZIENNIE (był) SĄD OSTATECZNY,"
"(-)STARCZYłoby OWOCÓW,"
"(-)STARCZYłoby CIENIA"
......................
"TO ZIEMIA JEST (TĄ) WIELKĄ JABŁONIĄ" -
"OJ!
CZY ZNA?
ludzi" -
konto usunięte 55 dnia 19.03.2013 06:27
Forma - brawo. Treść - brawissimo! Przesłanie - chapeau bas!
Podpisane: żywy pstrąg :)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 5
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67203108 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005