już twardniałaś nim zdążyłem zliczyć
przeguby zaszyte w ciepłym jak żarno ciele
gdy w głowie wciąż wiersze ludzie obok
utleniają się w najlepsze
zerkać na zegarek nauczyła mnie mama ale zapomniałem
i tak już zostało nie martw się że nie żyjesz
jakoś sobie dam radę ktoś uprasuje i pozmywa
naprawdę jakoś to będzie
ale zanim połamią ci kości
żeby cię zmieścić w niebie
pozwól że się przedstawię w dobrym świetle
zamknę powieki i napiszę że śmierć jest dosłowna
Dodane przez RobertRutyna
dnia 03.05.2012 22:09 ˇ
7 Komentarzy ·
308 Czytań ·
|