poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPiątek, 10.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
"Na początku było sł...
Monodramy
FRASZKI
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Ostatnio dodane Wiersze
z zapisków enologa
Kwiat Białej Wiśni
Filetowanie planktonu
Origami
Menu
Usta ustom
Stanisław
Apel albo ćwiczenia ...
Dziecko we mgle
Rzecz o późnym darci...
Wiersz - tytuł: Oszołomienie
Granatowy szantung na sklepieniu,
cały w drobnych, platynowych dżetach.
Pod nim snuje się perłowym cieniem
zapach ziemi - ambra i werbena.

Karbunkuły już się skrzą w kielichach,
sokiem ścieka grono z chryzolitów,
noc pieśń śpiewa - zmysłową i cichą,
która zmilknie z opalowym świtem.

Niech namiętność i to mocne wino tańczą w żyłach, póki ciemność płonie,
na pohybel uporczywym widmom, co nas więżą w lodowatych dłoniach.
Dodane przez Ewa Włodek dnia 07.05.2012 00:01 ˇ 32 Komentarzy · 837 Czytań · Drukuj
Komentarze
helutta dnia 07.05.2012 07:57
W ciemności jest tyle życia i piękna, nie tylko strach i śmierć ....Pozdrawiam Monika
asad dnia 07.05.2012 08:21
Niech namiętność i to mocne wino tańczą w żyłach, póki ciemność płonie,
na pohybel uporczywym widmom, co nas więżą w lodowatych dłoniach.


czytając Twoje wiersze zastanawiam się czym się zajmujesz na co dzień i ile sobie liczysz wiosenek, bo w wierszach Twoich sciera się mała niezbyt opanowana i radosna dziewczynka z bardzo dorosłą i niezwykle stateczną oraz ustylizowaną kobietą.

asad


ps. pamiętam Twój awatar z innych portali , ale wtedy mniej zwracałem uwagę na Twoją psychikę wplątaną w to co piszesz
dzunga dnia 07.05.2012 08:46
Ewcia - u Ciebie zawsze aż kipi od emocji, uniesień i dźwięków. Szkoda, że już po długim weekendzie, bo poddałabym się nastrojowi:-)
Ewa Włodek dnia 07.05.2012 08:48
helutta:
lubię ciemność, Moniko, wole niż swiatło, nawet jako dziecko nogdy się nie bałam ciemnych pokoi ani nocy. Ciemnośc - łagodzi obraz, wyostrza dźwięk, intensyfikuje myśl...A strach i śmierć - są wszędzie...Pięknie Ci dziękuję za wizytkę, za chwilę dla wierszyka i za mądre słowa...Pozdrawiam z uśmiechami, Ewa

asad:
och, Asadzie, jestem bardzo leciwą niewiastą, ale czy stateczną? No, może bywam czasami, tak dla zrównoważenia tej dziewczynki, która - w ramach dwoistości natury ludzkiej - ciągle jest i nieraz "konfliktuje" się z poważną "ciotką"...A na co dzień - cóż, dziennikarką w stanie spoczynku jestem...Zaś awatar - jak awatar, na ścianie mam o wiele lepszą maskę wenecką, prawdziwe dzieło sztuki rękodzielniczej...Ale że Ty sobie zadałes trud zastanowienia nię nad Ewą we wszystkich jej maskach? No, no...Dziękuję Ci najpiękniej za poczytanie i za refleksję i mnóstwo uśmiechów matrony i dygnięć dziewczynki posyłam do Ciebie, Ewa
Ewa Włodek dnia 07.05.2012 08:50
dzunga:
aaa, to cieszę cię Ewcia, że jakoś są widoczne w słowach, tak jak były odczuwalne - że się tak wyrażę - pozawerbalnie...Miło, że choć trochę frajdy Ci dały. Cieszę się, że jesteś, dziękuję za wizytkę i słówko serdeczne i mnóstwo ciepła posyłam z uśmiechem, Ewa
konto usunięte 54 dnia 07.05.2012 08:51
Ewo dla mnie bajecznie. Po prostu. Z serdecznościami na nowy tydzień i uśmiechami :))))))))))))
asad dnia 07.05.2012 09:12
ja też dziennikarzyłem przez kilka dobrych lat - ale to nie był mój podstawowy zawód :)
jaceksenior dnia 07.05.2012 09:55
Potrafisz swoja spostrzegawczością wyrazić ekspresję tego co ujrzałaś i czujesz. Ubrałaś przestrzeń w cudowne ciuszki :) i wzbogaciłaś je zapachem ziemi , kwiatami. A później szał przeżycia :):) Cała Ty :):)
Pozdrawiam i uśmiech przesyłam Jacek :):)
Roman Rzucidło dnia 07.05.2012 13:40
a ja myślę, że w tym wierszu ciemność bujnie miesza się z błyskami klejnotów i ognistymi emocjami. Słusznie zauważa asad, że u ciebie współistnieje młoda dziewczyna z kobietą bardzo dojrzałą. Bo ja przez długi czas,sugerując się informacją, że piszesz od niedawna, myślałem, że jesteś młodą osobą, choć nieraz dziwiłem się skąd u kogoś młodego tyle erudycji i wnikliwości, zarówno w twoich komentarzach jak i wierszach. Nasza rozmowa telefoniczna wyjaśniła mi wiele, wiem teraz, że jako polonistka i dziennikarka oraz osoba z znacznym bagażem doświadczeń życiowych masz duże zaplecze intelektualne i nabytą z czasem mądrość. Wszystko to wnosisz na ten portal, choć jesteś też niezrównanie skromna. Ale co do rozważań na temat wieku myślę, że masz w sobie sporo młodzieńczości i dzięki temu ciągle stać cię na rozwój.Dzięki takiej pokorze, którą ty w sobie masz, możemy być studentami całe życie.I jako rzekła dzunga twoje wiersze kipią: blaskiem i cieniami, kolorami,obrazami. Są jak tygiel, w którym przygotowywana jest jakaś nowa jakość. Będę śledził twoje wiersze na tym portalu, o ile tylko będzie chciało mi się chodzić do bibliotek i kawiarenek, bo niezwykle ciekawi mnie kierunek w którym zmierzasz.Pozdrawiam serdecznie z biblioteki w mojej rodzinnej wsi.
abi dnia 07.05.2012 15:05
a dla mnie nadmiar zmysłowych efektów, prawdziwa wielozmysłowa stymulacja, wielość określeń być może ma dać efekt oszołomienia, właśnie taka jestem, ale utrudnia przekaz,
namiętność i mocne wino tańczące w żyłach zawsze i wszędzie,
bardzo wiosenne hey na koniec, z uśmiechem
Bogdan Piątek dnia 07.05.2012 16:42
Oszołomem chiba nie jestem, ale Twoim wierszem oszołomiłem się z przyjemnością. Pozdrawiam serdecznie.
wiese dnia 07.05.2012 17:47
trochę spróbuję Ci zburzyć :
ambra i werbena, a zatem jaki ?
pytam, bo na logikę są to zapachy ziemi, nie jeden zapach ?
się skrzą, mi lepiej brzmi : skrzą się
sokiem ścieka grono - o ile naturalny jest frazeologizm:
ziemia krwią spłynęła, o tyle Twoja fraza brzmi nienaturalnie, po co ?
nienaturalne jest też, tak czuję, zmilknie ; do tego która
odnosi się tutaj - nie mam wątpliwości- do pieśni, a nie do nocy,
noc ew. zmilknąć mogłaby, pieśń- w żadnym wypadku, może zatem:
która ścichnie ?
no nie lubię ,kurna, zaimka co użytego w charakterze spójnika :(

hey
Janina dnia 07.05.2012 18:33
Bardzo plastycznie jak artysta rzemieślnik przemówiłaś Ewo, dlatego poddałam się oszołomieniu:) Podoba się. Pozdrawiam serdecznie.
Ewa Włodek dnia 07.05.2012 19:13
maciejowy:
ooo, Maśku, a mnie jest miło, po prostu, że jesteś, że rzuciłeś okiem na wierszyk i powiedziałeś serdeczne słowo. Dziękuje Ci najpiękniej i mnóóóstwo serdeczności z uśmiechami posyłam, Ewa

asad:
aaa, to witam, Panie Kolego, miło mi jest wielce...Z uśmiechami, Ewa

jaceksenior:
ach, Jacku, tak czasem cos "zobaczę" po swojemu, a później próbuję to opisać - także po swojemu...Jakże się cieszę, że Ci się spodobało, dziękuje Ci slicznie za odwiedziny, za lekturę i za serdeczne słowa. I bez liku uśmiechów posyłam, z ciepłem, Ewa

Roman Rzucidło:
ano, własnie, Romanie - te klejnoty, pachnidła i inne rekwizyty - to celowy zabieg. Wierszyk jest bowiem czwartym - Lato - z cyklu o czterech porach roku, utrzymanych właśnie w konwencji "skarbca". Stąd te błyski, migotania i inne inności. A że są tu też emocje - wszak ja piszę "przez siebie, więc i emocjonalnie...
Romanie - bardzo wiele dobrego o mnie napisałeś; ja się na prawdę cieszę, że tak pozytywnie mie postrzegasz. Szczególnie budujące jest Twoje zdanie o mojej pokorze, która pozwala mi uczyć się przez całe życie. Cóż - nauka, poszerzanie i pogłębianie wiedzy czy szlfowanie umiejętnosci - to jest to, co lubię, zawsze jestem na to "pazerna", bo samodoskonalenie jest niezmiernie ważne. A że zamierzasz obserwować moje postępy - ooo, to dla mnie szalenie ważne, dziękuje Ci za to, i proszę zawsze o konstruktywne uwagi w przedmiocie. Są dla mnie cenne i zawsze chętnie z nich skorzystam. A za dzisiejsze odwiedziny i życzliwe słowa bardzo, bardzo dziękuję i całą masę serdseczności z wdzięcznymi dygnięciami posyłam do Ciebie, Ewa

abi:
ooo, popatrz, dobrze, że zwróciłaś mi uwagę na to, co może utrudniać odbiór. To ważne - każde zdanie, każda ocna tekstu przez Czytelnika jest dla mnie szalenie istotna i pomocna. Bardzo, bardzo dziekuję, że zagościłas, ofiarowałas czas wierszykowi i rzekłaś madre słowo. Pozdrawiam serdecznie, z mnóstwem uśmiechów, Ewa

Bogdan Piątek:
och, Bogdanie, aż tak tyci-tyci wystarczy Ci do oszołomnienia (tu - mam nadzieję - widzisz to wielkie perskie oko, które puszczam do Ciebie)? Dawno Cię nie widziałam u siebie, więc tym bardziej radam z dzisiejszej Twojej wizytki, za którą dziekuję Ci cudeńkowo i pełno serdeczności dołączam wiosennych, Ewa

wiese:
oj, Smoku, Smoku, Ty zaś Swoje! A zatemm - do "ad remu":
- jaki zapach ziemi, pytasz? Ano: jak napisałam - mieszanina zapachu ambry z zapachem werbeny w tym konkretnym przypadku...
- skrzą się - masz recht, lepiej brzmi, więc uwzględnię...
- sokiem ścieka grono - piszesz, że brzmi nienaturalnie? No, może, ale wszak w takiej "rekwizytorni" wiele jest nienaturalności, więc i ta się - mam nadzieje - ostanie, jako tak zwana "licentia"...
- zmilknie - oczywiście, że się odnosi do pieśni, która czemuż to w żadnym wypadku nie mogłaby zmilknąć, skoro w III. tomie "Słownika języka polskiego PWN" na str. 1040, pod hasłem: "zmilknąć" stoi wyraźnie napisane jako przykład: "Zmilkły dźwięki"? A ścichnie - co proponujesz - to chyba nie całkiem to samo, bo jak coś zmilknie, to "na głucho", co właśnie chciałam wyrazić, zaś jak ścichnie, to nie koniecznie całkiem, jeszcze sobie cichutko pobrzmiewać może...
- zaś względem "co" użytego w charakterze spójnika - ooo, nie lubisz, powiadasz, to ja powiem tak: jeszcze się nie narodził, co by wszystkim dogodził...
Bardzo się cieszę z Ciebie u siebie, Ty zawsze napiszesz coś konstruktywnego, i tak ma być! Dzięki ci za to, i pełno serdeczności z uśmiechami posyłam do Ciebie, Ewa
Ewa Włodek dnia 07.05.2012 19:16
Janina:
ooo, Janino, to dla mnie wielka radość, że spodobało się Tobie moje skromne rękodzieło...Dziękuję Ci, że jesteś, że ofiarowałaś wierszykowi swój czas i za dobre słowa...Pozdrowienka ciepłe z serdecznoscia posyłam Tobie, Ewa
januszek dnia 07.05.2012 23:12
Piękna noc Bardzo piękna . ... Tylko że po takiej ,oczywiście NIEPRZESPANEJ znowu prześpisz DZIEŃ I ...no i tak od nocy do nocy
a przecież i we dnie są lazury w:" platynowych dżetach" tylko że BLEDNĄ gdy wzejdzie światłość świata.
pozdrawiam z uśmiechem:)))))))))))))
IRGA dnia 08.05.2012 07:38
Czytałam z przyjemnością. Pozdrawiam. Irga
RokGemino dnia 08.05.2012 08:24
przeczytałem, zamyśliłem, doszedłem do otrzeźwienia, bal dobiegł końca, wodzirej dał kopa w zad, więc po kielichu na drogę. pozdrawiam serdecznie, biegaj po zielonościach mała dziewczynko
Ewa Włodek dnia 08.05.2012 09:02
januszek:
pewnie, że piękne noce bywają, Januszku, podobnie, jak dnie, i w lazurach, i w szarościach srebrem nakrapianych i różanopalca Eos, wychylająca się zza złotawej zasłony...Różności, piękniści...Oby jak najczęściej się je dało widzieć radosnym okiem...Dziękuję Ci najpiekniej za obecność, za uwagę i za słowo życzliwe i moc uśmiechów z serdecznością posyłam, Ewa

IRGA:
och, IRGO, to przyjemność jest po mojej stronie, gdy czytam Twoje miłe słowo. Najpiękniej Ci dziekuję za odwiedziny, za czas i za te słowa. Pozdrawiam najcieplej, z uśmiechami, Ewa

RokGemino:
eee, tam, do końca balu i kopa od Wodzireja to mamy chyba jeszcze co-nieco czasu, RG? I jeszcze ładnych parę kielichów i innych atrakcji, tak dla równowagi dla niedogodności rozmaitych? Pięknościowo Ci dziękuję, ześ wpadł, okiem rzucił i rzekł dobre słowo. I pozdróweczki z dziewczyńskimi dygami posyłam do Ciebie, Ewa
bombonierka dnia 08.05.2012 10:10
Te zapachy, to migotanie obrazu...;) to jest to co lubię u Ciebie Ewo
mnie oszołomiło;)))))))))))))))))))))
Uśmiech ciepły;)))m
Ewa Włodek dnia 08.05.2012 14:59
bombonierka:
a bo ja, Gosiu, taka już, hmmm, sensualna jestem, i wszystko co mnie otacza odbieram wyraźnie, a później jeszcze próbuję to opisać równie wyraźnie...Cieszę się, że może sie podobać...Dziękuję Ci za odwiedzinki, za chwilke dla wierszyka i za życzliwe słowa. I bez liku ciepła z uśmiechami posyłam, Tobie, Ewa
PaULA dnia 08.05.2012 17:35
Niektóre Twoje wiersze Ewo są dla mnie trudne, ale lubię doszukiwać się w nich czegoś dla mnie. Pozdrawiam:)
PaULA dnia 08.05.2012 18:29
dla siebie...będzie lepiej:)
Ewa Włodek dnia 08.05.2012 20:31
PaULA:
ooo, to mnie ucieszyło, Ulu, ze jednak można się w moich wierszykach doszykać czegoś, co może zainteresować. To dobrze, po to są...Dziękuję Ci, że zaglądnęłaś, dałaś wierszykowi czas i powiedzialas ciepłe słowo. Dużo, dużo serdeczności wysyłam do Ciebie, z uśmiechem, Ewa
Jerzy Beniamin Zimny dnia 09.05.2012 16:35
Zajrzałem z nadzieją, że wreszcie coś ciekawego u Pani Ewy przeczytam. Niestety, nadal ugniata Pani te swoje pigułki formulistyczne, pojęciowe, tak gęste od tropów że można by tym obdzielić kilka tekstów. A przecież poezja nie znosi petów, brakuje mi lekkości fraz, swobodnej stylizacji, a Pani wszystko trzyma mocno w garści jakby miało wyfrunąć wszystko. Po co to stężenie formy, czytelnika pozbawia Pani odczuć emocjonalnych, zapędzając w kozi róg encyklopedyczny. wiersz to nie szarada. Pozdrawiam.
JBZ
Ewa Włodek dnia 09.05.2012 20:17
Jerzy Benniamin Zimny:
ooo, to niepocieszona jestem, że nie znalazł Pan u mnie nic dla Siebie. Ale może jeszcze wszystko przed nami? W każdym razie - bądźmy dobrej myśli, bo a nuż? Zaś o formuliźmie wspomniał Pan - z kontekstu sądząc - raczej bardziej z punktu widzenia Bieńkowskiego, niż Waśkiewicza?
Dziękuję pięknie za wgląd, za czas dla tekstu i za konstruktywne słowo. Cenię sobie takie wypowiedzi. Pozdrawiam serdecznie.
EW
Jerzy Beniamin Zimny dnia 09.05.2012 20:47
Oczywiście że Bieńkowski, Waśkiewicz scharakteryzował ten nurt. Krótki żywot formulizmu, nic dziwnego, świat ulega zmianom, wszystko się zmienia, dlatego mamy do czynienia z pokoleniami poetyckimi, generacjami. Także w tym względzie można rozpatrywać grafomanię polską. Takiego jej rozkwitu jeszcze nie było. I co ciekawe, rości sobie pretensje do całkowitej tolerancji. Podział na generacje poetyckie trudno odnieść do grafomanii, ponieważ jest ona wielopokoleniowa. Pozdrawiam.
JBZ
Ewa Włodek dnia 09.05.2012 21:18
Jerzy Beniamin Zimny:
tyle było formulizmu, ile przyjęcia przez "Orientację" za cel poezji tworzenie słownych formuł, nowych i kunsztownych? Choć z drugiej strony niektórzy uważają, że Waśkiewicz jeszcze do niedawna tworzył w tym duchu, albo w zbliżonym, albo ja coś pokręciłam?
A że wszystko się zmienia - to dobrze, w przeciwnym razie byśmy w rutynę popadli i stagnację, i zanudzili się. Względem zaś wspomnianej przez Pana grafomanii - to nie tylko w literaturze występuje takie zjawisko, ale w każdej dziedzinie i sztuki i rzemiosła i w każdym czasie oraz miejscu są mistrzowie i są chałturnicy, normalna rzecz, niemożliwa do uniknięcia. Samo życie. A pracować nad ustawicznym doskonaleniem tego, co się robi - bezwzględnie warto...Pozdrawiam.
EW
blondynka8 dnia 12.05.2012 12:44
Ewuś nie darowałabym sobie, by nie zajrzeć do Ciebie , co nowego stworzyłaś. Czytam i upajam się zapachem werbeny (moje ulubione)
Wrażenie robi wiersz, choć potykam się o pewne wyrażenia, ale to mój problem i "szantung" nie będzie mi śmiać się w twarz hahaha (słownik i po sprawie) Oszałamiająco kokietujesz Czytelnika (czkę) i robisz to z finezją i lekkością erudytki. Hihi, alem ci dokadziła, ale to szczyra prawda:))) Całuski moja ulubiona:))
Ewa Włodek dnia 12.05.2012 16:51
blondynka8:
dziękuję Ci najpiękniej, Doroto, Twoja obecność znów dodaje życia mojemu wierszykowi...A w szantungu kobiecie do twarzy przecież...Bardzo mi jest miło czytać szczere słowo, cieszę się z niego, wszystkie całuski odwzajemniam w trójnasób i w rewanżu posyłam od siebie do cCebie solidną porcję, wraz z uśmiechami, Ewa
Magrygał dnia 18.05.2012 11:18
Kunsztownie, ale bez.... Jak Fauberge. Usciski, A
Ewa Włodek dnia 19.05.2012 10:20
Magrygał:
to, dobrze, że kunsztwność dostrzegłes, miała być, więc udało mi się zamysł "wypisać"...A porównanie do Fauberge'a i jego kunsztu - to zaszczyt dla wierszyka...Dziękuję Ci najpiękniej, Andrzeju, za poczytanie i za słowa kunsztowne, oduściskam i uśmiechy posyłam, Ewa
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 5
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 1
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67240172 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005