dnia 21.07.2012 17:27
nawarzyłeś piwa januszek teraz pij
przychodzi czas że dziecięce pytania już nie irytują
życie jak piwo sączy sie oby ze smakiem
warto żyć dla samego smaku życia
:))))) |
dnia 21.07.2012 17:43
życie jest jak piwo: lekkie - jak piana, złote - jak barwa, wciągające - jak rausz i bezkompromisowe - jak kac. Olśnienie? Albo i nie...Poczytałam Cię z uśmiechem i pozdrawiam z uśmiechem, Ewa |
dnia 21.07.2012 17:48
z pierwszego utworu wiem dlaczego odjazdowe :)
ale nie wiem dlaczego nie zawarłeś zapachu (piwa - życia), jest piana, barwa, smak, a zapach? :)
niepełna analiza piwa - życia
chyba, że pijesz z zatkanym nosem, pardon :)
pozdrawiam |
dnia 21.07.2012 20:06
aleksanderulissestor
spróbuję
się odważyć ...
Dziękuję że, nie obeszło się 'samym smakiem'
:))))
A może jak: ...Kuba do Jakuba?
"hop szklankę ... " |
dnia 21.07.2012 20:21
Ewa Włodek
Sęk w tym(to już trzecia wersja), że się waham, w 1 było "podobnież", w 2 "odwrotnież piwo itd...." ,a teraz wróciłem znów do pierwszej ,jak wyżej. Bo np. w pianie nawiązuję do złudzeń, w "złota" do pieniędzy itp. i stąd są problemy ... czy tylko aby piwowarów? prawdę mówiąc to mnie jeszcze aż TAK nie Olśniło więc nie pytaj.
:))))
przy okazji, jak byś chciała nie mieć kaca? -Dzień przedtem nie pij, pomaga. |
dnia 21.07.2012 20:30
Myśloskoczek
Był, po prostu Ty nie wywąchałeś :
" .......
..........."
- Jak wącham - zamykam oczy, więc nie wiem CO wąchałem, i wolałem nie ryzykować, bo jak podsunęli mi pod nos (bez pardonu) COŚ innego ....
:))))) |
dnia 21.07.2012 21:17
dzięki, Januszku, za podpowiedź względem kaca - na razie nie wiem, jak smakuje życie w tej jego odmianie...Może to błąd i nie wiem, co tracę? Jak sądzisz? Pozdrawiam, Ewa |
dnia 21.07.2012 22:07
kurczę blade, mówisz, że to ja mam taki słaby węch, o jeny :(
to dlatego jestem w stanie wypić COŚ mocniejszego ...
pewien bezpardonowy trunek, po którym traci się różne zmysły, nie tylko zmysł powonienia :)
pozdrawiam |
dnia 21.07.2012 22:08
Ewa Włodek
:)))
Właśnie sobie przypomniałem że kiedyś spróbowałem obliczyć ile było "przedniego wina" w Kanie Galilejskiej, skora taka "stągiew do oczyszczeń" mieściła kilka wiader .... (!!!) :))))
Cóż ... już bardziej poważnie co innego 'kac' ciała co innego 'kac' ducha
*
nie mi jednak sądzić. (są podobieństwa i różnice)
pozdrawiam serdecznie. |
dnia 21.07.2012 22:16
Myśloskoczek
Prawisz waść jak Zagłoba, po takich i "oleum do głowy przybywa"
:)
tylko ... wybacz waść - me myśli zgorszone
na zagrychę koniecznie - jest "kurcze pieczone"
pozdrawiam serdecznie. |
dnia 22.07.2012 00:19
Fajnie! Świeżo i zmyślnie. |
dnia 22.07.2012 00:58
podobamisię... |
dnia 22.07.2012 01:00
januszek jest materiałem. Ma power. Ma coś do powiedzenia. Niestety - gada z pełnymi ustami. Nie dba (tak do końca) o odbiorcę. Ma tyle do przekazania, że uważa, iż to odbiorca ma się martwić, czy trafił na rodzynek, czy na bobek owczy. |
dnia 22.07.2012 09:40
not for me |
dnia 22.07.2012 10:02
Masz swój styl i to jest dla mnie najważniejsze :):) Podobasy przesyłam Jacek :):) |
dnia 22.07.2012 10:17
- pochwalam !!! |
dnia 22.07.2012 11:06
punkt odniesienia czasem gdzieś nam się rozpływa
przepijamy więc życie przy udziale ... piwa....
;)))
pozdrówki;))))))))))))M |
dnia 22.07.2012 11:12
odjazdowy wiersz i szumi w głowie,
wpuszcza powietrze i daje przestrzeń
no i ta bezcenna łatwość czytania,
nie trzeba się przebijać,
podoba się |
dnia 22.07.2012 11:39
:)) Pozdrawiam. Irga |
dnia 22.07.2012 12:37
Zbyszek63
*
Czy chodziło Ci o: ( przetłumaczę, podkreślenie moje)
"Brudny Wschód skrada się, stłuczone butelki, ze skrzelami wewnątrz, pokój jest czarny ... itd. " - SLASH LYRICS ?
*
nie, to też 'nie dla mnie'
pozdrawiam serdecznie. |
dnia 22.07.2012 12:47
gammel grise
kukor
jaceksenior
alakoros
IRGA
*
DZIĘKUJĘ BARDZO ŻE TEN 'RODZYNEK' WZIĘLIŚCIE ZA RODZYNEK
BO TO BYŁ RODZYNEK.
dziękuję bardzo i pozdrawiam. |
dnia 22.07.2012 13:12
Marek Bałachowskipisze:
*
ale najpierw jako anegdota;
Do piekarni przyszła pani z reklamacją:" W pańskim pieczywie znalazłam karalucha!!! (mógł być "bobek"!), proszę zobaczyć!!
On, bez mrugnięcia powiek, wydłubał, wsadził SOBIE do buzi,mlasnął ze smakiem, ... - Ależ proszę pani, TO BYŁ 'RODZYNEK'.(!!!!!!!)
... wiec pisze :" ... jest materiałem" , cóż MATERIAŁ należy 'OBROBIĆ' - myślę że piekarz wie najlepiej CO piecze, a że 'TU nie piekarnia' to pomalutku, wszak i Kraków TEŻ nie od razu zbudowali. puki co nauczmy się rozróżniania: złudzenia a rzeczywistość bo i ta ostatnio też jest ZŁUDNA
*
Szczerze Ci dziękuję za markowe 'bałachy'.
pozdrawiam serdecznie. |
dnia 22.07.2012 14:05
bombonierka
punkt odniesienia" - (filar) pozycji nie zmienia,
zmienne są przeboje:
" ... ty pójdziesz górą , a ja doliną ..."- kiedyś przy ognisku,
dziś -" pojechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni ... "
lub 'o suchym pysku'
:)
pozdrawiam. |
dnia 22.07.2012 14:22
abi
*
Dziękuję Ci bardzo, ale mam serdeczną prośbę, a nawet dwie:
albo przetłumacz TO Markowi Bałachowskiemu ...
albo 'daj mi tak popić'(= popalić) abym mógł przełknąć, bo 'z pełna buzią' faktycznie nie wiele można ...'
:)))
pozdrawiam serdecznie. |
dnia 22.07.2012 22:01
Poprawiłeś mi humor, Januszku. :) |
dnia 22.07.2012 22:23
" Ech życie jak Ty szumisz w głowie" to prawda Januszku.
Pozdrawiam:) |
dnia 22.07.2012 22:33
Ewa
Dzięki, myślę że, humor wieczorową porą, to prognostyk na dobry sen
ą dobry sen - dzień udany zeń
itd ... - znów od początku ...
:)
pozdrawiam |
dnia 22.07.2012 22:45
PaULA
Jeżeli to prawda, a "prawda nas wyzwoli"(ew. was) bo tak odpowiedział JPII na zapytanie o "najważniejsze zdanie ( biblijne) to : ... no właśnie co teraz: szumieć? rozszumieć (jak wierzby płaczące)?wyszumieć(się)? . A jak jeszcze z tego 'szumowiny' wyjdą?
pozdrawiam ,z prośbą o podpowiedź - |
dnia 23.07.2012 15:56
Januszku sprytnie rozkminiasz ;D pozdro :) |
dnia 23.07.2012 16:21
maciejowy
no nie, no !
dobrze że pojawiłeś się dopiero na końcu,
mógłbyś jeszcze wypłoszyć ...
pozdro
żartowałem. |
dnia 23.07.2012 18:18
Autor posiada niemala odrobine talentu. Jestem pewien bo pisze takie utwory jak powyzej, ktore napisane przez kogos innego bylyby grafomania i belkotem. Tutaj odnajduje wiele umiejetnosci, dobrych pomyslow na napisanie czegokolwiek tak zeby czytelnik doczytal do konca. Niezle mimo to poczekam na cos powazniejszego. |
dnia 23.07.2012 22:35
pawel kowalczyk
*
Autor według mnie:
TALENTU ma ledwo za(1)grosz
a wtrącić pragnie TRZY grosze
POWAGĘ - by przepił ...
o włos
przez debet ...
... już sprzedał bambosze.
:)
pozdrawiam serdecznie. |
dnia 24.07.2012 18:44
januszek - jato się przymierzam i przymierzam do zrozumienia tego nowatorskiego zapisu poetyckiego, i nijak nie mogę go przeskoczyć - chyba muszę jeszcze trochę podojrzewać.
B. |
dnia 24.07.2012 21:56
bernadetka33
:)
Spróbuję Ci pomóc.
negatywnie podszedłem do pianki .to iluzje 'więc zdmuch', to są sprawy błache którymi często zaprzątamy sobie głowę, kolor nęci w życiu nęcą nas różne miraże przezroczyste ułudy że pieniędzmi zdobędziemy wszystko, smak - nie wierzę w życie bez problemów tzw. goryczy jeżeli np. gotuje się zupę też dodajemy 'kilka' ziaren pieprzu - inaczej byłaby mdła(e) -życie jest nie do zniesienia (kilka ziaren - OK, garść to źle); a motorem piwa jest alkohol którego odpowiednikiem są POMYSŁY i to ONE szumią mi w głowie, a mogą one być na wagę ... lub nawarzone czyli z konsekwencjami
:)
piwa nie piłaś czy co? |
dnia 04.08.2012 07:31
Fajne, Januszek, a komentarze, no co ja Panu będę dużo mówił, każden jeden Zbyszek63 (małolat) i ten drugi to jest Książe kitu i BAŁACHU. Ojcostwo jest tak proste, bo tak skąplikowane. Ot życie. Swój swego pozna. Uśmiechniętego ojcowania. Wpadnij do Sydney na coś zimnego. |
dnia 05.08.2012 22:44
Jacek Samoć
Dzięki że jesteś.
Małe zimne jak najbardziej (po zdmuchnięciu pianki oczywiście)
:)
Jesteś z ... aż Australii?
Pozdrowienia |