dnia 29.07.2012 10:57
Koń by się uśmiał ! Jak gęś z prosięciem, można zrywać boki i wyjść z siebie. Ja też się uśmiecham i pozdrawiam. |
dnia 29.07.2012 13:35
Koń? Poszukam , sprawdzę, być może, spróbuję chrapa w chrapę, bez pośrednictwa netu. Inter ... mówisz tu humor?
:))))
Dziękuję Ci bardzo i pozdrawiam. Trzymajmy się ! - (za boki) |
dnia 29.07.2012 14:42
czemu na to służyć? |
dnia 29.07.2012 15:01
czemu na to?
" Jaki to autobus?
Panie, ale dokąd?"
" Panie, a w Zimnej Wodzie to staje?"
To, oryginalne, zanikające zapytania, może warto ocalić od zapomnienia?
A może na to powinno się usłużyć, np.:
- kursowy
- do Nidzicy
*
- jak najbardziej, dla pani zawsze, to przecież na żądanie.
:)
pozdrawiam. |
dnia 29.07.2012 18:43
są pomysły, wykonanie nie przekonuje - bardzo nie przekonuje! |
dnia 29.07.2012 18:51
kukor
Cóż pomysły daje samo życie, a ono JEST przekonywujące, jest jakby zleceniodawcą, wobec tego zleceniobiorca nawalił! A TEGO to już tłumaczyć nie musisz.
:)
dzięki i pozdrawiam. |
dnia 29.07.2012 19:28
Śmieszna scenka z autobusu, może być skeczem, a ta pasażerka, to chyba ta blondynka z kawałów. Śmiesznie. Pozdrawiam:) |
dnia 29.07.2012 19:59
PaULA
Podrobiona ... ze starszego pokolenia, stąd i tytuł poniekąd wymusiła
:)
Dziękuję i pozdrawiam. |
dnia 30.07.2012 06:44
pomysły, ale i wykonanie - z życia. A - jak to już kiedyś pisałem - brunetka to taka blondynka, tyle ze ciemniejsza (to do komentarza PaULi).
Jak zwykle u ciebie dobrze pokazujesz swoja - bezsprzecznie dobrze opanowana - umiejętność podkładania tekstu pod scenki rodzajowe, znakomite dialogi. Prawidłowa składnia dobrze i czysto oddaje sensy - jest tak wielu, którzy w prostym opisie sie gubią, że na tle tego ogólu piszacego na pp świecisz jasno z ta twoją swobodnnie stosowana umiejetnością. |
dnia 30.07.2012 07:34
Marek Bałachowski
Dzięki, (ulżyło)
zastanawiałem się czy Cię nie przytoczyć (" ... tylko, bardziej ciemne") w powyżej danym kontr-komentarzu.
"Życie (a nie port) to jest poezja rumu i koniaku" jak by przytoczył Cypisek Rumcajsowi.
:)
Dziękuję i pozdrawiam. |
dnia 30.07.2012 21:07
Znam o kaczorze z zimną wodą.
Uśmiech posyłam.
Pozdrawiam |
dnia 31.07.2012 04:36
warisdir
gdybyś jeszcze napisał :od kiedy znasz,byłbym wdzięczny. O ile powstanie pierwszego jestem w stanie ustalić bardzo dokładnie - świadek istnieje, o tyle z drugim, 'o kaczorze' mniej.
Dziękuję za poczytanie i uśmiech.
:)
pozdrawiam. |
dnia 31.07.2012 08:54
Januszku nie miałem okazji wcześniej, ale teraz: masz pomysły :D Uśmiałem się, pozdrawiam :) |
dnia 31.07.2012 09:36
maciejpwy
:)
łap okazję jeśli można ...
niektórzy zjawiają się godzinę przed ... (odjazdem)
inni na pięć minut
ale i ten, który w ostatniej chwili dojedzie tak samo -
:)
najważniejsze że się nie spóźniłeś
:)
z tym śmiechem
pozdrawiam. |
dnia 31.07.2012 09:40
kiedy się głupota
z naiwnością kłóci
niestety ciemnota
bumerangiem wróci...
nawet w zimnej wodzie...;))))))))))))))))))M |
dnia 31.07.2012 10:01
fałsz od prawdy jak 'zróżnić' ?
wiadomo a jużci ,
:leciutko pocie - radź
wtedy "farbę puści"
:)
Wszem i wobec to jasne,
wie nawet czarodziej
że nie puszcza, (rezerwa-t'o)
farby w Zimnej Wodzie
:)
z wielkim podziękowaniem |