poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMNiedziela, 05.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
Monodramy
FRASZKI
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Ostatnio dodane Wiersze
Władcy
Wartość
Ewa i wąż (bajka)
Jak to jest
Tetryczadła
Niezmiennie i Słodka
Krótkie pożegnanie d...
Miauczenie zwrotne
fornir
Za horyzontem
Wiersz - tytuł: w chowanego
kosił pole, nakosił w cholerę.
kryliśmy się. między nami kopce,
złociste panny.

nazajutrz zawiało. stóg uspokoił
- zdejmowaliśmy z włosów suche źdźbła,
skręcone listki. iskry
wzdłuż kręgosłupa. gorąco,

był pierwszy
i teraz odpoczywa sobie
tutaj


_____________________________________

w tunelu słońca ma jeszcze czas,
pęcherze na rękach, widły, kopy nawozu.

strużki potu i piersi toną. na ziemi
czuć się ryjówką, skryć myśl

poczuć powietrze nowych stron
i jaki jesteś nieswój
po mój uśmiech



______________________________________

z nutką inspiracji "Heysatan" Sigur Ros
Dodane przez otulona dnia 09.06.2007 11:55 ˇ 38 Komentarzy · 1232 Czytań · Drukuj
Komentarze
Rafał Gawin dnia 09.06.2007 12:20
erotyk polny, i można tu jeszcze "poszperać";)

ale przede wszystkim mam wątpliwości co do jednej i drugiej kursywy - jak dla mnie z trochę innej bajki, różnice rzucają się w oczy i to drażni.

poza tym: niezręcznie, nieprecyzyjnie wykorzystane iskry wzdłuż kręgosłupa => z tak skonstruowanego zdania może wynikać, że wspomniane "iskry wzdłuż kręgosłupa" zdejmowaliśmy z włosów. dlatego "i" zastąpiłbym kropką.

i jeszcze: po skryć myśl przydałby się jakiś znak interpunkcyjny.

pozdrawiam.
otulona dnia 09.06.2007 13:09
Wierszofilu dzięki. Kursywy - taki mój pomysł - z innej bajki.
Co innego praca na polu a co innego w głowie ;).
Nie wiem czy pracowałeś ,kiedyś np.tak jak w drugiej części.
Ja tak i myślałam wtedy o - zapachu innych stron - ech jakby to było poleżeć sobie na plaży.
Nie wiem co do iskier - może masz i rację,
natomiast myśl nie można ograniczać kropką ( taki był mój zamysł)

Pozdrawiam ufff
kron dnia 09.06.2007 13:26
otulona, piszesz teraz takie wiersze, które praktycznie nie mają niepotrzebnego nadmiaru, ładnie skoncentrowane na temacie. jeśli można to jednak,zgodnie z sugestią wierszofila unikałbym kursywy, która jest swego rodzaju wędzidłem dla wyobraźni czytelnika (co innego jeśli cytat), lubię sam wchodzić w konwencję ;) jednak radę wierszofila apropo's iskier wyjątkowo puściłbym mimo poetyckiego ucha. mnie to się świetnie komponuje w obraz i dźwięk: kiedy czeszemy włosy w ciemności czasem widoczne są iskry i słyszalne są delikatne trzaski. pozdrawiam elekronstatycznie :)
Zbyszek63 dnia 09.06.2007 13:36
Pierwszy fragment o chłopie bądź partnerze/koledze przeżyć autorki, który - uwaga - "kosił pole, nakosił w cholerę." Ta niezwykle dramatyczna i pełna autoironii informacja skłania czytelnika do zadania sobie pytania "Po jaką cholerę kosił ?!" Tu bezsens codziennego trudu rolnika doczekał się umiłowanego spojrzenia poetki.

Nazajutrz poetka, którą uspokoił stóg zdejmowała z siebie razem z bohaterem pierwszej zwrotki (a może już z następnym!) skręcone listki i iskry wzdłuż kręgosłupa. Wielce nieostrożny musiał być ów współtowarzysz, skoro tak kosił, że w cholere listki się pojawiły w stogu. No ale już zdejmowanie wzdłuż kręgosłupa napawa pewną nadzieją w czasach ujemnego przyrostu naturalnego na wsi.

W następnej odsłonie, ukochany (prawdopodobnie - autorka pozostawia tu artystyczną nutę niedomówienia) "w tunelu słońca ma jeszcze czas," I bardzo dobrze, że ma czas, co nagle to po diable. Autorkę fascynują bowiem w międzyczasie "pęcherze na rękach, widły, kopy nawozu." Odkrywamy tu głębokie przesłanie poezji rolniczej. Sławiącej zapach gnoju i trud pracy fizycznej, prowadzącej do pierwotnej atrakcyjności, wskutek której poetce chce się zdejmować wzdłuż kręgosłupa.

Ostatecznie jednak poetka postanawia na ziemi "czuć się ryjówką, skryć myśl" mamy więc również akcent ekologiczny, braterstwa pomiędzy ludźmi i zwierzętami.

To dzieło na trwałe wpisuje się w wielopokoleniowy wysiłek powstrzymania wyjazdów ze wsi do miasta i dzięki temu zasługuje na szerokie propagowanie.
Rafał Gawin dnia 09.06.2007 13:46
Kron - jak najbardziej, podczas czesania iskry są widoczne i słyszalne, ale nie wzdłuż kręgosłupa;)

pozdrawiam.
paweł dnia 09.06.2007 14:03
bardzo miły przykład (koment Zbyszka63) omówienia goniącego a nawet prześcigajacego zaangazowaniem utwór pierwotny. ale temat też zaprasza do takich wycieczek na wieś
otulona dnia 09.06.2007 15:07
dziękuję za komentarze, opinie

Kronie postaram się wystrzegać kursyw (choć czasem tak mnie korcą), miło, że moje pisanie jak zauważasz jest lepsze.

Zbyszku nie myl peelki z autorką !Pierwsza część jest właśnie nutką inspiracji "Heysatan" i tylko wytworem mojej wyobraźni. Czyli pudło Twoich rozważań i łączenia z moją osobą :P.

Kosi się pole żeby mieć siano dla krówek, kóz, króliczków ( na zimę).

Druga część natomiast jest moja. ileś lat temu -raz zdarzyło mi się
pracować na polu w samo południe, w upale.
Informuję, że jestem mieszczuchem od urodzenia co nie przeszkadza mi mieć 'włości na wsi'.

Pawle dzięki, z omówieniami to różnie bywa ;)


pozdrawiam wszystkich
otulona dnia 09.06.2007 15:10
Wierszofilu poprosiłam o kropkę, żeby było wiadomo o jakie iskry chodzi.
otulona dnia 09.06.2007 15:12
W siano to nie tylko trawa ale różne rośliny łąkowe więc proszę mi wierzyć na słowo - w nim też suche, skręcone listki.
Rafał Gawin dnia 09.06.2007 15:14
o, i już teraz nie będzie wątpliwości, przynajmniej w związku z iskrami:)

pozdrawiam.
reteska dnia 09.06.2007 16:38
kosił trawę, kryliśmy się między
kopce, złociste panny. nazajutrz zawiało.

stóg uspokajał - zdejmowaliśmy z włosów
suche źdźbła, skręcone listki. iskry
wzdłuż kręgosłupa. gorąco, był pierwszy,

teraz odpoczywa. w tunelu słońca ma jeszcze czas,
pęcherze na rękach, strużki potu,

piersi toną. na ziemi czuć się ryjówką,
skryć myśl, poczuć powietrze nowych stron

jaki jesteś nieswój po mój uśmiech.


ja dlatemu tak czytam, bo ułożyłam sobie historię i nie mogę się od niej uwolnić. wiem, że to nadinterpretacja tekstu. już mówię jaka:

ja widzę tu dwa obrazy:
1) wspomnienie pierwszej miłości, także fizycznej, sceneria - wiadomo jaka. :)
2) wspomnienie tamtego tamtych dni w obliczu śmierci. ten tunel słońca czyta mi się podwójnie. i ten jakiś "on" - w tym tunelu, jeszcze z pracą na rękach, ale już odpoczywający. i ona - to skrywanie myśli, może łez w oddaleniu, uśmiechu.

wiem, że nie o to Autorce chodziło, ale to za mną "chodzi".

:)
tycja dnia 09.06.2007 18:23
coś się podoba
otulona dnia 09.06.2007 18:38
Retesko podoba mi się Twoja droga po słowach i historia.Dziękuję :)

Bielinko to miło, że coś.


pozdrawiam panie
meriba dnia 09.06.2007 19:04
Dobry wiersz. Widzę rozwój poetycki. Pozdrawiam.
Traveller dnia 09.06.2007 21:07
na ziemi czuć się ryjówką - to rozśmieszyło.
złociste panny - infantylny język

poza tym się podoba. puenta balansująca ale ładnie gra.
otulona dnia 09.06.2007 21:13
Meribo - różnie bywa, dziękuję

Traveller - trudno jak rozśmieszył
złociste panny - rozumiem wolałbyć snopy zboża
akurat tam gdzie bywam tak potocznie o nich mówią.
Pomyślę ;).Dzięki.
tycja dnia 09.06.2007 21:14
proszę Moja Droga rzuć okiem pod mój profil ostatni wiersz
i dopisz coś
Robert Furs dnia 09.06.2007 21:15
Bardzo mi się podoba, wyłącznie Twoja wersja, uwagi komentujących poza sugestią dotyczącą spójnika "i" (którego bardzo nie lubię) uważam za chybione - nie zmierzające ku meritum.

kłaniam sie nisko.


kłaniam sie nisko.
niebo_nad_fasolą dnia 09.06.2007 21:44
można rozpoznać otulone pisanie po pierwszysch wersach ;)
Krzysztof Kleszcz dnia 10.06.2007 00:13
ładne. mnie się wizualizowała POŁUDNICA Kazika a nie Sigur Ros... chociaż eteryczność ładna w wierszu...

Szczególne brawa za kosił pole, nakosił w cholerę.
ozon dnia 10.06.2007 11:13
nie ma, co ukrywać... ładny i dobry kawałek, bęz zbędnych słów. Pozdrawiam i ukłony :)
otulona dnia 10.06.2007 13:47
bardzo dziękuję za opinie, pozdrawiam.
Grzegorz Wołoszyn dnia 10.06.2007 19:47
Tekst ciekawy. Zwięzły, ale zwięzłością przemyślaną. Poztywne wrażenie. Pozdrawiam!
nitjer dnia 10.06.2007 20:49
To, co nazajutrz najbardziej się podoba. W takich chwilach gdy iskrzy między nim a nią - iskrzy wszędzie. Wzdłuż kręgosłupa też. Nawet gdy tego nie widać i nie słychać moc wzajemnego dotyku inspiruje wyobraźnię i ponagla ją do tworzenia obrazów wspominanych potem jako wyraziste realne przeżycia. W drugiej strofce najbardziej podoba się środkowy dwuwers.

Pozdrawiam :)
otulona dnia 11.06.2007 19:52
dziękuję panom i pozdrawiam
bronislaw dnia 11.06.2007 23:44
wszystko piękne (tylko: pole można zaorać, a kosi się łąkę)
pozdrawiam
chłop z mazur
(i to wcale nie małorolny)
otulona dnia 12.06.2007 10:20
to właśnie nawiązanie do Sigur Ros w tłumaczeniu tekstu mowa o polu(zawsze są miedze do skoszenia, jakby co;) ).Potocznie mówi się pole. A tak to ja wiem, w dokumentach jest wszystko dokładnie
wyszczególnione. Mam więcej łąk :) i lasu przybywa.Pozdrawiam chlopa z Mazur i to wcale nie małorolnego :).
bronislaw dnia 12.06.2007 18:22
dziękuję za podniesienie moich małych "mazur" do rangi krainy "Mazury"; tak potocznie się też mówi, tłumaczenia są różne, jest surrealizm (myślałem, że jest to realizm),

pozdrowienia
przesyłam
obleczone w mgłę
jeziorną
otulona dnia 12.06.2007 21:29
:) dziękuję
mystery dnia 12.06.2007 21:44
dobra jesteś, przypomniałaś mi moje pobyty u dziadka na wsi podkrakowskiej,... ludzie co ja tu robię, gdzie moje pisanie do Ciebie...pozdrawiam
hewka dnia 14.06.2007 00:01
bardzo sie podoba, sciski:)
otulona dnia 14.06.2007 10:03
dziękuję Hewko.:)
henpust dnia 14.06.2007 23:03
Cóz ja będę pisał. zapachniało mi młodością - słoneczną jeszcze. Ale poszedłem też muzyczną przesieką. Piękne. Pozdrawiam. Henryk
otulona dnia 15.06.2007 20:40
Panie Henryku dziękuję bardzo i pozdrawiam.
emba dnia 15.06.2007 21:26
Najbardziej zapamiętam Twoje
złociste panny
i ten upał.
Obraz zalany złotem, kurzem sypiącym się z siana, żeńcy, kosiarze, snopy i to złoto, iskry źdźbeł (ależ słowo :) ) i zapach pola w południe, samo południe, gorąc duszy i ciała.
¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤
serdeczności z mojego przybrzegu
emba
otulona dnia 18.06.2007 10:26
dziękuję Embo
Jacek Mączka Tendzin Tendzin dnia 23.06.2007 08:59
Ładne:)
otulona dnia 23.06.2007 12:20
dziękuję :)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 12
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67207521 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005