poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMSobota, 11.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
"Na początku było sł...
Monodramy
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Ostatnio dodane Wiersze
ty nie królewna,
Kujawski czerwiec
ja niebinarny
Mereżki
z zapisków enologa
Kwiat Białej Wiśni
Filetowanie planktonu
Origami
Menu
Usta ustom
Wiersz - tytuł: Koniec karnawału
Zauroczenie miało przepych sztucznych ogni,
brokatowa ułuda ściekała po wargach,
pozory - mocny trunek - ćmiły rzeczywistość,
a parkiet pod stopami otwierał zapadnię.

Było ciężko od dymu i słowo - jak kamień,
filował płomień świecy, gdy czar się rozprysnął,
spadła maska, a z głębi krzywego zwierciadła
spojrzały cudze oczy w obcej fizjonomii.

Dodane przez Ewa Włodek dnia 11.02.2013 00:01 ˇ 26 Komentarzy · 737 Czytań · Drukuj
Komentarze
Jacom Jacam dnia 11.02.2013 07:42
zauroczenie sztucznych ogni
brokatowa ułuda warga
pozory w mocny trunek rzeczywistość
pod stopami zapadnia

ciężko od dymu a słowo jak kamień
płomień świecy gdy czar rozprysnął
spadła maska z krzywego zwierciadła
przez cudze oczy w obcej fizjonomii


pozdr;-)
potrzaskane zwierciadło dnia 11.02.2013 08:26
to nie tylko koniec karnawału
czytam jak koniec czegoś jeszcze...?
pozdrawiam ciepło
Ewa Włodek dnia 11.02.2013 09:05
Jacom Jacam:
no, popatrz JJ - bardziej skondensowałeś, niz ja...Dziękuje Ci ślicznie za wizytkę, za czas darowany i za Twoją wizję. Pozdawiam ciepło, Ewa

potrzaskane zwierciadło:
ano, fakt, w życiu człowieka zdarza się ładnych parę takich tak zwanych karnawałów, co to się kończą opadnięciem masek...Piękne dzięki za odwiedziny, za czas dla wiersza i za słowo miłe. Serdeczność z uśmiechem posyłam, Ewa
januszek dnia 11.02.2013 09:11
i nie ma sie co dziwic, jak bo jak zleciał, to rozleciał sie na: 'kar' ; 'nawał'.
i stąd to wszystko.
pozdrawiam.:)
aleksanderulissestor dnia 11.02.2013 09:39
na codzień nosimy maski- nie znamy siebie
dopiero gdy przywdziejemy maski karnawałowe
po ich zdjęciu widzimy swoje prawdziwe oblicze
-:))
naturalny dobrze przemyślany trójzestrojowiec
pzdr
RokGemino dnia 11.02.2013 10:00
karnawaliło się, karnawaliło i się przekarnawaliło, ostatni wers jakby ze zgrzytem do całości. zwłaszcza ta fizjonomia, pozdrowko serdeczne
kropek dnia 11.02.2013 12:18
gorzko,
pozdrawiam serdecznie
i pogodnie :)
el-rosa dnia 11.02.2013 13:19
Och te bale, nie wiadomo z kim się szaleje, oczy zasłania nastrój i feta. Na drugi dzień bywa różnie:))
Tak sobie poczytałam:) Pozdrawiam Ewo
funeralofheart dnia 11.02.2013 13:35
jestem za Jomkobalt
też ugryzło ostatnie
mastermood dnia 11.02.2013 14:45
moje klimaty...
nie wiem czemu, ale przypomniał mi się właśnie klimat z "Bielszy odcień bleli" (... jej twarzy)
Ewa Włodek dnia 11.02.2013 15:39
januszek:
nawał kar - mówisz? No, może, w końcu sami go (nawał) i je (kary) fundujemy, nawet tego nie zauważając, albo się nawet do tego nie przyznając...Dzięki Ci śliczne za wgląd, za dana chwilkę i za słowo, dające do myślenia. Pozdrówki z uśmiechami posyłam, Ewa

aleksanderuilssestor:
cóż, każda nowa sytuacja w życiu jest swoistym karnawałem, ale jeśli jej uczestnicy mają coś do ukrycia - to jest to możliwe tylko do czasu. Cóż, rzadko kiedy maska staje się - twarzą, a poza - naturą... Pięknościowo Ci dziękuję, Aleks, za to, że wstąpiłeś, poczytałeś przez chwilę i powiedziałeś dobre słowo. Pełno serdeczności z uśmiechami posyłam, Ewa

Jomkobalt:
ano, fakt, jak to w życiu - najpierw jest fajnie, a później - mniej fajnie, to tylko kwestia czasu i okoliczności. Zaś ostatni wers - ma być ze zgrzytem do całości - im bardziej, tym lepiej - w moim założeniu w tym konkretnym wierszu. Stąd fizjonomia - dobre słowo do zgrzytu właśnie... Bardzo się cieszę, żeś kuknął, luknął i rzekł mądre słowo. Dziękuję ślicznie, i dyg, dyg, uśmiech, uśmiech, Ewa

kropek:
gorzko, Kropku, ale w końcu - życie bez goryczy byłoby niepełne...Najpiękniej Ci dziękuję za pogodna wizytkę, za ofiarowany czas i za serdeczne słowo. Pozdrawiam z dygnięciem i uśmiechem, Ewa

el-rosa:
życie - jak bal, bal - jak życie: tak na prawdę nie zawsze wiemy, kto obok...Fajnie sobie poczytałaś, Elizo, i bardzo się z tego ciesze, i dziękuję Ci za to, z mnóstwem pozdrówek i uśmiechów, Ewa

funeralofheart:
ano, miało ugryźć, i to wyraźnie, dotkliwie. Więc - skoro gryzie, to osiągnęłam cel...Pięknie dziękuję za odwiedziny, za dany czas i za konstruktywne słowo. Pozdrawiam serdecznie, z uśmiechem, Ewa

mastermood:
aaa, to się cieszę, że Twoje klimaty, że znalazłeś u mnie coś dla Siebie. A co do skojarzenia - ano, nieraz się to dzieje zupełnie nieprzewidywalnie, znam, czasem tez tak miewam...Bardzo się cieszę z Ciebie u siebie, dziękuję Ci, że wstąpiłeś, rzuciłeś okiem i serdecznym słowem. Pozdrawiam ciepło, z uśmiechami licznymi, Ewa
pawel kowalczyk dnia 11.02.2013 16:10
Pokarnawalowe "ZEJSCIE"? ;) Ja osobiscie wole nie wchodzic w taki nastroj wlasnie dlatego zeby czegos takiego uniknac. Taka najzwyczajniejsza rownowaga w emocjach, w milosci, w finansach to wlasnie to czego nam trzeba.
Bogdan Piątek dnia 11.02.2013 16:16
I dobrze, że nawał kar się skończył, precz z tłustym czwartkiem, wiwat chudy piątek:):):) Wciąż bardziej obcy?:), oki, serdeczności ślę:)
PaULA dnia 11.02.2013 17:13
Nie da się w życiu nie być sobą i grać ciągle jakąś rolę, zawsze kiedyś maska opadnie, może to być np. karnawał, kiedy zbyt dużo się wypiło i prawdziwą twarz odkryło. Tak to mi się pomyślało podczas lektury. Pozdrawiam:)
Jacek Madynia dnia 11.02.2013 17:18
patrząc na jej skarby
znalazł się pod murem
pocałować wargi
dobrze, ale które :)

Taka to prosta refleksja, naszła mnie, Ewo, po przeczytaniu Twojego wiersza.

Pozdrawiam.
Ewa Włodek dnia 11.02.2013 17:47
paweł kowalczyk:
takie "zejscia" zdarzają się w karnawale - czasami, w życiu - znacznie, znacznie częściej, a człowiek - bywa, że nawet nie wie, że wszedł w nastrój czy jak się to nazywa. A równowaga - przydaje się, choć utrzymanie jej na stałe jest w życiu niemożliwe...Dziękuję Pawle, za obecność, że dany czas i za to, że się podzieliłeś ze mną Swoja refleksją. Pozdrawiam serdecznie, z uśmiechem, Ewa

Bogdan Piątek:
Tłusty Czwartek uściska się z Popielcem - i będzie akurat! A obcy - cóż, są ponoć wśród nas (mam nadzieję, że tu widzisz ogromne, perskie oko, które do Ciebie puszczam)...Pięknościowo Ci dziękuje, Bogdanie, za to, że jesteś, że czytasz i mówisz dobre słowa. Pozdróweczki liczne z uśmiechami posyłam, Ewa

PaULA:
in vino veritas - powiadasz? Podobno, Ulu, zaś maska - do czasu... Śliczne dzięki, żeś wstąpiła, spojrzała i powiedziała Swoje zdanie. Moc uściskań z uśmiechami posyłam, Ewa

Jacek Madynia:
...w owej cyrkumstancji
z decyzją - niełatwo:
cmoknąć wargi maski,
czy te, co pod maską...

ano, racja, Jacku, bo:

...jak te, co na masce -
jako te maliny,
zaś te, co pod maską -
o rety! a kysz mi!...

a Ty zawsze z humorkiem, i dobrze, wszak uśmiech - to jest to! Więc Ci mnóóóstwo usmiechów posyłam, i dygnięcia, dziękując pięknie za wizytkę, za czas i za wierszyk, co to wargi uśmiecha, Ewa
konto usunięte 54 dnia 11.02.2013 21:08
Za chwilę będzie następny karnawał, niech żywi nie tracą nadziei ;) tak Cię Ewo czytam :) Pozdrawiam serdecznie i uśmiechy posyłam liczne :))))
blondynka8 dnia 12.02.2013 15:56
A ileż to ludzi zdjęło maski po karnawale... Istotnie dobry wiersz, czytam sobie drugi raz i wyciągam wnioski. Nietrudno dziś się rozstać o byle co. Przykre. Ale lepiej wcześniej niż później. Ewo lubię zaglądać so Twoich przemyślanych, dobrych tekstów. Serdeczności-:)
blondynka8 dnia 12.02.2013 15:56
do - literówka :))
Roman Rzucidło dnia 12.02.2013 16:00
"zauroczenie miało przepych sztucznych ogni"-za takie frazy lubimy Cię na tym portalu.Dobrze ujęty, słodko-gorzki klimat ostatków.Pozdrawiam serdecznie
Ewa Włodek dnia 12.02.2013 16:50
maciejowy:
nadzieja - zawsze, alez 1-procentowym marginesem nieufności. A następny karnawał - mamy bankowo, Maćku... Śliczne dzięki, żeś zaglądnął dał chwilkę wierszowi i powiedział mądrze. Pozdróweczki z uśmiechami posyłam, Ewa

blondynka8:
cóż, karnawał czy inne licho, maski są zdejmowane, a wtedy - wszystko inaczej. Życie...Cieszę sie bardzo, że znajdujesz u mnie coś dla Siebie, dziękuję Ci najpiękniej za obecność, za czas i za dobre słowa. Serdeczności z uśmiechami posyłam, Ewa

Roman Rzucidło:
mówisz, Romanie, moje frazy, jak ta - z dopełniaczówką, mogą być dobrze przyjęte? Aaa, toś mnie uradował. A że u mnie słodko-gorzko - to jak w życiu... Cudne dzięki za odwiedzinki, za ofiarowany czas i za serdeczne słowa. Moc ciepła z uśmiechami posyłam, Ewa
bombonierka dnia 12.02.2013 17:32
koniec karnawału...wracamy do szarej rzeczywistości ;))))))
a może to koniec czegoś jeszcze...
usmiech ciepły Ewo ;)))))))))))))))M
Jerzy Beniamin Zimny dnia 13.02.2013 00:00
ćmić rzeczywistość? pozory ćmią rzeczywistość?
parkiet otwiera zapadnię?
czar się rozprysnął?
cudze oczy w obcej fizjonomii?
krótki tekst a tyle chłamu, bardzo niezdarne porównania, metafory. no i język? czar pryska anie się rozpryskuje, ćmienie rzeczywistości, to coś nowego? cudze w obcym, też coś nowego?
JBZ
Ewa Włodek dnia 13.02.2013 09:34
bombonierka:
ano, wlasnie - te karnawały - nietrwałe, ta rzeczywistość - jest, Gosiu... Pieknei Ci dziękuję, żeś wstapiła spojrzała i rzekła serdecznie. Pozdrowieńka z uśmiechami posyłam, Ewa

Jerzy Beniamin Zimny:
pozory ćmią rzeczywistość - jak: "mgła ćmi słońce" - osłabia widoczność, przyćmiewa, przesłania (Słownik języka poskiego PWN, t. I. str. 353);
parkiet otwiera zapadnię - otwiera się zapadna w parkiecie;
czar się roprysnął - " rozprysnąć - rozsypać się gwałtownie, np. porcelanowy kubek rozprysnął się na kawałki" (Słownik języka polskiego PWN, t. III. str. 112);
cudze oczy wobcej fizjonomii - cudze - nie swoje, w przeciwieństwie do używanego także kolokwialnie określenia "swój", czyli - "bliski, drogi"...
Ech, ten jezyk poski, ileż w nim chłamu, i to całkiem starego chłamu...Ot, pech...
Dziękuję za wgląd, za poświecony czas i za konstruktywne uwagi. zawsze sie przydają, zawsze. Kłaniam się
EW
aleksanderulissestor dnia 15.02.2013 23:30
ech
ben dża min
kim dzon il
kim dzog un
kim dzong ben
mówi ci to coś
o romantyczności(XLCCVIXIIIMMMCCC)
-:)))))
benek !!!!!!!!!!!!!!!
czep się tramwaju
pozdrawiam
Anastazya dnia 17.02.2013 14:50
Ewuś, jaki tam karnawał, kochana. Już nie zauważam.
Wiersz znajomy, wiesz gdzie.
Serdeczności:))




JBZ jesteś jak plama atramentu na białej kartce, rozlewasz się po wszystkich i po co? -
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 1
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67244450 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005