 |
Nawigacja |
 |
 |
Wątki na Forum |
 |
 |
Ostatnio dodane Wiersze |
 |
|
 |
Wiersz - tytuł: Bastet |
 |
 |
Przyszła na świat w cuchnącej, plugawej ciemności,
zakwiliła, gdy przeszył ją chłód od betonu.
Mogłaby żyć spokojnie, nie wadząc nikomu,
lecz - po co ten darmozjad ma się tu panoszyć?
Tyle zaznała ciepła, co przy boku matki,
codzienne ssąc z jej mlekiem swoją wielką trwogę.
Gdy przejrzała na oczy - już miała w nich ogień
magnezji? Albo głodu? Któż by na to patrzył!
Była silna. Przeżyła jedyna z rodzeństwa,
wsłuchana w głos instynktu, co uczył ją przetrwać.
Teraz dygocze w kącie - chora i zziębnięta,
to jej miejsce od losu - śmietnik albo kanał.
Niczego się dobrego nigdy nie doczeka,
najlepsza z dawnych bogiń - zutylizowana.
Dodane przez Ewa Włodek
dnia 17.02.2013 23:10 ˇ
28 Komentarzy ·
778 Czytań ·
|
 |
 |
 |
 |
 |
Komentarze |
 |
 |
dnia 18.02.2013 06:39
Pięknie Ewo, bardzo mi się spodobało Twoje ujęcie tematu. Wiersz do kilkukrotnego czytania, powiązanie mitologii ze czasami współczesnymi, a przecież można odnieść- podniesiony wątek kociej postaci do ludzkiej- choćby do pozostawionych na śmietniku dzieci. Pozdrawiam Cię serdecznie i posyłam liczne uśmiechy :))) |
dnia 18.02.2013 07:10
a to ci dopiero, przedwczoraj skończyłem malować Bastet. Tło mocna zieleń butelkowa przetykana granatem na pograniczu czerni. Pierwszy plan (Bastet) w jaskrawej pistacji, akcentowana dyskretnie żółcieniem i granatem. Wiersz ma w sobie głęboki mrok. pozdrawiam mimo wszystko rozjaśnioną barwą |
dnia 18.02.2013 07:15
Hm..
Obudziłaś wspomnienie:
kiedyś zdarzyło mi się uratować takiego "basteta" dosłownie z szamba,. ą potem mogłem doświadczyć niezwykłego przywiązania.
Niestety 'los ' upomniał się o 'swoje prawa' zatrzaskując drzwi samochodu, skręciłem jej kark. Niechcący,było ciemno.Teraz bardziej uważam.
pozdr.:) |
dnia 18.02.2013 08:11
maciejowy:
ano, Maćku, gdzieś kiedyś słyszałam mądre słowo, że miernikiem cywilizacji, a przede wszystkim kultury społeczeństw jest ich stosunek do ludzi starych, słabych, dzieci i zwierząt. Im lepszy, tym lepiej. A u nas - cóż, więcej bezpańskich zwierząt, więcej bezpańskich dzieci. Dokąd idziemy?...Dziękuję Ci ślicznie za obecność, za chwilkę dla wiersza i za refleksję - madrą. Pozdrawiam najcieplej, z uśmiechami, Ewa
Jomkobalt:
ano, ma mrok, bo trudno -naczej. W Egipcie Bastet była najłaskawszym bóstwem, niosła pocieszenie w każdej trudnej sytuacji życiowej, a koszyk z kociętami, jaki miała w rękach, był symbolem dobra i ochrony, jakie dawała - każdemu. Teraz kotem - le[piej nie byc, zreszta - lepiej nie być nikim i niczym, co nie jest "trendy". Ech, tempora...Dziękuję, że wstąpiłeś, spojrzałeś i powiedziałeś takie ciekawe słowa. Moc pozdrowień z uśmiechami posyłam do Ciebie, Ewa
januszek:
ano, bo wbrew temu, co niektórzy o nich sadzą, traktując przedmiotowo - one mają uczucia, i potrafią je okazywać. A już na pewno ból, głod, strach i tak dalej czują tak samo, jak my, albo - dotkliwiej...Dziękuję Ci, że zagościłeś, że poczytałeś i podzieliłeś się ze mną Swoim wspomnieniem. Moc ciepła posyłam do Ciebie, z uśmiechami, Ewa |
dnia 18.02.2013 10:09
Wszystko się zgadza, i boginie muszą kiedyś odejść. Teraz nadchodzą booginie:), może zechcesz ostać:)? Serdeczności ślę:) |
dnia 18.02.2013 10:18
przeżyła jedna z rodzeństwa
wsłuchana w głos instynktu
teraz dygocze w kącie - chora i zziębnięta
to miejsce jej losu - śmietnik albo kanał
niczego innego nigdy nie doczeka
najlepsza z dawnych bogiń - utylizowana
pozdr;-) |
dnia 18.02.2013 10:23
Wiem, że Twój wiersz jest jedną, dużą metaforą, ale akurat pewne fakty z ostatniego miesiąca i z wiersza się pokrywają, no może tego dobrego okresu mój kot miał trochę więcej bo 2 lata go rozpieszczałam. Ot życie nie poezja. Dzięki za ten utwór, poruszył struny:)
Pozdrawiam |
dnia 18.02.2013 13:53
Zatrzymał, godne odnotowania, udało się znaleźć (przenieść) znaczenie archetypu na współczesność, pokazać uniwersalizm wynikający z tropu, symbolu, a to już bardzo dużo. Gdyby jeszcze nie te ciągotki to archaicznej składni byłoby super, rytm może być ale nieregularny, jeśli wygładzi Pani trochę stylizację będzie wiersz do tomiku.
JBZ |
dnia 18.02.2013 14:04
Wzruszył. Taki los przypisany był do mojej Bastet.
Na szczęście dla niej- los był łaskawy. Mój syn przyniósł takie kociątko
zmarznięte [ wczesny listopad] do domu. I już została....
Wiersz odnosi się zapewne nie tylko do zwierząt...
Jeśli mogę dwa zdania...
to zrezygnowałabym z "cuchnącej" - plugawa wystarcza mi za obraz.
Tym bardziej, że ostatnia stacja "śmietnik'.. a tam raczej " nie pachnie"...
Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 18.02.2013 14:35
Bogdan Piątek:
ano, Bogdanie, boginie - odchodzą, a booginie się - panoszą, jak - nie przymierzając - mój boogu kociogłowy...Piekne Ci dzięki, żeś kuknał, luknał i rzekł ciepło. Pozdróweczki z dygnięciami i usmiechem posyłam, Ewa
Jacom Jacam:
Twoje czytanie, JJ - jak zwykle ciekawe...Dziekuję Ci, że wstapileś, dales chwilkę wierszowi i powiedzialeś Swoje zdanie. Moc serdeczności z uśmiechami posyłam, Ewa
el-rosa:
fakt, Elizo, że to moje slowo ma odniesienie więcej uniwersalne, ale genezę - jednoznaczną - los wszystkiego, co bezdomne i uznane za niepotrzebne. Ale na pocieszenie - znam koty, które trafiły dobrze - jak choćby wszystkie w "znajomych" domach, w tym - mój...Miło mi, że Ci się wiersz spodobał, dziękuję za lekturkę, za czas i za dobre słowa. Moc serdeczności z uśmiechami posyłam, Ewa
Jerzy Beniamin Zimny:
ooo, ciesze się wielce, że dziś znalazł Pan u mnie coś dobrego. To krzepiące jest, wielce krzepiące. Uwagi - wykorzystam, zaś co do tomiku - raczej nie zamierzam wydawać, ale - "kobieta zmienną jest" - podobno...Dziękuję pięknie za wgląd, za dany czas i za konstruktywne słowa, zawsze w cenie. Pozdrawiam i kłaniam się,
EW
Bożena:
też znam Bastet, której się poszczęściło: moja Bratanica 9 lat temu odłowiła w naszym podworcu czarną, dziką koteczkę, z trudem odratowała i ma teraz piękną, aksamitną, złotooką. Jej matka i rodzeństwo - nie mieli szczęścia, mimo, że ich karmiliśmy rzetelnie. A wiersz - głównie się odnosi do zwierząt, choć i szersze konotacje - też są... Bardzo się cieszę, że Ci się spodobał, dziękuję za wizytkę, za dany czas i za radę - do wykorzystania, jak najbardziej. Moc ciepła posyłam do Ciebie, z uśmiechami, Ewa (a Twojej Bastet - cichutkie "miu" od mojego puszystego) |
dnia 18.02.2013 15:10
:) |
dnia 18.02.2013 15:39
Ladnie napisane mimo to musze zauwazyc ze w TEN sposob tematy wybieraja tabloidy - w samej Polsce umiera codziennie iles tam osob, iles tam zapada na ciezka chorobe, wystarczy tylko wybrac najlepiej "przyswajalne" nieszczescie i rzucic je potakujacemu i pomrukujacemu tlumowi...
Lubie autorke mimo to wiecej oczekuje od poety. |
dnia 18.02.2013 16:03
Ewo, podziwiam twój warsztat... |
dnia 18.02.2013 16:12
Czytałam Ewuniu, jednak dla potwierdzenia faktu, raz jeszcze powiem: wielką przyjemnością jest dla mnie czytanie takich tekstów, Ty wiesz.
Pozdrawiam :)) |
dnia 18.02.2013 18:04
ewo
ładny b.poprawny i uniwersalny tekst
sonet iście mickiewiczowski
tak właśnie widzę poezję że uczy zwraca uwagę uczula rozczula a jak trzeba ośmiesza lub rozśmiesza
pozdrawiam b.-:))))))) |
dnia 18.02.2013 18:57
Bożena:
dziękuję, Bożeno, za uśmiech, odwzajemniam w trójnasób, Ewa
paweł kowalczyk:
ooo, to ciekawe, przynajmniej się dowiedziałam, Pawle, jakie tematy eksploatują tabloidy, których nie biorę do ręki, bo mi się do tej pory wydawalo, że by mi uschła. Ale skoro poróbują uczulać ludzi, że nie powinni czynić innym, co im samym nie miłe - chyba zacznę czytac, albo co?...Miło mi jest bardzo, że mnie lubisz jako autorkę i cieszę się, że mi stawiasz w związku z tym wysoką poprzeczkę. Może - sprostam? W każdym razie - postaram się. Dziękuję Ci za odwiedziny, za ofiarowany czas i za szczere, uczciwe słowa, zawsze przeze mnie mile widziane i czytane. Pozdrawiam Cię serdecznie, z uśmiechami, Ewa
helutta:
ooo, Moniko, bardzoś mnie "zarumieniła" takim dobrym słowem o moim warsztacie. Najpiekniej Ci za nie dziękuję, a jeszcze piekniej za to, że jesteś, że poczytalaś. I mnostwo ciepła posyłam do Ciebie, z uśmiechami, Ewa
Anastazya:
och, Anastazjo, to mnie należy się cieszyć, że te moje przesłania trafiają do Osób takich jak i Ty - wrażliwych...Najpiękniej Ci dziękuję za to, ze zagościłaś, że dałaś czas mojej Bstet i za - wrażliwość właśnie. Mnóstwo serdecznego posyłam do Ciebie, Ewa
aleksanderulissestor:
wielce mnie cieszy, Aleks, Twoje zdanie - szczególnie to o poprawności warsztatowej tekstu i jego uniwersaliźmie...Bardzo Ci dziękuję za odwiedzinki, za chwilę daną wierszowi i za taką serdeczną cenzurkę. Bez liku pozdrowień posyłam do Ciebie z dygnięciami i uśmiechem, Ewa |
dnia 18.02.2013 21:28
Ewo, bardzo dobrze pokazałaś dramat małych, niepotrzebnych istotek, które rodzą się na śmietnikach, w starych piwnicach i nie czeka ich dobry los. A ileż radości sprawia niesienie im pomocy. Ja całą zimę dokarmiam ptaszki, mam niesamowitą frajdę w tym, że mogę je obserwować, cieszyć się ich urodą, poznawać ich nazwy. A tak niewiele mnie to kosztuje. Pozdrawiam:) |
dnia 19.02.2013 07:09
Podoba... |
dnia 19.02.2013 12:08
wiersz, troska.
tak, sztywniejemy coraz bardziej.
ważne pytania. czy pozostaną po nas tylko pomniki?
spodobał mi się Twój wiersz, Ewo.
podrażnił mnie dreszczem,
ujął ciepłem.
serdeczności :) |
dnia 19.02.2013 13:45
PaULA:
najgorsze jest to, Ulu, że coraz więcej jest tych niepotrzebnych istotek, i nie zawsze są to - zwierzęta. Cóż, wydaje mi się, że coraz w nas, ludziach, mniej jest szacunku do wszystkiego, co żyje, że życie niebezpiecznie tanieje... Dziękuję Ci, że wstąpiłaś, poczytałaś i podzieliłaś się ze mną swoją wrażliwością. Moc ciepła posyłam do Ciebie, Ewa
Zmarszczka:
aaa, to się cieszę, że się - podoba... Śliczne dzięki, że zaglądnęłaś, rzuciłaś okiem nie poskąpiłaś słowa. Moc serdeczności wysyła, z uśmiechami, Ewa
kropek:
ano, Kropku, coś niepokojącego dzieje się z nami - ludźmi. Czy wiemy, jak zatrzymać i odwrócić ten trend, a co ważniejsze - czy chcemy?... Bardzo się ucieszyłam, że odebrałeś moje słowo - ciepło. Myślę, że co-nieco ciepła w nim - zawarłam. Dziękuję Ci, że jesteś, że poczytałeś i podzieliłeś się ze mną Swoim przemyśleniem. Bez liku uśmiechów z ciepłem posyłam Tobie, Ewa |
dnia 19.02.2013 19:13
Czysty SONET, czytam i widzę, B |
dnia 19.02.2013 22:03
No,no... to aplauz - za głębię i rymy |
dnia 20.02.2013 11:34
kozienski8:
to ważne, Bronku, że widzisz...Dziękuję Ci najpiękniej, że zglądnąłeś, poczytałeś i powiedziałeś dobre, najlepsze słowo. Moc ciepła z uśmiechami posyłam do Ciebie, Ewa
Ryszard B:
no, no - to podzięki za aplauz...Na prawdę, Ryszardzie, ślicznie Ci dziękuję za to, że zagościłeś, dałeś czas wierszowi i powiedziałeś serdeczne, dobre słowo. Pozdrowienia z bezlikiem uśmiechów posyłam Tobie, Ewa |
dnia 20.02.2013 16:50
Oj, oj, oj :( Wczoraj nasz wspólny Znajomy Pan Krzysztof K. sugerował nabycie kociny rasy "devon-rex", ponieważ sierść ich nie uczula. A ja jestem uczulona na sierść zwierzęcą :( Nieraz bezradnie patrzę na te przemykajce pomiędzy śmietnikami i drzewami biedactwa i też myślę. O staroegipskiej kociogłowej bogini Bastet.
Czwarty raz czytam Twój wiersz i za każdym razem robi mi się smutniej, smutniej, smutniej... |
dnia 20.02.2013 17:56
smutny
lecz ładny wiersz, Ewo. pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 20.02.2013 18:52
abirecka:
więc może - devon rex, Nelu, jako taka Bastet - żywa i ciepła? A te zmarznięte biedactwa - szkoda ich... Pięknie Ci, Nelu, dziękuję za to, że jesteś, że czytasz...Mnóstwo serdecznego ciepła z uśmiechami posyłamy do Ciebie z Filem, Ewa
eljen:
ano, smutny, jak los wszystkiego, co żywe, czujące, a niepotrzebne i tak traktowane...Śliczne dzięki za odwiedzinki, za chwilę dla wiersza i za dobre słowo. Pozdrawiam najcieplej z mnóstwem uśmiechów, Ewa |
dnia 20.02.2013 20:01
Ja tez już miałam przyjemność...ale jeszcze raz napiszę- bardzo!!!!!!!!!!!!!!!
serdecznie;))))))))))M |
dnia 21.02.2013 19:20
bombonierka:
to się cieszę, Gosiu, że z przyjemnością...Ślicznie Ci dziękuje za wizytkę, za daną chwilkę i za dobre słowo. Uśmiechy posyłam i moc ciepła, Ewa |
|
 |
 |
 |
 |
 |
Dodaj komentarz |
 |
 |
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
 |
 |
 |
 |
|
 |
Pajacyk |
 |
 |
Logowanie |
 |
 |
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
 |
 |
 |
 |
 |
Aktualności |
 |
 |
Użytkownicy |
 |
 |
Gości Online: 11
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
 |
 |
 |
 |
|