uklęknąć oddać hołd
rozdeptanym grawitacją gwiazdom.
od razu wyrzec się światła,
czcić ciemną stronę księżyca.
z dłonią w pustej kieszeni nie grzebać.
z papierosem w ręku nie męczyć się nigdy.
zmarłych i żywych pieprzyć ludzi
ich okręty ich miasta ich kobiety.
widzieć ślepy zaułek
z przymrużeniem oka.
myć się w deszczu cudzysłowia
paroksyzmów i wyrazów obcych.
po to by nie mieć pojęcia - suszyć się
a głowę ze sznura
kompletnej bezużyteczności
zdejmować z wiarą.
pić czarną rozpacz
i dolewać do ognia.
czekać co podadzą
i nie oczekiwać deseru.
wierzyć w prawdziwość reszty
z wydanego pieniądza.
robiąc jedno i drugie
jednocześnie
nie robić nic
co mogło by coś znaczyć.
opierać czas na złudzeniach i nieistotnych detalach.
żyć od prawa do lewa na wszystkie strony wiatru
krzyczeć lekceważąc długość i szerokość.
marnować wszystkie szanse i wiedzieć,
że wciąż drugie tyle jest jeszcze do stracenia.
myśleć o bogu
z bezpiecznej odległości.
koniec końca trzymać
zaciśnięty w zębach.
Dodane przez aldebaran
dnia 23.06.2013 23:09 ˇ
2 Komentarzy ·
619 Czytań ·
|