poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMSobota, 18.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
"Na początku było sł...
Monodramy
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Ostatnio dodane Wiersze
dedykacja
Pokrzywy
Para.dwoje
mały książę
zawieszenie broni
Makrokosmos od kuchni
Wyjdź
Szczęście i Krem
Stasiowe wiersze
Liczebniki
Wiersz - tytuł: palenie gumy
pojechałam po bandzie. za ostro jak na martwą
arterię zbyt otępiała na żywą ucieczkę. zawiodły hamulce
między ołowianą stopą gorącym lewarkiem chłodnym
palcem na ustach. pękałam bezgłośnie miażdżona obrazami
ze wstecznego lusterka: klimatyzowane wnętrze grudzień w środku
lata i czerwień niebieskiego gabinetu na tyłach. czarny tatuaż
falujący na brzuchu tamtej kobiety. odjeżdżałeś w niej
w śmiertelnie euforycznej pozie.
Dodane przez kasiaballou dnia 26.09.2013 19:45 ˇ 12 Komentarzy · 956 Czytań · Drukuj
Komentarze
haiker dnia 26.09.2013 20:01
Hahaha, palenie gumy. Cóż, nawet zdrada jest zgodna z BHP.

Na peelce zgładziły się obrazy z kilku chwil, wymieszały jak otumaniający drink. Zastanawiam się jak wpłynęłoby na odbiór minimalne skrócenie wersów, dosłownie o wyraz.

Ale to szczegóły, bardzo dobrze, nomen omen, złapane i bardzo dobrze napisane. Cóż, faceci to chuje, a baby to kurwy.
bols dnia 26.09.2013 22:29
Ten wiersz wywołuje u mnie - za każdym razem, a wracam do niego -salwę śmiechu,
ostro poleciałaś:)
nitjer dnia 26.09.2013 23:32
Jak to dobrze było móc poobserwować tę jazdę po bandzie. Dużo w niej wirtuozerii. Tak samo wiele tu objawionego, nasyconego poezją, temperamentu. Trudno oderwać oczy od tego fascynującego wiersza.

Pozdrawiam.
kasiaballou dnia 27.09.2013 01:02
Haiker
Skróty raczej odpadają: uważam, że istnieje ryzyko zaburzenia pracy przerzutni, a także rytmu wiersza, chociaż proponowany przez Ciebie obraz pewnie miałby odbiorców ;) Dobrze widzieć kreatywnego/aktywnego czytelnika, który pokusił się o inter, a nawet refleksję.
Napisałeś: "Cóż, faceci to chuje, a baby to kurwy." - baby są w nosie (tak na marginesie ;) btw, jestem daleka od uogólnień i od żonglerki stereotypami. Dzięki za pozytywkę - cieszy.

Bols: tyle wynosimy ile jesteśmy w stanie udźwignąć, dlatego nie przeszkadzam ;)

Nitjer - obawiam się, że banda musiała nieźle ucierpieć ;) dzięki za lekturę i dobre słowo.

Pozdrawiam Was :)
K.
INTUNA dnia 27.09.2013 10:18
heh... mój stary, dobry przyjaciel mawia nieco inaczej, że "faceci to chuje... baby też", więc chyba się nie myli, jeśli tamta z tatuażem pozwalała sobie aż tak;
też bym pojechała po bandzie;
wiersz BARDZO!
kropek dnia 27.09.2013 13:09
rzeczywiście - dobry, a zarazem pobudzający do śmiechu.
gratuluję, kasiuballou!

pozdrawiam, witek
sykomora dnia 27.09.2013 17:12
Wiersz drogi:)

i zemsta, i klimat Lyncha

pointa - sama w sobie cacko:)

się podoba mi, chociaż nie czuję zapachu gumy, tylko coś ciężkiego, słodko - gorzkiego
januszek dnia 27.09.2013 23:11
.... aż przysiadłem (postaram się nie unosić)
----
cóż powiedzieć jeżeli ktoś po tej lekturze doznał olśnienia i pozwolił sobie na zdemaskowanie CAŁEJ populacji ludzkości,
ja bym spalił gumy ze wstydu
chyba że to kawał?
bo do dobrej poezji owszem kierunek dobry ale zwrot akurat przeciwny.
:(
pozdrawiam serdecznie
ps.
żeby mi nie było po balou
kasiaballou dnia 27.09.2013 23:37
INTUNA - masz pociesznych i rezolutnych przyjaciół :) dzięki za empatię dla peelki.

Kropek - a zatem zdrowego chichrania ;) podziękowanie za lekturę.

Sykomora - odniesienie do Lyncha, to bystre spojrzenie tekstowi pod podszewkę. cieszę się, że wyczuwasz ten klimat. dzięki za komcia :)

Januszek - pełna powaga ;) i dodam: nie uznaję żadnych jednoznacznych kierunków, poza azymutem własnym. dzięx za zatrzymanie pod wierszem i to ze śladami poprzedniego, w kącikach ust :)

Pozdrowienia dla Wszystkich :)
K.
Ewa Włodek dnia 29.09.2013 22:02
no, ostro jest w wierszu. Tak czasem bywa w życiu - najpierw ktoś "pali gumę" w euforycznej pozie, a później jest czyjaś reakcja na to - jazda po bandzie! Wiersz poczytałam z uśmiechem, przypomniał mi autentyczne zdarzenie, jakie miało miejsce dobre 50 lat temu w kamienicy, w której mieszkałam. Nie opowiem, bom wredna, powiem tylko, że mnóstwo ludzi uśmiało się do rozpuku, jedni - z tej, co to była przyczyną "palenia gumy", drudzy z tej, co "pojechała po bandzie". Z onego się nie śmiano, bo nie uchodziło śmiać się z nieboszczyka, który autentycznie zastygł w "śmiertelnie euforycznej pozie"! Ech, życie pisze takie scenariusze, jakich nikt by nie wymyślił... Fajnie było poczytać. Pozdrawiam serdecznie, Ewa
kasiaballou dnia 29.09.2013 22:47
Ewa
hehe.. też się w tej chwili śmieję, bo chichotu pod wierszem (jak widać) nie uniknę :) - btw, jak to pisałam byłam poważna, jak topielica w betonowym obuwiu.. no ale tyle inter ilu Czytających. moja Babcia zapodawała podobną historię do tej Twojej - o takiej jednej żonie szewca, ale nieważne.. u mnie pLa nie obcięła sekatorem małego i nie wepchnęła mu tego "dobra" w zadek, żeby się sam wypieprzył, tak jak ona go pieprzy po tym numerku - on dla niej umarł, bo w niej coś umarło i już pozostaną dla siebie martwi. może nie podołałam, może nie potrafiłam oddać tej traumy, tej sytuacyjnej dramaturgii, tej porażki i tego co umierało w niej, kiedy ją zabijał i sam w jej oczach schodził, ale i tak cieszę się - cieszy emocjonalny odbiór, cieszą refleksje i ślady ze strony Czytelników - że jednak coś tam poruszyło się: czy to na poważnie, czy z uśmiechem na twarzy. bardzo Tobie dziękuję, zwłaszcza, że należysz do Odbiorców żywo reagujących i raczej celnych w swym postrzeganiu. Pozderek serdeczny!
K.
kasiaballou dnia 29.09.2013 23:10
Ewa
w ramach uzupełnienia do babcinej historii: skąd sekator?
- bo żona szewca była ogrodniczką, heh, miał pecha ;)
moja pLa bardziej metaforyczna jednak - na szczęście dla podmiotu domyślnego ;)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67391977 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005