poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMSobota, 18.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
"Na początku było sł...
Monodramy
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Ostatnio dodane Wiersze
dedykacja
Pokrzywy
Para.dwoje
mały książę
zawieszenie broni
Makrokosmos od kuchni
Wyjdź
Szczęście i Krem
Stasiowe wiersze
Liczebniki
Wiersz - tytuł: Z listów do Armanda - /cykl/
- Czerwona mila (I)



Wiesz byłam mała a oni ścinali moje drzewo. Leżałam pod
ten szum i zgiełk - najważniejsza
tak się czułam. Dziś nakręca mnie Alcatraz
i wszelkie formy zniewolenia. Z pamięci:

szkoła drani i sadystów wiwisekcja ofiar
nauczyły odruchowo ściągać korę z twarzy
jednym szarpnięciem. Później my
ten szum i zgiełk - najważniejszy
wiesz jak cię czułam?

Wybacz kochanie zanim pęknie osierdzie unicestwi żyły
i będzie pretekst do epitafium powód dla kamelii
minie chwila nasza chwila nic nie zmieni
poza jednym. W tym szumie i zgiełku - najważniejsza. Tak
się poczuję.


- Stukające okiennice (II)



najczulej wspominam ogrody. daleko im
do wersalu może dlatego tak bliskie
pejzażom z dzieciństwa. pamiętam jak wmawiałeś
że mamy wciąż po kilka lat. jesteśmy jeszcze wolni
od zarzewia uczuć które dziś tylko spopielają
w nas tamte dzieci.

dziewczęcym dłoniom odbierałeś zapałki
żebym nie paliła mostów
a przecież po drugiej stronie wykolejony
paryż sunął skorodowanymi torami
ku pętli wartej ognia. to nic mówiłeś
mamy siebie i chciałeś być

pisarzem. zostałeś medykiem
żeby leczyć moje zatrute oczy.





- Zwierzenia o zwierzaku (III)


miejski klimat nie służy rozłące. rozprasza
każdy głośniejszy klakson prowokuje
do dręczenia szyb molestowania
sękatego parapetu. zatrzaskuję w sobie
ciężkie okiennice. zamykam się na dźwięki
różne od twojego głosu. teraz już wiesz

jak się dostaje kota. nazwę go na cześć jakiejś gwiazdy
w końcu spadł mi z nieba w deszczu
sierpniowych meteorytów. tak jak ty wymarzony
w burzowy wieczór. pewnie stąd między nami
ten paraliżujący magnetyzm.



- Spotkajmy się w Alpach (IV)



Gdyby mężczyźni wiedzieli, co można uzyskać za jedną łzę
byliby bardzo kochani a my rujnowałybyśmy ich o wiele mniej.

/Dama Kameliowa/



Niedomagam ale to ty jesteś blady i spięty. Nie pozwalasz sobie
na spontaniczny gest ludzki szloch. U mnie rzęsisty deszcz
i gdyby nie opady już dawno rzuciłabym się w objęcia Sekwany.

Pan Dumas postanowił inaczej dlatego dusi mnie
przewlekłymi suchotami. Ciebie nie oszuka przecież wiesz
że niedługo przyjdzie mi odejść z niemodnej tęsknoty.

Tak nienawidzę tego miasta. W swojej nieobecności jesteś
w każdej uliczce mijam cię w ciemnych zaułkach wyczuwam
wśród teatralnego tłumu między rozbieganymi spojrzeniami
spod czarnych meloników.

Wyrastasz z ziemi do której jest mi coraz bliżej. Ta nekropolia najdroższy
między zwalistymi zabytkami pochowała niejednego
artystę a pod posadzkami strzelistych dzwonnic grzebała zbyt wielu
spóźnionych kochanków.



- Ten bukiet więdnie w dłoniach (V)



Nie odnajduję cię w żadnym z żurnali i nie znajduję
powodu dla tak nagłego zmilczenia. Zaczytana
w dawnych publikacjach tonę od domysłów. Wierna Nanine
namaszcza olejkami zbolałe skronie a serce okłada
niebulwarowymi mądrościami: prze pani jak kocha to wróci
jak świnia to rzuci.

Życie bywa teatrem dlatego ubieram uśmiech przysłaniam
maską chrome spojrzenie i bywam
na każdej premierze żeby spod stóp rozbieganego Paryża
podnosić perły ocalić pochopnie rozsypane
w nieukończonych poematach.



- Spartańskie menu przeklęte koleje (VI)



ta dieta mnie wykańcza Armandzie
dokarmiana czerstwymi wersami popijam dżin
z tonikiem ale nic nie jest w stanie zastąpić
wytrawnych ust. pamiętasz

jak ci podarowałam bezpowrotny bilet
w stronę słońca? niczym gromem cisnąłeś
najromantyczniejszym ze spojrzeń
bo proponowałam podróż ku samospaleniu.

dzisiaj oddałabym ulubiony trunek dżina z lampy
bajkowe fantazje połowę doczesnej jawy i cały paryż
żebyś tylko nie dokupił miejscówki. mogę być
wykolejonym cieniem dworcową zjawą

będę się snuć wymarłymi parkami błądzić
po cmentarzach i doglądać kurhanu
gdzie spoczywają poronione pragnienia porzucone
oczekiwania. zgadzam się na pokutowanie w samotni
żebyś tylko oddychał tym samym powietrzem
poruszał się po jednym horyzoncie i nie spalał

w niedokończonych wierszach
odwiedzając naszą zajezdnię nie przeklinaj
tego pociągu.




- Bez testamentu (VII)



Ile to już lat? Pan Dumas powtarza że zbyt krótko
żeby kuć epitafium nieśmiertelnemu uczuciu i za długo
jak na umieranie ze śmiertelnej tęsknoty. Ponagla
żebym pomyślała o ostatniej woli. To śmieszne
proponować taki akt kobiecie absolutnie bezwolnej.

Odwiedzam uzdrowiska smakuję u źródeł zanurzam się
w cudownych wodach. Niewiele mi trzeba ot
rozsmakować niepamięć i tym samym odzyskać
głębszy oddech chociaż spowiednik zawyrokował
że dla takiej zarazy tylko skaranie boskie. Już na wieczność

pozostaniesz wirusem i przyjdzie się poddać
wietrznej przypadłości ale z pokorą przyjmę wyrok. Kończy się
atrament a panu Aleksandrowi
cierpliwość.



- Do zobaczenia pod lepszą gwiazdą (VIII)




Dzisiaj jest ów dzień ostatni
list do pierwszego z moich serc. W obłędzie
umiera zbłąkana nadzieja

na pożegnalny dotyk alabastrowych dłoni
zanurzenie aż po utratę wątłego tchu
w orzechowych źrenicach i sczytanie
z ust ukwieconych wersami tego
czego nigdy nie miały odwagi wyszeptać
wytrawne wargi. Z obawy

że nawet papier w swojej cierpliwości
mógłby nie przyjąć szaleństwa
skazanego przez cały Paryż
na wieczne potępienie.

Ale ja wiem i z tą wiedzą tajemną
opuszczam niedyskretne miasto. Nareszcie
wolna spocznę pod kamieniami
litopsów. Nie zdołają zakwitnąć
tak jak kamelie na parapecie
wytartym od oczekiwań.


___________________
z cyklu: reminiscencje
Dodane przez kasiaballou dnia 07.11.2013 15:00 ˇ 18 Komentarzy · 916 Czytań · Drukuj
Komentarze
Irena Kliche dnia 07.11.2013 15:18
...... nie dalam rady:(( w dobie robotow i pospiechu nie ma czasu na cykle:)) serdecznie pozdrawiam
haiker dnia 07.11.2013 17:18
Cały wiersz przypomina chustę zarzuconą na ramiona, z której bohaterska wyskubuje to to, to tamto, to owo.
To nie jest tarot, nie w tym rzecz, to raczej uwikłanie, z silną proparyską nutą, lecz taką a la Boy niż a la Pszoniak, a nawet Seweryn. Liczne, lecz niedokuczliwe, wtręty filmowe.
Będąc przygotowanym optycznie na długi utwór raczej nie odczuwa się jego trwania.
Do poprawki prze - na psze (to jeden z wyjątków, pochodzi o "proszę").
kasiaballou dnia 07.11.2013 18:06
Rozumiem, Ireno; ja to poetę/tkę muszę strasznie kochać, żeby poświęcić mu/jej więcej niż trzy chwile. Pozdrawiam seredcznie :)

Haiker: wszystko bym zniosła, nawet przedpotopową chustę, gdybym miała przekonanie, że coś ogarniasz, że coś dostrzegasz i to ma sens, a nie dostrzegasz/nie ogarniasz, jak zwykle - masz problem z prostym tekstem poetyckim. Nie wnikam, dziękuję za lekturę. Pozdro!
Ewa Włodek dnia 07.11.2013 21:04
"Dama kameliowa" - inaczej. Bliższa bardziej tej autentycznej, Marie Duplessis(bardzo tragiczna postać), która była kochanką Dumasa i inspiracją do stworzenia postaci powieściowej...Dla mnie - interesujący cykl, poszczególne cząstki różnią się od siebie, każda może istnieć samodzielnie, a jednocześnie jakby przenikały się wzajemnie. Z całości chyba najbardziej "pamiętna" dla mnie fraza: "nic nie jest w stanie zastąpić wytrawnych ust". Cała Małgorzata Gautier do Armanda, ale może tez cała Maria Duplessis do Franciszka Lista? Poczytałam z przyjemnością. Pozdrawiam serdecznie, Ewa
januszek dnia 07.11.2013 22:17
zazdroszcząc Amandowi, przeczytałem całość, oczywiście od końca spodziewając się rozsupłania jakiejś kryminalnej zagadki, no bo skoro spowiednik zawyrokował ... to i przyczyna tegóż musi być .
i proszę bardzo, znalazłem: http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://www.swiatkwiatow.pl/foto/kamelia-8211-kamelia-japonska_4941.jpg&imgrefurl=http://www.swiatkwiatow.pl/kamelia--kamelia-japonska-id494.html&h=393&w=524&sz=42&tbnid=V67_fM8sde4TEM:&tbnh=92&tbnw=123&zoom=1&usg=__VnKXzHI70ohguGYbqutk7Uy2JZk=&docid=WcJqIz7k03DfdM&sa=X&ei=YwF8UrWBBMuThQf7oYGACw&ved=0CDIQ9QEwAQ
sykomora dnia 07.11.2013 22:57
no patrzaj, kasiaballou, nie kocham Cię, a czytam i czytam:) A zwierzenia o zwierzaku sobie biorę:)
Z ubieraniem tylko mam problem:)
kasiaballou dnia 08.11.2013 06:15
Ewa
Piszesz ciekawe komentarze. Dziękuję bardzo :) Pozdrowienia.

Januszek
Nie ma komu zazdrościć - Armand jest postacią fikcyjną, nikt taki nie istnieje, ale to miłe, co napisałeś. dzięki :) Pozdro!

Sykomora
Ja też siebie nie kocham ;) Dziękuję za cierpliwość :) Pozdrówki.
IRGA dnia 08.11.2013 09:10
Kiedy zobaczyłam ilość wklejonych przez Ciebie utworów, obawiałam się, że nie dobrnę do końca. Przeczytałam. A potem jeszcze raz i jeszcze raz... Pozdrawiam. Irga
kasiaballou dnia 08.11.2013 10:21
IRGA

Zdaję sobie sprawę, że sporo tego, ale chciałam jednak wkleić w całości. Cieszę się, że dotrwałaś, a nawet pobyłaś dłużej. Dziękuję i pozdrawiam :)
haiker dnia 08.11.2013 15:57
Wyjaśnij proces myślowy, który z mojego komentarza (który jest opisem sposobu narracji) doprowadza do wysnucia wniosku, że piszę o treści. Bo to by uzasadniało pisanie czy coś zrozumiałem, czy nie.

Ten proces musi być niezwykle ciekawy.
RokGemino dnia 08.11.2013 16:45
nawet najbardziej wyrafinowana gra wstępna, kiedy za długa, staje się nużąca i nudna. wyczucie kiedy zacząć stosunek cenna cecha gracza.
kasiaballou dnia 08.11.2013 17:10
Nie tym tonem, Haiker. Nakazami nigdy niczego wartościowego nie wyegzekwujesz. Miłego wieczoru.


Jomkobalt
Słuszna uwaga - podpisuję się w całej rozciągłości. Tylko to nie są erotyki. Być może nie powinnam puszczać całości. No, stało się. Dziękuję za lekturę, pozdrawiam.
haiker dnia 08.11.2013 17:46
No tak, kasiaballou de Kali. Kasiaballou mówić, że ktoś nie ogarnia to ok, ale jeśli kasiaballou ma wytłumaczyć na jakiej podstawie to powiedziała, to już "nie tym tonem". Ujawnianie bzdur jest nieprzyjemne dla pisatielia tych głupstw, to jasne, ale czemu taka mało kulturalna reakcja?
"Nie tym tonem"? nie jesteśmy w szkole, wróć do pokoju nauczycielskiego i pomstuj na młodzież itp., ale jeśli się wypowiadasz publicznie do kogoś to zachowaj minimum tzw. kultury. Pouczać to możesz kogoś tam koło siebie, może siebie, może swoje nogi, ale nie innych.
kasiaballou dnia 08.11.2013 18:24
Haiker

Nie podoba mi się Twój sposób konwersowania. Nie tyle to, co mówisz, ale jak to mówisz. Nie rozumiem tego wybuchu agresji. Po ostatniej interakcji uprzedzałam, jak będę traktować Twoje komentarze. Jesteśmy w strefie publicznej, dlatego nie odmawiam Ci prawa głosu, ale może zagadaj poważniej, hmm..? Jeśli udzielisz wreszcie merytorycznej krytyki, będę wdzięczna, może się nawet ubogacę, ale póki co zioniesz jadem bez ładu i składu. Bez konkretów, bez argumentów, jak zwykle. Do czego mam się odnosić? Do jałowego komcia, o charakterze zaczepnym? Ty próbujesz mnie obrazić, a nie wyrazić swoje zdanie. Nie mam zamiaru dać się sprowokować. Albo skupisz się na tekście i jego rzeczowej krytyce, albo nie pogadamy. Wyprowadź krowę spod mojego tekstu i idź popasać, skoro nie stać Cię na konkrety w temacie. I daruj sobie te wątłe metaFki, wątpliwe etykietki, bo niczego tu nie wykazałeś - niczego poza zjadliwym widzimisiem. Cześć :)
haiker dnia 08.11.2013 19:53
Agresji?

Zaczepny charakter komenta? (rozumiem, że piszesz o pierwszym, bo drugi to odpowiedź na twój mocno zbaczających ze ścieżek dyskursu).

Napisałem ci skąd czerpiesz styl, ale nie odniosłaś się merytorycznie do komenta, tylko szyderczo wpisałaś, że nie zrozumiałem wiersza (mimo, że nie pisałem o treści, a o formie - odróżnij te dwie rzeczy). Treść jest zbyt kopiasta by ją oceniać.
kasiaballou dnia 08.11.2013 20:42
Haiker

W porządku. Nie podoba Ci się forma. Treści raczej nie zgłębiłeś, bo t/z. za kopiasta. Więc skąd te pewne siebie odniesienia o chuście, z której pLa wyskubuje to i owo? Niczego nie dowiodłeś. Jeśli tak brzmi komentarz, mogę zakładać, że tekst z takich, czy innych względów został potraktowany po łebkach i istnieje ryzyko niezrozumienia w temacie? Tak, czy nie? Nie masz czasu na lekturę? Nie komentuj. Zmuliło, zmęczyło? Odpuść sobie komcia - czy to nie uczciwsze?

Forma jest przemyślana. Może sprawiać wrażenie filmowo - teatralnej, ale zauważ, że wiersze ocierają się o pewną epokę, egzystują w takiej a nie innej scenerii, w takim a nie innym klimacie lirycznym i odnoszą się do tak, a nie inaczej zobrazowanych podmiotów. Miałam posłużyć się językiem slangu? Przeformować na współczesność? A może mi o taki wehikuł właśnie chodziło? Może to coś dla mnie znaczy? Może nie chcę uwspółcześniać i mam ku temu powody? To niecacy, że sugerujesz filmówkę - bo tak odbieram Twoją opinię. I co ma do tego tarot? Jak śmiesz robić takie porównania? Na jakiej podstawie? Nie taki był mój zamysł. Napisałam tak, jak chciałam się wyrazić. Nie dokonam wiwisekcji tekstów, powiedziałam tyle ile z pozycji autorki mogłam powiedzieć, bo to widać, bo piszę oczywistości, które Tobie jakoś umykają. Mogą Ci się nie podobać takie zabiegi, ale zanim nazwiesz coś głupstwem chociaż przeczytaj, a jeśli już są to dla Ciebie bzdury - uargumentuj, dlaczego tak uważasz i nie będzie między nami spiny. Wszystko.
kasiaballou dnia 08.11.2013 23:01
RE

To ostatnia publikacja z mojej strony. Składam podziękowanie Wszystkim Czytającym, zwłaszcza tym, którzy zostawiali swój ślad, oraz Administracji/Moderatorom serwisu. Będę mile wspominała spędzony tutaj czas. Pozdrawiam serdecznie :)
kasiaballou.
RokGemino dnia 09.11.2013 12:19
Co prawda raz,czy dwa, podpisałem u Ciebie, niemniej czuję się pozdrowiony. wszystkiego najlepszego
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 5
Użytkownicy Online: Kazimiera Szczykutowicz

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67410323 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005