poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMSobota, 18.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
playlista- niezapomn...
Chimeryków c.d.
FRASZKI
"Na początku było sł...
Monodramy
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Ostatnio dodane Wiersze
dedykacja
Pokrzywy
Para.dwoje
mały książę
zawieszenie broni
Makrokosmos od kuchni
Wyjdź
Szczęście i Krem
Stasiowe wiersze
Liczebniki
Wiersz - tytuł: Międzystan
Dlaczego stoisz samotnie o trzeciej nad ranem,
pod wodą, w której się kłębi rozlany atrament,
i stapiasz się w czarną jedność z tężejącą lawą.

Popatrz! To zalśnił srebrny kurz. Delikatnie spada,
jakby chciał ci nową drogę oświetlić. Pokazać
horyzont - zimny złoty pas. Szósta. Życie - wstało.


Dodane przez Ewa Włodek dnia 25.11.2013 00:57 ˇ 27 Komentarzy · 829 Czytań · Drukuj
Komentarze
abirecka dnia 25.11.2013 01:51
Godzina prawie druga w nocy, a ja się tłukę niczym nocna mara po piekle :(
Aktualnie, wiersz - dla mnie - jak najbardziej na czasie.
Nawet nie pomogło, w rozsądnej ilości, czerwone wino. Więcej już nie wypiję, bo nie zamierzam się o coś zaryć: "od wódki, rozum krótki; od wina [albo piwa] głowa się kiwa" ;)
wiese dnia 25.11.2013 05:41
a jednak wstało ciało
choć wstać mu się nie chciało
bo ciągle snu za mało
a z ciałem życie wstało
gdy kawą zapachniało


mocną, aromatyczną, czarną jak atrament,
który nie wiadomo dlaczego kłębi się ?

hey
ara dnia 25.11.2013 08:39
Ewa Włodek
Moje skojarzenie "Życie -wstało"ale nie powiedziało,jak wędrować dalej.
Może druga kawa mi dopomoże,mój Boże.
pozdrawiam serdecznie :)
mgnienie dnia 25.11.2013 09:20
Nowy dzień wstaje piękny-w słońcu..a życie ożywa z wolna, zaraz pójdziemy dalej wtopieni w codzienność.
Dobrego dnia :)
Maciek Froński dnia 25.11.2013 09:43
+++
Marek Bałachowski dnia 25.11.2013 10:59
Wiersz przepiękny.
A "atrament" - nieco już przebrzmiałe skojarzenie (kto dziś - atramentem?) To i w dosłownosciach i w przenośniach coś, czemu warto poświęcić rozprawe filozoficzną. Nie czuję się na siłach, choc skojarzenia , przeżycia, odczucia, obrazy wręcz kotłują się w moich myślach. Kiedyś atramentem malowałem noc - nic lepiej od niego nie nadaje sie do oddania (na białym podkładzie) nocy jasnej czy rozświetlonej; ale i też pełnej mroku. jednak i ten mrok atramentem malowany ZAWSZE zawierał w sobie zdanie o świetle nim zakrytym. To nie był mrok sam w sobie, zimny, nieprzyjazny i obcy. Zawsze taki, w którym, po pewnej chwili, gdy oczy przywykły, widać było kontury czy zarysy czlowieczych działań, a przynajmniej - dążeń.
Magia czasu - od Trzeciej do Szóstej tak krótko. Chyba właśnie wtedy najwiecej ludzi umiera
Ale i urodzeń jest najwięcej.
Ewa Włodek dnia 25.11.2013 11:43
abirecka:
ale za to jak to mówią, Nelu, "in vino veritas", przynajmniej - czasami...Cieszę się, że wstąpiłaś, poczytałaś i znalazłaś u mnie coś dla Siebie. Ślicznie Ci dziękuję, serdeczność z uśmiechem posyłam, Ewa

wiese:
dlaczego się kłębi atrament - pytasz? A kiedy ostatni raz wlałeś atrament do szklanki z wodą? Pamiętasz może, jak się "zachowywał"?...Dzięki ślicznościowe, Smoku, żeś wpadł, rzucił okiem i fajnym słowem mową wiązaną. Pozdróweczki oraz dyg i uśmiech, Ewa

ara:
może - powiedziało, Aro? Ten srebrny kurz...Bardzo Ci dziękuję za odwiedziny, za czas dla wiersza i za refleksję. Serdeczność z uśmiechem posyłam, Ewa

mgnienie:
czasem piękny świt pomaga zmierzyć się z codziennością...Pięknie Ci dziękuję za wizytke, za ofiarowana chwilę i za ciepłe słowo. Pozdrawiam serdecznie, z uśmiechem, Ewa

Maciek Froński:
plus+plus+plus=plus, jednakowoż. Czyli - znalazłeś coś dla Siebie, Maćku, co mnie cieszy...Dziękuję Ci, że jesteś, pozdrowieńka z uśmiechami posyłam, Ewa

Marek Bałachowski:
niebywale mnie, Marku, ucieszyło to, że mój wiersz "zobaczyłeś", o czym świadczy Twój komentarz. Bi wiersz jest forma ekfrazy: zainspirowała mnie fotografia artystyczna, wykonana przez mojego Znajomka. Niestety, nie mogłam jej zamieścić pod wierszem, choć - próbowałam. Potem pomyślałam, że zobaczę, czy słowo bez obrazu będzie czytelnie. I ucieszyłam się, że jest, o czym świadczą wszystkie powyższe komentarze.
A przy okazji - podam link do strony, gdzie jest wiersz z fotką, może będziesz ciekaw - atramentu?

http://www.osme-pietro.pl/tradycyjne-formy-rymowane-f11/miedzystan-t12280.html

A czas - między mniej więcej drugą po północy a piątą - sławetna "godzina wilka", kiedy to właśnie jest najwięcej zgonów, samobójstw, pogorszeń w chorobach, godzina koszmarów...Bardzo się cieszę, Marku, z takiego Twojego odczytania mojego wiersza, najpiękniej Ci za nie dziękuję. Pozdóweczki posyłam i dyg, dyg, uśmiech, uśmiech, Ewa
lir dnia 25.11.2013 11:48
Lubię i często odczuwam takie stany zmartwychwstania, jeszcze tutaj na ziemi.
Pozdrawiam,lir
Marek Bałachowski dnia 25.11.2013 12:24
Obejrzałem ten fotogram i pierwszą myslą było: "no, to jest nas przynajmniej troje" i zaraz "do czego, dlaczego -i platanina:" bo: współodczuwających? Idacych tą samą ścieżką OBOK siebie? Patrzących na TO SAMO (ale przez swoje pryzmaty).
A - poza tym: jest z całą pewnością więcej niż troje. Niż te trzy osoby, które (teraz) wysłały podobne przekazy.
Jacom Jacam dnia 25.11.2013 12:30
:-)
no_name dnia 25.11.2013 13:55
Wow Ewo, majstersztyk, ileż można przeżyć od trzeciej do szóstej :)
Pozdrawiam słonecznie.
zielony dnia 25.11.2013 15:07
a ja to w ogóle czytam inaczej niż wszyscy, ale co tam. ważne, że jakiś sens się ciągnie przez całość. pozdrawiam.
PaULA dnia 25.11.2013 15:41
Ostatnio usypiam koło trzeciej, porażka taka bezsenność, a Ty uświadamiasz, że już o 6 zaczyna się życie, więc jak tu żyć. Dlatego odbieram go osobiście. Pozdrawiam:)
RokGemino dnia 25.11.2013 15:54
I- trzecia część nocy
II- lewitacja między (gwieździstym ) niebem a ziemią
puenta- kurcze trza wstawać. Do życia, a nie chce się
helutta dnia 25.11.2013 16:24
Mnie także bardzo podoba się ten wiersz, w którym odzwierciedla się stan wahania, to chwilowe zatrzymanie przed kolejnym dniem, następną godziną, którą o tej porze odczuwa się tak intensywnie jako czas sam w sobie. Serdeczności
Monika
Ewa Włodek dnia 25.11.2013 16:50
lir:
a dasz, wiarę, Lirze, że ja - podobnie?...Ślicznie Ci dziękuję, że wstąpiłeś, pobyłeś chwilkę i powiedziałeś miłe słowo. Moc serdecznego z uśmiechem posyłam, Ewa

Marek Bałachowski:
ooo, Marku, to się cieszę, że spojrzałeś na fotkę! Jest niesamowita, jak ją tylko zobaczyłam, od razu też "zobaczyłam" wiersz. I też tak myślę, że jest nas więcej, niż troje...Bardzo się cieszę, że Cię zainteresował i obraz i słowo. Jeszcze raz Ci ślicznie dziękuję, serdeczność z uśmiechem dołączam, Ewa

Jacom Jacam:
za uśmiech - mnóstwo uśmiechów, JJ, i serdeczność wielka z podziękowaniem za obecność posyłam Tobie, Ewa

no_name:
od trzeciej do szóstej - trzy godziny, a można w tym czasie przeżyć i całe życie...Najpiękniej Ci dziękuję, że jesteś, że pobyłaś chwilkę z wierszem i powiedziałaś takie dobre słowo. Cała masę serdeczności z uśmiechami posyłam, Ewa

zielony:
witaj, miło, że jesteś. Jestem Ci rada. Ciekawi mnie tylko - jak czytasz moje słowo. Jeśli to nie tajemnica - to mi powiedz, proszę. Sens miał być, więc się ciągnie...Dziękuje Ci za obecność, za lektrurkę i za intrygujące słowo. Pozdrawiam serdecznie, z uśmiechem, Ewa

PaULA:
dla mnie Ulu, życie zawsze zaczyna się o szóstej, Może dlatego nie cierpię na bezsenność. Z tak zwanego słyszenia wiem, ze to koszmar jak diabli...Bardzo się cieszę, że jesteś, że poczytałaś i powiedziałaś słówko. Dziękuję cudeńkowo, uśmiechy posyłam, Ewa

Jomkobat:
żyć się nie chce, Jom? Nie żartuj! (mam nadzieję, że widzisz to ogromne perskie, które teraz puszczam do Ciebie). A ta lewitacja między niebem (atramentowym) i ziemią - podoba mnie się...Dziękuję Ci ślicznie, żeś kuknął, luknął i powiedział serdecznie, Pozdróweczki liczne wraz z dygnięciem i uśmiechem
posyłam, Ewa

helutta:
właśnie - zawahanie, dobrze dostrzegłaś, Moniko. Czasem się o tej symbolicznej "szóstej" nie zbudzi do życia...bardzo się cieszę z Ciebie u siebie, dziękuję Ci za to najpiękniej, moc serdecznego z uśmiechem posyłam, Ewa
mastermood dnia 25.11.2013 22:19
Tak, o tej porze czasem kurz bywa srebrny w poświacie księżyca. Gdy kurz opada, życie wstaje (szkoda, że już nie takie srebrne ) .
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 25.11.2013 22:37
Międzystan - a jakie barwy....
Pozdrawiam serdecznie !
Ewka64 dnia 26.11.2013 06:10
O szóstej horyzont często zamglony,zwłaszcza teraz, jesienią.Tym bardziej dobrze rozpocząć dzień z wierszem takim jak ten.
Lubię Twoje pisanie Ewuniu.Zawsze znajdę w nim coś dla siebie.

Pozdrawiam najserdeczniej.Ewa.
Ewa Włodek dnia 26.11.2013 16:10
mastermood:
oj, szkoda, szkoda, ale cóż, życie - to więcej kurzu, niż srebra...Dawno Cie nie było, więc tym bardziej mi miło Cie czytać. Dziękuję pięknie, że zawitałeś, pobyłeś chwilkę i podzieliłeś się ze mną Swoja refleksją. Pozdrawiam serdecznie, z uśmiechami, Ewa

Jarosław Trześniewski-Jotek:
bardzo się cieszę, Jarku, z twojego uznania dla barw mojego międzystanu...Śliczne dzięki za to, że zaglądnąłeś, poczytałeś i powiedziałeś dobre słowo. Wiele serdecznego z dygnięciem i uśmiechem posyłam, Ewa

Ewka 64:
bardzo się ciesze, Ewo, ze znajdujesz. wszak piszę - nie dla siebie, tylko dla Czytelników...Cudnie Ci dziękuję, że jesteś, ze czytasz, że dzięki Tobie i Innym moje słowo - żyje. Ściskam cie mocno, z uśmiechem, Ewa
kropek dnia 27.11.2013 11:17
z rzadka zaglądam, pochłonięty odrabianiem innych zaległości,
ale z przyjemnością zanurzam się w Twoim, Ewo, wierszy.
smakuje mi, także ten optymizm bogaty! nade wszystko!

no, i to estetyczne piękno, wcale nie zimne!

pozdrawiam serdecznie :)
kropek dnia 27.11.2013 11:18
przepr. - wierszu
wk
mag_nath dnia 27.11.2013 17:53
Jaki intrygujący obraz! I jakie fajne rekwizyty. Lubię atrament - jest w nim coś "przepastnego" jak w niebie nocą. Zresztą jako słowo świetnie brzmi, szcz. w tekstach poetyckich.
PS. Słyszałam, że godzina 3.00 to także godzina diabła. Ale to pewnie bajki, o których zapomina się o poranku. ;)
Ewa Włodek dnia 27.11.2013 18:03
kropek:
ooo, Witku! Jak się cieszę, że Ci smakuje, bardzo się cieszę...Ślicznie Ci dziękuję, że jesteś, że podarowałeś chwilkę obrazowi, który powstał z inspiracji innym obrazem, i za Twoje dobre słowo - też. Moc serdeczności z uśmiechami Ci daję, Ewa

mag_nath:
ano, ten atrament - jak tylko zobaczyła fotkę, zaraz "odwinął" mi się w pamięci film z dzieciństwa, kiedy to eksperymentalnie wlałam do szklanki z wodą - atrament. A że do tej pory piszę wiecznym piórem, więc atrament mam na tak zwany "co dzień". O "godzinie diabła" - też słyszałam, i tak sobie myślę, że - jak zwał, tak zwał - to jedne z najtrudniejszych godzin w dobie, jeśli wierzyć statystykom medycznym czy policyjnym...Najpiękniej Ci dziękuję za wizytkę, za dar czasu i za serdeczne słowo. Bez liku ciepła z uśmiechami posyłam, Ewa
jacekjozefczyk dnia 28.11.2013 14:49
Kawa nie dla mnie (ciśnienie), ale wiersz - jak najbardziej.

Pozdrawiam.
Ewa Włodek dnia 28.11.2013 19:00
jacekjozefczyck:
komu dziś nie dokucza ciśnienie, Jacku? Wtedy może - bezkofeinowa?...Dawno Cię nie było, więc tym bardziej się cieszę z twojej wizytki, dziękuję Ci za nią, za chwilkę dla wiersza i za miłe słowo. Serdeczności moc z dygnięciem i uśmiechem posyłam Tobie, Ewa
zdzislawis dnia 21.05.2014 13:48
Całkiem niezły wiersz, a nawet bardzo dobry. Atrament synonim pisarza te kłębiące się jego potoki to zapewne twórcze myśli. Też mi się zdarza nie spać o trzeciej nad ranem i kłębić do głębi nic nie znaczące frazesy.
Pozdrawiam
Z.I.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67432435 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005