Krzyśkowi Śliwce i PKP
Rilke spadłby z tej góry
jak zwykły śmiertelnik -
pokładł się rocznik 27:
świerki, sosny, modrzewie,
podmuch był krótki (gęsty)
Ostatni miesiąc do emerytury,
w dystynkcje leśnika wplątuje się śmierć,
brzozy gorzkie w widoku,
las cierpki w dotyku -
tak wiele obiecywał za młodu
Dymią góry, kopcą się doliny,
był pożar w deszczu,
sadzonki w szałasie już nas nie dotyczą,
zawiodła Matka Boska, zawiódł krzyż dębowy -
ogłosił upadłość ramion w lesie.
Dodane przez admin
dnia 01.01.1970 00:00 ˇ
1731 Czytań ·
|