poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMCzwartek, 25.04.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
FRASZKI
Chimeryków c.d.
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
by nigdy nie zaszło ...
Marionetka
Ti ti ta
Oczekiwać złota od p...
GENEZA BUNTU
Od ust do ust...
walkwoman
taki spokój jest prz...
ISIDORE LILLIAN (oko...
Wieczór autorski alb...
Wiersz - tytuł: Quo vadis - cz. IV (PIŁAT)
Co mogło powodować tym dziwnym człowiekiem?
Głupota? Lecz gdzież ona? Czy uparta wiara
w to, o czym mi mówiono... Mienią go prorokiem,
inni skarżą o spisek i drwiny z Cezara.

Wiem, że prowokatorzy - szpiedzy Sanhedrynu
nie przebierają w środkach, aby dopiąć swego.
Gdy im wskazać człowieka, udowodnią winę;
choćby był niczym kielich z kryształu górskiego.

Winy w nim nie znalazłem... Budził raczej litość.
Nie... Nie litość... To było... Jakby w sercu igła,
poruszona zbliżeniem magnesu z ferrytu.
To mnie onieśmielało... A mego mastiffa

uspokoił spojrzeniem, gdy ten go osaczał.
Nigdym dotąd nie widział, by me wierne psisko
czuło respekt przed obcym... Jak ja... Nie inaczej.
Leżąc, lizał mu stopy... Godne pośmiewiska ...

Decurion żołnierzy musiał skarcić batem,
kiedy śmiać się zaczęli na to amicitia.
Potem znów, gdy podsądny użył słowa frater,
kiedy zwrócił się do mnie, lecz wzbroniłem bicia.

Już był mocno obity, lecz żadnego lęku
widać po nim nie było. Tylko grymas bólu,
kiedy jeden z eskorty wykręcił mu rękę,
gdym go spytał, czy prawda, że się mieni królem.

Odrzekł, że prawił ludziom o niebieskim ojcu.
Zaliś jest jego synem? Tak jak ty - mój bracie.
W niebie jego królestwo, które nie ma końca.
Powiadam wam - zaprawdę - wkrótce go poznacie.


Słowa te - tak zuchwałe - do dziś słyszę w głowie,
niczym w snach krzyk żołnierzy konających w boju.
Dręczy mnie hemicrania - męka, co połowę
czaszki pali jak ogień, lecz chwile spokoju

przychodzą teraz same - razem z jego głosem,
kiedy mówi o ojcu, który jest w niebiesiech.
Jego los splótł się dziwnie z moim własnym... Czasem
nie wiem, czy znów z nim mówię, czy tylko... Zdaje się?

Zaliś był bożym synem - Jeszuo Ha-Nocri?
Ty sprawiłeś, że Banga przestał bać się burzy?
Czyś mnie także naznaczył? Gdyś mi zajrzał w oczy...
Chciałeś tego wyroku?!
Niebo znów się chmurzy

tak jak wtedy, w dniu kaźni... Obmywałem ręce
na znak, żem nie zawinił; że hańbą kapłani
swoje dłonie splamili... Ale czułem jeszcze,
jakby on mnie zniewolił swoimi czarami...

=================================

Tyberiuszu Auguście - Ave Imperator!
List ten piszę, by zdać Ci zawczasu relację,
nim mnie Kajfasz uprzedzi - podły prowokator,
który fałsz w krąg rozsiewa. Oto sytuacja:

Kazałem ukrzyżować wbrew mej własnej woli,
lecz poddając się ściśle ich tutejszym prawom,
człeka tak niewinnego jak dziecko, co szkoły
jeszcze nie rozpoczęło i mówi dość słabo.

Ten nieszczęśnik był nikim - zwykły uzdrowiciel,
jakich pełno w tym mieście i w całej Judei.
Gdyby dzisiaj ich pojmać, to jutro o świcie
Żydzi by na histerię umierać zaczęli

- plagę tutaj powszechną; prostacka natura
sprawia, że w każdym głupstwie widzą rękę boga.
Co obyczaj, to przesąd, lub zabobon który
nie ulega przed wiedzą i budzi w nich trwogę.

Jedni w owym człowieku widzieli proroka,
inni - świadczą o cudach, rzekomo za sprawą
jego boskich rodziców - jeszcze inni - wroga,
który wiele uczynił, by boga obrazić.

Lekarz albo wróżbita, lecz jego wieszczenie
mogło studzić nastroje, często niespokojne.
Żydzi wiecznie się burzą, a on był wcieleniem
pokornego baranka, ci się brzydzi wojną.

Z tego, co mi wiadomo - on publicznie głosił,
że zbawienie ważniejsze, niż życie doczesne.
Uczył ich, by żyć skromnie i się nie wynosić
ponad władzę na ziemi. Ufał w życie wieczne,

które im obiecywał. Lecz się im naraził,
bo - w mniemaniu kapłanów - obrażał ich boga.
Cóż - być może tak było... Ale nie znieważył
nigdy władzy Cezara! To kłamstwo tych pogan!

Gdy list Kajfa otrzymasz - proszę Cię Cezarze
- nie daj wiary szachrajstwom tego arcyłotra.
Nawet Herod - jak wszawa dziwka w lupanarze
- słucha go, jak niewolnik ich bluźnierczych doktryn.

Tyle chciałem Ci donieść. Za spokój w Judei
swym honorem zaręczam i głowę położę.
Niechaj Twoja pomyślność - In Nomine Dei
- trwa na wieki. Bądź zdrowy, mój Imperatorze.


Czas na sen... Choć tu, Banga... Moja wierna psino.
Będzie burza... Pamiętasz? Czujesz jego zapach
na gwoździu z krwią zaschniętą? Tylko moja wina
nie wysycha tak łatwo, jak ta łza na szatach...
Dodane przez PaNZeT dnia 16.09.2015 19:42 ˇ 32 Komentarzy · 627 Czytań · Drukuj
Komentarze
Ewa Włodek dnia 16.09.2015 20:04
hmmm...Jak dla mnie - jest ciekawie. Zestawiłeś ten mini-poemat (chyba tak godzi się nazwać Twój wiersz) jakby z dwu części: monolog wewnętrzny Piłata, na jego prywatny użytek i oficjalne pismo do cesarza. Zastosowałeś dwie różne poetyki, zróżnicowane środki wyrazu artystycznego, czy jak się tam to licho nazywa. I to jest dobry zabieg! Natomiast ostatnia strofa, ten ostatni głos Piłata - kapitalne, szczególnie trzy ostatnie wersy...Pozdrawiam serdecznie, Ewa
PaNZeT dnia 16.09.2015 20:37
- dzięki Ewo :)))

- to jest część IV ... w przyszłości pojawią się tu wcześniejsze "rozważania" kilku innych ważnych postaci ...

- mam tylko problem, bo nie umiem wklejać całych tekstów, a wpisywanie takiej "kobyły" na piechotę, to prawdziwa męczarnia ... może Ty wiesz, jak to się robi ???

- będę wdzięczny za podpowiedź - Pozdrawiam ...
Ewa Włodek dnia 16.09.2015 20:46
nie wiem, jak Inni, ale ja to robię tak" swój tekst w wordzie "zaciemniam", później wchodzę w ""dodaj wiersz" i jak mi się otworzy okienko - klikam: control A, control C, control V - i mam...
PaNZeT dnia 16.09.2015 20:50
- po kolei, czy razem - control ACV ???
koma17 dnia 16.09.2015 21:00
To nie kobyła, to WIERSZ.
Czy ja mogę podpowiedzieć?
1. Skopiuj tekst zapisany w edytorze tekstu.
2. Po wpisaniu tytułu wiersza, jak zawsze przy jego dodawaniu, ustaw kursor w polu przeznaczonym na tekst wiersza.
3. Wciśnij i przytrzymaj klawisz Ctrl i stuknij klawisz V
4. Koniecznie sprawdź na podglądzie wygląd wstawionego wiersza, często trzeba Enterami poprawić układ strof
PaNZeT dnia 16.09.2015 21:14
dzięki :)))
abirecka dnia 16.09.2015 21:32
Jeszua Ha-Nocri? Przecież to Bułhakow!
PaNZeT dnia 16.09.2015 21:43
- to jakiś problem ???
abirecka dnia 16.09.2015 21:48
Problem żaden pod jednym warunkiem... że ktoś już tym tematem zajął się wcześniej ;-)
PaNZeT dnia 16.09.2015 22:30
- ale w czym rzecz ???
- czyżbym splagiatował WIERSZ Bułhakowa ???

- aha - BANGA to też z Bułhakowa ... no i co teraz będzie - pójdę siedzieć ???
abirecka dnia 16.09.2015 23:10
Bułhakow wiersza nie napisał; "Piłat i inni" jest opowieścią Wolanda w "Mistrzu i Małgorzacie". Prozą.
Obecny wiersz, to w jakimś sensie parafraza wyżej wymienionego dzieła. Dla mnie: niczym po raz drugi zaparzona kawa po tzw. "turecku". Czyli: fusy bis.
Oczywiście nikt moich uwag nie musi traktować poważnie. Ot, zwykły wniosek z lektury przedstawionego tekstu ;)
Augustus dnia 17.09.2015 07:01
nieważne,że ktoś coś napisał kiedyś na ten sam temat
ważne JAK to napisał
poemat ten jest bardzo obszerny i widać w nim autentyczny trud
i wysiłek twórcy
podoba mi się
jest bardzo ciekawy, klimatyczny
a nade wszystko poetycki
bez udziwnień antymetafor i współczesnych wtrętów
kurtad41 dnia 17.09.2015 08:04
Bravo PANIE ZET (PaNZeT)!!! Bravo AUGUSTUS !
PaNZeT dnia 17.09.2015 08:33
abirecka:

- idąc śladem Twojego toku rozumowania, pisanie czegokolwiek z wątkami religijnymi mija się z celem, bo już ktoś o tym pisał ...

- wniosek? - won od tego tematu jeden z drugim i nie próbować ...

- a Ty o czym piszesz???
- czyżbyś znalazła jakiś sposób na totalną oryginalność ???

- co do Bułhakowa, to nie odkryłaś Ameryki, więc popisywanie się znajomością tematu jest tu chyba próbą zakrakania mnie swoją elokwencją ...

- na temat wiersza natomiast nic nie napisałaś, ale to Twoja broszka ...

- w każdym razie Twoje komentarze wprawiają mnie w dziwny stan - nie wiem, czy są straszne, czy śmieszne, ale czytając je mam skojarzenie z powiedzonkiem o kotku i młotku ...

również pozdrawiam :)))
PaNZeT dnia 17.09.2015 08:34
- Panom Augustus i kurta41 bardzo dziękuję za docenienie mojego trudu :)))
IRGA dnia 17.09.2015 09:08
Podoba mi się Twój wiersz. Oczywiście, że nie ma najmniejszego znaczenia, czy temat był już poruszany przez kogoś innego. To Twoje spojrzenie. Pozdrawiam. Irga
PaNZeT dnia 17.09.2015 09:20
:)))

- właśnie tak IRGO ... moje, choć rzeczywiście z Bułhakowem ma dużo wspólnego ... jego prawdziwym bohaterem nie jest ani Jeszua, ani nawet Mistrz ... jest nim Piłat ...

- ten tekst powyżej jest tylko 1/8 tego, co napisałem w sumie o Piłacie i innych ... będę je tu wklejał, choć za kolejność nie ręczę, bo wymagają jeszcze dopracowania ...

- dopiero z całości widać różne związki i ujawnia się znaczenie pewnych rekwizytów, które pojawiły się np. w tym wierszu ...

- mam nadzieję, że znajdą się na to odbiorcy, mimo znacznych rozmiarów całości :)))
Augustus dnia 17.09.2015 09:30
wklejaj PaNzeT
ja chętnie przeczytam cd
TAK mało tu tak ciekawej i dobrze napisanej
POEZJI
PaNZeT dnia 17.09.2015 09:31
- tak jak wszędzie - niestety :(((
abirecka dnia 17.09.2015 10:34
Panie PanZet! Proszę jednak czytać uważnie moje komentarze, gdzie:

a) w pierwszym stwierdziłam, iż pański wiersz, to odbicie Bułhakowa poprzez wprowadzenie osoby Jeszuy Ha-Nocri z dyskutującym z nim prokuratorem Piłatem [par. także film A.Wajdy "Piłat i inni" na podstawie prozy wym. autora], o czym uprzednio nie napisałam, choć o filmie też zaraz sobie pomyślałam ;)

b) wspomniałam o wtórności tematyki wiersza, która wprawdzie zakazana nie jest, bo i z niejednego pierwowzoru uczyniono własne wyjątkowej urody, oryginalne dzieło, jednak pański wiersz - moim wyłącznie moim zdaniem - jest taki nie inny [zob. mój trzeci komentarz].

Jeżeli pan jest z siebie dumny, to skromna abirecka nie widzi najmniejszych przeszkód, aby pan nadal nim był czy nawet stawał się jeszcze bardziej z siebie dumnym... ;)

I tu proszę być spokojnym, gdyż dalszą odbiorczynią pańskich poematów skromna abirecka nie będzie. Za dużo w nich wielosłowia, [ledwie przez to przebrnęła] ;))) w związku z czym ani nie zobaczy pan u niej kotka, ani tym bardziej - narzędzia kocich tortur - młotka ;)


c) w takim razie jak mam się ustosunkować do samego dzieła, jeżeli swoje poglądy wyartykułowałam w punktach a oraz b, nadmieniwszy równocześnie
abirecka dnia 17.09.2015 10:45
Punkt c) nieaktualny, wszystko napisane zostało wcześniej. Niemożność edycji spowodowała, co spowodowała.
PaNZeT dnia 17.09.2015 11:40
- o Boże - jaka rozległa wiedza ...

- no i co z tego, że przeczytała Pani bardzo dobrą książkę i obejrzała kiczowaty film na jej podstawie ???

- co ma piernik do wiatraka ???

- a co do kotka - to proszę zachować młotek, bo na pewno będzie Pani mieć jeszcze liczne okazje, żeby sobie pokomentować - jak nie moje wiersze, to innych :)))
abirecka dnia 17.09.2015 12:10
Panie PanZet,

niestety, czepia pan się moich typowo osobistych uwag, ponieważ skromna abirecka odważyła się mieć nieco odmienne zdanie od reszty pańskich czytelników.

I tu znowu skromna abirecka poruszy swój jakże co poniektórych denerwujący temat ocierający się o autorskie prawa indywidualnych inspiracji.

Pańskie wierszowane dywagacje to nic innego niż myśli cierpiącego na uporczywe migreny prokuratora Piłata wyłowione z rzekomo "kiczowatego" filmu Andrzeja Wajdy, nie mówiąc o bułhakowskim pierwowzorze.

A nie łaska byłoby nadmienić, iż wprawdzie... ale / niemniej... mój, czytaj PanZeta tekst, to przecież... etc. etc. coś zupełnie odmiennego.

Korona by panu z głowy spadła?

I proszę się nie martwić o komentarze czy recenzje skromnej abireckiej. Niektórzy nie tylko, że sobie je cenią, lecz także w prywatnej korespondencji proszą o zdanie. I to niekoniecznie pozytywne :P
PaNZeT dnia 17.09.2015 12:40
- widzę, że skromna abirecka, to ze skromnością za pan brat tak więcej teoretycznie :)))

- z całą pewnością się do tak skromnej osoby po poradę nie pofatyguję ...
Milianna dnia 17.09.2015 19:12
Pomimo długości tekst, czytałam bez znudzenia, a wręcz na jednym wdechu.
Dla mnie sytuacja namalowana ładnymi farbami. Na Tak:)

Pozdrawiam.
kurtad41 dnia 17.09.2015 19:31
O Boże - niezależnie jakie jest Twoje imię. TY widzisz?, co się dzieje na portalu (bo nie musisz czytać!) Młodzież mieniąca się poetami, jest bardziej pieniąca się gniotami...Swego niewątpliwie , oczywiście wysokiego wykształcenia i jeszcze większego mniemania o sobie. Dlaczego coś, co rzeczywiście przypomina solidną, intelektualnie i warsztatowo wypielęgnowaną poezję, otrzymuje werdykt- do kasacji? i kto to wnioskuje? Jakie ma osiągnięcia, poza uczestnictwem w " młocce snopa wzajemnej adoracji"Gdzie tu jest MERYTORYCZNA DYSKUSJA O : #SPRAWNOŚCI (NAWET BEZ RYMU) przekazania myśli, #stylu obecnego w poprawnej prozie - choćby rzeczywiście poetyckiej. Czy kryptotechnika musi panować i w " poezji z bezładnym wersowaniem". Czy to są jedyne walory coraz częściej zwanej - tak zwanej i nieczytanej (nieczytelnej) poezji?
PaNZeT dnia 17.09.2015 20:00
kurtad41 ... ale nie obrażasz mnie ?
:)))
PaNZeT dnia 17.09.2015 20:04
- w zasadzie mógłbym skopiować Twój komentarz i wklejać go w bardzo wielu miejscach ...

- jest jak najbardziej uniwersalny, biorąc pod uwagę rzesze "poetów", którzy dukają nałogowo jakieś gnioty o dupie Maryni i wydaje im się, że "tworzą" wiekopomne dzieła ...

- a o przyzwoitym rymowaniu nawet nie ma co wspominać - panuje powszechna żenująca nieumiejętność - a co najgorsze - nie wstydzą się tego, tylko jeszcze są dumni i dorabiają do swojej ignorancji prawdziwe ideologie :)))
kurtad41 dnia 17.09.2015 20:32
PaNZeT - czy takie moje słowa umieszczone po takiej "młocce mogły obrazić autora słów, które tę młockę wywołały? Więcej wiary w siebie!
a tak w ogóle - poezja to nie wszystko dla czego warto jałowo żyć.
Chyba ,że się ma bogatych rodziców. Mimo powyższe życzę trzymać fason!
Maria dnia 17.09.2015 20:37
Zagadnienie jako-takie znam z ksiąg tworzących religie. Jest tu kawał dobrej roboty. I jest tego za wiele, żeby zajmować się wyszukiwaniem = a co by można było uszczypnąć? Skoro lekko mi się czytało, przechodzę do gratulacji za całość.
To, że na ten temat pisali inni, nie znaczy że następni nie mają prawa podnieść tematu, bowiem gdyby hołdować zasadzie, to wydaje mi się, że na temat martyrologii świat już napisał wszystko, a jednak ludzie piszą i będą pisać. Stąd zarzuty niektórych czytelników, tego typu, że to już było, uważam za bezsens.
PaNZeT dnia 17.09.2015 20:39
:)))

- ja wiarę w siebie mam, nie dorównuje ona jednak pewności co do tego, iż takich skromnych krytyków jak powyżej włóczy się na portalach poetyckich bez liku i zawsze będą chcieli mi udowodnić, że wiedzą wszystko lepiej, niż ja ...

- dzięki za czytanie i koment :)))
kurtad41 dnia 17.09.2015 20:40
Poza powyższym - co mówi regulamin o roli (misji) portalu?
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 15
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67062814 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005