| Zanurzyłem się w pluskuNa niby świat bym brał
 Oprócz paru sytuacji
 Z miłą chęcią wyjdę
 Na szumiące powietrze
 Rozłożymy nasz sprzęt do obserwacji
 Na czynniki pierwsze
 A później krzykniemy w studnię
 Z tego wszystkiego zakręcę kołowrotem
 Ze strachu jakby
 Bo dmuchasz mi w twarz czerwoną
 Przez chwilę
 Potrwonię czas w końcu
 Na coś się przydam
 Od rzeczy zagadam zrozumiem
 Że nie teraz o tym
 No wcale przecież no ten
 Uratował mnie deszcz
 I ciasny daszek
 
Dodane przez cosac 
dnia 22.07.2007 10:01 ˇ
9 Komentarzy ·
968 Czytań ·
   |