| 
 na świat przychodziły dziewczynki 
mamę otulała samotność 
tata był poza zasięgiem dnia 
 
umorusane twarze nawet nie złościły 
na kolana nie brała już wcale 
czasami on 
na pajdę z marmoladą 
 
kiedy z innymi zabrał tatę 
zostały one i brat w brzuchu mamy 
 
po roku ojcem 
nazywali garstkę popiołów 
przyniesionych w kopercie 
z pieczęcią przerażającego ptaka 
 
mama była sucha 
ani łez ani ciała 
na obiad bywała zupa z obierków 
 
nie wyciągali już rąk po chleb 
 
niech ma 
za karę                                                                                  
 
Dodane przez  IZa
dnia 05.10.2015 22:03 ˇ
10 Komentarzy ·
523 Czytań ·
  
 
 |