poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMWtorek, 30.04.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
Numer
Cześć Nemeczek
Kto jeszcze przekroc...
Dziękuję i Bajkowy
Czym czy kim?
Spektrum
Tryptyk z czapy
by nigdy nie zaszło ...
Marionetka
Ti ti ta
Wiersz - tytuł: Poeta znikł
Śmierć poety boli, odszedł wczoraj nad ranem.

Przestał czuć zapach fiołków, nie widział
śladów na piasku. Ogłuchł - bicia dzwonów,
pukania do drzwi nie słyszał. Jednym słowem agonia -
nieodczuwalne dotyki. Krzyczałam: nie umieraj!

Zupełnie niepotrzebnie. (Obraz sinieje i rzednie)
Przepadł z własnej woli, bez twarzy nad ranem.

Słowami do łez wzruszał. Żal. Nic już nie napisze.
Chciałam go jeszcze ubrać, lecz sam zapiął spodnie.

Ta śmierć dotyka mnie bardziej niż znikania inne.
Może jednak wytrzymam i to jeszcze udźwignę.
Na wznak leży, wygodnie i odpoczywa w bezdechu.
Schłodzony od bardzo dawna w szufladzie wsuwanej,

a ja nad nim płaczę,
splatam ostatni wianek.
Dodane przez Milianna dnia 17.10.2015 22:55 ˇ 14 Komentarzy · 650 Czytań · Drukuj
Komentarze
adaszewski dnia 18.10.2015 10:25
wspomnienie albo zmyślona opowieść - wszystko jedno, brak jakieś wartości dodanej, aby stało się literatura
Milianna dnia 18.10.2015 11:03
adaszewski nie jest to zmyślona opowieść, no... po prostu, pewne spostrzeżenie, zawód... poeta będący wzorem stracił wrażliwość i jednym słowem - spadł z cokołu.
Ale widzę teraz po Pańskiej uwadze, że faktycznie: nie ma wiersza - pamiętnikowe zapiski.
Rozumiem, ale właściwie dobrze, że opublikowałam, ta uwaga daje mi do myślenia. Dziękuję bardzo.
Ola Cichy dnia 18.10.2015 12:05
Mam mieszane uczucia.
Emocje rozczarowania są czytelne.
Trudno skomentować mi ten tekst merytorycznie, Pojawia się styl, który określiłabym potocznym ( dla mnie typu; poeta znikł + fleksja, " może jednak wytrzymam" ), brak jedności czasu ( "przestał" " Obraz sinieje i rzednie"- przy czym "rzednie" dla mnie niezgodnie frazeologicznie; obraz nie rzednie, mgła jak najbardziej)
Nie wiem, czy "śmierć' jest najlepszym określeniem dla "upadku z piedestału", jeśli ów sam się ubiera, i "zapina spodnie".
Proszę wybaczyć skojarzenia., ale tu tak trywialnie, Cała sytuacja; nad ranem...
Trochę mi niezręcznie z tym odczytaniem.
Jeśli to tylko proces wirtualny, to nie rozumiem adekwatności pewnych rekwizytów.
I trochę ta szuflada... albo ona albo wcześniejsza wizualizacja, nawet zaskakująca ... noi po co ten spleciony wianek, który raczej kojarzy się mi z nocą kupały no i całą resztą skojarzeń z "ostatnim wiankiem", a na grób to raczej wieniec.
Razem '"nie leży".
No i kto tu coś stracił. Peelka czy zatopiony w "niemożności" poeta.
Tyle luźnych skojarzeń.

Czytałam Pani teksty.:) Były wśród nich lepsze.
Myślę, że każdy określa krąg swoich zainteresowań i formę. Wydaje się, że tu nadal etap poszukiwań.
Ważne, by dobrze zastanowić się, co chce się przekazać odbiorcy.
Pozdrawiam bardzo życzliwie :):):) obserwując pani poetyckie próby.Ola.
Ola Cichy dnia 18.10.2015 12:08
PS. proszę wybaczyć literówki i nieśmiertelne "no i "- pisane na raty, w trudnych warunkach technicznych.
O.
Milianna dnia 18.10.2015 12:17
Olu tak, to jest etap poszukiwań i mam dużo lepsze teksty, ale wstawiam tu świadomie te, co do których mam wątpliwości. Ktoś mi powiedział: dlaczego nie wstawiasz tych, które były skomentowane jako dobre?

A po co? jeśli tam jest prawie OK. Weszłam tu po to, aby coś z komentarzy wyciągnąć.
A że troszkę Państwa pomęczą moje teksty, to bardzo proszę o wybaczenie. Postaram się następnym razem może coś
bardziej godnego na ten portal i serdecznie dziękuję za rozwinięty, konkretny komentarz.
Ola Cichy dnia 18.10.2015 12:26
Wiem. Dlatego napisałam, że "czuć" poszukiwania.
Podziwiam konsekwencję w analizowaniu swojego warsztatu.
Miłej niedzieli.
O.:)
Milianna dnia 18.10.2015 12:52
Troszkę się jednak pobronię :))
Obraz rzednie - był nasycony barwami, gęsty od znaczeń - rozmywa się, traci gęstość i staje się zimny "sinieje i rzednie".

Śmierć poety - sam wybrał ten stan i jest mu tak dobrze, może faktycznie zapis nie tak, bo to ja tę śmierć widzę, on raczej chyba nie.

Skojarzenie z "nad ranem" może faktycznie byc nie bardzo.
Nietrafione. Racja.

Szuflada wsuwana - to taka z chłodni w prosektorium - przesadziłam, ze tam go zamknęłam. Wybacz Poeto, wybacz proszę.

A kto traci? Chciałam powiedzieć, że przede wszystkim ja - płaczę nad nim, ale On zapewne też.

Wianek - no, splatałam wianki laurowe, więc ten ostatni... może faktycznie powinien być wieniec, ale na głowę? wieniec?

Ogólnie - ma Pani rację: nie ma spójności i jak pisze Pan Adaszewski- myśli nadrzędnej, wartości dodanej. Teraz to widzę i dziękuję.

Przepraszam za "no" :))
Milianna dnia 18.10.2015 13:10
Ola Cichy chociaż nie - co do wianka - laurowe były wieńce, a nie wianki, czyli racja po Pani stronie.
Robert Furs dnia 18.10.2015 21:48
gdy coś kończy, coś się zaczyna, potrzeba tu wiary,
Milianna dnia 24.10.2015 22:00
to prawda, potrzeba wiary...
Milianna dnia 02.11.2015 20:45
OLu:) Poprawiłam ten wiersz. Wiem, że to jest byle co, ale może choć troszkę lepiej brzmi:)

Śmierć poety boli, odszedł wczoraj nad ranem.

Przestał czuć zapach fiołków, nie widział
śladów na piasku. Ogłuchł - bicia dzwonów,
pukania do drzwi nie słyszał. Jednym słowem agonia -
nieodczuwalne dotyki. Krzyczałam: nie umieraj!

Zupełnie niepotrzebnie. (Obraz bezcenny blednie)
Przepadł z własnej woli, poddał się nad ranem.

Słowami do łez wzruszał. Tak mi żal, nic nie pisze.

Ta śmierć dotyka mnie bardziej niż znikania inne.
A może zmartwychwstanie i ciężar udźwignie.
Na razie leży wygodnie i odpoczywa w bezdechu.
Schłodzony od czasu jakiegoś w szufladzie wsuwanej,

a ja płacząc, z nadzieją splatam
z wawrzynu wianek.
Milianna dnia 02.11.2015 21:18
z pierwszego wersu ostatniej strofy "mnie" wyrzucić jeszcze trzeba i tytuł:
W szufladzie;)))
Ola Cichy dnia 15.11.2015 12:12
Widać pracę.
W dobrym kierunku.
Nadal chyba wolałabym jaśniejsze określenie sytuacji peelki.
To rozczarowanie "poetyckim ideałem" czy romansem z poetą?
Chyba nie mam zaskoku.
Pozdrowionka.O.:):)
Milianna dnia 21.11.2015 19:42
Dzięki Olu:) IDEAŁEM:)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 7
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67114274 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005