poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPiątek, 19.12.2025
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Czy ten portal "umarł"?
FRASZKI
playlista- niezapomn...
Co to jest poezja?
"Na początku było sł...
Czy są przechowywane...
GRANICE POEZJI
Bank wysokooprocento...
Limeryki
Forma strony interne...
Ostatnio dodane Wiersze
I nie dyliżans
Mgła
Tuszenie tuszy
Elegancja - Franc(j)a
Egzamin - zapis snu ...
Odłogi
Zaklęcie
wietrzne miasto
Wielka mnogość wszec...
Buty w sądzie*
Wiersz - tytuł: według M. Cwietajewej ("Skąd we mnie tyle tkliwości")
Skąd we mnie na dnie przyczajona czułość,
gdy spłonęła Sodoma, potop pochłonął Atlantydę
pod sandałami barbarzyńców padła Kartagina ?
Gdy na przenicowane ulice spadają ławice bomb,
przenikają przez dachy domów, które trwać
miały wiecznie...

A ty obok, przygodny, zapatrzony w siebie
jak w jądro wszechświata, nie pytasz mnie
o imię i czy unosząc kieliszek odmawiam
litanię do upadłych aniołów.

Z obojętnością w oczach oceniasz grudy piersi
i spowiedź dotyku, a ja obrazoburczo głodna
na podobieństwo krwiożerczego owada otaczam
Cię w sobie, pożeram chitynowy pancerz pleców,
łamię rusztowanie mięśni łuku ramion Atlasa.

Przyszedłeś znikąd, odejdziesz syty zachwytem
roztańczonego w tangu języka, ślad twoich warg
nad ranem zmyję strumieniem świętoszkowatej
wody grzechu odpuszczenia.



Dodane przez Magrygał dnia 27.12.2015 23:29 ˇ 14 Komentarzy · 694 Czytań · Drukuj
Komentarze
Mithotyn dnia 28.12.2015 05:52
Skąd we mnie na dnie przyczajona czułość,
gdy spłonęła Sodoma, potop pochłonął Atlantdę,
pod sandałami barbarzyńców padła Kartagina ?
Gdy na przenicowane ulice spadają ławice bomb,
przenikają przez dachy domów, którye trwać
miały wiecznie...

A ty obok, przygodny, zapatrzony w siebie
jak w jądro wszechświata, nie pytasz mnie
o imię i czy unosząc kieliszek odmawiam
litanię do upadłych aniołów.

Z obojętnością w oczach oceniasz grudy piersi
i spowiedź dotyku, a ja obrazoburczo głodna
na podobieństwo krwiożerczego owada otaczam
Cię w sobie, pożeram chitunowy pancerz pleców,
łamię rusztowanie mięśni łuku ramion Atlasa.

Przyszedłeś znikąd, odejdziesz syty zachwytem
roztańczonego w tangu języka, ślad twoich warg
nad ranem zmyję strumieniem świętoszkowatej
wody grzechu odpuszczenia.
Kazimiera Szczykutowicz dnia 28.12.2015 06:12
Są rzeczy i zdarzena - wielkie i maleńkie. Przyziemność człowiecza potrafi je odbierać i stwarzać. Ale wydarzenia i rzeczy ogromne nie są w zasięgu jego mocy.
zdzislawis dnia 28.12.2015 07:01
Krytycy z ZSRR zarzucali jej pustosłowie, wydaje mi się że nie słusznie. Pozdrawiam.
abirecka dnia 28.12.2015 11:01
Wszystko się zgadza :) Szczególnie we wierszu wiersz :)))

Najserdeczniej :)))
moderator2 dnia 28.12.2015 11:28
Na prośbę autora poprawiono błędnie zapisane słowa.
silva dnia 28.12.2015 11:29
Pięknie i przebogato, pozdrawiam.
Magrygał dnia 28.12.2015 11:50
Mithotyn - dziękuję za uwagę i uwagi. Pozdrawiam, A
Kazimiera Szczykutowicz- Sacrum i profanum gdzieś tam jednak się łączą. Pozdrawiam, A
zdzislawis - niesłusznie. Pozdrawiam, A
moderator - dziękuję, A
Magrygał dnia 28.12.2015 11:53
abirecka - ujął mnie ten oryginalny wiersz. Stąd próba jego reinterpretacji. Pozdrawiam, A
silva - miało być bogato.....:) Pozdrawiam, A
raindrops dnia 28.12.2015 13:34
Każdy dobry tekst, który posiada odniesienia do starożytności, jest jak przepastna studnia - uwielbiam w nią zaglądać; jeszcze tu wrócę. Dobrze, że poprawiono błędy, od razu inaczej się czyta.

Pozdrawiam,
MR
Milianna dnia 28.12.2015 16:01
Podoba mi się szalenie

tylko ostatni wers trzeciej i czwartej strofy... czytam od wczoraj i mi jakoś nie bardzo (ale jam zielona:))
adaszewski dnia 28.12.2015 17:03
Bardzo dobry wiersz. Co w przypadku tego tekstu rozumie się samo przez się.
IRGA dnia 28.12.2015 20:14
Duszeszczipatielnoje :) Dziękuję, Magrygale. Pozdrawiam. Irga
Irena Michalska dnia 30.12.2015 22:10
Zdawałoby się, że delikatność uczuć, wrażliwość, czułość zostaną zniszczone w człowieku przez barbarzyństwo wojen i wszelkich kataklizmów. A tymczasem wciąż żyją i karmią więzi między ludźmi.
Cwietajewa byłaby może zdziwiona szerokością spojrzenia na jej wiersz. Mnie podoba się taka perspektywa. Pozdrawiam.
Magrygał dnia 01.01.2016 10:43
Dziękuję wszystkim. Pozdrawiam, A
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
ANTOLOGIA W OBRONIE ...
"W ŚWIECIE SŁOWA -PO...
XVIII Ogólnopolski K...
XLV Konkurs Poetycki...
Wieczór debiutu ksią...
Turniej jednego wier...
Szacunek dla tych, k...
Jubileusz
XII OKP im. Michała ...
OKP Festiwalu Litera...
Użytkownicy
Gości Online: 18
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

84605389 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005