dnia 13.06.2016 09:16
...nie tą razą |
dnia 13.06.2016 10:02
Być może inną. Pozdrawiam |
dnia 13.06.2016 10:45
.....jeszcze pioruny są słyszalne,
więc i chmury też nie zasną;
grzmoty nadal są powtarzalne,
choć słychać, że już gasną.
Odrobiła boską pańszczyznę
ludziom się przypominając
i na ciszy, spokoju mieliznę
wskoczyła, jak stary zając.
Bezczelność moja ma granice
więc na pobłażliwość komy liczę
że po dodaniu zakończenia
zachowam u Niej jednak swe oblicze.
A najlepiej przyjąć, że tego nie było
bo wiem, że obowiązuje reguła:
Panie! rozumiem, lecz nie działa się siłą. |
dnia 13.06.2016 11:02
Przegląda się niebo
po burzy w kałuży
Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊 |
dnia 13.06.2016 11:07
kurtad41 - oblicze zachowane, pozdrawiam z uśmiechem |
dnia 13.06.2016 11:08
Pobyt na portalu, to nie zając,
więc na rewanż komy czekając
teraz pozdrawiam serdecznie,
i życzyć dobrego już teraz chcę. |
dnia 13.06.2016 11:13
Alfred -
a dziewczyna jak burza
stopy w kałużach nurza
Pozdrawiam |
dnia 13.06.2016 11:17
kurtad41 - przesyłam wielokrotność pozdrowienia z uśmiechem |
dnia 13.06.2016 11:35
"Charczy - - - warczy..." A może by tak coś zmienić?
Kiedyś napisałam o burzy:
http://postscriptum.net.pl/viewtopic.php?t=25798
z powodu której w "Nieszufladzie" wybuchła okropna awantura :p A kto na "profanów"wrzeszczał najgłośniej? Oczywiście, niezmiennie skromna autorka - abirecka :-))))
Serdecznie :))) |
dnia 13.06.2016 11:45
chciałbysię przytulać
ale nikt jej nie lubi
-biedna burza
Personifikacja jak najbardziej. Pozdrawiam:) |
dnia 13.06.2016 12:27
Ciekawie, bo dwuznacznie. Pozdrawiam. |
dnia 13.06.2016 12:30
abirecka - słuszna uwaga, zastanowię się. Burza we wskazanym wierszu piękna, pachnąca, w moim - zła, najeżona, rozgoryczona jak ja czasami. Pozdrawiam miło. |
dnia 13.06.2016 12:34
arlekin mniejszy - właśnie, kto by nie chciał być przytulany :-) Dziękuję i pozdrawiam |
dnia 13.06.2016 12:37
silva - doceniam to, że wczytujesz się w wiersze. Dziękuję i pozdrawiam |
dnia 13.06.2016 13:44
:) |
dnia 13.06.2016 13:52
kkb - :-) miło, że czytasz |
dnia 13.06.2016 16:43
Właśnie nadeszła, już nie taka wściekła i rozżalona. Rozlała złość na mokro, jak chciała. Gdy zapytałam, czy przyszła od komy, zagrzmiała. Czy to była odpowiedź? Nie wiem :) Pozdrawiam. |
dnia 13.06.2016 16:55
jeszcze w rozbłyskach się szamoce
jeszcze charczy ściśniętym gardłem
ostatnim grzmotem
drzewa przydeptuje za płotem
Tylko ta strofa (ciuta inaczej poczytałam:)) Przepraszam bardzo.
Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 13.06.2016 17:02
Ja zawsze burzę widzę zupełnie inaczej - jak piękny spektakl :) uwielbiam patrzeć i słuchać.
Tu, w wierszu niekoniecznie chodzi o burzę za oknem, trafnie pokazana :) |
dnia 13.06.2016 17:10
po burzy
powietrze służy, burze są super, zwłaszcza nocą w lesie. |
dnia 13.06.2016 18:05
Dużo już zostało powiedziane.
Burza jako złośliwa ,groźna jędza, czemu nie.
Ale też nie do końca jest to "mój" obraz.
Spodobało się :
"watahy chmur zagania w ciemny kąt"
Pozdrówka.
O:) |
dnia 13.06.2016 18:47
Burza ale wszystko jest jasne. Ciut za bardzo. Pozdr |
dnia 13.06.2016 19:14
prosty koncept, piękny wiersz, taki angielski: bo ponoć angole twierdzą, że najlepsza literatura polega na opisaniu tego, co dzieje się przed domem. W aspekcie takiego wiersza się zgadzam z tym poglądem. |
dnia 13.06.2016 21:25
A może ta burza tylko z pozoru taka groźna, może warto ją zaprosić...po nawałnicy tak ładnie oczyszcza się powietrze:) Serdecznie pozdrawiam:) |
dnia 13.06.2016 21:42
ta burza zbyt ...burzowa...,,przerysowana... |
dnia 13.06.2016 21:46
Irena Michalska - nie ode mnie przyszła ta burza, bo nie wiem, gdzie mieszkasz i nie mogłam jej pod Twój dom skierować. ;-) Nie rozsyłam burz po okolicy, zapewniam. Pogodnie pozdrawiam |
dnia 13.06.2016 21:49
Milianna - proszę bardzo, czytaj wiersz po swojemu i który fragment Ci pasuje - nie przeszkadza mi to. Pozdrawiam serdecznie |
dnia 13.06.2016 21:52
zorianna - burza jest spektaklem pięknym i groźnym, różnie można o niej pisać. U mnie niekoniecznie chodzi o burzę. Serdecznie pozdrawiam |
dnia 13.06.2016 22:02
frogiszcze - też tak myślałam, że burze są super do czasu, jak od pioruna zapalił się budynek przed moim oknem, a mieszkanie zalała mi ulewa, bo fragment dachu odleciał z wiatrem. W ciszy po burzy pozdrawiam |
dnia 13.06.2016 22:08
Ola Cichy - Każdy ma swój obraz burzy, moja jest nieakceptowana. Też lubię wybrany przez Ciebie wers. Serdecznie pozdrawiam |
dnia 13.06.2016 22:09
Ooo - to przez błyskawice :-) Pozdrawiam |
dnia 13.06.2016 22:17
adaszewski - oj, nie spodziewałam się tak miłego komentarza, aż nie wiem co dalej napisać... Dziękuję. Z uśmiechem pozdrawiam |
dnia 13.06.2016 22:27
mgnienie - z pozoru, a jak jest naprawdę, kto wie? Po burzy - ozon i ulga. Pozdrawiam |
dnia 13.06.2016 22:35
Warkoczyk - czyli za wysoki procent burzy w burzy? To tak żartem. Poważnie, to przerysowanie jest zamierzone, jak podkreślanie cech w charakterystyce. Pozdrawiam |
dnia 13.06.2016 22:37
Spodobał mi się opis burzy - tej dosłownej i przenośnej...Nie przekonało mnie zakończenie - raczej jest oczywiste, choć niektórzy lubią burzę :-) Pozdrawiam |
dnia 13.06.2016 22:46
koma - a odgromniki to na pic wymyślone, no zdarza się, ale niech rozpacznie nie przesłoni Ci tego co piękne i potężne, wszystko da się odbudować ( jeśli zbudowane było ), ale burza, niebo ziemi dotyka.... |
dnia 13.06.2016 22:46
kasandra - "spodobał mi się" - to mnie cieszy, zakończenie zbyt oczywiste - trudno. Tak po prostu było. Pozdrawiam |
dnia 13.06.2016 22:55
frogiszcze - nie rozpaczam, wszystko już wyremontowane, tylko skóra mi cierpnie, gdy grzmi. Nie zaciera mi to przykre wrażenie piękna, na szczęście. Dzisiaj też była burza, musiałam zamknąć konie w stajni, biegły... to było piękne. |
dnia 14.06.2016 00:19
Bardzo obrazowy opis burzy, wyczuwa się jej personifikację,
a że jest rodzaju żeńskiego, to można rzec, że zawsze wszystkiemu winne te kobiety, a mnie się wydaje, że winne są tzw czynniki "atmosferyczne", które tę burzę wywołują, ludzie też często pamiętają finał np burzowej awantury, ale zapominają, iż sami też się do niej przyczynili.
Tak czy siak wiersz dobrze napisany...
Pozdrawiam.
P.S Lubię obserwować burzę, ale z bezpiecznej odległości,
boję się piorunów:)) |
dnia 14.06.2016 07:52
Niepoprawna optymistka - jak zawsze dzielisz się swoimi ciekawymi przemyśleniami - dziękuję i pozdrawiam. |
dnia 14.06.2016 08:36
czy tego chcemy czy nie, burze były i będą, jednego możemy być pewni, że po nich przychodzi cisza - ot, tak prawidłowość :) pozdrawiam, cieplutko, |
dnia 14.06.2016 08:37
*taka, |
dnia 14.06.2016 09:11
Robert Furs - i ta cisza jest cenna, dziękuję za cieplutkie pozdrowienia, bo pochłodniało. Miłego dnia |
dnia 14.06.2016 12:17
koma - i to jest właśnie w burzy najbardziej ekscytujące, że cierpnie skóra, dbaj o konie, one zadbają o Ciebie. Pozdrawiam z burzowym pomrukiem. |
dnia 14.06.2016 14:19
Ładne. Pozdrawiam. Irga |
dnia 14.06.2016 18:31
IRGA - doceniam Twoją obecność. Jednym słowem umiliłaś mi dzień. Dziękuję i pozdrawiam |
dnia 14.06.2016 21:13
Sugestywny opis dzięki onomatopejom. Tu zła, groźna, a ja lubię burze...Pozdrawiam |
dnia 14.06.2016 22:13
sibon - ale też zawiedziona, bo ja nie bardzo... raczej z dystansu. Dziękuję i pozdrawiam |
dnia 14.06.2016 22:18
..i na pustyni burza zabija ciszę... |
dnia 15.06.2016 09:08
mikesz111 - ... a piasek zasypuje szczeliny po błyskawicach... |
dnia 15.06.2016 14:20
Ostatnio wędkowanie zajmuje mi dużo czasu i zdarza się, że nie mam czasu, albo omijam niechcący nawet takie dobre wiersze jak Twój. Wybacz.
Pozdrawiam ciepło. :-) |
dnia 16.06.2016 10:00
Whitewolf - gdzie łowisz? Rzeka, czy jezioro? Lepiej relaksować się nad wodą niż ślęczeć przed komputerem. :-) Dziękuję, że do mnie zajrzałeś. Duuużej ryby życzę i oczywiście wybaczam ;-))) |
v6.01.7 © 2003-2005
![[www.pajacyk.pl]](/fusion/images/pajacyk.gif)