dnia 14.01.2017 00:53
Gra z kostuchą w karty o życie?
Ciekawa myśl - śmierć zmęczona swoją pracą. |
dnia 14.01.2017 08:24
Można grać jeśli jest choć cień szansy na wygraną, ze śmiercią to raczej niemożliwe, koncepcja dobra choć nie nowa, druga cząstka mi się podoba. Pozdrawiam |
dnia 14.01.2017 08:44
Można grać o datę ostatniego grania. To już coś. |
dnia 14.01.2017 10:08
Poczułem sympatię do śmierci - tej z wiersza, nie prawdziwej. Bo widać, że niezbyt lubi swoją pracę, chciałaby się od niej wykpić, choćby przegrywając w karty. Ale niestety, ma do spełnienia misję i musi ją realizować... Nieco smutny nastrój, taki w klimacie bajek braci Grimm...
Serdecznie pozdrawiam |
dnia 14.01.2017 11:38
Nie chcę dłużej zabijać- tak, co by było, gdyby śmierć zrealizowała ten zamiar? Totalne przeludnienie... Ostrołęcki poeta, Edward Kupiszewski, napisał: odchodzimy, by innym zostawić swoje miejsce na ziemi. Pozdrawiam. |
dnia 14.01.2017 11:40
Propozycja początkowo wygląda na wielce obiecującą i na taką nie do odrzucenia. Najgorsze, że z Kostuchą jeszcze nikt nie wygrał. Świadomość tego może w ogóle skutecznie powstrzymać zamiar podjęcia gry. Wiersz bardzo interesujący. Skłania do zadumy i refleksji nad sprawami ostatecznymi.
Serdeczności ;-) |
dnia 14.01.2017 11:45
Hardy - miło mi Ciebie gościć :-). W końcu "koniec" to też swoista gra - zawsze możemy "wygrać" kolejny dzień. Pozdrawiam ciepło i dziękuję. |
dnia 14.01.2017 11:49
zdzislawisie - dziękuję za wybór drugiej zwrotki :-), zawsze warto grać... Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 14.01.2017 11:52
Januszu - właśnie o tym myślałam, pisząc tekst, dziękuję za Twe słowa; nastrój smutny - czasami i tak bywa. Pozdrawiam ciepło :-) |
dnia 14.01.2017 11:52
jedno zdarzenie, jedno zdanie, jedno zadanie - całe życie, to jest dobry wiersz |
dnia 14.01.2017 11:53
... i tytuł trafiony, niezbędny |
dnia 14.01.2017 11:53
no cóż, fach jak każdy, tyle tylko, że bez obaw o emeryturę...
/ zamiast tysiąca czytam pokera /
serdecznie |
dnia 14.01.2017 11:56
silvo - dziękuję za komentarz i cytat, który wyjaśnia tajemnicę śmierci. Do napisania mego tekstu zainspirowała mnie postać Tanatosa uwięzionego przez Syzyfa. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 14.01.2017 12:00
nitjeru - dziękuję za Twe bardzo miłe słowa -) Wydaje mi się, że zawsze warto walczyć - tu "grać" - o to, co jest dla nas ważne, nawet jeśli nie mamy szans...Pozdrawiam ciepło :-) |
dnia 14.01.2017 12:03
adaszewski - miłe Twe słowa i ocena tekstu :-) Dziękuję serdecznie, szczególnie za słowo "dobry" :-) Pozdrawiam :-) |
dnia 14.01.2017 12:06
kaemie - właśnie, to tylko "praca", ale jakże skuteczna :-) Myślałam o pokerze, ale w tysiąca z reguły wygrywałam :-) Dziękuję i pozdrawiam ciepło, |
dnia 14.01.2017 14:19
zagrać można byle się w tej grze nie okazać dupkiem dzwoncym :) i przegrać przed rozdaniem, pozdrawiam cieplutko, |
dnia 14.01.2017 14:46
Śmierć o ludzkich cechach. Nie bezlitosna a zmęczona. Co jest nie mniej przygnębiające. Wiersz ma klimat. Pozdrawiam |
dnia 14.01.2017 14:58
Robercie Furs - cieszę się, że do mnie zaglądasz :-) Dziękuję za komentarz - czasami i tak bywa, ale może jest szansa? :-) Pozdrawiam ciepło. |
dnia 14.01.2017 15:02
komo17 - pomyślałam, że może śmierć też ma dosyć i chciałaby odpocząć, ale nie ma na to szansy...Dziękuję za miłe słowa i refleksje...Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 14.01.2017 15:20
śmierć bardziej ludzka,wiersz super,tytuł podkreśla wypowiedź Autora,pozdrawiam :)))) |
dnia 14.01.2017 18:11
elu_zwolinska - dziękuję za sympatyczną ocenę tekstu :-) Pozdrawiam Cię serdecznie :-) |
dnia 14.01.2017 21:08
łamanie siódmej pieczęci. jakby.
pozdrawiam. |
dnia 14.01.2017 21:29
Juliuszu Karowadzi - dziękuję za dodatkowy kontekst biblijny - ciekawe spostrzeżenie. Pozdrawiam Cię serdecznie :-) |
dnia 15.01.2017 09:22
Temat od chyba pra wieczności
nie tylko w duchu poezji gości.
I nadal jest otwarty
nawet przy grze w karty.
Jest to gra łudząca,
bo nie mająca końca.
za pomysł / temat pozdrawiam
bo już z partnerką gry rozmawiam. |
dnia 15.01.2017 09:47
kurtadzie41 - jest mi bardzo miło, że zajrzałeś do mojego utworu i skomentowałeś wierszem :-) Spróbuj partnerkę gry zagadać -opowiadaj bajki albo dowcipy - może ma poczucie humoru :-)
Pozdrawiam ciepło i z uśmiechem :-) |
dnia 15.01.2017 16:19
Czytałem wcześniej i też miałem napisać, że fajny, ale mówię nie będę słodził ;) Ale jak zrozumiałem tytuł, to... kozak.
Pozdrawiam |
dnia 15.01.2017 16:56
kkb - dziękuję pięknie za wizytę, miło usłyszeć, że tekst "fajny" - a ze słodzeniem jest tak - słodzę bardzo dużo i też się tego wstydzę, ale cóż - pomyślę o tym za 10 lat :-) Pozdrawiam ciepło :-) |
dnia 15.01.2017 17:15
Ze śmiercią gra się w różne..."gry".
Mnie i jedna ze starszych przyszła do głowy... szachy.
Mniej przypadku w niej niż w kartach.;)
i tak Siódma pieczęć Bergmana mi przypełzła.
Pozdrówka. OLa.:) |
dnia 15.01.2017 17:32
Olu Cichy - :-) dziękuję za komentarz:-) Moim zdaniem śmierć to często przypadek - ktoś był akurat w tym miejscu, w tym czasie...I stąd karty, ale masz rację, że gra w szachy ze śmiercią mogłaby być fascynująca - i jaka motywacja do nauki :-)
Pozdrawiam ciepło :-) |
dnia 15.01.2017 21:43
Śmierć to krótki sen, kiedyś się skończy , tak jak sen Łazarza. Ewelina wg Jana 11: 1-46.
Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊 I ciepło.😊. |
dnia 15.01.2017 22:07
Alfredzie - dziękuję Ci za nawiązanie do Ewangelii - słowa, które przywołałeś, brzmią optymistycznie :-) Pozdrawiam równie ciepło i pięknie dziękuję :-) |