Może
Dusze nasze przepełnione nieśmiertelnym morzem,
W spokojniejszych czasach,
Kiedy jeszcze nie wezbrała rzeka
Zawędrowały do krainy naszych marzeń.
Krainy skąd powrotna droga tak daleka.
I pomyślały
Że może i nam kiedyś będzie dane,
Choć raz w życiu dotrzeć w te strony,
Gdzie dzieci naszych radosne pluskanie,
Dojrzymy w spokojniejszej wodzie.
Bo nawałnica już żadna ich nie sięgnie.
Dotrzeć tam zdoła czasem zimna fala.
Jako ślad po zimie, po krach i lodzie.
One
Strzałą poszybują.
W sobie znane przestrzenie.
Lotem szybkim i nieznanym.
Ani mi ani tobie.
Lecz tyś łukiem i cięciwą,
Coś je tam wystrzelił.
I szczęsliwyś, gdy ich tarcza
Też i twoją znaczy drogę.
Dodane przez Tomasz Biazik
dnia 28.01.2017 00:20 ˇ
3 Komentarzy ·
461 Czytań ·
|