poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPiątek, 17.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
"Na początku było sł...
Monodramy
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Ostatnio dodane Wiersze
Wyjdź
Szczęście i Krem
Stasiowe wiersze
Liczebniki
Procesja Fatimska
Przypisani do mroku
Z punktu rosy
pośrodku ściany
Kocham
wczoraj albo dzień po
Wiersz - tytuł: O nauce pisania
Napisałam o ojcu. Ktoś kazał wyrzucić do kosza.
Krzyczał, że za dużo rekwizytów, sprzeczności.
Głupia, pokasowałam ważne dla mnie słowa.

Ojciec pochodził ze Lwowa. Zaczynał dzień o świcie,
śpiewem chwalił Boga.

Często pyskowałam, wpadał w furię - rzucał
popielniczką z ciężkiego szkła, a potem żałował.

Lubił wypić, przekląć i był duszą towarzystwa;
czytał Mickiewicza (mówiliśmy - Adasia), Staśka Grzesiuka.

Pamiętał jak bolał brzuch, gdy był dzieckiem,
dlatego w naszym domu zawsze zapas mąki, oleju,
cukru i konserw. Chleb, jeśli upadł,
delikatnie podnosił, nabożnie całował.

Przychodzili goście,
wtedy stawiał mnie na taborecie, z dumą
śpiewałam piosenki, recytowałam wiersze.

Kiedy odchodził trzymałam go za rękę. Złagodniał
i za najdrobniejszą pomoc dziękował.
Wolałabym, żeby rzucił popielniczką,
a on po cichu (nie po swojemu) przepraszał:
Wybacz córciu. Życie tak szybko upłynęło, jak jeden dzień.
Córciu... ja wiem, że za dużo wątków, sprzeczności,
ale... pisz. Pisz dziecko, o miłości.





Dodane przez Milianna dnia 12.02.2017 08:41 ˇ 28 Komentarzy · 889 Czytań · Drukuj
Komentarze
Spoks dnia 12.02.2017 09:52
Między pisać a napisać jest taka różnica jak z Tokyo do Rzymu!
Jeśli tylko zechcemy i mocno pragniemy szczerze podzielić swymi myślami;
przeżyciami, doświadczeniami i przemyśleniami, nic nie stanie temu na przeszkodzie prócz własnej; inwencji, sile pamięci jak również wyobraźni.
Lecz przede wszystkim potrzeba do tego zdecydowania, oderwania od wpływów jak też sporo odwagi.
Nie wszystko i nie wszystkim z tego co piszemy/napiszemy musi zaraz się "podobać".
Są sprawy i rzeczy stanowiące tabu na których to porwanie zawsze naraża na nieporozumienia i sprzeciw.
Z tego względu np. /choć nie pomijam/ sam unikam tematu religii jak też polityki.
Ale ja nie o tym!

Szczerze podziwiam i z lekka zazdroszczę tobie prezentowanego opisu,
gdyż uważam, że każde tu z nas w pewnych warunkach, sytuacji jak i czasie winno by podobny wiersz o swoim ojcu, matce....choćby i złej ciotce napisać.
Sama czynisz to przykładnie, zachowując istotne cechy charakteru choć jak dla mnie - niewystarczająco. :)
Sam również mam kolegę - przyjaciela zza Buga, z zasadami, więc sama wiesz jak doskonale to rozumiem.
Ze aż chciało by czytać, więcej i więcej.

I na zakończenie jeszcze;
Przypominają mi w tym miejscu słowa piosenki G.Łobaczewskiej -"Czas nas uczy pogody..."
Se 'la vie, - taka jest prawda.

Życząc miłej i słonecznej niedzieli - pozdrawiam! :))
Milianna dnia 12.02.2017 10:19
A ja z ogromną przyjemnością czytam taki fajny, serdeczny komentarz:) mam więcej o Ojcu, ale i o matce, choć w innym:( klimacie. Lubię pisac o ludziach. Co zresztą widac w moim portfolio.
Za podziw dziękuję, powoduje uśmiech od ucha do ucha:) Na dodatek pisaliśmy wzajemnie u siebie w tym samym czasie:)

W tej chwili widzę kilka momentów(warsztatowych ) do poprawki, ale poczekam, może koledzy coś podpowiedzą:)

Za piosenkę pięknie dziękuję. To jest prawda, czas nas uczy pogody, ale i pokory.
lunatyk dnia 12.02.2017 10:22
Wzruszające - szczególnie ostatnia zwrotka - w prostych słowach oddałaś miłość do ojca :-) Początek wiersza nawiązuje do tytułu - tu zgodzę się ze Spoksem.
Pozdrawiam ciepło :-)
Spoks dnia 12.02.2017 10:33
Warsztatu nie czepiam, bo i na tym najlepiej nie znam.
Dla mnie najbardziej liczą; skojarzenia, wrażenia jak i potencjał jakie utwór zawiera.
Ten taki ma, jak z Tokyo do Rzymu! :)
potrzaskane zwierciadło dnia 12.02.2017 10:41
świetny wiersz pozdrawiam
Magrygał dnia 12.02.2017 11:06
Czerpane w dzieciństwie wzorce pozostają z nami na zawsze, wywołując tęsknotę, czasami bunt... Pisanie i miłości to trudna sprawa, nawet gdy w spiżarni zapasy kawy i mąki. Pozdrawiam serdecznie, A
silva dnia 12.02.2017 12:39
Bardzo wzruszająco, nawet rzucanie popielniczką nie razi. Tylko przecinki po pamiętał i odchodził. Pozdrawiam.
konto zabl na wniosek usera 8 dnia 12.02.2017 13:08
Czytając mam wrażenie, że oczyma i sercem wtargnąłem w miejsca intymnie naznaczone historią, której tylko próbuję się domyślać.

Bardzo ciekawie podane, trudno przejść obojętnie.

gratuluję i pozdrawiam C.
Robert Furs dnia 12.02.2017 14:00
to jest bardzo osobisty wiersz, i raczej trudno byłoby proponować tu jakieś zmiany autorce - z swojego doświadczenia jednak wiem, że czytelnicy mają bardzo dużo racji, bywa czasem, że się z nimi na żywo nie zgadzam, ale po latach gdy patrzę na tekst z dystansem, dopiero widzę jak wiele mieli racji - to tak moja refleksja do wstępu wiersza :) pozdrawiam cieplutko,
valeria dnia 12.02.2017 14:35
jestem przylepką, lubię się przyjaźnić, także było by miło, gdybyś mnie lubiła. pięknie piszesz, masz dużą wrażliwość, lubisz kwiaty. czasem trudno mi uwierzyć, że ludzie tak ładnie piszą. chyba jestem zazdrosna.
tomnasz dnia 12.02.2017 15:12
widać iż lektura Adasia nie poszła na marne!
dam głowę, że i jego byś zachwyciła.
Milianna dnia 12.02.2017 15:32
tomnasz:) przestań, bo uduszę. Kochałam i kocham Adasia. Moje dzieci w wieku 4 lat umiały na pamięć Panią Twardowską i Powrót taty, a ja, jako dziecko recytowałam na taborecie Inwokację z Pana Tadeusza i Stepy Akermańskie. Do dziś wiele fragmentów z Pana Tadeusza znam na pamięć. A najbardziej lubię Grę Wojskiego na rogu:) Jak to pieknie mozna wyrecytować, z ekspresją:)
Egzemplarzy Pana Tadeusza było w naszym domu pięć. Jedno wydanie z pięknymi ilustracjami do każdej księgi - druk w mojej macierzystej drukarni:) Cudna oprawa w płótnie, złocony tytuł. Szyta, Do tej pory ani jedna kartka nie fruwa, za to Czytelniczka - ja:):) często frunie nie tam gdzie trzeba i popełnia grafomanki:) ale ja nie Adaś przecie:):)

Dziękuję Wszystkim Państwu i Przepraszam, że tak nie po kolei, ale wrócę za chwilę i najpierw poczytam Wasze, później odniosę się po kolei.
Miłej niedzieli.
sibon dnia 12.02.2017 16:02
Piękny wiersz! Pełen wspomnień, czułości, miłości ... Wzrusza szczerością.
Pozdrawiam
Magrygał dnia 12.02.2017 16:55
Nigdy nie umiałem polubić Adasia, wydawał mi się sztywno wetchnięty między patos a banał. Może Liryki lozańskie są wyjątkiem, bo w nich on sam nareszcie daje się nieco poznać, ale dla mnie to i tak za mało, by go lubić, co nie przeszkadza cenić. Pozdrawiam, A
PaULA dnia 12.02.2017 17:00
Bardzo wzruszający obraz, aż mi się zaszkliły oczy. Ale chyba o to chodzi w poezji, żeby wydobywać z czytających prawdziwe ludzkie uczucia i to Ci się udało, bardzo udało. Pozdrawiam:)
zdzislawis dnia 12.02.2017 17:25
Mnie również łza się w oku zakręciła. Pozdrawiam
kkb dnia 12.02.2017 17:33
Czytalem jako pierwszy, jak bylo zero wyswietlen :) Ale musialem isc spac.
Bardzo podoba mi sie Twoj wiersz. Fajosko porusza kilka kwestii na raz i tez opisuje Twojego tate i Ciebie. Niezlacko, super sklejone.
Wiesz moja babcia, wrocila z Syberii. Jak obierala kartofla, albo jablko to tak, ze skora byla przzroczysta. Ciocia z Warszawy tez nigdy nie wyzuciala jedzenia. Nie lubilem jej odwiedzac bo zawsze miala suche ciastka.
Ale ze Krzysia w to wplatalas... :P Ja akurat czesto zaluje, ze nie slucham rad innych ;)

Pozdrowionka.

Wydrukuje sobie na wieczor. Jesli moge.

za pozno. :p
Milianna dnia 12.02.2017 18:17
Kurcze:( pisałam pół godziny komentarz z podziękowaniem i odniesieniem sie osobistym do wszystkich Państwa komentarzy i mi wcięło:(

Więc każdemu z osobna bardzo dziekuję za słowa pod wierszem, są dla mnie ważne wszystkie. Każdy wyraz zawsze czytam z uwagą. Czasem nie poprawiam, dopiero po czasie doznaję olśnienia, jak pisze Robert:)

kkb:) to nie o Krzyska chodzi. Poetę, ktory zalecił usunąć cenię, ale niektórego "pisania" nie nauczy nas żaden nawet utalentowany pisarz.
i o tym tez ten wiersz, dlatego pierwsze wersy sa dla mnie istotne.
adaszewski dnia 12.02.2017 18:43
wspaniały wiersz! co tu gadać? Wzrusza.
Janusz dnia 12.02.2017 19:50
Wzruszający wiersz-opowiadanie o ojcu, a właściwie o domu rodzinnym, przy okazji przywołujący zapomniane wartości. Czuje się, że w domu peelki panowała miłość, mimo różnych przywar. Bo ojciec, jak widać, aniołem przecież nie był. I to piękne zakończenie: Pisz dziecko, o miłości...

Moc pozdrowień
Irena Michalska dnia 12.02.2017 20:25
Rzutka trafia w dziesiątkę na emocjonalnym wykresie. Trafiła także we mnie. I to kilkakrotnie :-) pozdrawiam.
koma17 dnia 12.02.2017 21:11
Pisałam komentarz przed południem i widzę, że nie "poszedł". Prawie cała niedziela bez Internetu, a tu tyle się dzieje. Trudna nauka pisania i trudna nauka życia. Ogrom emocji i wzruszeń. Pozdrawiam
Yagoda dnia 12.02.2017 21:13
Przecudownie :-)
mgnienie dnia 12.02.2017 21:41
Milianno czytałam już rano, myślałam o Twoim wierszu w drodze na groby bliskich (także taty), o dziwo mam sporo zbieżnych wspomnień - choćby to recytowanie wierszy. Wiersz choć osobisty to też w jakimś stopniu uniwersalny, bo kto w młodości nie wadził się z rodzicem, a potem z bólem serca godził się i żegnał w ostatniej godzinie.
Dziękuję za wzruszenie:)
Ooo dnia 12.02.2017 22:18
I tak trzymaj, Halinko. Dla tego, kto nie wkładał resztki czerstwego chleba do płóciennego worka, wiersz może być niewystarczający. Adieu
Milianna dnia 13.02.2017 22:44
mgnienie:) bardzo mnie wzruszyło, ze myslałas o moim wierszu w drodze na groby... dziekuję


komo, Yagodo, Ireno, Januszu, Adaszewski:) Z ukłonem niskim serdecznie Panstwu dziękuję.

Jacku:) rozumiesz.
pozdrawiam serdecznie wszystkich Panstwa:)
Aberacja dnia 14.02.2017 21:02
Tak. Zgadzam się. O miłości warto pisać :)
Milianna dnia 19.02.2017 21:04
Dzięki serdeczne Aberacjo:) za poczytanie.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 6
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67271388 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005