dnia 29.04.2017 04:54
bardzo mi się podoba, baśń Andersena wypływa z pamięci |
dnia 29.04.2017 06:11
Fajny dziadek, lubię zapach orzechów :) Serdecznie od serca |
dnia 29.04.2017 06:36
Orzechowo:)
Miłe wspomnienie.
Pozdrowienia. |
dnia 29.04.2017 07:26
Ja to dobrze mieć było takiego dziadka. Pozdrawiam |
dnia 29.04.2017 07:31
Piękny wiersz...jak ja lubiłam słuchać podobne historie ( o karocy zatopionej w bagnie, o diable na rozstaju dróg). Przywołał wspomnienia, dziękuję:) |
dnia 29.04.2017 07:37
Wzruszające prostotą jest Twoje wspomnienie o dziadku - piękne..
Czytam i ..zazdroszczę - niestety, obydwaj moi dziadkowie wcześnie odeszli
a i babcie nie zostawiły w dziecinnej pamięci takich "śladów"..
dziś ja pachnę orzechami ...ładnie :-) |
dnia 29.04.2017 08:29
dziadzio to dziadzio, zawsze wnusiom czymś zaimponuje, by i one wzorzec na przyszłość miały.
dziad, dziadyga gorsza wersja, ba drugi sort, jednak i tacy się trafiają, czego wnusiom nie życzę.
pozdrawiam optując za pierwszym sortem. |
dnia 29.04.2017 08:57
Agatho - cieszę się, że spodobał Ci się mój tekst. To naprawdę były baśniowe czasy :-) Dziękuję bardzo i pozdrawiam serdecznie :-) |
dnia 29.04.2017 08:59
stawilu dziękuję od serca :-) Dziadek był fajny i jedyny, którego pamiętam :-) Pozdrawiam ciepło :-) |
dnia 29.04.2017 09:01
panie_ruina - bardzo miłe, dobrze tak czasem wrócić do dzieciństwa :-) Na szczęście "orzechy wciąż te same" :-) Pozdrawiam i dziękuję orzechowo :-) |
dnia 29.04.2017 09:04
zdzislawisie - dobrze było :-) Miał sporo wnuków i mimo iż wszystkich traktował jednakowo, to każdy czuł się wyjątkowy. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie :-) |
dnia 29.04.2017 09:11
mgnienie :-) Mimo iż dziadka już nie ma, to historie przez niego opowiadane przetrwały...I to jest cenne :-) Fajnie byłoby je zebrać, aby istniały jak najdłużej...
Bardzo się cieszę, że wiersz Ci się spodobał :-) Pozdrawiam ciepło :-) |
dnia 29.04.2017 09:16
Warkoczyku - dziękuję za tak miłe słowa :-) Też nie znałam drugiego dziadka... Lubię wspominać, to były dobre czasy :-)
Pozdrawiam cieplutko :-) |
dnia 29.04.2017 09:19
Juliuszu Karowadzi - to raczej mam szczęście do ludzi :-) A wzorce staram się przekazać dalej. Czy się uda? Zobaczę za 50 lat :-) :-)
Dziękuję i pozdrawiam, życząc słońca :-) |
dnia 29.04.2017 09:23
Piękny poetycki portret, a najważniejsza ciągłość tradycji. Pozdrawiam. |
dnia 29.04.2017 11:12
Świetny wiersz, pełen ciepła i miłości,ożywają wspomnienia, te najpiękniejsze...
Mój dziadek zabierał mnie na lody, zakazany owoc, bo często chorowałam. To była nasza tajemnica. Po lodach z nim nigdy nie zachorowałam :))
Serdeczności |
dnia 29.04.2017 11:19
Nostalgicznie, urokliwie i jednocześnie pogodnie :) Tak można wspominać tylko kogoś, kogo się bardzo kochało. I ten, oddziedziczony po dziadku, zapach orzechów - piękna pointa :)
Moc pozdrowień |
dnia 29.04.2017 11:44
dzieciństwo jest chyba najważniejszym okresem w życiu człowieka,
to w tym czasie kształtuje się ludzka wrażliwość, a przeżycia wywierają wpływ na resztę życia - taki to już jest porządek i kolej rzeczy, :) dzięki Bogu, pozdrawiam cieplutko, |
dnia 29.04.2017 11:46
Fajny, ciepły portret.:)
I.. Ty tez pachniesz orzechami:):)
Pozdrowioneczka.
Ola.:) |
dnia 29.04.2017 15:18
silvo - dziękuję za miłe słowa :-) Dzięki ciągłości tradycji istniejemy. Pozdrawiam serdecznie :-) |
dnia 29.04.2017 15:20
sibon - :-) Piękne wspomnienia jak najdłużej powinny być z nami :-)
Dobrze mieć wspólne tajemnice, to łączy :-) Pozdrawiam ciepło :-) |
dnia 29.04.2017 15:22
Januszu - czyli się udało :-) Z miłością masz rację - te wspomnienie są wyjątkowe :-) Pozdrawiam serdecznie :-) |
dnia 29.04.2017 15:24
Robercie Furs - dobrze, jeśli było dobre :-) i można je ciepło wspominać. Pozdrawiam ciepło i dziękuję :-) |
dnia 29.04.2017 15:25
Olu Cichy - oj, te orzechy :-) Ale faktycznie ich zapach jest wyjątkowy :-) Cieszę się, że Ci się podoba mój tekst. Pozdrawiam ciepło :-) |
dnia 29.04.2017 20:13
Order Włoskiego Orzecha dla Dziadka i dla Ciebie :-))) Pozdrawiam |
dnia 29.04.2017 20:31
komo17 -dziękuję w imieniu Dziadka i swoim :-) :-) Jeszcze tak ważnego odznaczenia nie dostałam :-)
Pozdrawiam i miłego weekendu :-) :-) |
dnia 29.04.2017 20:49
Baśniowy obrazek, a jednak prawdziwy o dziadku od orzechów. Dobrze móc go wspominać. Pozdrawiam😊 |
dnia 30.04.2017 10:51
PaULO - dziękuję za miłe słowa :-) Masz rację, że ważne jest, gdy można kogoś wspominać - tym bardziej dobrze :-)
Pozdrawiam :-) |
dnia 01.05.2017 08:51
Piękny, pelen ciepła obraz.
Jedynie nie bardzo mi sie podoba wyrażenie: czarował również słowem.
Do tak pieknego wiersza szukałabym mniej pospolitego.
Również ostatni wers... czytam sobie:
pachnę orzechami |
dnia 01.05.2017 15:08
To jest po prostu piękne! Uwielbiam takie. Oczami wyobraźni widziałam dziadunia. Brawo:)) |
dnia 01.05.2017 16:20
Milianno - dziękuję Ci :-) Mój dziadek był bardzo ciepłą osobą i zależało mi, aby choć w części to oddać. Dziękuję za uwagi - przemyślę je :-)
Pozdrawiam serdecznie :-) |
dnia 01.05.2017 16:23
Anastazyo :-) piękne są Twe słowa - bardzo za nie dziękuję...:-) Dobrze, że mój dziadek pozostanie w pamięci nie tylko moich najbliższych i mojej. Był mi bardzo bliski...
Pozdrawiam ciepło :-) |
dnia 02.05.2017 15:45
miłe wspomnienia, pozdrawiam ;) |
dnia 02.05.2017 15:58
Z pysznego deseru orzechowego, którym jest cały wiersz, smakuję dłużej te słowa: moja ty Indianko, mówił, wybuchał śmiechem, szary sweter trząsł się niemiłosiernie, a uwolnione orzechy biegały po całym domu. Pozdrawiam. |
dnia 02.05.2017 17:26
elu_zwolinska - miło mi Cię widzieć :-) Dziękuję za Twe słowa i pozdrawiam ciepło :-) |
dnia 02.05.2017 17:28
Ireno Michalska :-) Dziękuję, szczególnie za wybór - też lubię ten fragment - pamiętam, gdy dziadek gubił orzechy, a my zbieraliśmy je...
Pozdrawiam ciepło :-) |