dnia 05.05.2017 23:29
Nie powiedzial Ci co naprawde myslal, bo kazdy wie, ze rudemu nie mozna ufac. ;) Zarcik.
Bardzo przyjemnie wpleciony motyw z chlebem powszednim.
Pozdrawiam i przepraszam za brak polskich znakow. |
dnia 05.05.2017 23:33
Gdy kochamy życie, każdy dzień jest piękny, bez wyjątku...Piękne wspomnienie, wzruszający wiersz. Pozdrawiam serdecznie :)) |
dnia 06.05.2017 05:25
Kolejna udana kartka z dzieciństwa. Lubię takie wiersze.
To już miesiąc jak sąsiadujemy ze swoimi tekstami;) |
dnia 06.05.2017 07:51
Taki wiersz optymistycznie nastawia do życia. Tego mi było dziś potrzeba :-) Ciepła i pogody ducha. Serdecznie pozdrawiam :-) |
dnia 06.05.2017 07:56
Zapach chleba
i czuła dłoń ojca
szczęście jest tuż
za progiem wspomnień
Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊 . |
dnia 06.05.2017 07:58
Czytając można się lekko wkur..ć. Przepraszam. Znam te klimaty.
Serdecznie pozdrawiam |
dnia 06.05.2017 09:35
Też pamiętam zapach chleba ale tego okrągłego 2 kg za 8 zł i bułki takie z rozcięciem w środku po 50 gr. Gdzie teraz temu pieczywu do tego z przeszłości. Optymistyczny wiersz, zawsze się można czegoś nowego dowiedzieć (ruda czupryna). Pozdrawiam serdecznie |
dnia 06.05.2017 09:39
kkb - ale jaka ładna za to :-) Prawda?
Cieszę się, że Ci się wiersz spodobał :-)
Pozdrawiam serdecznie :-)
PS Moja koleżanka musiała napisać tekst bez użycia polskich znaków - super zabawę miałyśmy :-) |
dnia 06.05.2017 09:41
sibon - :-) Właśnie tak powinno być, myślę, że wtedy życie jest prostsze i łatwiej znosić przeciwności :-)
Dziękuję za Twe bardzo miłe słowa :-)
Pozdrawiam cieplutko :-) |
dnia 06.05.2017 09:44
panie_ruina - nie ma jak to dzieciństwo :-), lubię je wspominać, było dobre :-)
Na serio już miesiąc? - to dziś świętujemy :-) :-)
Dziękuję i wznoszę toast za następne miesiące :-) |
dnia 06.05.2017 09:46
komo17 cieszę się, że wprawiłam Cię w dobry nastrój :-) Wtedy nawet deszcz nie jest straszny :-)
Dziękuję i pozdrawiam majowo :-) |
dnia 06.05.2017 09:48
Alfredzie - dziękuję za ładne podsumowanie :-) Miło powspominać.
Pozdrawiam ciepło :-) |
dnia 06.05.2017 09:51
stawilu - dałeś mi pole do interpretacji :-) Teraz będę głowiła się, dlaczego... Ale jak to mój przyjaciel mówi: " Wyrzuć emocje, poprzeklinaj trochę, wiesz, jak to dobrze działa". Trzeba słuchać mądrzejszych :-)
Pozdrawiam serdecznie :-) |
dnia 06.05.2017 09:54
zdzislawisie :-) Masz rację, to był dopiero chleb :-) Ceny nie pamiętam, ale smak... plus masło robione przez ciocię :-)
Dziękuję za optymistyczny, a ruda jest OK :-)
Pozdrawiam ciepło :-) |
dnia 06.05.2017 09:57
To dobrze, że w świadomości peela dzieciństwo jawi się, jako szczęśliwy okres. Niestety, nie wszyscy tak mają, a szkoda wielka... Przeczytałem z przyjemnością, ale i ze szczyptą zazdrości. A co, zazdrość ludzka rzecz :)
Moc pozdrowień |
dnia 06.05.2017 10:55
Tata dawcą chleba - to piękne. Pogodne początki dni - to bardzo ważne. Przemyśl bowiem (kochał bowiem życie), jest ono trochę niepoprawnie użyte i wnosi element książkowego stylu, czy nie wystarczyłoby bo? Pozdrawiam. |
dnia 06.05.2017 11:36
Januszu :-) I co ja mam z Tobą zrobić? :-) Myślę, że każdy z nas ma swój czas - tylko trzeba go umieć docenić :-)
Dziękuję i pozdrawiam Cię ciepło :-) |
dnia 06.05.2017 11:40
silvo - bardzo dziękuję Ci za podpowiedź... Strasznie nie lubię słowa "bo" w zapisie, ponieważ w mowie mnie nie razi - sama nie wiem, dlaczego tak jest...Zamienię na "ponieważ" - myślisz, że może być?
Dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam serdecznie :-) |
dnia 06.05.2017 15:29
Ponieważ będzie w porządku, także jako kompromis. |
dnia 06.05.2017 15:40
silvo :-) Dziękuję za pomoc :-) |
dnia 06.05.2017 17:20
Myślę, że to tęsknota za szczęśliwym dzieciiństwem, ale w obecnych czasach też za dobrym chlebem. Ładnie napisane. Pozdrawiam😊 |
dnia 06.05.2017 17:21
Myślę, że to tęsknota za szczęśliwym dzieciiństwem, ale w obecnych czasach też za dobrym chlebem. Ładnie napisane. Pozdrawiam😊 |
dnia 06.05.2017 18:32
Piękny wiersz - poczułam ten "zapach" bezpiecznego dzieciństwa.
Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 06.05.2017 19:00
bo należy się cieszyć tym co się ma, a nie zamartwiać tym, co jest dla nas nieosiągalne, wtedy życie staje się prostsze :) pozdrawiam, |
dnia 06.05.2017 19:40
PaULO - dziękuję -) I dzieciństwo, i chleb - są ważne, szczególnie dziś :-)
Pozdrawiam serdecznie :-) |
dnia 06.05.2017 19:42
mgnienie - dziękuję za miłą opinię :-) Cieszę się bardzo, że można poczuć zapach bezpieczeństwa - myślę, że każdy z nas ma swoje zapachy, ale niektóre są uniwersalne :-)
Pozdrawiam ciepło :-) |
dnia 06.05.2017 19:46
Robercie Furs - podpisuję się pod Twoim komentarzem :-) Wiem, że czasem to trudne, ale przecież szczęście nie musi być skomplikowane, często tkwi w prostocie...:-)
Dziękuję i pozdrawiam ciepło :-) |
dnia 06.05.2017 20:39
nie tak całkiem troszku lubię dziewczyny z rudą czupryną.
wiersz przypomniał mi smak i zapach chleba jaki moja matka wypiekała w piecu nagrzewanym drewnem. a wielkość jego równa była łopacie na której wsuwała go do pieca. i jeszcze podpłomyk, to było coś. ech to se ne vrati.
pozdrawiam zanurzony we wspomnieniu. |
dnia 06.05.2017 21:01
Juliuszu Karowadzi :-) i dobrze :-)
Miło mi, że tekst przypomniał Ci dobre czasy :-) Właśnie choć na chwilę se vrati(ło) :-) Wspominaj jeszcze, wspomnienia są dobre i z reguły one zostają :-)
Pozdrawiam cieplutko :-) |
dnia 06.05.2017 21:55
a oczywiscie, ze należy się cieszyć, ale tekst powyżej nie oszałamia mnie
pozdrawiam serdecznie |
dnia 07.05.2017 07:00
Milianno - dziękuję za komentarz :-) Może następny, a może też nie :-)
Pozdrawiam serdecznie :-) |
dnia 07.05.2017 07:36
cudowne wspomnienie, nastraja do wspomnień. Czy mówisz tak do swoich dzieci? |
dnia 07.05.2017 12:33
Agatho - dziękuję za tak miłe określenie wspomnienia :-) Dzieci są najlepszymi recenzentami - "jakie ładne", "to ci nie wyszło, nie rozumiem" :-) Gdy mam wątpliwości, rozwieją wszystkie :-)
Pozdrawiam Cię ciepło :-) |
dnia 07.05.2017 15:12
Wzruszający,
Przyszła mi do głowy narracja w czasie teraźniejszym, czy może bardziej pomieszanie czasów...
codziennie budzi mnie
zapach chleba
idź do piekarni
prosiła mama
biegłem więc na drugą stronę ulicy
tato uśmiecha się białymi wąsami
i umieszcza w siatce
gorący chleb i pięć bułek
dziś będzie dobry dzień
mówi
mierzwiąc moją rudą czuprynę
nigdy się nie mylił
bowiem
kochał życie
pozdrawiam C. |
dnia 07.05.2017 16:47
Craonnie - miło mi Cię gościć :-) Propozycja jak najbardziej, tylko to już minęło - stąd czas przeszły u mnie :-)
Dziękuję Ci i pozdrawiam serdecznie :-) |
dnia 07.05.2017 17:51
dość... wzruszające... ale czy tak, jak fajnie jest?... nie wiem |
dnia 07.05.2017 18:35
adaszewski - miało być szczerze, jeśli przy okazji wyszło: "dość...wzruszające", to OK :-) To tylko/aż wspomnienia...
Pozdrawiam i dziękuję :-) :-) |
dnia 07.05.2017 20:49
zapachniało domem ,wzruszający wiersz , pozdrawiam :) |
dnia 08.05.2017 06:51
elu_zwolinska - dziękuję za miłe słowa :-) Na szczęście mam dobre wspomnienia :-)
Pozdrawiam ciepło :-) |
dnia 12.05.2017 10:54
Taki ciepły, skromny, dobry wiersz. Pozdrawiam :) |